The Elders Scrolls Morrowind
Otóż mam pytanie co sądzicie ,o tej grze czy jest dobra ,chodzi mi o fabułę ,bo zawsze jakoś nie miałem okazji zagrać w tą część Tes -a znajomość z tą serią zaczynałem od Obliviona,i po screenach,trochę mnie też odrzucała ta gra , ale ponoć już jakichś czas temu patche graficzne wyszły,i to całkiem niezłe.
Jak najbardziej warto. Co prawda, grafika troszkę przestarzała, ale grywalność biję na głowę. O wiele lepsze od choćby Obliviona.
A jeśli chodzi o eksploracje terenu ,czy jest dużo jaskiń ,zakamarków ,tajemnic itp?
Edit : a jak z optymalizacją ,czy dużo jest bugów ,i czy pójdzie to bez problemu na win 7
Morrowind > ............... Skyrim > Oblivion.
[4] Więcej niż Ci się wydaje. Naraz tego nie ogarniesz :)
Gra w mojej liście 5 RPG wszechczasów, jak chcesz polepszyć sobie grafikę to zainstaluj moda graphics extender albo overhaul, wtedy wygląda prawie jak Oblivion.
Klimat jest nieziemski, questy świetne, duży świat, brak zbędnych uproszczeń, muzyka też świetna.
Od razu uprzedzam że system walki jest trochę inny niż w nowszych częściach, na przykład na początku gry jeśli masz miecz i będziesz nim bił wroga i będziesz miał go na celowniku, to i tak chybisz bo oprócz tego że musisz trafić przeciwnika mieczem to jeszcze musisz mieć dobry skill w posługiwaniu się tą bronią. Ja na początku myślałem że to bug, bo biłem we wroga a nic mu hp nie odejmowało, ale jak się wytrenujesz w walce bronią to jest git.
Fabuła moim zdaniem najlepsza z całej serii TES. Wielka możliwość rozwoju i przede wszystkim gildie. Nie ma tak jak w Skyrim że pograsz godzine-dwie i już jesteś mistrzem gildii, tam trzeba więcej się narobić.
[4] Tam jest tego tyle że ja 5 razy przechodziłem morrowinda a wciąż mam duże braki w eksploracji
Gra tylko i wyłącznie dla ludzi z kupą czasu i cierpliwości
Polecam
edit: No i przez Ciebie zachciało mi się grać w Morrowinda, tak też zrobię:D
System walki jest inny i moim zdaniem skopany. Po prostu stoisz i wymieniasz ciosy z przeciwnikiem, aż któryś padnie, nie ma żadnego elementu zręcznościowego. Fabularnie jest całkiem nieźle, klimatycznie i przy tym całkiem epicko. Ale stara mechanika - np. brak Fast Travel daje się we znaki. W Morrowinda grałem dawno temu, gdy jeszcze nawet Obliviona w planach nie było, ale jak się piąty raz biegnie przez Popielne Ziemie, to szlag człowieka trafia.
Czarowanie - frustrujące. Nie ma to jak klika razy z rządu czar "nie wyjdzie", bo mamy za niskie umiejętności, a mana znika... ;-)
Ale jeśli jesteś w stanie przełknąć te rzeczy, to warto zagrać, bo świat jest stworzony z ogromnym rozmachem i jest przeogromny. Skyrim się pod tym względem nawet nie umywa. Zdobycie jakiegoś wyjątkowego sprzętu też bardziej cieszy niż w kolejnych TESach, bo po prostu trudniej o niego.
System walki jest inny i moim zdaniem skopany. Po prostu stoisz i wymieniasz ciosy z przeciwnikiem, aż któryś padnie, nie ma żadnego elementu zręcznościowego.
Bo Morrowind to gra RPG, gdzie liczą się bardziej statystyki postaci a nie zręczność gracza, czy też raczej (jak w Oblivionie/Skyrimie) szybkość klikania przycisków myszy.
