

Najciekawsze materiały do: Deathloop

Deathloop - Cheat Table v.17092021
modrozmiar pliku: 3,1 KB
Cheat Table to skrypt do programu Cheat Engine do wykorzystania w Deathloop. Autorem moda jest Zanzer

Deathloop - poradnik do gry
poradnik do gry23 września 2021
Deathloop poradnik i solucja to kompletny opis przejścia, najlepsze porady na start oraz do walki, mocy, eksploracji, pętli czasu, śmierci i rozwoju postaci. Opisujemy wszystkich bossów, znajdźki, trofea i wymagania sprzętowe.

Recenzja gry Deathloop - duchowy spadkobierca BioShocka
recenzja gry13 września 2021
Światowa premiera 14 września 2021. Najnowsza produkcja studia Arkane – twórców Dishonored – to piorunująca mieszanka roguelike’owych mechanik, intrygującej fabuły i surrealistycznych klimatów. Wszystko to tworzy jedną z najlepszych gier tego roku.

33. i 34. gra za darmo w 2025 roku w Epic Games Store
wiadomość5 czerwca 2025
Epic Games Store kontynuuje swoją „Mega wyprzedaż” z kolejną porcją darmowych gier. Według nieoficjalnych informacji gracze mogą liczyć na klimatyczną strzelankę od Arkane Studios oraz urokliwą, niezależną przygodówkę.

Arkane Studios ma 25 lat. Twórcy Dishonored składają obietnicę i podsumowują swoją historię
wiadomość11 października 2024
Arkane Studios ma już 25 lat. Twórcy Dishonored, Deathloopa, Prey i Arx Fatalis (oraz Redfalla) podsumowali swoją historię, ale też złożyli obietnicę dla fanów i graczy.

Amazon Prime Gaming na grudzień 2023 zapewni 7 gier, w tym Deathloop
wiadomość30 listopada 2023
W grudniu subskrybenci Amazon Prime Gaming będą mogli odebrać siedem gier. Jedną z nich będzie Deathloop – mieszanka immersive sima i „rogalika” od Arkane Studios.
- Arkane, twórcy nieszczęsnego Redfall, pracują nad nową grą 2023.05.11
- Bethesda nie była przekonana do Dishonored 3, więc zamiast tego dostaliśmy Deathloop 2023.04.21
- Deathloop może otrzymać dodatek lub sequel 2022.12.29
- Deathloop to kontynuacja Dishonored; potwierdzono wspólny świat obu gier 2022.10.08
- Mocarne Humble Choice na październik 2022 - Deathloop i 7 innych gier 2022.10.04
- Deathloop trafił do Xbox Game Pass, jest też duży update [Aktualizacja] 2022.09.15
- PS Plus na wrzesień 2022 oficjalnie [Aktualizacja #2: gry już dostępne] 2022.08.31

Najlepsze gry 2021 roku - wybór redakcji GRYOnline.pl
artykuł29 grudnia 2021
Zestawienie najlepszych gier 2021 roku pojawiło się już chyba we wszystkich konfiguracjach, ale jak wygląda ranking redakcji GRYOnline.pl? Przeprowadziliśmy wewnętrzne głosowanie i sprawdziliśmy. Choć każdy ma swoją własną grę roku, tą wspólną redakcji GO
- Gry 2021 roku - aktualna lista najlepszych produkcji
- Wysokie oceny i rozgłos Deathloop to sukces, który Arkane Studios zwyczajnie się należał
- Premiery gier - we wrześniu 2021 każdy znajdzie coś dla siebie
- Największe gry, które odpalimy jeszcze w tym roku
- Gry 2021 roku, na które najbardziej czekamy - wybór redakcji
Nie wystawię oceny ostatecznej bo gram na słabym sprzęcie dla tej gry (duże wymagania), mało graczy online - przynajmniej mnie nikt nie napadł przez 2h i przede wszystkim sadzę dużo headshotów, więc sekcje pomyślane pewnie na 20 minut czyszczę często w 5.
Natomiast mogę powiedzieć, że AI jest standardowe. Biegniesz środkiem miasta trochę zbaczając między kilkunastoma przeciwnikami i masz szanse. Bossowie są stosunkowo ciekawi, ale od początku mamy umiejętność "powtórki" - czyli 3 życia, i większość walk da się skończyć nic nie myśląc. Mapy są bardzo ładne i dopracowane, ale myślę że wszystkie są mniej więcej rozmiaru 300x300 m - trochę taki styl "Hitmana", tylko jest większy nacisk na powtarzanie map i umiejętności robią nas trochę niezniszczalnymi. Grafika i fabuła klasy światowej, to samo aktorzy głosowi i styl artystyczny.
Generalnie nie jest to gra na wiele tygodni, ma bardzo dużo szczegółów wysokiej jakości, mechanik przemyślanych i dających frajdę, jest super prezentem dla znajomych. Ale oceniając ją, czy w ogóle próbując jej wymyślić jakieś porównanie wracam do "Biomutanta" - gry oryginalnej, pomysłowej, próbującej wielu nowych rzeczy, lecz w tym wszystkim tak wyjątkowej i tak intensywnej, że nie wiem czy kupiłbym kontynuację albo czy bym ją polecił wszystkim.
Uczta dla koneserów. Taki trochę produkt premium sprzedawany w osiedlowych warzywniakach. Taka perfekcja i minimalizm zarazem.
Mam wrażenie, że dużo tracę z dialogów i projektu świata szybko zabijając przeciwników. Nie moja wina.

