Właściwie to bym się zdziwił gdyby produkowali lapki bez kamerki. Ale Paudyn jest na tyle zdolny, że może kupił jedyny na rynku model bez niej :D

A może planszówka "Ostatnia wieczerza" z Japonii? Zdaje się, że trzeba odkryć który apostoł jest zdrajcą :P
Pope: That's the problem.
Michaelangelo: What is?
Pope: The disciples.
Michaelangelo: Are they too Jewish? I made Judas the most Jewish.
Pope: No, no, it's just that there are twenty-eight of them.
https://www.youtube.com/watch?v=l9Aj7W3g1qo

Chodzi o kangura? Nie ma sprawy, zamaluję go, zrobię z niego apostoła.
Ach, jeden z moich najukochańszych skeczy MP ever :))
Dla tych z Was, których zafascynował Goat Simulator, mam wspaniałą propozycję: Gruff is a tactical combat card game where you crush enemies by using a specially crafted deck of mutated monster goats! :D
A skoro o graniu mowa, to wstępnie umawialiśmy się z Shadowami na piątek. To nadal aktualne? I czy Paudi się dołącza? Dajcie wszyscy znaka.
W sumie to nie pamiętamy, czy umawialiśmy się na piątek, czy na sobotę. Może być i jutro, ale preferencje godzinowe potwierdzimy rano. Pewnie tak na 19.
Mówiliśmy o piątku, ale jeżeli sobota też wchodzi w grę, to zdecydowanie bardziej by nam pasowała.
Ok, wygląda na to, że gramy dziś klasycznie o 19.00 w Eldritcha. Paudi, czekamy na info, czy do nas dołączasz :)
Kamerka jest. Nie było natomiast mnie, dopiero wróciłem od znajomych, u których zabalowałem w piątek ;)
Paudyn, jedyna osoba na świecie, która spóźnia się nawet na spotkanie w sieci :D
Yans, a ty masz kamerkę? :D

Paudi, jesteśmy głęboko rozczarowani Twoją postawą i nieprzychodzeniem nawet na internetowe spotkania :D
Wczorajsze zmagania z Yog-Sothotem nie zakończyły się, niestety, sukcesem - dostaliśmy oklep i tyle było z ratowania świata :) Tradycja dobrych rzutów (zwyczajowe wyniki na czterech kościach: 1, 2, 2, 3) została podtrzymana, podobnie jak tradycja nieodkrywania bazy mi-go, co równie tradycyjnie zrzuciliśmy na Izę :) Do tego za sprawą złośliwej pogłoski z gry wypadły wszystkie przedmioty o wartości większej niż 2, a badacze uparcie gubili się w czasie i przestrzeni. W takich warunkach po prostu nie dało się wygrać i tego będę się trzymać :)
Wszystkie sukcesy witane były dzikim entuzjazmem...

...i to pomimo zaopatrzenia się w obowiązkowy niezbędnik badacza :D
Poza tym wieczór sponsorowali: różowe wino bez korka, podróże po winnicach mierzone kieliszkokilometrami, reportaże Theroux i sprzymierzeniec UCZONY Z ŁOMŻY :D
PS
Ale za nazwanie Totoro "kotkiem" to macie bęcki, kurde :D

Sorry, że znowu ja, ale już nie mogę edytować, a właśnie zobaczyłam:
FFG zapowiedziało kolejny dodatek do Eldritcha - Strange Remains. Ma się pojawić w trzecim kwartale tego roku (czyli u nas pewnie w połowie 2016...) i zawiera m.in. 4 nowych badaczy, dużo nowych kart i nowego przeciwnika - Syzygy, a deadly alignment of the planets. In other words, you must fight the universe itself :)
Szczegóły do samodzielnego zapoznania się: https://www.fantasyflightgames.com/en/news/2015/4/30/strange-remnants/
W ten weekend to ja siebie nawet nie bralem pod uwage, ale kolejny moge sobie zaklepac na granie przez kamerke, co trzeba przygotowac?

