Sprzedają, ale nie wiem, czy dostając kartkę ze skansenen Wikingów i resztkami działa V3, nie kazalibyście mi się przypadkiem puknąć w czoło.
Ja nie widziałam kartki od Yansa, czyżby wysłał ją tylko do Kermita? ;-D
No to sobota o 20.00, Arkham z dodatkami, proszę czytać instrukcje, bo nie po to tyle ich szukałam, żebyście mnie teraz zwyczajowo zignorowali ;))
I tak się spóźnicie :)
Pffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff......!!!
Rano ze skrzynki wyjąłem :)
Paudyn --> Naprawdę? Miałeś kartę z Wikingami i V3 i w jakiś sposób doszedłeś do wniosku, że nam się nie spodoba?
Paudi, jak mogłeś nie wysłać kartki z WIKINGAMI i V3 ????!!!! Buuuuuuuuu !!!!
Gwiazd ====> W kwestii instrukcji liczę na Ciebie ;)
Gwiazd und Kermit ====> Dzięki za kartki z pięknego Gdańska i rumuńskiego pornola wampirycznego :) Eee, to znaczy Tymek dziękuje :D
Dobra, dobra, pasożycie, nie kombinuj, tylko czytaj, bez tego dostaniesz macką od Wielkiego Cthulhu :)
Gwiazd, ale ty i tak zawsze zadajesz wszystkie pytania dotyczące zasad... wystarczy, że będziemy czekać na odpowiedzi :D
Też dziękujemy za kartki, szczególnie za urocze mini-cthulhu rozciągnięte w powietrzu.
Yans --> Przekaż Tymkowi, że rozstałem się z wampiryczną pornopocztówką rumuńską z rozdartym sercem :) To była ozdoba kolekcji.
Sądziłem, że V3 ma za mało wspólnego z Wielkim Przedwiecznym, ale co tam... Następnym razem wyślę to, co akurat nawinie się pod rękę :D
PS. I tak bym nie mógł wysłać, już pierwszego dnia pobytu zgubiłem telefon, także akutalnie nie ma mnie pod moim normalnym nr, dam znać, jak wszystko wróci do normy, ewentualnie będę się odzywał z numeru służbowego. Całe szczęście, że człowiek trzymał kopię zapasową kontaktów w starym telefonie, mam prawie wszystkie odzyskane :)
No, ale Wasze adresy będę musiał skolekcjonować od nowa, wszystkie odeszły razem z zaginionym aparatem niestety...
[195]
LOL, zdjęcie konkretne. Kandydaci zresztą też.
PS Wiecie, dlaczego koniec września mamy ładniejszy niż lipiec?
Kampania wyborcza :D
WTF is "urocze mini-cthulhu rozciągnięte w powietrzu"? My Ci to wysłaliśmy?! Mam nadzieję, że to jakiś wytrysk poobijanego umysłu Yansa, bo nie przypominam sobie niczego takiego w naszych kartkach :)
[edit]
I tym razem podczas rozgrywki nie będę zadawała żadnych pytań, zobaczycie ;-p
Gwiazd - nie, to od Yansa. Chyba jakieś kalmary suszące się rociągnięte jak pranie na świezym powietrzu :)
Też mam taką. Ktoś tu poszedł na łatwiznę... ciekawe czy dostał zniżkę za zakup hurtowy :P
Phi. My mamy cthulu w sklepie. I to żywego. Co prawda nie mamy go czym karmić bo to padliny nie jada. A żadnego żywego rybona mu dawać nie będziemy bo za drogo ta impreza by wyszła.
Jasne, już widzę jaki podniósłby się krzyk gdyby tylko Paudi dostał taką cthulhu-wypasioną kartkę :D Tym co marudzą następnym razem wyślę jakąś smętną starowinę z osłem ;p Kartki pisały-mackowały cthulhątka zanim je przygotowałem do ekspozycji ;p
Klops. Firma mnie wysyła jutro na tydzień na Bałkany (miałem lecieć w poniedziałek, ale właśnie się przesunęło), więc w sobotni wieczór moja obecność może być problematyczna. Za to w następną sobotę chętnie.
Blondie pewnie ze zgryzoty i tęsknoty wolałaby siedzieć w domu i się zamartwiać (zresztą i tak spadła na nią jakaś pilna fucha), ale nawet jak się przełamie i przyjedzie, to na pewno nie przydźwiga wszystkich pudeł do Arkham.