4h i odbiło mi się czkawką. Irytujący backtracking z bezsensownym rozkładaniem questów na pory dnia, a co za tym idzie respawnem przeciwników w większej ilości z wcześniej oczyszczonej lokacji - aż odechciewa się skradać. Irytujące loading screeny z przechodzenia mikro lokacji do kolejnej; widać, że gra skierowana pod multi.
Gra wyszła rok temu, a nie ma tak oczywistej opcji jak zwyczajny "save" i zaczynamy lokację od nowa na wypadek wyjścia z gry. Na plus grafika i polska wersja językowa z ciekawym poczuciem humoru.

Nie mogłem doczekać się żeby zagrać w Deathloopa, bo uwielbiam gry od Arkane (Prey!), ale początek jest tak zły, że odbiera ochotę do grania.
Czy ktoś to tetował?
Nachalny tutorial i za dużo informacji. Nadal nie wiem po co była ta wycieczka do mieszkania Colta.
Kompletnie nie rozumiem jak można tak spartolić początek i zrobić tak złe wrażenie.
Dawno nie byłem tak rozczarowany tym jak skończyła się fabuła jak w Deathloopie. Czytałem większość notatek i audiologow jednak dużo rzeczy mi się nie klei. Nie wiem, może czegoś nie zrozumiałem. Mam wiele pytań, na które nie potrafię znaleźć sensownych odpowiedzi
spoiler start
1. Podczas operacji Horizon Colt zostaje uwięziony w anomalii (pętli ?), jest o tym nawet notka, że stracili kapitana podczas eksperymentu. Jakim cudem później Colt znajduje się w psychiatryku żeby później z Egorem, który go wyciąga z tego psychiatryka odkryć Blackreef i wraz z innymi wstąpić do inicjatywy Aeonu ?
2. Co ze światem "zewnętrznym" poza pętlą ? Mamy jakieś delikatne poszlaki, że świat był w rozsypce, jakiś wirus, coś o traceniu bliskich osób ale w zasadzie totalnie olany temat i nic więcej poza tym nie wiemy.
3. Motywacje Juliany, w zasadzie o co jej chodziło z Coltem ? Jej jedyną motywacją było uwięzienie tych psycholi w pętli żeby świat "zewnętrzny" nie musiał się z nimi użerać ? Jak wstępowała do programu Aeon to nie wiedziała, że ma do czynienia ze swoim ojcem ?
4. Colt, jaką miał motywacje żeby po operacji Horizon i psychiatryku wracać znów na Blackreef ? Niepoczytalność i podświadoma chęć odświeżenia sobie pamięci po tym co się wydarzyło ?
5. Misja programu Aeon, w zasadzie to po co się uwięzili w tej pętli oprócz górnolotnego stwierdzenia o poszukiwaniu oświecenia ?
6. Dlaczego tylko Juliana i Colt pamiętają dzień poprzedni a reszta wizjonerów nie ? Jest to jakoś wytłumaczone ? Jak dla mnie o wiele więcej sensu miało by gdyby wszyscy wizjonerzy zachowywali pamięć, w gruncie rzeczy o to im chodziło chyba żeby być nieśmiertelnymi w pewnym sensie a brak pamięci i syndrom dnia pierwszego tworzy raczej iluzje bycia nieśmiertelnym niż faktyczną nieśmiertelność.
7. Te wszystkie teksty Juliany o tym, że rozmawiali już na ten temat itd. Rozumiem, że Colt już próbował niezliczoną ilość razy przerwać pętlę ale koniec końców zawsze mu cos nie wychodziło lub na końcu Juliana go przekonywała do swoich racji ? Dużo razy Juliana powtarza, że Colt lubił zmieniać zdanie.
8. No i sam ending, Colt wesoło wraz z innymi wizjonerami i eternalistami kroczy ku czemu ? Jest w końcu coś poza pętlą czy nie ?
spoiler stop

