Znaczy się Kwasożłopowie odkryli już wszystkie karty dotyczące nowej płyty :E
Za kwasiarską stroną:
Pierwszy września to data premiery najnowszej płyty Acid Drinkers, która będzie zatytułowana „Fishdick Zwei – The Dick Is Rising Again”. Album jest kontynuacją wydanego w 1994 roku „Fishdick”, na którym znalazły się przeróbki utworów innych wykonawców. Nie inaczej jest tym razem. Panowie wzięli na warsztat kompozycje takich artystów jak Red Hot Chili Peppers, Metallica, Slayer, Frank Sinatra czy Donna Summer. Pierwszym singlem będzie kompozycja „Love Shack” z repertuaru The B 52’s, w którym gościnnie zaśpiewała Ania Brachaczek z zespołu Biff. Do tego utworu panowie nagrali też klip, który będzie miał swoją premierę w najbliższych dniach. Na albumie pojawi się jeszcze jeden wyjątkowy artysta w wyjątkowym przeboju – Czesław Mozil.
Na płycie znajdzie się 16 kompozycji, a 31 sierpnia zespół zagra promocyjny koncert w warszawskim Hard Rock Cafe.
Program płyty:
1. ''Ring Of Fire''
2. ''Hit The Road Jack''
3. ''Losfer Words [Big 'Orra] "
4."Love Shack"
5. ''New York , New York”
6. ''Bring It On Home''
7. ''Hot Stuff''
8. ''Et si tu n'existais pas"
9. ''2000 Man''
10. "Bad Reputation''
11. ''Seasons In The Abyss''
12. ''Blood Sugar Sex Magic''
13. ''Nothing Else Matters''
14 ''Detroit Rock City''
15. ''Make No Mistake''
16. ''Fluff''
Preorder też już mozna zamowic: http://www.mystic.pl/plyty_cd,acid_drinkers-fishdick_zwei_-_the_dick_is_rising_again_digipak_pre-order_premiera_01092010,10145.htm
Jeśli zbytnio nie przesadzą z smyczkami i deciakami bedzie dobrze :E + Iron Majdan, SITA, Czesio w NEM :E, Frank, Ray, Thin Lizzy, Led Zeppelin, francuskie coś.
- Za dużo KISS :D
Kto jeszcze czeka na te najwieksza metalową premierę tego roku? :E
a i okladeczka jeszcze - zajeżdzająca strasznie troche kiczowatymi tatuażami z epoki :)
dla leniwych, nie znających wszystkich oryginałów:
1. http://www.youtube.com/watch?v=0lhf9U5Wf3Q
2. http://www.youtube.com/watch?v=gulmuaL-AmU
3. http://www.youtube.com/watch?v=Rze8K3dUWyU
4. http://www.youtube.com/watch?v=leohcvmf8kM
5. http://www.youtube.com/watch?v=aqlJl1LfDP4
6. http://www.youtube.com/watch?v=wz4gRjI-HRA
7. http://www.youtube.com/watch?v=27-TM3q5-Cc
8. http://www.youtube.com/watch?v=b4hWQ8QmHLk
9. http://www.youtube.com/watch?v=EoPY053OtXs
10. http://www.youtube.com/watch?v=qhtgxS6z9yo
11. http://www.youtube.com/watch?v=oUDEOdEcBgE
12. http://www.youtube.com/watch?v=CoTJV0I1Qjc
13. http://www.youtube.com/watch?v=LyUWPeICJi4
14. http://www.youtube.com/watch?v=TgsoJrzplUI
15. http://www.youtube.com/watch?v=Rox2H56i3sg
16. http://www.youtube.com/watch?v=NgkrL5K77mA
ktoś tu musi w koncu sie interesować tą pytką :)
O płycie przeczytałem w wątku poświęconym tegorocznym premierom.
Po pierwsze okładka mi się zajebiście podoba. Lubie takie klimaty.
Po drugie podobają mi się w większości utwory wybrane na tę płytę. Tym bardziej, że próbkę Ring of Fire już słyszałem :)
Po trzecie czekam aż wyjdzie zęby napisać coś więcej.