Shadow ====> Prywatnego laptopa nie mam, a w służbowego staram się nie zabierać do domu ;)
Gwiazd ====> Syzygy, a deadly alignment of the planets - Brzmi zachęcająco :)
Paudi ====> Skill nieprzychodzenia na spotkania - Level Up :D
Yans, kolejny technologiczny inaczej :D
Paudyn-->Yans to przynajmniej ani razu nie wyrażał chęci :P A co trzeba przygotować? Coś, z czym możesz mieć duży problem. Siebie...
Gwiazd-->zacnie to wygląda, tylko skąd ta nazwa zyguzyguzyg? A poza tym nie nazwaliśmy Totoro kotkiem tylko SPASIONYM KOTKIEM :D
No, ale ja nie dysponuje nawet kostkami :> No i jesli cos, w co wczesniej nie gralem, to pewnie musze poczytac jakies tutoriale :P
Ech... Zestaw minimum: kostki, papier, długopis, laptop z kamerką, łącze internetowe, obrzydliwe czipsy.
Zajebiscie... Gdzie ja teraz w eNeLu kostki dostane. Zejdzie mi sie do kolejnego przyjazdu do PL.
edit. No dobra, sa w blokkerze :P
http://www.blokker.nl/nl/blknl/dobbelstenen
O, tu tez w normalnych cenach :>
http://www.summoner.nl/showcategory.php?category_id=23
http://www.bazaarofmagic.nl/magic/dobbelstenen-c-8850.html
Ale fajnie, że umiesz obsługiwać gugla i jeszcze dzielisz się znalezionymi linkami. Brawo! :)
Dawno temu pisałem, że zaczynam się interesować grami bitewnymi. Fajna sprawa ale kurcze, kurcze droga jednocześnie. Dobrze nie skleiłem i nie pomalowałem jednego zestawu startowego a już kupiłem inne figurki, a do tego jeszcze wydatki na podstawowy osprzęt do gry i modelarstwa (skalpel, kleje, farbki, podkład itp. itd.) :)
Piszę tu, to może zmotywuję się do pomalowania reszty figurek i pokazania jej całemu światu.
[224]
Jeszcze kiedys skorzystasz i bedzie Ci glupio za te kpiny.
A tak swoja droga kupowac same normalne, czy te o wiekszej ilosci scianek rowniez?
Bardzo się cieszę, że nigdy w bitewniaki nie wszedłem, bo z moim nawykiem do zbieractwa, przepuściłbym pewnie majątek na figurki. Nie wiem jakim cudem się opamiętałem swego czasu (pewnie dlatego, że kasę wydawałem wtedy na M:TG :P). W każdym razie akurat tego hobby nie rozumiałem. A że bozia mi poskąpiła talentu, to i w malowaniu nie czułem pokusy :D
EDIT: Paudi - ale z czego, z gugla? :D
Normalne starczą.
Ja pewnie bym wszedł w bitewniaki figurkowe, tylko że, podobnie jak u Shadowa, w natłoku przeróżnych talentów zabrakło tego malarsko-rzeźbiarskiego i to mnie zniechęciło ;) Plus także wyciek kasy na Magicka.
Paudi ====> Normalne, no co Ty ?! Kup jakieś wybajerzone i żeby miały na każdej ściance 6 :D