Byłem zachwycony wszystkim w tej grze. Design wszystkiego to po prostu mistrzostwo i świadectwo kunsztu Arcane.
Niestety przy tym typie rozgrywki ni jak nie można walczyć z zabugowanym miejscem, gdzie w kilku punktach może Cię wywalić z gry i cały misterny plan w***** i godzina rozgrywki też w*****. I tak kilka razy podrząd.
Poddałem się.
Gram niedługo i gra wydaje się ciekawa ale jest strasznie niedorobiona przez co jej nie przejdę.
Np. Już 2 razy po zabiciu bossa tabliczka eteru pojawiła mi się w wodzie. I trzeba 3 raz to samo powtarzać. Nie pamiętam żebym się spotkał z takimi bugami w grze przynajmniej w ostatnich latach.
Innych aspektów na razie nie poruszam.

Po 5 h gry jestem grą zachwycony. Zajebiscie mi się podoba artstyle, swobodna eksploracja, strzelanie z najróżniejszych broni i niezwykle ciekawy i intrygujący świat, który od razu budzi skojarzenia z Dishonored. Bardzo fajne, że zrezygnowali z kolejnej liniowej gry z podziałem na misje na coś w tym stylu. No i do tego, gra działa mi lepiej niż D2 i Prey na tym samym sprzęcie. Nawet Polskie głosy nie są takie słabe, jakby się można było spodziewać.

Wiem, że to gra nextgenowa, ale jeśli gra działa na XSX to nie powinna być dostępna dla Xboxa One... Jest totalnie niegrywalna w chmurze... To nie pierwsza gra, którą w ten sposób odpaliłem, ale tak słabej optymalizacji NA KONSOLE jeszcze nie widziałem :( Już Serious Sam 4 chodzi o wiele lepiej :/

Nie dam rady, tego przejść. Jestem po otwarciu sejfu i nie chce mi się wracać do gry - znudziła mnie, że masakra. Do świetnego i wciągającego Dishonored, to się kompletnie nie umywa.
No ciekawe podejście gry, do backtrackingu. Ale też przez to gra potrafi znudzić. Niestety parokrotnie potrafiła mi wywalić do pulpitu, przez co cały etap do powtórki...

Ah, Arkane... Mimo najszczerszych starań twórców, by mnie do tej gry zniechęcić, mimo fatalnie zwodniczej kampanii marketingowej i mimo ogromu innych gier, które domagały się mojej uwagi ja i tak się uparłem i w "Deathloopa" zagrałem. I wcale nie żałuję. Gameplayowo jest to naprawdę świetne przeżycie, co rozgrywka zawdzięcza swej paradoksalnej naturze. To z jednej strony gra bardzo zachowawcza, przypominająca "Prey'a" i oba "Dishonoredy", ale skręcająca w stronę klasycznego współczesnego looter-shootera i przez to, zdaje się, bardziej akcentująca rozwałkę niż skradanie się. Swoją drogą: nareszcie nie miałem tu moralnego kaca po skuszeniu się na przemoc zamiast drogi ducha, bo to przecież i tak pętla czasu. Z drugiej jednak strony jest to tytuł najzupełniej innowacyjny, łączący rouge-like'owość z uczeniem się zachowań Wizjonerów i odkrywaniem tajemnic wyspy. I to również zrealizowane jest rewelacyjnie. Gdyby każdy rouge-like przynosił z każdym podejściem do gry nowe informacje na temat jej eksploracji zamiast odblokowywania kolejnych bezużytecznych itemów, lubiłbym ten gatunek nawet jeszcze bardziej. Jedyny problem, jaki mam z rozgrywką "Deathloopa" to ten, że wydała mi się za łatwa, zwłaszcza po odblokowaniu kilku bajerów w późniejszym etapie gry. Niby to shooter, a ja i tak wszędzie biegałem z maczetą i zażynałem wrogów na potęgę, bo miałem bonus, który sprawiał, że każdy zadany cios wręcz mnie leczył, czyniąc mnie tym samym mniej-więcej nieśmiertelnym. Ale o to mniejsza, bo mimo to gra się w to naprawdę dobrze.
O samej głównej fabule mam mało do powiedzenia, bo jest w gruncie rzeczy króciutka i prostawa. Prawdziwa zabawa dzieje się tutaj w settingu, lorze i wątkach pobocznych. Otóż osadzenie fabuły gry wokół wątków tajnych eksperymentów naukowych na wyspie gdzieś na kole podbiegunowym bardzo do mnie przemówiło, ale wydaje mi się że twórcy zbyt chętnie poszli w realizm i zatracili przez to prawdziwy potencjał drzemiący w tym tytule. Kiedy usłyszałem, że będzie chodzić o estetykę lat 60-tych, myślałem, że artyści z Arkane tym razem pójdą na całość i stworzą mnóstwo kolorowych lokacji w stylu umysłu Milli z pierwszego "Psychonauts", albo chociaż zakręcone kostiumy rodem z "The Operative: No One Lives Forever" i Austina Powersa. Dostaliśmy coś zdecydowanie mniej kreskówkowego, bardziej zachowawczego, i choć szanuję tę decyzję twórców, to gdzieś głęboko we mnie jest jednak żal, że nie poszli w tym drugim kierunku. Na pewno wymagania też byłby wtedy mniejsze, a mój siedmioletni pecet miałby mniejsze problemy z utrzymaniem tu stabilnego klatkażu. No nic, mój wewnętrzny esteta na pewno niedługo naje się do syta. Wszak zamierzam wreszcie zagrać w piątą "Personę"...