Otóż mam pytanie co sądzicie ,o tej grze czy jest dobra
Morrowind to chyba najlepszy TES jaki wyszedł (na równi z Buggerfall'em), nie ma tam żadnego Fast-Travel'a, nie liczy się jak szybko klikasz w przyciski myszki, masz wciągającą fabuła z wielowarstwowymi postaciami (nie ma jak w Oblivion'ie wręcz rażących stereotypowo postaci", gildie wymagają zarówno odpowiednio zbudowanej postaci, jak i większego zaangażowania (nie ma jak w Skyrimie, gdzie przywódcą magów może zostać postać która nigdy czarów nie rzucała)
Ja w grudniu po 10 latach gry (co do miesiąca) ukończyłem w Morrowindzie wątek fabularny. W tej grze jest tyle zadań pobocznych i różnych organizacji, do których warto się przyłączyć by dla nich robić questy, że naprawdę nie ma się co spieszyć. Oczywiście grałem z pewnymi przerwami, ale gra na dysku jest nieustannie i jeszcze długo się to nie zmieni :) Polecam!
Nowi gracze muszą wiedzieć, że w Morrowindzie na mapie nie ma zaznaczonych zadań. W Skyrimie i Oblivionie dużo łatwiej wykonuje się zadania bo można iść za "strzałką". Ile to ja zadań opuściłem ponieważ nie mogłem znaleźć postaci/miejsca.
Co do konieczności podróżowania przez całą mapę to są łaziki,łódki czy teleporty w gildii magów więc aż takiej tragedii nie ma.
Wszystko by było git gdyby nie ten ujowy robaczany świat.
Odrzuca mnie po 5 minutach.
Przecież Sadrith Mora tudzież nasze własne miasteczko Tel Urvith ( można zmodować, dzięki czemu jest jeszcze większe i ładniejsze ) to jedne z ładniejszych miast. Oczywiście Vivek rozrywa konkurencję ale wszystko się wyrównuje dzięki niepowtarzalnemu klimatowi wież, które są stworzone z myślą o magach ... nie masz zaklęcia/miksturki lewitacji ? Przykro mi ... nie wejdziesz na wyższe poziomy
Ja sobie właśnie odświeżam po raz kolejny Morrowinda ... wszystko znajdujesz po opisach albo całkiem przypadkowo ... gdyby jeszcze wszystkie dialogi były udźwiękowione to byłby RPG idealny pod każdym względem. Jeszcze jak poczytasz trochę książek w grze to już całkowicie cię pochłonie klimat ...
A niech Was, aż nostalgia wróciła.
Jak dla mnie Morrowind to jedna z najlepszych gier, w jakie grałem - gra albo odrzuca ludzi, albo wciąga.
W gruncie rzeczy jedyne, co mi w niej przeszkadzało to stosunkowo ubogi silnik - system walki prosty, system czarowania prosty, postacie tylko stoją w miejscu. Z tym, że to mało istotna wada bo klimat, fabuła i głębia świata wynagradza to zdecydowanie.
Pod tym względem Oblivion niestety okazał się czymś odwrotnym :( engine dużo lepszy, wszystko ładniejsze, udźwiękowione dialogi ale klimat i fabuła cieniutkie i wszystkie te graficzne fajerwerki na dłuższą metę nie pomogły.
Jak dla mnie to tylko Gohtic 2 minimalnie przewyzsza Morro. W Morrowindzie masz wszystko: fabułe, od cholery wątków, przeogromny teren, muzyke, klimat... Niesamowicie zaluje ze skasowaly mi sie sejwy bo grałbym pewnie do dzis ;)
OMG a co w Gothicu 2 jest w RPG ? Bo nie zauwazylem .G.... gierka z prosta jak cep fabula i kompletnym brakiem mozliwosci exploracji tereny na wlasna reke .A rozwoj postacie - zenada.
Nie słuchajcie Belerta. Obydwie gry to świetne produkcje. Każda z nich ma inne podejście do cRPG.