Ożesz kurde, Acidami nigdy się nie interesowałem i ich koncerty u mnie w mieście systematycznie olewałem... ale po przesłuchaniu "Love Shack" już wiem, że odpuszczam kupno Mafii II i w dniu premiery biegnę do sklepu :D
Czy Titus nagrał kiedyś słabą płytę? Przesłuchałem calych Acidów, kupiłem "La Peneratica Svavolya" nawet nie znając żadnego utworu, a teraz jeszcze to! (po 'Love Shack' już wiem, że to będzie genialne :))
Jak on to robi? :D:D:D
[ed] Jestem cholernie ciekaw jak im wyjdzie "Seasons In The Abyss" - to jeden z moich ulubionych utworów Slayera.
Czekam na tą płytę ze zniecierpliwieniem. Ciekaw jestem jak wyjdą im te wszystkie kawałki.
http://pianology.wordpress.com/
Coś mi nie pasuje. Na YT jest info że film dodano 12 godzin temu, a jak sprawdzałem o 1 w nocy to jeszcze nic nie było...
szarzasty, mośku. Dziwisz się że małe zainteresowanie bo dałeś tytuł wątku który ściągnie tylko tych którzy wiedzą co w trawie piszczy.
Jak masz możliwość to dodaj do tytułu nazwę zespołu i napomknij coś o nowym singlu
W morde jeza, "Love Shack" buja az milo. Do tego rewelacyjny luzacki teledysk, ze az rogal sam sie na twarzy pojawia :) Ten wideoklip zjada wszystkie rodzime produkcje.
Acidzi to klasa sama w sobie i widac, ze potwierdza to po raz kolejny.
Dziwisz się że małe zainteresowanie bo dałeś tytuł wątku który ściągnie tylko tych którzy wiedzą co w trawie piszczy.
pfff... pozerów mi tu nie trzeba!!!
Hail Brothers!!!
Ten singiel to porażka. Video o kurwach nawet śmieszne, ale sam kawałek jest maksymalnie spłycony. Oj, historia patrzy na Acids... i teraz się z nich śmieje...
Album pewno kupię, bo lubię Acids i jestem ciekaw kilku coverów, ale domniemywam, że nic dobrego z tego nie wyjdzie.
To mnie teraz Kruku zaskoczyłeś. Po premierze z chęcią przeczytam Twoją recenzję. Sam też zamierzam co nieco napisać.
Przecież tego się nie da słuchać... rozumiem, że Acids chcieli się zabawić, ale takim kosztem? Pop'n'lol ;-). Ja takiego wizerunku nie kupuję.
Zobaczymy co powiesz o innych utworach, to "Love Shack" jest dopiero początkiem.
Ciekawe w jakiej formie jest Vogg z Decapitated.
wizerunek spoko, dupy zajebiste, polskie brudasy nie umywaja sie do tych zachodnich, a sam kawalek biedny :D
to tyle, to byl pierwszy kawalek acid drinkers jaki slyszalem w zyciu
dziekuje dobranoc, ide sluchac moturhead
To przesłuchaj więcej, skoro wracasz do słuchania Motórhead. Kwasożłopy są często do nich porównywani, ale to tylko dawniej, bo Acidzi zaczęli się zmieniać z czasem i już nie mają tyle wspólnego z Motorhead :D
Kurna już mnie ciekawość zżera jak będzie brzmiało Hit The Road Jack i New York , New York. Dobra płytka się zapowiada, a teledysk i utwór kozak.
Będą Kox koszulki.
Z Verses of Steel kupiłem, i fpytę wygląda. Kolory się trzymają.
Poza tym, cały album kosi. Acidzi koszą, a ich styl powala na kolana. Nie mogę się doczekać:)
ja sobie wole poczekac do oficjalnej premiery bez zadnego oszukanstwa kupic 1 wrzesnia :)
spoiler start
Dudka weź wrzuc na megaupload albo cos takiego :E
spoiler stop
dudka ==> Pewnie zamawiałeś w Mysticu. Dziwnym nie jest, bo oni z reguły wysyłają premiery 2-3 przed oficjalną datą.