Z grami od Arakne jakoś mi nie po drodze, grałem tylko w Dishonored na X360 i to dlatego że był rozdawany w Games With Gold i nie wypadało nie sprawdzać. Deathloop zaciekawił mnie dość nietypową tematyką która nie jest poruszana w grach za często. Czy da się stworzyć dobrą grę opartą na backtrackingu? Odpowiedź brzmi to zależy hehe, dodam że ogrywałem na XSX. Jeżeli ktoś nie trawi bardzo mocnej powtarzalności to odbije się od gry po pierwszych 2-3 dniach w pętli ale dla tych którzy przetrwają czeka bardzo dobry, solidy gameplay. Klimat gry to taki retro futuryzm ala, lata 60. Nigdzie nie spotkałem się z tego typu settingiem i przyznam że jest oryginalny. Soundtrack gry jest naprawdę dobry moje dwa ulubione kawałki z gry przegrywają gdy walczy się z Charliem oraz Aleksisem. Płynnie przejdę do naszych wizjonerów muszę przyznać że Arakne przyłożyło się do nich. Nie są to papierowe postacie które zapomnisz po godzinie od ukończenia gry ale faktycznie ktoś zarysował ich background oraz charakter. Brawa też dla polskiego dubbingu ponieważ osoby za niego odpowiedzialne wykonały robotę perfekcyjne. Głosy są dobrze podłożone, humor też jest okej, można się uśmiechnąć. Przyznam że jest to kolejna gra która nie wykorzystuje nadmiernie przekleństw, rzuca je rzadko i bardzo dobrze, dzięki takiemu zabiegowi wulgarne słowa wybrzmiewają lepiej. Relacja pomiędzy Julianną a Coltem też jest świetna. Ogromny plus za rozbudowane opcje w grze, można zmodyfikować wiele rzeczy od kolorów interfejsu po ustawienia poziomu trudności i lootu. Okej płynie przejdę do systemu walki i elementem multiplayer z tym związany. System strzelania jest miodny i mięsisty. Projekty broni też są ładne i fajnie się strzela z broni która świetnie wygląda. Przed premierą nie interesowała mnie ta gra, po zwiastunach myślałem że to jakiś heroshooter który pożyje rok a następnie wyłączą serwery z braku graczy. Na szczęście okazało się inaczej. Przyznam że element multiplayer w grze jest naprawdę fajny i odradzam grę w trybie offline. Można wiele stracić grając samemu. Jednak gracz wcielający się w Juliannę potrafi wprowadzić zamieszanie oraz dreszcz emocji. Zastrzeżenie mam głównie do stabilności. Kilka razy gra zawiesiła się i trzeba było ją resetować. Nie podobały mi się zakończenia ale to kwestia gustu, myślałem że końcówka będzie bardziej ekscytująca. Wielka szkoda że gracz chcąc zagrać Julianną musi trochę poczekać sobie na wyszukiwanie gry. Ja czekałem nawet 15-30 min a czasami gra wchodziła od razu. Grając Coltem nie ma takiego problemu, Juliana pojawia się prawie zawsze jako inny gracz. Reasumując polecam zagrać, ja wciągnąłem się w tą pętle czasu grałem, grałem i grałem... .

