Encyklopedia Gier Top Gry Premiery Beta testy Screeny Download Redakcja poleca Katalog firm Słownik PC PS5 XSX PS4 Xbox One Switch Andro iOS
The Bureau: XCOM Declassified
The Bureau: XCOM Declassified
The Bureau: XCOM Declassified Game Box

Najciekawsze materiały do: The Bureau: XCOM Declassified

The Bureau: XCOM Declassified - PhysXCore.dll crash fix v.1.0.0
The Bureau: XCOM Declassified - PhysXCore.dll crash fix v.1.0.0

modrozmiar pliku: 3,3 MB

PhysXCore.dll crash fix to modyfikacja do The Bureau: XCOM Declassified, której autorem jest zekamashi.

The Bureau: XCOM Declassified - poradnik do gry
The Bureau: XCOM Declassified - poradnik do gry

poradnik do gry30 sierpnia 2013

Poradnik do gry The Bureau: XCOM Declassified poza szczegółową solucją zawiera lokalizacje wszystkich znajdziek, a także liczne porady dotyczące starć, opisy wszystkich wyborów fabularnych, dostępnych przeciwników oraz broni i zdolności.

Recenzja gry The Bureau: XCOM Declassified - UFO bliżej Mass Effect
Recenzja gry The Bureau: XCOM Declassified - UFO bliżej Mass Effect

recenzja gry20 sierpnia 2013

Światowa premiera 20 sierpnia 2013. Najnowsza gra 2K Marin powstawała w bólach. Tym bardziej cieszy, że The Bureau to solidna taktyczna strzelanina, która stanowi przystawkę przed kapitalnie zapowiadającą się jesienią.

The Bureau: XCOM Declassified do zdobycia za darmo
The Bureau: XCOM Declassified do zdobycia za darmo

wiadomość30 listopada 2017

The Bureau: XCOM Declassified nie było hitem sprzedażowym, jednak gra miała swoje momenty. Macie okazję, by organoleptycznie sprawdzić, dlaczego jest to wciąż warta uwagi pozycja – tytuł został bowiem udostępniony za darmo w Humble Store.

Liczne zwolnienia u twórców BioShocka 2 i The Bureau. Mówi się o likwidacji studia
Liczne zwolnienia u twórców BioShocka 2 i The Bureau. Mówi się o likwidacji studia

wiadomość18 października 2013

Firma 2K poinformowała o zwolnieniu pewnej części personelu zatrudnionego w 2K Marin, czyli studiu odpowiedzialnym głównie za BioShocka 2 i The Bureau. Co gorsza, nieoficjalne źródła donoszą, że w istocie zespół praktycznie przestał istnieć.

Wieści ze świata (The Bureau: XCOM Declassified, City of Titans) 3/10/13
Wieści ze świata (The Bureau: XCOM Declassified, City of Titans) 3/10/13

wiadomość3 października 2013

Dziś piszemy m.in. o dodatku DLC do The Bureau: XCOM Declassified, zbiórce pieniędzy na stworzenie gry City of Titans, a także zdjęciu prezentującym pecetową wersję Metal Gear Rising: Revengeance. Witamy w wieściach ze świata - codziennej porcji krótkich wiadomości.

Gry sierpnia 2013 - najciekawsze premiery i konkurs
Gry sierpnia 2013 - najciekawsze premiery i konkurs

artykuł31 lipca 2013

Sierpień trudno nazwać miesiącem obfitującym w bardzo mocne premiery, ale widać też, że wydawnicza machina zaczyna się rozkręcać. Zobacz co ciekawego trafi do sklepów przed jesienną ofensywą.

PC
X360
PS3
Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze
27.08.2013 11:04
AlkoPc
odpowiedz
AlkoPc
47
Pretorianin

Mi się gra podoba. Ocenię jak skończę. :)

27.08.2013 22:59
odpowiedz
zanonimizowany524587
10
Legionista

chociaz napisy by mogli polskie dac. bo gra hmmm czasami niewiem o co chodzi z uleprzeniami. jak ktos niezna jezyka dobrze

28.08.2013 09:14
👎
odpowiedz
zanonimizowany812566
62
Generał
3.5

Ojojojojo, twórcą należą się baty w poprzedniczki (te turowe) grałem po 8 godzin dziennie i do dzisiaj w nie gram. A ten potworek zasługuje co najwyżej na 4/10. Nie oczekiwałem cudów, lecz myślałem że gra będzie przynajmniej DOBRA. Zerżnięte z ME dialogi oraz rozwój postaci, karkołomne wykonanie, w tej grze prawie w ogóle nie trzeba myśleć! Na Hardzie przeszedłem w... 7h. Fabuła jest przeciętna. Jedyny plus tej gry że kosmici (czasami) myślą.

