Dobra, ciekawa, unikalna gierka. W cos takiego jeszcze chyba nie gralem. Oczywiście ma swoje wady ale nie przeszkadzaja one specjalnie w rozgrywce. Gameplayowo troche podobne do Maxa Payne 3 co dla mnie jest duzym plusem. Swietnie opowiedziana historia, ktora wciąga, a nie usypia ;). Polecam.
Proces twórczy i formowanie jasnej struktury z ciemnych głębin kulturowych fascynacji i zawiesistej podświadomości. Męska fantazja vs. logika snu. Niespełniona.
7,5/10 - Dobra
(po 21h grania i ukończeniu gry)
Ogólnie niby "super ekstra", ale czasem takie "meh, no ok".
Skopany system walki. Świecenie latarką, strzelanie, uniki - całość jest bardzo toporna i niezbyt przyjemna.
Broni jest mało, ale ich większa ilość nic by nie zmieniła.
Walka jest tak toporna, że bardzo ciężko wraca się do gry po przerwie.
Przeciwnicy mało zróżnicowani.
Liniowa, ciekawa, ale momentami nieco zbyt chaotyczna fabuła. Jakby czasem było coś nie tak ze sposobem jej opowiadania.
Świetny klimat, bardzo dobre udźwiękowienie, odrobina strachu.
10,5h na Wysokim
Bardzo klimatyczna gra z świetnym pomysłem na siebie
Intrygująca i sprytna fabuła, która nie traci pędu i cały czas trzyma w napięciu
Rozgrywka dobra. Przez całą grę mało w niej się zmienia, ale jest na tyle dobra że nie nudzi.
Zabawa światłem z różnych źródeł daje frajdę
Mało rodzajów przeciwników.
Walka z przedmiotami mnie miejscami irytowała
Ostatni rozdział trochę nużył i ciągnął się - gra na dłuższą metę robi się niestety monotonna - za mało wprowadza nowości, a właściwie to w ogóle ich nie wprowadza.
Gdybym miał sugerować się wyłącznie pierwszym wrażeniem, napisałbym, że Alan Wake to gra absolutnie wyjątkowa, cech*jąca się nie tylko niebanalną fabułą i wspaniałą oprawą audiowizualną, ale też kapitalnym klimatem. Niestety, im dłużej trwał mój pobyt w miasteczku Bright Falls, tym większe zacząłem odczuwać znużenie. Radość obcowania z tą strzelaniną skutecznie odebrała im jej najpoważniejsza wada – monotonna i nudna jak flaki z olejem rozgrywka. Świat Alana Wake’a pełen jest odniesień do współczesnej popkultury. Prócz tych najbardziej oczywistych mrugnięć okiem do twórczości Stephena Kinga w
Gra jest mega nużąca. Dosłownie zmuszałem się, aby w nią grać. Nie wiem, czy to po prostu nie mój klimat, czy po prostu ta gra jest słaba.
Ukończone w 2023 roku na XSX we wstecznej kompatybilności. Bawi tak samo jak na premierę. Kilkanaście przyjemych godzin w 60 klatkach z rozdzielczością 540p ??
+ Fabuła, choć ciulata to wciąga
+ Bohater, bywa fają, ale da się lubić
+ Nie trzeba wyjeżdżać w Bieszczady: tu naprawdę płoną góry, płoną lasy
+ W Bright Falls dzieje się tyle co w Sandomierzu za kadencji Ojca Mateusza
+ Kozacki soundtrack, dobra grafika, niezłe widoki
+ Jak ktoś lubi Resident Evil, Alone in the Dark i Silent Hill - jest to mix wszystkich trzech
- Do bólu sztampowa rozgrywka, w tym strzelanie do hord zombich xD
- Niektóre śmieszki Sam Lake mógł sobie darować
- Doczytywanie się tekstur na oczach gracza
Gierka nadal ma klimat, nadal nieźle wygląda, ale przesada podkradania z dzieł Kinga, monotonna rozgrykwa i jeszcze słabe sterowanie psują dużą część zabawy.
Zagrałem, przeszedłem całość, no i w sumie zapomniałem, że grałem. Na plus nienajgorsza fabuła i wątek z latarką. Na minus nużąca rozgrywka oraz walka, której im dalej jest niestety coraz więcej.
Ukończona w 52h z 2 DLC w 100% ze wszystkimi osiągnięciami (19.01.2025 r.)
Na plus:
-świetna fabuła
-klimat jak z serialu Twin Peaks
-ciekawe postacie
Na minus:
-za dużo znajdziek
-zbyt dużo paranormalnych zjawisk
8/10