Uważam, że malowanie mi jakoś idzie. Moja pierwsza pomalowana figurka (z innego systemu niż gram). Ale zabawa z nią zajęła mi około 2h.
Widać tam kilka błędów, ale nie jest źle :)
Jak bylem mlodszy, to uwielbialem wszelkiego rodzaju figurki, mialem tego mnostwo na polkach. Z wiekiem odkurzanie tego tak mnie zaczelo wnerwiac, ze po prostu pewnego pieknego dnia pozbylem sie wszystkiego ;P
CheshireDog ====> Fajne, jak coś jeszcze pomalujesz, to wrzuć tutaj. Przynajmniej sobie popatrzymy :)
Paudyn ====> Gotowych żołnierzyków czy dużych czy małych też miałem kiedyś mnóstwo. Na małe żołnierzyki nawet robiliśmy bitwy z kumplami. No ale to co robi CheshireDog, to już trochę wyższa szkoła jazdy ;)
Ale to juz nieistotne, czy gotowe, czy tez nie. Chodzi o sam fakt, ze aktualnie nie toleruje zadnych zbednych kurzacych sie rzeczy ;) Wiec moze to dobrze, ze kiedys nie wtopilem w to mnostwo kasy :D
Ja stoję na stanowisku, że kurz dodaje wszystkiemu szlachetności :D
W sumie gdzieś chyba też mam poupychanych trochę figurek, które w różny sposób się znalazły w moim posiadaniu (np. pomagałem organizować jakieś warsztaty malowania i zostało trochę plastikowych gobasków z próbami uczestników).
CheshireDog-->fajne, wrzucaj więcej :)
Ja chciałbym tylko zadać kłam plotkom, że do grania przez sieć potrzebny jest laptop. Otóż wystarczy dowolna kamerka, która działa lepiej niż ziemniak (pierwsza z brzegu, 13 zł z mikrofonem: http://allegro.pl/kamera-internetowa-mikrofon-6-led-kamerka-5mpix-i5150255936.html) i stacjonarny komputer :)
Co za banda jełopów, jeden nie ma laptoka, drugi nie ma kostek... :D
Paudi --> wystarczą zwykłe kostki, potrzebujesz kilku sztuk.
Zestaw niezbędny już dostałeś, Shadowy używają dodatkowo tabletu, żeby trzymać na nim przed sobą aktualne zdjęcia planszy (wysyłamy je co jakiś czas, dzięki temu łatwiej ogarniać, gdzie kto jest i co akurat robi), ale damy sobie radę i bez tego, będziesz musiał polegać na nas :))
Na stronie Galakty jest instrukcja do Eldritcha, jakby co: http://galakta.pl/gry/gry-planszowe/eldritch-horror-przedwieczna-groza/?postTabs=2.
Ale czy my w ogóle gramy w najbliższy weekend? Wydawało mi się, że Shadowy nie mogą. My chętnie, jakby co!
Shadow --> noż kurde, sam jesteś SPASIONYM KOTKIEM, przestań szargać Totoro! :D
CheshireDog --> wow, nieźle! Moje umiejętności manualne są absolutnie żadne, więc tym bardziej podziwiam tych, którym to wychodzi i daje takie efekty :)
My nie bardzo wiemy jeszcze jakie mamy plany, bo Iza wraca w piątek wieczorem. Ale z dużym prawdopodobieństwem w sobotę byśmy mogli pograć.
Brawo, jesteśmy z Ciebie dumni, to teraz jeszcze tylko długopis (http://www.ah.nl/zoeken?rq=balpen&globalsearch=true), kartki papieru (http://www.ah.nl/zoeken?rq=printpapier&globalsearch=true) i beznadziejne chipsy (http://www.ah.nl/zoeken?rq=chips&globalsearch=true)!
Mam nadzieję, że linki przyspieszą proces zdobywania komponentów :D
Hej Paudyn, dostałem tu przekierowanie więc i piszę. Jako, że jesteś wielkim fanem ManU, a tak się składa, że jutro mam u nich spotkanie biznesowe, to może chciałbyś wypowiedzieć się co Ci u nich nie gra temacie sposobów interakcji z fanami/kleintami? Może będę miał szansę się o to wprost zapytać ;-)
Cainoor
Mam wąty co do polityki transferowej, ale o tym raczej nie będziecie rozmawiać :D
W sumie jedyne, czego bym sobie życzył, to zwiększenie puli pojedynczych biletów dla kibiców bez karnetow, ale o to raczej będzie ciężko, bo OT jest dość szczelnie wypełniany... Może sprzedaż miejscowej dla gości, gdzie można zawsze usiąść incognito? ;D
Tak sobie jeszcze myślę - przydaloby się cos takiego, jak na stronie NBA, czyli możliwość wykupienia karnetu na mecze online, ale na to pewnie nie pozwoli Sky ;)

At The Altar Of Which Great Old One Should You Worship?
You got: Cthulhu
Ph’nglui mglw’nafh C’thulhu R’lyeh wgah’nagl fhtagn… In his house at R’lyeh dead C’thulhu waits dreaming.
http://www.buzzfeed.com/awesomer/call-of-cthulhu
W sumie to było oczywiste.

Jestem trochę zaskoczony ;)
You got: Yog-Sothoth
Tremble before Yog-Sothoth, the Lurker at the Threshold between worlds and Opener of the Way. To summon Yog-Sothoth, simply collect the essential salts from a corpse, and recite the following incantation: Y’AI’NG’NGAH YOG-SOTHOTH H’EE-L’GEB F’AI THRODOG UAAAH
PS. Z naciskiem na THRODOG UAAH ;)

Ponieważ wybranie wszystkich odpowiedzi z mackami daje Cthulhu, postanowiłam nie wybierać za wszelką cenę macek - i hell yeah, wyszedł mi jeden z moich ulubionych Przedwiecznych! :)
You got: Nyarlathotep
You’ve already met Nyarlathotep. The Crawling Chaos takes many forms, walking our world in the skin of a man. He has ingratiated himself. He is your friend. He is your friends. You already worship Nyarlathotep, though you may not yet know it.

