Szczęki
Właśnie leci na TVN 7. Pamiętam za dzieciaka, że przerażał mnie ten film.
Gimby nie znajo.
Jak go pierwszy raz obejrzałem za szczeniaka to bałem się że mnie rekiny zjedzą w łóżku, a następnego dnia nie chciałem się w jeziorze kąpać.
A co to ma za znaczenie, że wg Ciebie "gimby nie znajo"?
No i nie znają, ok.
To założ kurfać wątek, żeby poznali, skoro Ci zależy!
I nie! ten wątek nie jest tym.
Piekielna Głębia jest o wiele lepszym filmem niż Szczęki.
Szczęki robiły na mnie wrażenie kiedyś. Piekielna Głębia robi na mnie wrażenie nawet dziś. Ale to tylko moja opinia i filmu nie krytykuję, bo na tamte lata był to dobry film o rekinach.
Nie, ten film wypada dziś jeszcze lepiej na tle tego co nas zalewa.
Piekielna głębia to takie Jaws dla wiecie kogo...
BTW nie mogę sobie przypomnieć tytułu jednego filmu, w którym grupa rozbitków z katastrofy lotniczej bądz innej dryfowała na morzu i była pożerana przez rekiny. Ktoś kojarzy? Właśnie w szczękach ten rybak na kutrze opowiadał o podobnym wydarzeniu ze swoim udziałem.
Widziałem to toto, ale tytułu nie pomnę...
W każdym razie twierdzę, że Szczęki są... najlepsiejsze... :D
A żebym to ja wiedział, nie pamiętam Szyszkłak.
Najlepszy moment jak Quint opowidal o USS Indianapolis.
Ja ze starych horrorów zawsze najbardziej bałem się Candymana.
Ło, nie tylko ja oglądałem:-D
Najlepsze jest to, że przez te 45 lat nikt nie nakręcił bardziej realistycznego rekina. Mamy niby komputerowe sharknada, na których można się tylko zrzygać na widok rekina.
Tetsuo - Iron Man lepszy