Kurde, wczoraj jak na złość płytka Złotej Edycji patrzyła na mnie i prosiła abym włożył ją do napędu. I poszedłem spać. :)
Największą bolączką tej gry to dziennik. Mimo i tak znacznej poprawy z dodatków to i tak wciąż lepiej jest zapisywać wszystko na kartce. A i od razu kup Złotą Edycję, można dostać za jakieś 20 zł. Pamiętaj, że mimo modów na polepszanie grafiki ta gra to nadal ramożerny potwór. :) Mimo braku strzałek do miejsc questów to wszędzie trafisz, bowiem NPCty tłumaczą Ci całą ścieżkę łopatologicznie. Ja jedynie zgubiłem się przy queście znalezienia białego guara :)
"Nie słuchajcie Belerta. Obydwie gry to świetne produkcje."
Metacritic
Gothic II - 79%, 7.9 user score
Morrowind - 89%, 8.8 user score
Nie mam pojecia skad sie bierze hype na Gothiki, ale wystepuje on chyba jedynie w dwoch krajach, w Niemczech, gdzie je zrobili, i z jakiegos dziwnego powodu w Polsce. Wszyscy pozostali uznaja te gry (sprecyzuje - chodzi oczywiscie o serie Gothic) za to czym sa - gry jakich wiele, co najwyzej w porywach dobre. Samemu kilkukrotnie probowalem sie przekonac co sie ludziom tak tam podoba, i za kazdym razem po paru godzinach odpadalem z nudow.
wysiak ->
Call of Duty 4: Modern Warfare
Metascore
92 out of 100
User Score
8.5 out of 10
Call of Duty: Modern Warfare 2
Metascore
86 out of 100
User Score
3.8 out of 10
Call of Duty: Modern Warfare 3
Metascore
88 out of 100
User Score
3.3 out of 10
To, że nie mają 100% w userscore (które zbliżone jest do metascore) to nie znaczy, że nie są to gry wyśmienite. Wynudziłeś się powiadasz? Boś po prostu nie wsiąkł w te gry. Zresztą, jeśli dla Ciebie 89% to gra w porywach dobra to nie mam pytań. Zresztą po co ja karmię trolla. :)
"Zresztą, jeśli dla Ciebie 89% to gra w porywach dobra to nie mam pytań."
Czytamy ze zrozumieniem, Gothic ma 79%, a nie 89. Morro jest po prostu zwyczajnie lepszy.
"Wynudziłeś się powiadasz? Boś po prostu nie wsiąkł w te gry."
No zgadza sie, jak cos jest nudne, to ciezko w to 'wsiaknac', przeciez sam to napisalem.
Potwierdzam "wynudzenie się" Gothikami - a próbowałem wielokrotnie wszystkich z serii i nie podzielam zachwytów pod adresem tej serii gier. ;) Jestem natomiast zadowolony jako gracz z całej serii The Elder Scrolls, poczynając od Morrowinda. Niestety między jedną a drugą serią - są zbyt zasadnicze różnice (na korzyść The Elder) aby w ogóle robić tutaj "zasadnicze" porównania. ;) Można zestawiać tylko niektóre elementy tych serii..
Piszcie o Morku, a nie innych pierdołach :P
Dla mnie Morrowind to czołówka najlepszych gier w jakie grałem. Na pewno crpg, przy którym spędziłem najwięcej czasu. Tam sama nadzieja, że może w tej jaskini czy skrzyni będzie część daedrycznej zbroi trzymała w napięciu. Człowiek bał się zarazić swoją postać spaczeniem :D
Nawet kleptomania sprawiała przyjemność.
Pamiętam, że grę kupiłem w ciemno, początkowe kilkadziesiąt minut mnie nie zachęciło szczególnie, ale mówię - próbuję dalej. No i jak tylko zacząłem kombinować w pierwszym mieście to już było po mnie. W grę i oba dodatki grałem z przerwami niecały rok.
Ma błędy i niedociągnięcia, ale wywarła na mnie takie wrażenie, że w Obliviona pokładałem ogromne nadzieje. Ale Oblivion nie był już taki fajny.