Nie wybierać odpowiedzi z mackami, nie wybierać odpowiedzi z mackami, nie wybierać odpowiedzi z...
You got: Shub-Niggurath
You are gof’nn hupadgh Shub-Niggurath, a follower of The Black Goat of the Woods with a Thousand Young. Give your life over to her gluttonous consumption – for all things will inevitably.
Ooo, gluttonous consumption! Aż zgłodniałem.
Miałem mieszankę odpowiedzi (z mackami włącznie), ale i tak wyszła koza ;)
You got: Shub-Niggurath
Chciałoby się zakrzyknąć... Ooboshu!
Cainoor
Jak spotkanie? :D
Paudyn - Fajnie, na początek pare fotek, potem insider info o transferze i potem dopiero przeszliśmy do konkretów. Zdziwiłbyś się jak bardzo są opóźnieni w swoim podejściu do niektórych tematów, ale właśnie dlatego tam się znalazłem ;)
Bedziecie sie smiac, ale prawdopodobnie mam jutro wieczorem sluzbowa kolacje... Musze konczyc? :D
Cainoor
Jesli nie mozesz pisac publicznie, to podziel sie na priv, mail na wizytowce ;)
Ja się nie śmieję!
...ale tylko dlatego, że byłam PEWNA, że odwalisz jakiś numer, więc czekałam na nową wymówkę :D
[edit]
Zaraz się okaże, że nie zagramy bez Paudiego, bo jego nieobecność złamała nam serduszka i liżemy rany w samotności :D
Jakby co, to najbliższy tydzień mamy wolny i możemy grać każdego dnia poza następnym weekendem (16-17.05). Chociaż Wy, Shadowostwo, i tak się chyba wtedy urlopujecie, n'est-ce pas?
My możemy jutro. Potem faktycznie się urlopujemy, chociaż gdzie i jak długo, to się jeszcze okaże :) Myśleliśmy nawet, czy do Holandii nie zawitać, ale głupio byłoby przyjechać na spotkanie i zorientować się, że coś Paudiemu wypadło...
No już dobrze misiaczki. Kolację naprędce zorganizowano dzisiaj, więc zakupiłem dwa wina i jestem gotowy na dziś wieczór. Rano postaram się jeszcze tylko o kostki do gry, bo przez małą burzę w firmie, kompletnie zapomniałem złożyć zamówienie.
Na wszelki wypadek wstrzymam się jeszcze z okrzykami radości do momentu grania ;))
To co, 19.00 w Eldritcha? Wszystkim pasuje?
Raczej pasuje. Jakby co, będziemy krzyczeć - bo w sumie dzisiaj mamy dzień ogarniania przedwyjazdowego. Fajnie, że znowu pogramy we czwórkę (nie wierzy, że Paudynowi się uda).

Melduję, że międzynarodowe spotkanie ponad podziałami, znane (po fakcie) jako Zatruta Klątwa Paudyna, zakończyło się prawie sukcesem, wieloma rozwiązanymi tajemnicami, ukąszeniami w dziwnych miejscach, ogromną liczbą zabitych węży i jedną pochłoniętą grupą badaczy. Tylko to ostatnie powstrzymało nas przed ostatecznym zwycięstwem nad Yigiem.
Na dowód spotkań międzygatunkowych - pamiątkowe zdjęcie.

(nie wierzy, że Paudynowi się uda)
Pfff....
Co więcej, zdjęcie z dedykacją dla Yansa #ulepszenia #upgrade
Tak, ten z lewej to ja.