29.08.2013 09:43
odpowiedz
CesarzBarakus
12
Legionista

Śledząc od długiego czasu proces tworzenia tej gry już myslałem, że w ogóle nie wyjdzie. Osobiście uważam tą produkcję za niezwykle udaną jak na probemy jakie przeszła. Grafika może nie zachwyca, ale jest dobra i schludna. Dźwięk jest świetny, dubbing także. Mechanika i system rozgrywki ma ogromny potencjał. Klimat mółby być lepszy, ale i tak jest dobry. Fabuła dobra i rozwojowa. Zacząłem grać na najwyższym poziomie trudności i jest piekelnie trudno (zwłaszcza później). Co prawda inteligencja moich pomocników pozostawia wiele do życzenia, ale nie ma tragedii. Osobiście daję tej grze solidną 8. Czekam na rozwój serii bo potencjał jest ogromny. Pozdrawiam.

29.08.2013 19:21
odpowiedz
dishar
81
Konsul

CesarzBarakus
Zgadzam się z Tobą w 100%

30.08.2013 16:57
odpowiedz
zanonimizowany940900
1
Junior

Cóż, nowa część XCOM wielce mnie zawiodła. Zacznijmy jednak od podstaw czyli od rozgrywki i tu na początek nasuwa się pytanie "CO TO K**** JEST ?". Otóż zgodzę się z recenzją zamieszczoną powyżej gdyż jak to napisano w opisie gry ,cytuję : "serię strategii turowych" zamieniono w TPS (third person shooter) z elementami strategi polegającej na kazaniu podległym pod twoje rozkazy agentom ustrzelenie danego przeciwnika lub pójście w daną pozycje, jednak gdy ty wystrzelałeś już sam całą ekipę wrogich obcych, twój podwładny dalej próbuje ustrzelić pierwszego oznaczonego wroga. co prawda są rozkazy specjalne ale można je użyć raz na jakiś czas. Grę odratowuje trochę fabuła choć nie całkiem bo moim zdaniem jest drętwa i przewidywalna. W enemy unknown masz dostęp do całej bazy, badań... a i tu jeszcze na chwile się zatrzymam ponieważ tu by mieć laserową pukawkę musiałeś ją najpierw zbadać a potem zrobić za pewną opłatą, natomiast w " Declassified " znalazłeś jedną w trakcie misji i od razu mogłeś każdego z daną klasą żołnierza w nią wyposażyć. Liniowość tej części wręcz wystaje z monitora i chlasta gracza po mordzie, są questy poboczne ale jest ich mało i chyba wymyślał je 3 latek. Grę można przejść praktycznie bez drużyny bo bohater jest typu "zabili go i uciekł" a gracz i tak zabija wszystkich nawet ze zwykłego colta. Jakby tego było mało chcą za grę cenę wyssaną z palca. Podsumowując nazwanie tej części słabą było by obrazą tego słowa. Jest jeszcze wiele rzeczy o których nie wspomniałem ale nie pisze w końcu referatu. Nie polecam tej gry nikomu o zdrowym rozsądku.

04.09.2013 21:00
👍
1
odpowiedz
Rzeszut
24
Chorąży
8.0

Nowy XCOM słaby jak barszcz? Słaby graficznie, fabularnie i nic ciekawego podczas walk? BZDURA :D Jak dla mnie The Bureau: XCOM declassified spisał sie znakomicie zwłaszcza pod względem grafiki, klimatu oraz fabuły. Starcia nie należą do trudnych (ukończyłem na trudnym) a przede wszystkim nie są w tak dużym stopniu podobne jak w ME proszę was. Fabularnie mamy kilka zakończeń z czego po jednym z nich mamy możliwość wykonania jeszcze jednej ważnej misji a pod względem graficznym większość lokacji wygląda fenomenalnie. Poboczne misje faktycznie nie należą do mocnej strony tej gry zaś co do samego ogółu to brakuje czegoś na miarę dzisiejszych gier, być może większej otwartości świata lub skierowania większej uwagi na samego gracza oraz podejmowania różnych decyzji. Aspekt taktyczny jest zrobiony na miarę czegoś w stylu ,,myśl szybciej bo zaraz zginiecie" a samo sterowanie kamerą i rozstawianie np. pana glutka może sprawiać na początku małe problemy ale idzie się przyzwyczaić natomiast inteligencja naszych kompanów jest na szczęście fantastyczna co dobrze wpływa na same starcia zwłaszcza te pod koniec gry. Grę polecam tym którzy szukają dobrej historii sci-fi oraz tym którzy nie boją się trudnych wyzwań. :)