Twoja recenzja zaskoczyła mnie... negatywnie. Mam nadzieję, że to co napisałeś nie jest prawdą, bo jeśli Acids rozwalili kilka kawałków to będzie krucho. Każdy cover ma swoje granice... country Slayer? Mozil w Nothing Else Matters? <rzyga>
Nie rozumiem czemu dałeś temu wydawnictwu tak wysoką ocenę.
Kruk --> ocena nie jest wysoka. Miałem dać siódemkę, ale dołożyłem plusa za efekt zaskoczenia. I nie jest tak, że rozwalają kawałki. Jedne brzmią lepiej drugie słabiej, ale ogólnie jest dobrze. A z każdym kolejnym przesłuchaniem płyty coraz bardziej przekonuję się do ich interpretacji.
Płyta w pytkę! VoS było srednio Acidowe - tutaj juz jest pelen kwasik :E Ilosc betonu na plycie jest 3-razy wieksza niz na pierwszym fiszdiku. N.I.B to pryszcz przy Slejerze i NEM :D Spodziewalem sie ze kwaski nie beda chcialy zrobic SITA na jeszcze bardziej metalowo... ale to co wyszlo... tego tez sie nie spodziewalem :D Takiego coveru Sleji jeszcze nie slyszalem - jestem zachwycony :E. NEM podobniez... Czesio zwala z nog mocniej niz Acidowe gitary :E
Z "normalniejszych" aranzacji - Hit the Road Jack - IMO wysmienite, Ring of fire - niewiele gorsze (zadziwiajaco szybkie)
Losfer Words wsadzone troche na sile zeby tylko pokazac ze mozna zagrac kilkuminutowy kawalek w 25 sekund grajac go identycznie (taki paradoks maly ;))
Blek Sabbath i Kiss - mogloby sie obyc, nijakie - nie ciagna w zadna stronę. I chyba tyle moge zarzucic plycie.
O klasę lepiej niz Fishdick, o klasę Lepiej niż na VoS. Yankiel nie zawiodl :)
Z tego co widzę ten krążek to jedne wielkie jaja... nie wiem czy tego oczekuję nawet od Acid Drinkers, autorów albumów jak High Proof Cosmic Milk czy Verses Of Steel. Krążków poważnych. No, ale widać trzeba się też czasem zabawić... zapewne party krążek... na dwa/trzy przesłuchania, imprezę i rzygi w kiblu. No, ale dam mu szansę.
Słucham po raz kolejny Nothing Else Matters i stwierdzam że całość brzmi tak jakby ktoś puszczał ten kawałek z katarynki :D Na początku jest porządnie nakręcona (wstęp jak w oryginale), później gdy wchodzi Czesław Mozil i akordeon korba katarynki jest kręcona z mniejszą werwą. I tak na zmianę aż do końca solówki (zagrana fenomenalnie, z mocniejszym uderzeniem niż u Metalliki), gdzie katarynka przestaje być nakręcana i gra coraz słabiej i słabiej aż zupełnie cichnie.
Kruk --> koniecznie musisz dać szansę temu krążkowi!
http://w966.wrzuta.pl/audio/4QbMbgB2qUb/acid_drinkers_-_seasons_in_the_abyss_slayer_cover
Już od jakichś 10 minut nie mogę się podnieść :D
Dno, że hooj. Nie wiedzę w tym ani nic śmiesznego, ani fajnego.
Dali dupy po całości...
Wybaczcie, ale mi to się kompletnie nie podoba. Ani to jakoś szczególnie zabawne, a do posłuchania dla mnie też tak nie za bardzo.
Tym bardziej, że np. cover Slayera z oryginałem ma tylko tyle wspólnego co intro i tekst.
Nie wiem jak cała płyta, ale po tym co przesłuchałem, nie jestem pewien, czy przesłucham całość, a co dopiero kupię album.
O, ile pierwszy Fishdick był całkiem dobry, bo robiony bardziej na poważnie (chociaż też nie cały), to już drugi całkowicie mnie odrzucił.
Przesłuchałem NEM. Ja jebię, co za dożynki. Świetne fragmenty przeplatane wsią Mozila. Ciągnie swój do swego. "Czesław Śpiewa" to nawet pod kabaret nie podchodzi (nie mówiąc o normalnej muzyce), co widać.
Jarmark a nie "największa metalowa premiera roku".