Tylko tydzień zajęło mi zebranie się, żeby sprostować to, co wrzucił ostatnio Paudyn: zdjęcie z [264] to nie jest ostateczna wersja ulepszeń Paudiego, bo potem dorzucił jeszcze punkt do siły :) ---->
Poza tym w tym tygodniu, korzystając z nieobecności Shadowów, rozegraliśmy samotnie trzy partie w Eldritcha. Dwa razy odnieśliśmy sukces (pokonaliśmy Yiga i Yoga), idiotycznie zakończyła się za to nasza bitwa z Cthulhu - został mu jeden punkt życia i było wiadomo, że zabijemy go w następnej rundzie, musieliśmy jedynie nie mieć rozrachunku podczas ostatniej Fazy Mitów, bo wtedy Cthulhu by nas zeżarł. Kiedy wyciągnęliśmy kartę bez symbolu rozrachunku, zapanowała ogólna radość i dzikie podniecenie, że w końcu udało się pokonać Jego Mackowatą Wysokość... po czym okazało się, że tekst na karcie brzmi "Rozpatrz dwukrotnie efekty Rozrachunku wszystkich potworów na planszy" i tyle było z naszego planu, straciliśmy po 6 punktów poczytalności i nikt nie przeżył :D
Wróciliśmy. Ładnie w ten Francji... tylko szkoda, że mieszkają tam Francuzi :P
Yans-->To nie twoja szkoła. Twoja szkoła, to nieudane próby ulepszania :D
Kermit-->no bo jak to, oglądać od zada? Chce pewnie kupić sobie w zamian pokój z widokiem na paszczę.
Poza tym zdradziła mnie ostatnio podświadomość, ale jednocześnie wykazała, że jesteście w całkowitym błędzie, jeśli chodzi o naturę mojego serca. Chcąc potwierdzić szczerość wypowiedzi napisałem "z ręką na serku"... chociaż może to kwestia wizyty we Francji?
Moze jestes zmiennosercny.
Wieczorem wkleje zdjecie prezentu, ktory dostalem od szefa, bo zastrzelil mnie kompletnie dzisiaj :D
Zgodnie z teorią Paudiego Shadow miał mieć serce z pieroga - najwyraźniej był to pieróg z serem :))
To zalezy, jak czesto bede mial sukcesy na tych kostkach, w aplikacji na telefonie bylo calkiem niezle.
No i i kubeczek pełna profeska! A pod koniec gry może mieć też alternatywne zastosowanie :D
To mówisz, Paudi, że nie masz już żadnej wymówki, żeby nie grać w kolejne weekendy? :>
Chociaż mówimy o Paudynie, więc może jeszcze zgubi kostki, aplikacja mu nie zadziała, a kamera w laptopie się zepsuje :D

Ekipo, nie wiem, czy wspominaliśmy, więc na wszelki wypadek dajemy znać: w ten weekend nie zagramy z Wami, bo od jutra jesteśmy wyjechani. Ale pomyślimy o Was czule, smażąc się w hiszpańskim słońcu ;)
Poza tym nowy "Mad Max" obejrzany - co za piękna rozpierducha! Nie darowałabym sobie, gdybym nie zobaczyła tego w kinie :)
PS
Yans, szykuj się na trzeci kwartał tego roku -->
Heh, a my myśleliśmy, że nie mogliście grać w ubiegły weekend, więc nawet się nie odzywaliśmy. To od razu meldujemy, że my jesteśmy wyjechani w następny weekend.
Mad Max żondzi!
W ubiegły mogliśmy w niedzielę, ale byliśmy pewni, że pod pozorem wyjazdu na głosowanie wybraliście się na kolejną wycieczkę, skoro się nie odzywacie :)
Na pocieszenie trailer kolejnego filmu, który powinniśmy uwzględnić na naszej liście arcydzieł do obejrzenia: https://www.youtube.com/watch?v=WuEdhdo6LNc - Nazi Zombies Riding Flying Sharks!!! (od 2:20 zaczyna się akcja). Nie wiem, czy lepszym podsumowaniem jest komentarz Guys.GUYS. WHAT IS THIS, czy pełne zachwytu I am fucking speechless, what a time to be alive :D
W ten weekend mam dyzur, wiec pewnie sobie daruje, ale w przyszly uderze do kina.
Gwiazd-->Ano się wybraliśmy na zwiedzanie, ale mogliśmy ew. wcześniej wrócić. Ale nic to.
A trailer BOMBA! Latające rekiny obwieszone bombami i dosiadane przez zombie nazistów to jest właśnie tej rodzaj postmodernistycznego artyzmu, który uwielbiamy :)
Taka to wlasnie z Wami gra. Czlowiek sie poswiecil i wyslal szefa po kostki, a towarzystwo ma to w nosie. Pewnie sie zbierzecie, jak ja nie bede mogl ;p
W ten weekend mam dyzur, wiec pewnie sobie daruje, ale w przyszly uderze do kina.
Nie zauważyłem w powyższym deklaracji dotyczącej chęci grania, albo dania znać, że masz wolny czas dla nas :P
Pewnie sie zbierzecie, jak ja nie bede mogl ;p
No to akurat nie jest specjalnie trudne, bo póki co mogłeś raz przez ostatnie parę lat :D
Ale dyzur oznacza, ze nie moge sie odciac od telefonu ;) Dlatego nie moge isc do kina, ale moge grac :D
Poza tym teraz mialem dlugi weekend, a Wy nic :>
No to akurat nie jest specjalnie trudne, bo póki co mogłeś raz przez ostatnie parę lat :D
Ciezko sie zgrac, jak nie ma mnie na miejscu :D Nie bede tez ukrywal, ze jak przyjezdzam akurat w weekend do domu na urlop, to niekoniecznie chce mi sie grac po spedzeniu 12h w aucie ;p
Teraz mam nadzieje na czestsze sesje :D