05.09.2013 15:22
Dead Men
odpowiedz
Dead Men
173
Senator
8.0

Najnowsza gra 2K Marin tworzona była w wielkich bólach. Kilkakrotnie zmieniała swój wygląd i charakter rozgrywki, od gry fps pokazanej na E3 w 2009 roku poprzez FPS z elementami taktycznymi wna targach w 2010. W 2011 gra została przemodelowana na TPS z elementami taktycznymi. Zmianie uległy również realia w jakich miała dziac się gra zamiast lat 50 - ych mamy 60 – ate.
Akcja gry toczy się w 1962 za prezydentury JFK czyli podczas najbardziej zapalnego konfliktu jaki miał miejsce po II wojnie światowej – Kryzys Kubański. Ameryka tamtych czasów to głównie szukanie wewnętrznych wrogów ( tzw. śpiochów )i strach przed uderzeniem rakietowym ze strony ZSRR.
Gracz wciela się w agenta CIA Williama Cartera – jest to postać po dramatycznych przejściach rodzinnych nie stroniąca od alkoholu. Poznajemy go podczas misji w której musi on dostarczyć tajemniczą przesyłkę dla dyrektora Faulke-a. Sama misja kończy się fiaskiem, nasz bohater o mało nie ginie sama baza w której jesteśmy została zaatakowana przez nieznanego wroga. Naszym celem jest odnalezienie reszty ocalałych i ucieczka z kompleksu.
Podczas gry zwiedzimy kilkanasci zróżnicowanych lokacji, od kampusu uczelnianego poprzez: wyrzutnie rakiet balistycznych ukrytych na farmie, bazę anten satelitarnych w górach, las sekwojowy, kompleksy baz obcych asymilujące się z ziemską architekturą, tamę a na samym końcu bazę w przestrzeni kosmicznej. Każda z miejscówek jest zaprojektowana ze smakiem i ma w sobie coś co nie pozwala przejść obok niej obojętnym.
Gra w swej budowie przypomina Mass Effect. Przed każdą misją znajdujemy się w bazie w której dokonujemy wyboru misji, dostępnych towarzyszy broni, ekwipunku, możemy prowadzić dialogi z NPC-ami, czytać masę notatek i słuchać nagrań które nam opowiadają co się dzieje na świecie, historię postaci pobocznych. Natomiast gameplay podczas misji to typowy TPS z elementami taktycznymi. Gra ma budowę korytarzowa – arenową jak każdy shooter z tymi elementami ( dawanie minusu i krytyka gry za taką budowę przy braku wspomnienia iż każda gra tego typu ma taką budowę uważam za impertynencję recenzentów – Gamezilla [ a identycznie zbudowana gra to seria Brother In Arms nikt nie minus uje jej identycznej budowy ]). Nie mogę również się zgodzić z tym iż Ai jest debilne. Wrogowie jak i sojusznicy potrafią oskrzydlić przeciwnika i go zlikwidować a nie lecieć głupio do przodu pod lufy. Sam system wydawania rozkazów jest intuicyjny i jego opanowanie zajmuje kilka sekund.
Nasi podkomendni zostali podzieleni na 4 klasy:
Żołnierz – przygniata przeciwnika ogniem
Inżynier – stawia wieżyczki i miny
Zwiadowca – snajper z umiejętnością wezwania ostrzału artyleryjskiego
Zołnierz wsparcia – wspomaga nas tarczami ochronnymi
Ich umiejętnośći podnoszą się podczas misji fabularnych jak i pobocznych dla naszego bohatera jak i osobnych misji pobocznych dla naszych podwładnych.
Na naszej drodze stanie masa zróżnicowanych obcych od zwykłego miesa armatniego poprzez zwykłych żołnierzy, techników, maszyny kroczace, statki kosmiczne, drony, osobniki kontrolujące umysły, snajperów, niewidzialnych zwiadowców kończąc na potężnie opancerzonych Mutonach.

Projekt obcych został wykonany rewelacyjnie jak dla mnie nie jest dziecinny jak z XCOM ENEMY UNKNOW. Podczas pierwszego spotkania z Mutonem będzie się wam cisnęło na usta ale ten skurczybyk wielki i potężny.
Gra od strony technicznej napędzana jest UNREAL ENGINE III. Projekty lokacji, postaci, wrogów i całego świata są wykonane dobrze. Gra obsługuję DX 11.
Muzyka rewelacyjnie wkomponowuje się w dana sytuację na ekranie, jest przyjemna dla ucha i nie nudzi się. Voice acting też jest na wysokim poziomie zarówno postaci poboczne jak i obcy brzmią fajnie a Carter jest rewelacyjny.
Jedynym minusem jak dla mnie jest długosc rozgrywki. Zajmuje ona na latwym za pierwszym przejściem ze zwiedzaniem wszystkiego jakieś 10 godz. Kiedy gra się zaczyna rozkręcać tak naprawdę się już kończy. A szkoda bo fabuła wciąga i to bardzo i cięż ko jest się oderwać od gry. Na sam koniec powiem iż gra posiada 4 zakończenia co zachęca do kolejnych przejść.