O tym mówisz? :D
http://www.youtube.com/watch?v=GBj1idJ07Yk
Momentami to jakoś próbuje brzmieć, ale tak jak w przypadku coveru SITA po minucie zaczyna się festyn. Nie wiem co oni odwalili, bo kiedyś jeśli brali się za covery to robili je z wykopem, ewentualnie śmieszne, a nie żałosne (choćby Satisfaction czy Proud Mary). Są jakieś granice dobrego smaku, a trzy nowe utwory, które dotąd słyszałem przekraczają je na ile się da.
Ale co wy pieprzycie za przeproszeniem? Gdzie jest napisane, że cover musi być zrobiony z powagą? Skoro Kwasożłopy popuścili wodze fantazji to przyjmijcie to z przymrużeniem oka, a nie narzekacie, że nie godzi się takiej kapeli zagrać w ten sposób. Szczególnie, że zrobili to z rozmachem. Bo przecież country w Slayerze jest tak zagrane, że wiele kapel na co dzień zajmujących się tym gatunkiem wysiadłoby po kilku taktach!
NEM tak samo dla mnie jest rewelacyjnie zrobione. W recenzji zwróciłem uwagę na przejście Mozila i akordeonu, ale zapomniałem napisać o istotnym fakcie - w tym kawałku wymiatają partie klarnetu. Po prostu miazga.
Nigdzie tak nie jest napisane. Ale nie jest napisane też że ma się to podobać każdemu. Jest różnica między przymrużeniem oka a robieniem festynu. Ale co kto lubi. Dla mnie te covery to bida z nędzą i potupajka. Z przymrużeniem oka to właśnie kawałki wymienione przez Kruka, tutaj to jakaś komedia.
Bo przecież country w Slayerze jest tak zagrane, że wiele kapel na co dzień zajmujących się tym gatunkiem wysiadłoby po kilku taktach!
Ha, zgadzam się z tobą.
pfff... pozerów mi tu nie trzeba!!!
No niestety nie udało ci się ;)))
Cała płyta jest na youtube i muszę przyznać, że o ile covery Metalliki i Slayera są dla mnie kompletnie niestrawne, to "Hit The Road Jack" Charlesa, czy "Blood Sugar Sex Magik" RHCP zagrane są naprawdę świetnie :P Chyba dam jednak płycie szansę, aczkolwiek NEM i SITA dość skutecznie mnie na początku odrzuciły...
"pfff... pozerów mi tu nie trzeba!!!
No niestety nie udało ci się ;)))"
Ciekawe stwierdzenie z ust użytkownika, którego osoba czynnie uczestniczy w większości forumowych sporów w stylu "A Twoja muzyka jest be! Posłuchaj mojej!".
Ciekawe stwierdzenie z ust użytkownika, którego osoba czynnie uczestniczy w większości forumowych sporów w stylu "A Twoja muzyka jest be! Posłuchaj mojej!".
Łii tam, poza =D=2 do nikogo tak nie pisałem, a jeśli już to było to bardzo dawno temu, gdy byłem ograniczony muzycznie :D Poza tym co ma pozerstwo do "A twoja muzyka jest be! Posłuchaj mojej!"? :D
BTW: Orientuje się ktoś w jakim kawałku gra Vogg z Decapitated na tej płycie, bo nie mogę znaleźć?
Wacław "Vogg" Kiełtyka - guitar 2nd solo in "hot stuff", last solo in "ring of fire" and. 2nd solo in "bad reputation"
za wkładką z płyty.
Widać niektorym nie miesci sie w glowie ze hewi metal mozna grac z jajami i dystansem do samego siebie i granej muzyki. Jak oni smieli! robic sobia jaja z Slejera?! Nie do pomyslenia!
Wracajcie jesc koty, odwracac krzyze i zakladac t-shirty najtłisza bo tylko to jest true!