Ciezko sie zgrac, jak nie ma mnie na miejscu :D
Nikt Ci nie każe być na miejscu, mówię o graniu przez net :D Mieszkasz tyle czasu na tej obczyźnie i póki co zagrałeś z nami przez Skajpa cały RAZ, przyznasz, że to mało spektakularny wynik :D
W październiku wychodzi polska wersja "Studium w szmaragdzie" na podstawie opowiadania Gaimana, czyli świat Wielkich Przedwiecznych w świecie Sherlocka plus mechanizm ukrytej tożsamości a la BSG. Na BoardGameGeek ma oceny na poziomie Arkham, więc od razu mnie zainteresowała :) Tyle gier z mackami, a tak mało czasu, żeby we wszystkie zagrać!
Gwiazd ====> No przecież pisałem [189] :) I już z radości roztrącam ogonem tokijskie wieżowce :D Poza tym, w końcu musicie do nas wpaść na kilka partyjek PwT !!!
Yans --> pamiętam, że pisałeś, dlatego jak zobaczyłam, że pokazali polską wersję pudełka i podali nową datę premiery (pierwotnie miała być w czerwcu, ale ją przesunęli, jak widać), od razu pomyślałam, że powinieneś wiedzieć, na jakim etapie jest tokijska Kung Fu Panda :))
Bardzo chętnie zagram w PwT, w ogóle jaram się tą grą od kilku miesięcy, bo ponoć jest świetna.
Shadow --> jak recenzje będą entuzjastyczne, to już wiem, o co będziemy cisnąć Mikołaja w tym roku :> A póki co zastanawiam się, czy resztę bonów do Empiku, które moja firma co roku wręcza pod choinkę, wydać klasycznie na książki, czy raczej na - tadadadam! - Atak Zombie (http://www.rebel.pl/product.php/1,302/96326/Atak-Zombie.html) :))
Mieszkasz tyle czasu na tej obczyźnie i póki co zagrałeś z nami przez Skajpa cały RAZ, przyznasz, że to mało spektakularny wynik :D
Dopiero niedawno dorobilem sie kamerki i mikrofonu, wiec scotch me!
Gwiazd-->Te zombie jakiś rewelacyjnych opinii nie zbierają, ale może to tylko takie zaciemnienie obrazu przez zwolenników życia (a nie życia po życiu).
Dobry dobry!
Wiem, że warszawka nie lubi się z Krakowem i mało który GOLowicz poznany z pikników jest chętny na wspólnego browara bądź wódkę, pewnie wszyscy się boją, że z maczetą przyjadę (tudzież żony aktualne i przyszłe ich nie puszczają) - no ale może ktoś z towarzystwa jest chętny na pogadankę przy browarku - może jakaś knajpka z planszówkami i jakaś partyjka (weteranem planszówek nie jestem, grałem w kilka ale ogólnie ciężko w moim najbliższym otoczeniu znaleźć chętnych)? Chętnie poznam 'starych' wygów GOLowych ;)
Jestem w wawce od jutra od poniedziałku, wstępnie ustawiony jestem z DiabloManiakiem - któremu wiszę piwo z 2006 roku, a żem honorowy to słowa dotrzymam.. :-)
Przyrzekam, że przyjeżdżam z pokojowymi zamiarami :D

Chciałabym zdementować plotki, że nie lubimy Krakowa - nie mamy żadnych problemów z Krakowem, zwłaszcza z Krakowem lubiącym planszówki, bo pasjami lubimy grać w planszówki :)
Niestety, trafiłeś na dość kiepski moment, bo w większości nie ma nas w Warszawie - jesteśmy malutką ekipą i normalnie spotykamy się regularnie na granie i nie tylko, ale:
a) 1/3 naszej grupy od pół roku siedzi we Frankfurcie, skąd wróci dopiero za jakiś miesiąc,
b) druga 1/3 (w tym niżej podpisana) jest na długim weekendzie poza Warszawą,
c) Yans pewnie w wolne siedzi z dzieckiem na działce i nie ma netu,
d) no i jest jeszcze Paudyn, ale lata temu rzucił Polskę dla Holandii, więc i tak nie przychodzi na spotkania :D
Do lipca trwamy więc w pewnego rodzaju zawieszeniu i gramy wirtualnie przez Skype'a, co oznacza, że chwilowo chętnie pogadamy na wątku, ale niemożliwe będzie nas fizycznie zebrać w jednym miejscu :)
A propos planszówek, droga ekipo: kolejna mutacja Monopolu do kolekcji, skrzętnie uwieczniona w Madrycie, ktoś chętny? :D --->

Arxel ====> Podpisuję się pod tym, co napisała Gwiazd :)
Gwiazd ====> c) Yans pewnie w wolne siedzi z dzieckiem na działce i nie ma netu - Widzę, że znamy się już jak łyse konie (sorry koń z kobyłą :D). Akurat dzisiaj na chwilę wpadłem do fabryki ale po południu zmykam na działkę i wdam się w morderczy i gigakrwawy bój z hordami kosmicznych mszyc w obronie brzoskiwń z Saturna oraz dżapońskich Komet, a moje bohaterstwo będzie wsparte futurystyczną bronią masowego rażenia TITAN model 12 !!!
PS. Gdybym się więcej nie odezwał, to oznacza że poległem megabohatersko i jestem teraz rekonstruowany przy pomocy nanobotów chmielowych !!!

[297]
Ja jestem z Krk :) możemy coś pomyśleć o planszówkach, na 100% się dogadamy
Ekipo, wymieniłem się na moich dzielnych żołnierzy (zdjęcia dawno temu wrzucałem). Za prosto się nimi gra. Nadszedł czas na potwory :P
Ja natomiast dementuję pomówienie, że siedzimy we Frankfurcie. Po pierwsze, to pod Frankfurtem, a po drugie, to ostatni tydzień spędziliśmy w Belgii :)
Mieliśmy do was wysłać kartki, ale zapomnieliśmy je kup... znaczy to wszystko wina Paudiego, bo nie wiedzieliśmy, czy mamy jego aktualny adres zapisany w telefonie.
Oooo, Belgia! Brugia była? :)
Spoko, my też nie wysłaliśmy Wam wszystkim kartek z Madrytu, bo byliśmy zajęci obżeraniem się do wypęku. Potem planowaliśmy nadrobić kwestię pocztówkową podczas długiego weekendu i wysłać kartki z Płocka, ale byliśmy tak zajęci robieniem niczego, że jakoś nie starczyło czasu :)
CheshireDog --> czym, na bogów, jest to po prawej?! :o

Pluszowy miś przytulak ( #troskliwe misie )
Którego opętały mroczne i złowieszcze siły, przez co sieje on śmierć i zniszczenie
Bardzo piękny jest ten krwiożerczy niedźwiedź z kokardą, naprawdę :)
Co prawda nikt nie pytał, ale i tak poinformujemy: w tym tygodniu nie możemy grać, bo jesteśmy w Białym. Ale przyszły zapowiada się obiecująco, bo w końcu po raz pierwszy od miesiąca będziemy wtedy w domu :))
A tak poza tym to zrobię nową część, bo nikt inny chyba nie planuje :)
edit:
NOWY WĄTEK: https://www.gry-online.pl/forum/wwwais-planszowki-potwory-w-tokio-i-warszawie/z8d18b27?N=1