08.09.2013 01:59
odpowiedz
mati5091
19
Konsul

Witam,ktoś miał problem z włączeniem tej gierki ? Ponieważ nie mogę jej odpalić włącza mi się za duża rozdziałka i mam czarny ekran z napisem ze właczył się tryb nieoptymalny.Rozdzialki nie mogę przecież zmienić,bo jak skoro mam czarny ekran.Pozdro i z góry dzięki za pomoc.

10.09.2013 21:22
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany942607
1
Legionista

Mamy 2013 roku a te matoły nadal wydaję w 38 mln kraju! grę po angielsku co jest jawną kpiną i brak szacunku do naszego pięknego języka.Oczywiście za chwile jakiś "poliglota" powie mi ,że trzeba się uczyć angielskiego.Chodzi jednak o zasadę tym bardziej ,że język ten znam.Ja nie wymagam dubbingu ale napisy już tak.Jeśli gra nie ma napisów to ja jej nie kupuje i tyle.

12.09.2013 15:33
odpowiedz
adi011290
17
Legionista

Zgadzam się z Tobą ! Dubbingu być nie musi, ale napisy to chyba nie jest jakiś taki mega problem. Pretensje należy mieć do Cenega Poland !

14.09.2013 10:40
Meno1986
1
odpowiedz
Meno1986
178
Szkubany Myszor

Taka polityka firmy. Tu Cenega nie ma nic do gadania, decyzja należy do wydawcy.
Poza tym w tym 38 mln kraju zaledwie 10% to gracze (w znaczeniu, że mieli kiedyś do czynienia z grami). Gra sprzeda się u nas w nakładzie góra 50 tys kopii. Nie ma się więc co podniecać liczebnością kraju...
I wcale nie trzeba znać języka angielskiego, żeby rozumieć dialogi, te akurat są proste.

14.09.2013 22:26
Ruston
👍
odpowiedz
Ruston
37
Shodan
8.5

Ocena jest zbyt niska ! Gra zasługuje przynajmniej na 8.5 !
Gram zaledwie kilka godzin ale gra się naprawdę przyjemnie.
Umiejscowienie gry w latach 60 XIX wieku jest świetnym pomysłem. Klimat !
Grafika na wysokim poziomie .. świetne udźwiękowienie i inne smaczki, które daje nam gra.

Starcia taktyczne w The Bureau to po prostu miód.
Początkowo wygląda to trochę skomplikowanie ale z każdą walką jest coraz lepiej.
Za to naprawdę duży plus.

Ciekawie też prezentuje się interakcja z otoczeniem.
Po drodze możemy znaleźć fotografie bądź odczytać listy/notatki itd ..
Dobrze, że gra nie ogranicza się tylko do parcia do przodu i strzelania.
Eksploracja każdego pomieszczenia to okazja do odkrycia czegoś ciekawego .. małe, a cieszy.

Fabuła ? Nie jest źle, na pewno zainteresuje każdego fana Sci-Fi ; )

Ogólnie jest naprawdę dobrze i warto wydać na tą grę te 100 zł ..
Nie doszukujmy się na siłę jakichś błędów w tej grze bo nie ma gry perfekcyjnej, przynajmniej dla mnie.
Wierzę, że z każdą godziną gra będzie coraz ciekawsza.

19.09.2013 10:14
CheshireDog
😊
odpowiedz
CheshireDog
123
Desk jockey
7.5

Jak dla mnie świetna gra na długawe wieczory.

Urzekł mnie w niej klimat, cała fabuła jak i miejsca oraz czas akcji. Wiele smaczku dodają poboczne drobne wątki np. śledztwa w bazie lub notatki znajdywane podczas misji. Grałem na wyższych poziomach trudności i grę zakończyłem po 13h ciężkich bitew ;)

spoiler start


Polecam zakończyć grę każdą z 3 postaci gdyż, każde zakończenie delikatnie się różni

spoiler stop

04.10.2013 18:43
odpowiedz
mati5091
19
Konsul

Uporałem się z problemem z postu nr 72. Przeszedłem prolog, jak na razie bardzo fajna gierka. Podoba mi się klimat, i mechanika samej gry.

08.10.2013 22:25
odpowiedz
TaliG
12
Legionista

Kaszanka. Pieniądze wyrzucone w błoto... Fanom ME jak i wielbicielom strzelanek gra raczej nie sprawi przyjemności. Jedynie klimat lat 60 jest przyjemny i za to daje 5.