Napisałeś w liczbie mnogiej i po moim, poprawiłeś swój post z doprecyzowaniem. Mimo to liczba mnoga wciąż tam jest. :)
Piszcie o Morku, a nie innych pierdołach :P
Ja napisałem swoje zdanie :) A to, że połknąłem haczyk to inna sprawa :)
@wysiak
kilkukrotnie probowalem sie przekonac co sie ludziom tak tam podoba, i za kazdym razem po paru godzinach odpadalem z nudow.
czyli podobnie jak u mnie z Morrowindem. Może i bym gral gdyby nie inne gry czekające w kolejce.
No i polska wersja gry w której są problemy z modami.
BTW. z tego co kojarzę to w Daggerfallu była szybka podróż. Tak jak na tym materiale video pod koniec
http://www.youtube.com/watch?v=9AEIMV-DXus
Ups.
BTW. z tego co kojarzę to w Daggerfallu była szybka podróż.
Tak, ale tam Fast-Travel był koniecznością, teren był ogromny (mogę się założyć, że połączony teren Morrowinda, Obliviona i Skyrima wciąż byłby mniejszy od terenu Buggerfall'a) ale strasznie pusty, chodzenie lub jeżdżenie koniem miało sens na początku gry, czuć było ten wielki świat. Poza tym, FT był tam odrobinę bardziej złożony, nie było to kliknięcie w punkt na mapie, jeszcze się wybierało czy podróżujemy ostrożnie czy też szybko, czy korzystamy ze statku. Czekam właśnie na moda do Skyrima, który też trochę wzbogaci Fast-Travel :D
tymbarkus : elementy zrecznosciowe w rpg ? To nie sa gry dla malych dzieci .Duzo graczy jest w srednim wieku i na pewno by sie wk... gdyby walka zalezala od refleksu i szybkosci klikania myszka.
Daggerfall to najwspanialsza gra jaka kiedykolwiek powstala szkoda ze praktycznie niegrywalna :(ALe fakt tam byla szybka podroz tylko ze mapa byla kilka razy wieksza albo i kilkanascie razy wieksza od tej ze skyrima nie wspominajac o Morrowindzie.
No właśnie do tego piję, dlaczego usunięto taką opcję, ba - były nawet zaklęcia ulatwiające chodzenie po (monumentalnych) podziemiach.
Sam rezygnowałem z błyskawicznej podróży w F:NV ale w takim świecie jak Morrowind?
BTW. jak ktoś chciałby spróbować to jest dostępne wznowienie Buggerfalla
http://daggerxl.wordpress.com/
Kiedyś może ukaże się pełna wersja. Kiedyś? Na pewno szybciej niż BG na silniku DA.
Bez odpowiednich plugów :D może być trochę ciężko ale da radę się obejść,
Z pierścinami do teleportacji zaliczyłem wątek główny w 2 tygodnie, a bez nich parwie miesiąc, w obu przypadach bez zaglądań do Poradnika. nie licząć gdzie mamy jakiś wybór.
Ostrzegam przed polską wersję Morro - nie działają mi mody na upiększanie grafiki :( I też zgubiłem sejwy - a tyle żelastwa uzbierałem w chałupie, wliczając w to Azurewrath, taki jakby bat'leth i topowe miecze z Trójcy :(
Upiekszenie grafiki? Moze na początku faktycznie trąici myszką, ale po chwili się człowiek przyzwyczaja i zaczyna sie podobać.
Ja właśnie pierwszy raz sie tym bawię i jestem puki co oczarowany. Ogromny swiat który i tak trzeba przemierzać buta jeśli sie chcemy konkretnie rozwijać. W koncu tutaj polepszamy swoje statystyki coś robiąc a nie wypełniając zadania właściwie. Mam odkrytą 1/4 mapy i jeszcze ani razu nie użyłem środka transportu jakiegokolwiek. Najlepsze przedmioty zazwyczaj chowają sie w jaskiniach i grobowcach a nie u handlarzy.
Szkoda tylko że nie pograłem to ze trzy lata temu kiedy byłem kawalerem mieszkającym w kawalerce i majacym duuuuzo czasu. Teraz coś czuje że bede w to pykał przez rok. Tak czy sie polecam bo warto.