A jakie są opcje? Jak bardzo chcecie Arkham mogę je po drodze zgarnąć od Blondynki i odwieżć po fakcie, aczkolwiek nie wiem, czy jest sens grania ze wszystkimi dodatkami w 4 osoby :>
Jest MiM (u mnie z paroma dodatkami - ten nowy, ale stary też), coś jeszcze w posiadaniu Shadowa/Yansa?
Ja dostałam w końcu materiały, których korektę zgodziłam się zrobić jeszcze przed wyjazdem do Azji - i trochę mnie powaliła ilość tego, co mnie czeka. Nie tego się spodziewałam! A deadline już na poniedziałek. Powinnam siedzieć za zadzie i tłuc to przez cały weekend - jutro wieczorem ostatecznie potwierdzę, jak wygląda moja sytacja, bo może uda mi się coś podgonić w pracy.
Na wszelki wypadek opracujcie plan B, który nie uwzględnia mnie i Arkham. Zresztą nawet gdybym przyjechała, to i tak nie chcę ciągać tych pudeł, bo ważą z 10 kg i zajmują 3 siaty :)
[edit]
A jak stoicie z następnym weekendem? Kermit wraca w piątek, a ja kolejne wielkie zlecenie mam dopiero koło 15.10, więc jesteśmy otwarci na propozycje.
W kolejny weekend pasuję, później będę w stanie dopiero coś koło okresu międzyświątecznego.
TOMB to od groma tachania, musiałbym przyjechać zamochodem. A może ZOMBIES ??? A potem dożynki w pociągi ?!
U mnie beznadzieja, kanał i klops, kupa roboty plus jedna rzecz z pracy, którą będę musiała też odwalać przez weekend, więc zobaczę Was za tydzień.
Viti -> czy zatem planujecie go zaSUSHIć?
Do hotelu, w którym mieszkam, przyjechał wczoraj prezydent Chorwacji, dziś przyjeżdża Britney Spears, a do tego trwają przygotowania do imprezy weselnej. Jakbym pracował w brukowcu byłbym z tego w stanie wykręcić naprawdę niezłego niusa :D
I niech ktoś podtrzyma tradycję na dzisiejszej grze i zabije Shadowa, który będzie grał magiem. Albo, skoro to Tomb, dowolnego maga prowadzonego przez Shadowa :) Obiecuję, że na następnym spotkaniu zrobię to już ja.
Yagienko - > Sprzedany już był. A teraz jest już w ZOO. ...Przypomniała mi się scena z Old boya. Wyjątkowo obrzydliwa.
A dziś całkiem niezłe wykorzystanie dnia. Po pracy zmotywowałem się jeszcze do wypadu za Czersk. Piękna pogoda, chociaż w powrotnej drodze był niezły twarzowiatr.
Jutro nie biegnę. Jutro sobie relaksowo potruchtam. :)

Wczorajsze peregrynacje wśród grobowców zakończyły się jednym mało widowiskowym zwycięstwem Shadow'a i jednym niezwykle spektakularnym moim zwycięstwem ;) Trup słał się gęsto, potwory jadły z ręki włącznie z ręką, klątwy czepiały się niczym Doda Nergala, był nawet gościnnie Behemoth i trochę narozrabiał. W przyszłym tygodniu planowany ciąg dalszy ...
Rozumiem, że w drugiej rozgrywce zastosowałeś wreszcie moją subtelną i podstępną taktykę (czytaj: zabijcie Shadowowi magów)?
W rolę zabójcy (rzeczonego Behemotha) wcieliła się Iza. W drugiej partii przejrzeli mój plan: nie rekrutowałem magów :D Niemniej tak wiele mi też nie zabrakło do zwycięstwa, jakiejś jednej czy dwóch odwiedzonych krypt :P
Ten mag, co go miałem, był nawet konkretnie zajebisty ze swoimi czarami. Ekipę też miałem zajebistą, szkoda jeno, że nie zdążyłem użyć ani czarów, ani ekipy, bo jak już ją podpakowałem, to kończyła się rozgrywka :D Zdecydowanie nie gramy więcej w niebieską odsłonę :>
Wreszcie się do mnie odezwali. Przebiegłem przez Warszawę ;) z czasem 54:19. Drugą połówkę miałem szybszą. Co mnie nie dziwi.