09.12.2013 12:04
odpowiedz
Wachul
3
Junior

Własnie trzeci raz skończyłem XCOM: Enemy Unknown razem z dodatkiem. Uwielbiam tą grę. Czy The Bureau jest w jakimś stopniu podobne ? Chodzi mi głównie o styl misji i klimat.

18.12.2013 17:09
odpowiedz
frast
37
Pretorianin
7.0

Połącznie gry taktycznej z TPP w tym wypadku wypada dość dobrze. Uważam że wielu graczy po przejściu/zagraniu w tą odmianę XCOM'A skusi się na klasycznego XCOM'A. Nowy XCOM prawidłowo zachowuje klimat robiąc to zresztą w jak najlepszy sposób. Gra się przyjemnie, czuje się ducha prawdziwego XCOMA jednak nie jest to gra najwyższych lotów. Grafika w wielu miejscach mogła by wyglądać lepiej, gra jest niedopracowana i pobugowana. Widać że przechodziła przez wiele zmian i wreszcie nie została do końca dobrze przygotowana. Moja ocena - 7/10

20.04.2015 12:56
AlkoPc
odpowiedz
AlkoPc
47
Pretorianin
7.0

Burzliwa historia powstawania gry nie wróżyła pozytywnego zakończenia, ale pomimo wszystkich perypetii jakie ten tytuł przeszedł nie jest on tak słaby jak niektórzy piszą. Można odczuć, że koncepcja rozgrywki ulegała wielu zmianom, ale ostatecznie wyszła ona całkiem poprawnie. Szkoda, że developerzy nie poświęcili więcej czasu na dopracowanie wszystkich aspektów gry w sytuacji kiedy ogólny okres jej produkcji i tak trwał "wieki". Z drugiej strony, podczas zabawy nie spotkałem ani jednego problemu technicznego co wychodzi tytułowi na plus. Ogólnie gra wygląda ładnie. Obrany styl graficzny przypadł mi do gustu i dobrze pasuje do klimatu świata przedstawionego. Denerwuje mnie polityka wydawcy, który usilnie wciska nam swoje gry bez polskiej lokalizacji (patrz na przykładzie Borderlands, The Darkness II, Spec Ops: The Line, Duke Nukem Forever i o mały włos BioShock: Infinite ...). Język angielski znam dobrze, ale to zmienia faktu, że chcę grać w rodzimym języku, tym bardziej, że dialogi w The Bureau bywają nudne i sztucznie przedłużają rozgrywkę. Podsumowując, XCOM Declassified to poprawna gra po przejściach, po których niejedna inna zostałaby po prostu anulowana i zapomniana. Pomimo braku ostatecznego szlifu i dopracowania nie jest źle. Można pograć.

18.09.2016 19:47
Dawcioq
👍
odpowiedz
Dawcioq
3
Junior

Gra jakościowo dobra a fabuła stanowi wyzwanie ,polecam ten tytuł , jeśli ktoś nie skąpi znajomością j.angielskiego

18.09.2016 19:52
Dawcioq
👍
odpowiedz
Dawcioq
3
Junior

Gra jakościowo dopracowana , fabuła stanowi wyzwanie ,polecam ,jeśli ktoś nie skąpi znajomością j.angielskiego

post wyedytowany przez Dawcioq 2016-09-18 19:55:53
13.12.2016 15:26
odpowiedz
simbelmine
99
Konsul
9.5

Taak...ciekawa sprawa z tą grą...oceniam bardzo wysoko ...ale są spore problemy także. Gra zauroczyła mnie nieziemsko :) klimatem i fabułą. Ma bardzo wciągającą historię, fajne postacie, mnóstwo smaczków detali - newsy z epoki, zdjęcia Kennedye'go na ścianach i tym podobne bydujące atmosferę, bohater z przeszłością trochę jak Max Payne...no i mechanika super patent, rzadko wykorzystywany sposób rozgrywki - lekko taktyczna, prowadzimy grupę którą sami dobieramy -specjalności i rozwijamy ich wedle uznania. Historia to klasyczne SF ale dla mnie bomba...czułem klimat jak z filmów, książek..typu X files, Znaki, Roswell, Wojna światów, Inwazja porywaczy ciał, Mroczne niebo, (polecam) , Czwarty stopień (też super film) itp....grafika taka jak lubię w grach - dla mnie idealna, plastyczna, trochę pastelowo akwarelowa jakby, nie hiper realizm ale klimat...coś jak Alan Wake...baza tytułowe Bureau - świetna miejscówka, misje - tworzą głownie wątek fabularny bardzo fajnie poprowadzony, dialogi - czuć mega ducha epoki -Reds czerwoni, dużo wtrętow z historii USA i świata zimnej wojny, rozwój postaci z którymi się zżywamy, napięcie w bazie gdy wyruszamy/wracamy z misji, fajne filmiki wprowadzające, OBCY - super ich projekty i badania nad nimi ujawniają ciekawe szczegóły (nawiązania do filmów o UFO - szaraki i wyższe rangą ufoki...) ..no naprawdę 10/10 w tych aspektach...niestety ująłem 0,5 (choć można by więcej) za straszne crashe - wielokrotnie wysypała się do pulpitu - fora są pełne porad - trzeba zmieniac ustawienia, zgodnosć itp - doszedłem do końca ale byłem nie raz wkurzony...no i muzyka - sa długie momenty ciszy, lokacje tajemnicze , ciche aż prosi się o jakiś delikatny podkład...ale frajde miałem na 10 więc 9,5/10 overall...aha grałem na Veteran z 2 dodatkami fabularnymi (plus plasma rifle) - łączny czas 16 godzin ...miodu :) POLECAM gra unikatowa i wg. mnie genialna...jest klimat Xcoma przeniesiny do gry TPP/taktycznej w sposób idealny.

