dajcie kurde spokój - wypilem z 10 piw, nie pamietam jak sie polozylem spac (za to pamietam, ze gralem w pilke o polnocy z jakimis ludzmi na blokowisku) - a czuje sie jakbym tydzien ruska wodke pil. leb mnie napie...a, trzy bylem wymiotowac (a ze nic nie jadlem to i nie mialem czym wymiotowac i po prostu sie krztusilem slina :/), mialem isc do roboty a jeszcze leze w lozku i dogorywam.
a wszystko przez to, ze zachcialo mi sie kupic heinekena w 5litrowym kegu - bo nigdy nie mialem takiego kaca po zwyklym piwie...
od dzisiaj koniec z alkoholem!!!jeden
Na pewno o północy ? Bo może grałeś z naszymi we Wrocławiu
Nasi pili w piatek.
więcej nie pije
Dużo Polaków powtarza te słowa w niedzielny poranek ;] Wszystko do następnego weekendu.
A pamiętasz jakie zdjęcia wstawiałeś wczoraj w swoim wątku? Admin widocznie usunął, ale udało się kilka zachować.
Czekaj, jeden chłopak ze szkoły opowiadał mi przed chwilą, jak to spędził wczorajszy wieczór z jakimś schlanym Polakiem. Ponoć było bardzo romantycznie.
14:26:02
wkręć kolesia
14:26:07
ze wczoraj zakladal wątek
14:26:10
i dawal jakies zdjecia
Dziś o ósmej wyszedłem na spacer i mijałem trzech imprezowiczów. Jeden powiedział ze mam fajne loczki i chciał się tym pochwalić kumplom, którzy w tym czasie komentowali treść jakiejś reklamy.
Wyprzedziłem ich o sto metrów, a koleś znowu zaczął nawijać o moich włosach, lepiej wszyscy przestańmy pić.
Nie, nie jestes fajny. Nie, to nie jest ostatni raz kiedy pijesz, bo skoro schlales sie jak dzika swinia to znaczy, ze nie potrafisz kontrolowac ile pijesz. Na pocztaek polecam ograniczyc liczbe wypitych piw...
Eee, tam. Dzisiaj się dowiedziałem, że wczoraj w nocy moja mamusia mnie wyciągała z samochodu. :O
"bo pić to trzeba umieć synek"
To jak jesteś z Gdańska to cho na krowę jedną, od razu lepiej Ci będzie.
Kac po piwie nie jest przyjemny. Sam dzis srednio sie czuje bo wczoraj siedzielismy przy grill'u i mieszalem wszystko.
Jednak po wlasno robionym spirytusie- cytrynowce i czarnym jasku nie mam kaca.
Jesli masz kaca to jedz cukier a zeby wymiotowac ci sie odechcialo to cos gazowanego. Ale cukier trzeba jesc. Oczywiscie w odpowiednim momencie bo sa rozne fazy kaca
więcej nie piję -ile razy to się już słyszało :) Chociaż ja sam po jednej imprezie to sobie obiecałem i od tamtej pory (ponad rok) ani razu się nie upiłem.
Dzisiaj mój znajomy opowiadał mi, jak to po meczu polska-czechy pojechali ze znajomymi nad jezioro, kumple o nim zapomnieli i o 5 rano wracał 15km na piechotę do domu..
Kac po piwie to masakra, o wiele bardziej wolę kaca po wódce, trochę poćmi i spokój, po piwsku jak mam kaca to gryźć tynk ze ścian mam ochotę.
No to do następnego :D
[25] To samo, po wódce nawet najczęściej kac mnie nie trzyma, a po piwach to i na trzeci dzień mogę czuć się jakiś inny.
umieram... więcej nie pije :[
nie obiecuj, nie obiecuj. każdy Polak tak mówi.. do czasu.
Ja pamiętam jak na Wielkanoc tyle wypiłęm wódy ze aż rzygałem krwią, od tamtego czasu do wódki mam uraz, do wódki w dużych ilościach.
Nie polecam, to co wtedy przeżyłem, sprawiło że nawet 3 piwek boję się wypić.
na 3 osoby wypilismy tak:
2 bolsy 0,7
i 2 smakowe po 0,5 cytrynówkę i miętówkę ( moze na odwrót nie pamietam juz)
i to chyba przez te smakowe tak wyszło...
brawo dla tych, co wzieli na powaznie, ze wiecej nie pije ;)
za dwa tygodnie kumpel z anglii wraca i domek na mazurach wynajmuje - pewnie bedziemy pic az dym bedzie lecial :)
ale fakt faktem - po piwie kaca mam gorszego niz po wodce. ostatnio na poprawinach weselnych wypilem z morze wodki - zmrozona finlandia na swiezym powietrzu wchodzila jak woda - na drugi dzien mialem 6 rano pociag wiec musialem wczesnie wstac - myslalem, ze bedzie ciezko, ale tak z godzinke lekki kacyk i czlowiek czul sie jak swiezy - ale dam se reke uciac ze to zasluga finlandi, bo po tych zoladkowych czystych de lux swinstw tez mnie kac meczy.
zreszta dzisiejszy kac powoli przechodzi - zaszedlem na piknik regionalny i zjadlem kanapke ze smalcem i ogorkiem i wiele pomoglo :D
kiedys, za gowniarza jak sie ruska wodke i tanie wina pilo to byly kace. potem mialem kilkuletnia przerwe od alkoholu ale od dwoch lat znowu pije :/ ale przynajmniej nauczylem sie kieliszek wodki pic na kilka razy - takim sposobem na imprezach jestem tylko lekko wstawiony i nie wykrecam zadnych numerow (a to dlatego, ze mam stała kobiete i boje sie, ze po alkoholu wykrece jakis numer, co mi sie kiedys czesto zdarzalo - dziewczyny i alkohol to niebezpieczna kombinacja...)
nie pojmuję ludzi , co zalewają pałę piwskiem.. Ja wypiję z trzy i już brzuch mam pełny , a jeśli mówimy o większych ilościach , to rano również umieram. Nie lepiej z kieliszeczka pociągnąć A nie łykać po 4 , 5 litrów piwa..
trzezwo patrzac to siebie po pijaku tez nie pojmuje. nie pojmuje jaki mialem wczoraj cel bawic sie na osiedlowym placu zabaw o polnocy :/