Sprint w dół Myśliwiecką był genialny. Pogoda też dopisała.
Dopiero dziś naprawdę odczułem wczorajszą jazdę. Muszę się trochę bardziej rozciągać ale było warto. Choćby dla wyniku i satysfakcji własnej.
W temacie satysfakcji własnej, to w dzisiejszym biegu urwałam prawie minutę w stosunku do poprzedniego na tym dystansie. Niby nadal żałośnie, a jednak do przodu;)))
Ja za to urwałem minutę od swojego rekordu. (ale urwał!!). ;)
A po południu pojechałem na Siekierki i rozstrzelałem butlę po JD i nie tylko.
Shadow ====> No wiesz, zasłużyła ;) Chyba jako jedyna nie okradła mnie podczas klątwy dziurawej kieszeni ;)
Hayabusa - możesz żałować - wczoraj z Woydziem znaleźliśmy wejście do Hidden Valley - namierzyliśmy też kilka innych miejscówek związanych z Bactwem.
A obok, z dedykacją dla Mastaha - logo Bactwa Stali ;D
L@wyer-> trudno, nie można mieć wszystkiego. Zresztą, chyba tej Hidden Valley nie przeniosą, co?
Lokacja piękna. A zdjęcia pierwsza klasa!
Yans-->Ejże, ja też cię nie okradłem wtedy. To ty podstępnie zamieniłeś nas miejscami na planszy za pomocą jakiegoś beretu :P

Hayabusa - zawsze pozostaje kwestia pogody - i tyle.
A po sprawdzeniu miejscówki obok...
Chyba jako jedyna nie okradła mnie podczas klątwy dziurawej kieszeni ;)
Chciałem dyskretnie zauważyć, że kiedy przyszło do zrzeczenia się jednego przedmiotu na rzecz jednego poszukiwacza, od razu wynagrodziłem Ci straty ;pp
Paudi ====> Jaaasne, teraz to wszyscy dobrzy Samarytanie ;)
Gwiazd i Kermit ====> Dzięki za kolejną kartkę z malajskiego Kos ;)
EKIPO PLANSZÓWKOWA ====> Kiedy gramy w ten weekend ?! Ja chętnie przytaszczę TOMBA, skoro już mam odświeżone zasady :)
Ej, ej, co to zo podlizywanie się .... Yans, czy rozdajesz jakieś nagrody za bycie miłym dla Ciebie, że wszyscy się wypierają zabierania Ci czegokolwiek :D Bo jak tak, to i ja się przyłączę ;)
A jeśli chodzi o weekend, to tylko sobota wchodzi w grę, ale od 19:30.
Podobno mieliśmy grać w full-wypad Arkham, ale to Żaby muszą się zadeklarować i nie wymiksować przed terminem :)

Iza ====> Właśnie nie wiem, co jest grane z tym przesadnym przymilaniem się, aż się czuję nieswój ;)
SOBOTA 19.30 pasuje mi wręcz ekstraordynaryjnie :) Doczytam zasady i zagramy na dużej planszy z Overlordami !!!
Shadow ====> A nie lepiej kontynuować w TOMBa skoro już odświeżyliśmy sobie zasady ?
Kto sobie odświeżył, ten sobie odświeżył, my niczego sobie nie odświeżaliśmy ;)
Gwiazd ====> Pomożemy Wam odświeżyć :D Baaardzo chętnie :D Jak mogłaś przeczytać powyżej, ostatnio jesteśmy dla siebie przemili do porzygania, szczególnie zacierając ślady po jakimś wcześniejszym świństewku ;)
Gwiazd ====> Czyżbyś złapała wirusa malajskiego ?! ;) A co Żaba na temat wyboru grania ? Generalnie niech zdecyduje większość, ja się nie będę jakoś strasznie upierał przy Tombie, bo nie chciałbym go taszczyć na darmo.
Przytaszczenie/nieprzytaszczenie pociąga za sobą o wiele poważniejsze konsekwencje: pićniejechać albo niepićjechać ;)
Nie przesadzaj, masz 503 pod domem - będziesz miał w sumie do przejścia ze 150 metrów :P
A ja lubię Yansa i nie chcę, żeby się przemęczał niepotrzebnie, dlatego głosuję na Arkham. Choć Tomba może też wziąć i zostawić mi i blondynce :)
Nie, nie... opcje przynosicie Arkham i Tomba do nas i zostawiacie grę, w którą nie gramy, są bardzo dobre!
Nareszcie udalo mi sie przelamac niemoc w przygotowywaniu stekow. Zawsze probowalem robic je tylko na patelni i albo byly zbyt sciete, albo zbyt surowe - nigdy nie moglem uzyskac tego pieknego czerwoniutkiego, acz ladnie scietego srodka z czerwonymi kropelkami wydobywjacymi sie pod naciskiem noza. Wczoraj sprobowalem metody podpatrzonej w knajpie, czyli szybciutko przysmazone z obu stron steki wrzucilem na grilla. Efekt prawie dorownal oczekiwaniom (czyli stekom, ktore jadlem w Leiden), wiec chociaz musze jeszcze popraktywkoac z czasami i przyprawami, to jestem juz na wlasciwej drodze :D
U mnie się sprawdza zwykle metoda: po jednej minucie z każdej strony, a później po minucie na jeden cm grubości steku :)
Czyli na moje wychodziloby w sumie 3 minety na strone, ale niestety nawet 4 nie daly miejscami rady i w srodku byla surowizna (a patelnie rozgrzalem w ch***). Moze to wina teflonu...?
Powróciłem na ziemię przodków i od razu zmieniłem zdanie - TOMB!
Rozumiem, że 19.30 wciąż aktualna?
Bosko :) To w co w końcu gramy? Mamy brać Arkham czy Yans ma brać Tomba? Jakieś głosy za/przeciw?
Zdesperowany Waszym antyTombowym nastawieniem zorganizowałem sobie niedzielny wieczór wyborczy z Magic: The GaTOMBering ;) Także chętnie dzisiaj zagram w Arkham ;p Powinienem być w miarę punktualnie na 19.30.
Czy ktoś będzie chętny na pizzowanie ?!
No to Arkham :)
Khm, z cyklu ważne ogłoszenia parafialne - zerknijcie na instrukcje, zwłaszcza na tę od Kingsport ( http://new.fantasyflightgames.com/ffg_content/Arkham_Horror/AHKH_Rules_eng-1.pdf ), bo karty są
już pomieszane i musimy grać w całość.
A co do pizzy - my się obiadujemy w domu.
I pomyśleć, że ktoś wymyślił SMS. Tani, szybki i skuteczny środek na niezaśmiecanie przestrzeni publicznej.
Gdyby strona FFG znowu padła (dzisiaj przez większość dnia były z nią problemy i często nie chciała się odpalić), możecie też po prostu przeczytać recenzję w Rebel Times: http://www.rebel.pl/repository/files/rebel-times/Rebel-Times-11.pdf [strona 16]. Może nie wyjaśni wszystkiego dokładnie, ale chyba trochę ułatwi zorientowanie się, o co chodzi - w każdym razie my przejrzeliśmy naszą papierową instrukcję, więc możemy przed rozgrywką zrobić wprowadzenie dla chętnych :)
Prócz WFF na którym jest całkiem sporo filmów wartych obejrzenia, zauważyłem jeszcze jeden który może kogoś zainteresuje. http://www.muza.com.pl/?module=news&id=626
A już 3 listopada premiera 3 tomu 1Q84 Murakamiego http://www.muza.com.pl/?module=news&id=624
Tak więc dla fanów twórczości Murakamiego podwójna dawka emocji. Jesień zapowiada się ciekawie
Viti, Twój post przekroczył liczbę znaków "krótkiej wiadomości tekstowej"! 8-O
OGŁOSZENIE: znaleziono mózg pod wersalką. Właściciel może się zgłosić po swoją własność za tydzień :D
Shadowmage - Właśnie dlatego została umieszczona na forum.
hohoho hoho hohooo :D
Aaaa, czyli dłuższe wiadomości nie zaśmiecają przestrzeni publicznej. Ok :) To jeszcze trochę dopiszę, żeby nie posądzono mnie, że coś krótkiego piszę i zamiast pisać to tutaj, mógłbym wysłać ci krótką wiadomość tekstową :)
Ten mózg pod wersalką to pewnie mój, bo wczoraj mi wypadł razem z sercem :)))
Z kronikarskiego obowiązku dodam, że dostaliśmy wczoraj okrutny oklep i zostaliśmy po kolei zjedzeni :) Rozgrywkę zdominował straszliwy kształtuś mrocznego pimpusia, Królik w Żółtku, klubik zagubionych w czasiku & przestrzence oraz loraczek, czyli kiepściutki rzucik na kosteczkach. Poza tym gra wyjątkowo się rwała, bo nieustannie schodziliśmy na rozmowy o książkach (nie, Shadow, nikt nie weźmie tego chujowatego Mastertona :-D) i serialach, przez co panował wyjątkowy chaos. Za to ekipa dzielnie pożarła cukierki z duriana oraz nagryzła macki w karmelu - prawdziwi twardziele!
To co, następna rozgryweczka (ale tym razem z heroldem i guardianem, nie?) w najbliższą niedzielę? :>
Hej, za tydzień przecież jest już ustawka na GoT'a ?!?!?!
PS. Kasi baaardzo smakował cukierek z duriana ! Na tyle, że prosi o jeszcze !!! :D Stwierdziła, że takie trochę kopiko ;) Tymek za to dziękuje za macki, łuski i insze zabawki ! W szczególności za zestaw kuchenny, w którym rozgościły się jego literki ;)
Po zmianie planów w najbliższy weekend moze być sobota albo niedziela.
A poza tym obejrzeliśmy pierwszy odcinek Sherlocka. Fajne, z jajem.
Eliminacja negatywna podpowiada nam więc termin :)
Pytanie mam inne - jeśli uda mi się w jakiś szczwany sposób przekabacić blondynkę, żeby jednak zgodziła się na GoTa, to czy mamy szóstego do knucia?
Czyli niedziela ;) Kandydatów jest dwoje: Paudyn lub Kasia (znajoma Izy i Shadowa) ?! Pytanie tylko czy któreś z nich się (w)stawi ?!
Kandydatów może być więcej - jeśli się na 100% na GoTa zdecydujemy, to zacznę szukać.
Paudyn to chyba już jest w depresjach belgijsko-holenderskich :)
Ale sobie dzisiaj pobiegałem. :-/
Za ciepło się ubrałem, w związku z czym po niecałych 3 km. miałem zwyczajnie dosyć. Najnormalniej popłynąłem. Nie dość tego. Do luźnej kieszonki na kurtce włożyłem odtwarzacz mp3. Ponad tysiąc uderzeń o ciało może człowieka zdenerwować. A wyłuskać chusteczkę z mikrokieszeni (w której powinien być wspomniany grajek) też jest trudno. Do tego rozbolał mnie prawy achilles.
Na koniec wpadłby na mnie jeszcze jakiś kretyn na dwukółku który tuż obok ma jezdnię, po drugiej stronie DDR ale nie, on MUSI po chodniku. I jeszcze myśli że ma pierszeństwo. A wypier... na jezdnię. Ja po chodniku na rowerze nie jeżdżę.
PS. Całe 4,90 km było.
Paudyn to chyba już jest w depresjach belgijsko-holenderskich :)
Ano. Swoją drogą Kasia chyba wpadła Yansowi w oko :D
Ano. Swoją drogą Kasia chyba wpadła Yansowi w oko :D
Znana jest z celnych prawych prostych :D
Paudyn ====> Czyżby zazdrosny ?! ;p
Ponawiam pytanie, kto chce się wybrać na mecz Legia - Widzew 23.10 (niedziela 17.00) ??? Prawdopodobnie idę z Malem i jeszcze jednym kumplem.
Ja nie bardzo, bo tego dnia wracam z Wiednia i chyba nie będę na siłach jeszcze na mecz się wybrać.
Paudyn ====> Czyżby zazdrosny ?! ;p
No pewnie, zawsze jestem zazdrosny o brak atencji czlonkow ekipy wajs, tudziez jej rozproszenie na inne elementy zewnetrzne, a ze kolezanka calkiem sympatyczna, to moje obawy sa raczej w pelni uzasadnione ;-)
Urabiam blondynkę proGoTowsko, ale opornie to idzie. Myślałby kto, że knucie, spiskowanie i wbijanie ostro zakończonych sztućców w tylne części ciała powinno być w jej wypadku zachętą :)
Co do Widzewa, to jakoś tego nie czuję.
Kermit ====> GOTuj blondynkę, GOTuj ! Czy ona aby na pewno nie przywiozła Jakby co, to ja równie chętnie bym pograł w tostery ;) A co do Widzewa, to może nie jest już ten Widzew przez duże K ale w jakiś tam smaczek jest.