post wyedytowany przez simbelmine 2016-12-13 16:37:10
01.01.2017 21:14
odpowiedz
simbelmine
99
Konsul

...zaczynam grę od nowa będe grał innymi zestawami drużyny ...gra genialna...szkoda , że nie ma kontynuacji.

06.01.2017 18:34
Ewers
odpowiedz
Ewers
21
Chorąży
7.5

Miała naprawdę zadatki na hit. Jednak największe grzechy Bureau to oczywiście straszna optymalizacja i katowanie silnika graficznego. Oprócz tego kwestia połączenia strzelanki i taktyki, dość chaotyczna w kilku momentach. Sama fabuła wyszła ciekawie, i w sumie to z jej powodu przy sporych dyskomfortach ukończyłem ją, ale właśnie przejście czegoś co zachęca a zarazem męczy, nie pozostawia dobrych wspomnień.
A na dodatek grałem w prawie wszystkie XCOMy ( oprócz UFO Afterlight) i ta część to pewien rodzaj zagwozdki, albo eksperymentu, i nie wiem czy efekty były dobre czy też negatywne...

11.09.2017 20:36
antoniio
odpowiedz
antoniio
70
Pretorianin
7.5

Grę kupiłem na wyprzedaży i w sumie nie żałuje. Co prawda po pewnym czasie walka już nudzi i końcówkę już "wymęczyłem" ale jako średniak daje rade. Szkoda trochę że gra pozbywa się paru elementów, kiedy na początku mamy dialogi i nawet kilka wyborów jeszcze człowiek myśli, że tak będzie dalej i coś one bd znaczyć, aaale nieee.
Szkoda bo byłoby ciekawiej

01.12.2017 09:05
odpowiedz
RasJaras
5
Junior

Do jutra jest za darmo na humble bundle.

01.12.2017 17:16
yadin
1
odpowiedz
yadin
102
Legend

Przetestowałem. Dziś szału nie robi. Kompletnie.

06.12.2017 10:18
Vroo
odpowiedz
Vroo
145
Generał
5.5

Obecna generacja rozczarowuje pod kątem liniowych gier TPP nastawionych na fabułę (ciągle sandboksy a'la ubigame albo sieciowe strzelaniny), dlatego z przyjemnością wracam do starszych gier, które z jakichś względów ominąłem.
Mniej więcej wiedziałem czego się spodziewać i jest to typowa gra "tamtych lat" czyli gearso-unchartedo podobna strzelanina z kilkoma drobnymi urozmaicaczami. Pierwsze co rzuca się w oczy to słaba grafika (ja wiem, że gra ma swoje lata, ale już wtedy było baaaardzo przeciętnie). Wszystko jest mdłe i bure (Max Payne 3 z tego samego roku też jest "brudny", ale o wiele bardziej szczegółowy i z lepszymi teksturami, modelami, etc.).
Projekty lokacji są do bólu sztampowe (stacja benzynowa, szkoła, diner, blok mieszkalny). Nie ma tu niczego co by się wyróżniało, może jedna misja poboczna na farmie żywcem wyjętej z kreskówki wpadła mi w oko, a po za tym wszystko oklepane jak morda Gołoty. Zarządzanie "drużyną" jest fajne w skali micro (dobieramy ekwipunek, wybieramy klasy postaci, itp.), ale fatalne w skali macro (kilka komend na krzyż w połączeniu z debilnym SI prowadzi do tego, że biegamy od kompana do kompana i próbujemy nie dać mu się zabić własną głupotą). Broni jest mało, przeciwnicy słabo urozmaiceni. Na szczęście całkiem przyjemnie się strzela, animacje są płynne i cała gra jest dość przyjemnie skrojona (w końcu to bodajże unreal engine).
Ogólną beznadzieję ratuje też przyzwoity scenariusz i bardzo gęsty klimat lat 60-tych (choć połączenie lat 60-tych z sci-fi jest dla mnie równie mało wiarygodne jak połączenie średniowiecza i science fiction w Elexie). Dziwnie się czuję biegając kolesiem w szelkach i kapeluszu po metalowych konstrukcjach rodem z Mass Effecta. Jeśli ktoś nie grał to polecam tylko i wyłącznie dla kogoś kto ograł już WSZYSTKO co liniowe, a nie uśmiecha mu się kupowania np. Battlefronta, czy Overwatcha.

