Flight Simulator 2020 – niezwykłe detale, o których nie mieliście pojęcia - Strona 2
Microsoft Flight Simulator to może jeszcze nie tak dopracowana produkcja, jak dzieła Rockstara, ale jak wiele dużych sandboksów, kryje w sobie sporo smaczków i ciekawych detali. Wyłowiliśmy dla Was najlepsze z nich.
Wystawy sklepowe i graffiti
Wydaje się, że w symulatorze lotniczym nieistotny jest wygląd detali budynków na ziemi. Wszak i tak przez większość czasu oglądamy świat z wysokości co najmniej kilku kilometrów. Widać światła i jakiś ruch uliczny, ale przecież niemożliwe jest, by zaglądać w sklepowe wystawy. A jednak twórcy pomyśleli i o tym. W przygotowanych budynkach do autogenerowania terenów nieopartych na fotogrametrii widać, że niektóre z nich to sklepy, ponieważ mają okna wystawowe. Da się dostrzec na nich pewną głębię wnętrza oraz ułożony towar w postaci jakichś ubrań czy butów. Gdzie indziej są to poprzyklejane ulotki bądź graffiti na mniejszych obiektach. Być może docenimy takie detale bardziej, gdy w grze pojawią się śmigłowce.
Groźna pogoda – raj dla łowców burz
Jedną z opcji do wyboru w grze stanowi ustawienie podczas lotu aktualnej prognozy pogody, która ściągana jest z sieci. Niedawne wydarzenia ze Stanów Zjednoczonych pokazały, że nie chodzi tylko o kwestię deszczowej czy słonecznej aury w danym miejscu. Flight Simulator 2020 wygenerował również szalejący w sierpniu huragan Laura, co zachęciło graczy do zabawy w łowców burz.
Wprawdzie silnik gry miał kłopoty z odtworzeniem dużej siły wiatru, ale z zalegającą na ogromnej przestrzeni pokrywą chmur nie było już problemu. W środku leciało się niczym w sieci białych jaskiń, a z dużej wysokości widać było, że biały dywan chmur sięga po horyzont. Obszar ten był zauważalny nie tylko bezpośrednio z kabiny i w widoku z zewnątrz, ale i na radarze pogodowym, symulowanym w awionice nowocześniejszych modeli samolotów. Niesamowity klimat dopełniała możliwość spotkania w powietrzu samolotów prawdziwych łowców burz (w postaci kodowego oznaczenia ich lotu), bo Flight Simulator 2020 symuluje również rzeczywisty ruch lotniczy na niebie, jaki widać chociażby na stronach typu FlightRadar.
Totalne zaćmienia Słońca
Całkowite zaćmienie Słońca to zjawisko, które niezbyt często oglądamy na własne oczy, bo pomijając fakt jego cykliczności czasowej, musimy jeszcze znaleźć się w odpowiednim miejscu na kuli ziemskiej. Flight Simulator 2020 symuluje rzeczywiste położenie naszego globu i innych obiektów w przestrzeni kosmicznej, dlatego ustawiając odpowiednią datę i lokację, możemy w kilka sekund zostać świadkami totalnego zaćmienia Słońca. Zjawisko to może nie jest aż tak spektakularne jak w rzeczywistości, nie ma większej ciemności, ale zdecydowanie da się zauważyć mały „rożek” Słońca zamiast wielkiej świecącej kuli. Kto wie, może w kolejnych aktualizacjach autorzy dopracują ten efekt.
Skoro gra symuluje zaćmienia, to w zasadzie formalnością jest wspomnienie, że identyczne jak w rzeczywistości są też fazy Księżyca. Jeśli za oknem mamy pełnię, to w grze też zobaczymy wielki świecący „talerz” na niebie.