Imo:
Ring of Fire - 9/10
Hit the Road Jack - 9(+)/10 - najlepszy na plycie
Losfer Words - 5/10
Love shack - 7/10
New York, New york - 7(+)/10
Bring it on home - 8/10
hot stuff - 8(+)/10
Et si tunexistais pas - 7/10
2000 man - 9/10
bad reputation - 9/10
Seasons in the abyss - 7(+)/10
Blood sugar sex magic - 8/10
Nothing else matters 8(+)/10
Detroit rock city - 5/10
fluff - 6(+)/10
dodatkowe plusy za wreszcie swietne wokale Popcorna(2000 man! kapitalnie!), za mile nawiazania do Pantery(riffy z i'm broken i... czegos jeszcze na pewno :D), za ciekawe uzyte instrumentarium, za metalowy kabarecik - nie wiem co bardziej mnie cieszy - czy to ze w przeciwienstwie do wersji metaliki acidowy NEM jest naprawde dobry czy to ze truemetale sie oburzaja za szarganie swietosci :D, a no i jeszcze brzmienie gitar! - wreszcie surowe, naturalne tak jak brzmi na zywo (w przeciwienstwie do VoS) - chociaz sama produkcyjna strona plyty taka se.
minus... moze nieco malo tytkowego wokalu
O, dzięki, szarzasty.
Jak oni smieli! robic sobia jaja z Slejera?! Nie do pomyslenia!
Ta, o tym samym pomyślałem :D To wszystko przez to, że scoverowali akurat Slayera :D
Widać niektorym nie miesci sie w glowie ze hewi metal mozna grac z jajami i dystansem do samego siebie i granej muzyki. Jak oni smieli! robic sobia jaja z Slejera?! Nie do pomyslenia!
Nie, mniejsza z tym, że to akurat kawałek Slayera, ale za country nie przepadam, a od Acidów oczekiwałem coverów z jajem, ale, cholera, bez przesady. Nie oczekiwałem, tak jak wspomniano wcześniej, festynu. Wieś tańczy i śpiewa. To samo z Nothing Else Matters, tylko zwrotki i solo są ok, reszta to dla mnie jakieś nieporozumienie. A jeśli to miało być zabawne, to ja podziękuję, wolę posłuchać czegoś innego, choćby oryginału, bo jakoś szczególnie śmieszne to nie jest, ani nie słucha się tego jakoś przyjemnie. Chociaż jak napisałem wcześniej, z tego co słyszałem, pozostałe covery, są nagrane całkiem fajnie i za jakiś czas Fishdicka przesłucham.
I absolutnie nie uważam siebie za trv metala.
Usłyszałem na youtube dwa kolejne utwory: Ring Of Fire oraz Blood Sugar Sex Magic. Tym razem 1:1, bo pierwszy zrobiony jest w mocnym, godnym Acid Drinkers wydaniu. Cover RHCP oczywiście spieprzony tak jak tylko się dało.
Wychodzę z założenia, że muzyka, której słucham ma mi się podobać jeśli mam wydać na nią jakiekolwiek pieniądze. Jako fan Acids jestem do tej pory srogo zawiedziony i zniesmaczony, ale to i tak chyba mało w porównaniu do tego co o pierwszym fishdick powiedział swego czasu Litza. Strach pomyśleć co by powiedział o drugim, dedykowanym przede wszystkim makaronom.
przypominam tylko ze koncert promocyjny ktory wlasnie sie odbywa w HRC w warszawie jest na zywca transmitowany przez antyradio :E
wlasnie leci Hit the road jack :E
Seasons in Abyss niszczy krążek całkowicie.
Jako ciekawostka.
Jako numer, to Bring it on Home. Może z wielbienia Zeppelinów, może dlatego, że większość ich numerów w ich wykonaniu brzmi jak zajebisty thrash.
Słyszałem tylko Nothing Else Matters
http://www.youtube.com/watch?v=GBj1idJ07Yk&feature=player_embedded
Mi się bardzo podoba, jednak jeśli reszta jest podobna, to nie wiem czy cała taką płytę zniosę ;)
Trochę jak na polskim weselu, ale pozytywnie.
Przesłuchałem kilka utworów i całej płyty nawet nie będę próbował słuchać. Nie wspominając już o kupowaniu. z czterech, które słyszałem, tylko Ring Of Fire trzyma poziom reszta to dno. Szkoda zespołu, który potrafi robić świetne covery z powerem i jajem a sili się jedynie na parodie.
Aenowi na mózg ten metal padł.