20.08.2019 14:23
kAjtji
1
odpowiedz
kAjtji
104
H Enjoyer
7.5

Gra naprawdę warta uwagi, ten pomysł miał potencjał, trochę zmarnowany, ale po zakończeniu trochę widać, że twórcy oczekiwali lepszej sprzedaży i rozwinięcia idei w następnej części.

Niestety, sprzedało się to słabo, a szkoda. Gra to taki trochę Mass Effect (gameplayowo, nawet zajumali kółko dialogowe), ale w świetnym klimacie lat 60 XX w. i kosmitami znanymi z X-com, fabularnie gra też daje rade.

Strzelanie wykonane jest OK, ale nic więcej. Strzela się przyjemnie, ale też troszkę drętwo zarazem.

Gra ma elementy taktyki... ale maksymalnie uproszczone, wystarczy wiedzieć, jak co działa i tego użyć, czasem trzeba troszkę pobiegać między osłonami. Mi to jednak nie przeszkadzało, taktykę zostawmy głównej serii X-com.

Gra kiedyś była rozdawana za darmo, teraz klucze chodza po 4zł, warto spróbować.

22.11.2020 22:57
bboy
😐
odpowiedz
1 odpowiedź
bboy
81
Konsul
5.0

To mogła być dobra gra i właściwie nawet pod pewnymi względami jest dobra, niestety wyszła z tego jakaś totalna breja. Widać, że gra powstawała w bólach, tworzono różne prowadzenia rozgrywki i rozwoju fabuły i żadnego z nich właściwie nie dokończono. A na koniec posklejano w całość prze premierą nie bacząc, że poszczególne elementy do siebie nie pasują, a nawet się wzajemnie wykluczają. Gra miała pierwotnie mieć komiksową grafikę i dziać się latach 50-tych gdzie mieliśmy kierować sekretną drużyną men in black mającą za zadanie miedzy innymi ukrywanie przed społeczeństwem prawdy o kosmitach. Na polu strategicznym mieliśmy rozwijać bazę i prowadzić badania zebranych artefaktów. No według początkowych założeń miało nie być humanoidalnych kosmitów co miało potęgować wrażenie obcości obcych i klimat horroru. No niestety niewiele z tego zostało. Gra z FPP zrobiła się TPP z bieda wersją systemu walki z Mass Effect, zarządzanie bazą i rozwojem technologicznym całkowicie wycięto, a setting przeniesiono do lat 60-tych gdzie tym razem dochodzi do masowej i globalnej inwazji kosmitów, a humanoidalni przeciwnicy rodem z oryginalnego X-COM'a grają tu pierwsze skrzypce ponieważ oburzeni fani oczywiście musieli się odezwać. Co ciekawe zlepki poprzednich pomysłów dalej rezydują w tej bezsensownej fabule. Z jednej strony jesteśmy informowani o niszczeniu całych miast przez kosmitów, utracie kontaktu z Waszyngtonem i prezydentem, w finałowej misji widzimy nawet orbitalne bombardowanie, a z drugiej strony co chwilę słyszymy o prowadzeniu kampanii dezinformacyjnej, że niby nic się nie dzieje, a w absurdalnym epilogu dyrektor Faulke mówi, że zadbają o to aby społeczeństwo o kosmitach nikt się nie dowiedziało. Takich wykluczających się wzajemnie absurdów jest więcej, podam kilka przykładów:
Aha będą spoilery, ale i tak moim zdaniem i tak nic się nie traci

