All Aspect Warfare

Naszym zadaniem jest oczywiście przeżycie, co do najłatwiejszych nie należy, jako, że zewsząd atakują nas przeważające siły wroga. Czas również nie jest naszym sprzymierzeńcem – bomba pozostała we wraku statku wciąż „tyka”, musimy więc albo znaleźć ją i rozbroić albo w jakiś sposób wydostać się z planety zanim nastąpi eksplozja. Rozgrywka w All Aspect Warfare jest dość rozbudowana – twórcy przygotowali ogromny obszar do eksploracji, ponad 900 km kwadratowych, 6 klas postaci do wyboru (dwóch pilotów i 4 marines, każda klasa charakteryzuje się innymi słabościami, ograniczeniami i przewagami), ponad 21 rodzajów broni (od pistoletów począwszy, poprzez karabiny snajperskie, na ciężkich karabinach maszynowych skończywszy, plus kilka rodzajów granatów), a także całkiem spory wachlarz pojazdów – zarówno naziemnych, latających jak i pływających. W sumie do naszej dyspozycji oddano ponad 30 grywalnych jednostek. Ciekawie wygląda również możliwość samodzielnego konstruowania pojazdów, co uzależnione jest od punktów doświadczenia naszej postaci, jej stopnia oraz szeregu innych czynników.

Dużą zaletą kampanii dla jednego gracza jest jej nieliniowość – nasze akcje podejmowane w trakcie misji mają duży wpływ na rozwój fabuły. Przykładowo w jednej z misji, gdy nasz marine zniszczy osłony wrogiej bazy, w kolejnej możemy wcielić się w pilota atakującego dany obiekt z powietrza. Dzięki takiemu podejściu, po All Aspect Warfare możemy sięgać więcej niż raz. Oczywiście cały czas mowa o wersji dla „samotników”. Dla fanów zmagań z żywymi przeciwnikami przewidziano różnorodne tryby rozgrywek wieloosobowych, m.in. co-op, jak również rozbudowane systemy statystyk. Od strony graficznej All Aspect Warfare prezentuje się również całkiem przyzwoicie – twórcy zaimplementowali m.in. obsługę Shader Model 3.0, zmiany dnia i nocy, dynamiczne systemy zmian klimatu i pogody oraz oświetlenia czy też technologię SpeedTree.

Autor opisu gry: Maciej Myrcha