Niestety jako fan gier Arkane, w szczególności serii Dishonored (2 the best), zaryzykowałem, mimo przeczytanych negatywnych recenzji od niektórych graczy.
Wyraźnie piszą, że gra bazuje na replayach i backtrackingu, ale nie sądziłem, że to mnie tak zdeprymuje i zanudzi :/ Ostatecznie grę usunąłem. Czekam na coś z lepszym pomysłem niż masochizm rodem Dark Souls..
Nie dla mnie.
Mało wspólnego (jak przeciwnie myślałem) z Dishonored, poza podobną oprawą graficzną, walką, bieganiem.
Gdyby tylko zmienić ten "licznik dnia", usunąć go żeby nie było resetów, byłoby mega! Wsparcie dla DualSense na PC super!
Ocena 7.0 za całokształt. Brak 3 za mechanizm licznika dnia i resety.
Nie widać ze to gra "next gen" gra wyglada jak z PS4 w wyższej rodzielczosci...
Gra fajna ale dla mnie za trudna nie mam ochoty na te powtórki.
Po kilku zadaniach przestałem.
Teraz wracam drugi raz zobaczymy.
Gra na 8.5 oraz za konstrukcję i trudność minus 3 punkty.
Ostatecznej oceny nie wystawiam puki nie przejdę.
W końcu skończyłem po za 3 podejściem. Wszystkie wady pozostały A na koniec zostały spotegowane.
Grywalnosc ok tylko brak balansu. Ostatecznie 5. Muszą popracować nad przystepnoscia gry mam wrażenie że się zatrzymali kilka lat temu.

Warto ograć - gra z pomysłem na siebie.
Niby nic rewolucyjnego, bo backtracing czy motyw "umrzyj by odrodzić się silniejszym" były już spotykane, ale tu zaimplementowane to zostało bardzo dobrze/najlepiej. Wciągająca opowieść, a i sam gameplay niczego sobie. Giere z pewnością wyróżnia unikalny styl artystyczny. Całość jest spójna, przyjemna w odbiorze. Wbrew komentarzom wyżej próg wejścia wcale nie jest taki wysoki na jaki wygląda. Po czasie aż chciałem wręcz, aby gra była trudniejsza. Wystarczy kilka godzin by wiedzieć co i jak. Na pamięć nic nie trzeba kuć, kluczowe informacje, kody itp produkcja przypomina gdy są potrzebne. Nauczyć się trzeba raptem kilku mechanik.
Technicznie jest ok, gra nie crashowała i do WQHD/Ultra 120hz wystarczy jej karta ze średniej półki. Choć dropiła w losowych miejscach niestety.
Jeśli chodzi o minusy to z pewnością tryb multiplayer, który ma duży potencjał, ale nie działa jak trzeba. Doświadczyłem potwornych cofek w 18 na 20 meczy i dałem sobie spokój. Może będziecie mieć farta ale z tego co czytałem dla polaków problem będzie taki sam. Moim zdaniem też jak na prezentowany przez grę poziom oprawy graficznej powinna ona chodzić nieco lepiej, tak ze 15-20% więcej fpsów. Styl gry pozwolił pójść na skróty w wielu aspektach np. twarze to jest poziom gier sprzed 10 lat. Niestety nie widać tego w FPS.

Typowa gra od Arkane, czyli udaje, że mam milion różnych ścieżek i rzeczy do odkrycia, a w praktyce jest liniowa i większość znajdziek w ogóle nie nagradza gracza.
Do tego Deathloop robi się nudny już po 20 minutach. Już drugiej lokacji zupełnie nie chciało mi się zwiedzać, bo wszystko jest na siłe poukrywane. Zwykle robię gry na 100%, tak tutaj zanudziłbym się na śmierć przy eksploracji.

Jak ktoś ma prime gaming na amazonie to jest do odebrania za free - za pośrednictwem epic game store.
te popłuczyny nie sa w stanie konkurowac z dishonored (kazda czesc) nie mowiac juz o prey.
- BACKTRACKING!!!!!
- zacinajace sie bronie w szczegolnosci gdy grasz na ostatnim save i giniesz od zwyklej losowosci
- wrogowie to przyglupy
- niesatysfakcjonujace strzelanie
- tylko 4 male mapki
Nie wystawię tej grze żadnej oceny, bo po 7 godzinach wciąż nie mogę zdecydować czy jest to arcydzieło, czy arcybadziew.

No proszę, niedawno chciałem kupić, ale kupiłem ostatecznie coś innego i bardzo dobrze bo dziś jest w Epic za darmola:)
Dali za darmo w epiku to spróbowałem, ale po 4h miałem dość, gra mega średnia... i te cofanie się, przyjemność ze strzelania praktycznie żadna.