- Asystent dr Weira raz jest określany jako kosmita-infiltrator, a gdzie indziej jako człowiek zarażony chorobą Sleepwalker
- Nie wiadomo nawet do końca czym jest ta choroba. Jedni zarażeni zachowują przytomność umysłu stają się kontrolowanymi przez kosmitów szpiegami, a inni zamieniają się w bezmózgie zombi.
- W pewnym momencie gry możemy się przyczynić do opracowania lekarstwa na wspomnianą chorobę, by później znowu słuchać, że lekarstwa nie ma i nie będzie, a w epilogu dowiadujemy się, że wszyscy chorzy umrą.
- Na późnym etapie gry dowiadujemy się, że chorych "są setki, a nawet tysiące". Niezły wynik w sytuacji gdy kosmici właśnie pokonali amerykańskie siły zbrojne, budują swoje instalacje w całym kraju (oraz przebąkuje się też coś o Związku Radzieckim, reszta świata nie jest wspominana) i zatruwają całe miasta w tym kilka tych całkowicie zatrutych odwiedzamy w misjach.
- Główny bohater ma moce telekinetyczne, które rozwija wraz z następnymi poziomami doświadczenia. A skąd je ma, nie wiadomo ponieważ nikogo w tym Lore to nie interesuje i nikt nam tego nie tłumaczy. Musimy sami się domyśleć, że to prawdopodobnie po kontakcie z artefaktem na początku gry. Skąd jednak nasi towarzysze też mają takie moce to już zupełnie nie wiadomo.
- Kilka rozmów sugeruje, że w grze będzie można dokonać jakiś wiążących wyborów. Jednak bez względu na to co wybierzemy liniowa fabuła i tak potoczy się dokładnie tak samo. Prawdopodobnie był to kolejny element gry, który został wycięty. W misji, w której mamy schwytać generała kosmitów jesteśmy wielokrotnie informowani jak bardzo ważne jest aby pochwycić go żywego, na koniec misji nie mamy jednak żadnej możliwości powstrzymania Angeli przed jego zabiciem mimo, że stoimy obok niej. W debriefingu natomiast czytamy, że Angela za swoją niesubordynację ocierającą się o zdradę nie zostanie w żaden sposób ukarana i dalej będzie zajmować swoją pozycję w Biurze ponieważ jest zbyt cenna aby ją stracić.
- Po jednej z głównych misji dowiadujemy się, że musimy się śpieszyć bo mamy tylko kilka godzin na uratowanie świata w następnej misji głównej. Nie przeszkadza nam to jednak w wykonaniu misji pobocznej w międzyczasie.

Tyle o tej bełkotliwej fabule, a to i tak podałem tylko najbardziej rzucające się absurdy. Co można powiedzieć o kwestiach technicznych? Nooo, niewiele dobrego. Działa to tragicznie, gra jest beznadziejnym portem z konsoli i widać to bardzo. Gra chodzi dobrze do czasu jak grasz na konsolowych ustawieniach graficznych. Wszystko powyżej czyli Dx10, tessalacja, space reflections jest tak źle zoptymalizowane, że zabija performance, ale na dzisiejszych komputerach jeszcze grać się da. Wolę jednak nawet nie myśleć jak to chodziło na przeciętnym kompie w 2013 roku. Natomiast za to jak oni zwalili implementację PhysX to powinni dostać jakąś nagrodę. Bugi są takie, że wywala do pulpitu i PhysX trzeba po prostu wyłączyć inaczej nie da się grać. Chyba, że podmieni się plik PhysXCore.dll (opisane na PCGamingWiki) na nowszy, ale efekty fizyczne wtedy są znacznie bardziej uwypuklone, aż do karykaturalnych rozmiarów, a performance leży. Nie wiem jak oni to zrobili, ale w paru miejscach fps spada do kilku klatek, a wykorzystanie GPU do kilku procent, za to rośnie trochę użycie procesora. Ktoś pisał nawet w tej sprawie do Nvidii, ale stwierdzili, że to wina implementacji producenta gry. Ostatecznie musiałem wyłączyć PhysX Particles, PhysX Clothes zostawiłem, bo tylko tak się grać dało, ale i tak nie zawsze miałem 60 fps.

Gameplay, choć nie jest jakiś wybitnie zły to tak jak pisałem już wcześniej jest bieda wersją Mass Effect z debilnym AI naszych współtowarzyszy, których trzeba ciągle niańczyć inaczej padają jak muchy. Grę przeszedłem na Veteranie i gra nieźle mnie wymęczyła na tym poziome ponieważ nie walczyłem tylko z przeciwnikami, ale również z jej mechaniką. Balans jest zupełnie z tyłka. Misja Operation: Grifter jest bardzo prosta, natomiast dostępna w tym samym czasie Operation: Guardian chyba niemożliwa do przejścia na Veteranie jeśli wybierze się ją jako pierwszą przed rozwinięciem swoich agentów. Musiałem powtórzyć całą grę (ponieważ można wczytać tylko ostatniego sejva), przejść misje Grifter oraz Codebrakers(z DLC, również prosta) gdzie nazbierałem expa i dopiero wtedy Guardian stał jakiś możliwy do przejścia.

Na plusy mogę zaliczyć tylko w zasadzie fajny klimat wali z kosmitami w latach 60-tych, innych plusów nie dostrzegłem, ale dal mnie jak się okazało było to wystarczające do sięgnięcia po ten tytuł.

post wyedytowany przez bboy 2020-11-22 22:59:21
Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze