Właśnie miałem to wrzucać :).
Ciekawą rzecz facet zauważył...
https://x.com/TheTrueDH/status/1935028271500116133?t=VblaFGHWBdraxgDFpViBLg&s=19
Via Tenor
Mało konkretu ale oczywiście na to przyjdzie czas. Mnie oczywiście cieszą słowa o wspieraniu gier z poprzednich generacji i ich zaangażowanie we wsteczną, Sony zapisz z tego notatki ja Cię proszę.
No dla mnie wsteczna kompatybilność jest jedną z najważniejszych funkcji w konsoli. Jeśli zrobią nowego klocka z napędem i pełną wsteczną to biorę na premierę.
Może w końcu uda się razielowi przejść to 15 letnie DLC do Assasyna 2 z okazji nowego sprzętu.
adam11$13 - Już dawno asasyna 2 wymaksowałem z dodatkami na PC i na XSX. Teraz pora na Rogue Remastered. Cieszy fakt, że na XSX gra działa w 4K 60 FPS. Tego brakowało mi w trylogii Ezio.
Raziel potrzebuje już nowego Xboxa, żeby porównać te same gry i zobaczyć o ile poprawiła się grafika.
Bardziej liczę na kolejne gry we wstecznej, bo z Xbox Classic zdecydowanie jest ich za mało.
Przypominam Raziel, że OG Xkloc i 360 już znajdują się w twojej kolekcji, a na tych konsolach możesz grać w gry... z uwaga... OG Xkloca i 360. Przypominam ci o tym bo to dosyć dobrze ukryte opcje tych sprzętów. Liczę, że uda ci się odkryć ich pełen potencjał tho!
Wszystkie gry z Xbox Classic, które mam na XSX działają w rozdzielczości 4K. Niektóre pewnie i w lepszym klatkarzu. Część gier z X360 również otrzymała rozdzielczość 4K i 60 FPS, poza tym filtrowanie anizotropowe plus HDR i inne poprawki. Te ulepszone gry dostały drugie życie.
ale te ktorych nie masz i ktore nie dzialaja na XSX dzialaja na OG Xboxie, tak samo z grami z X360.
sorry, ale uwazam, ze bardzo slabe jest branie sprzetu od kogos za darmo, kiedy sie go praktycznie nie uzywa i juz nie ma zamiaru uzywac, bo "gry dostaja drugie zycie" na mocniejszym sprzecie. mogl skorzystac ktos, kto naprawde mialby z tego pozytek. wywalone mam na to co kupujesz, ale to akurat uwazam za bardzo chujowe zachowanie.
jakie Xboxowe gry zdazyles przejsc na Xboxie od dmxa, zanim nie przerzuciles sie na wsteczna kompatybilnosc?
Mam sporo gier, które działają tylko na oryginalnym Xboksie. To samo z Xboksem 360. I wtedy gram na tych konsolach. Natomiast Xbox od dmxa nie leży i nie kurzy się, ponieważ używany jest wtedy gdy przychodzą do mnie znajomi. Zazwyczaj ogrywamy tytuły, w które można grać w coopie.
PS. Ja się nie wtrącam w wasze granie. Czy interesuje mnie to w co gracie i na czym gracie? Gram w to na co mam ochotę. Wy robicie tak samo. Nikomu nic do tego.
Ale zdajesz sobie sprawę raziel, że jakieś 90% (pewnie więcej) gier z OG Xboxa nie działa na Series X? xD
"Mam sporo gier, które działają tylko na oryginalnym Xboksie."
adamie, czytaj ze zrozumieniem.
Ja się nie wtrącam w wasze granie. Czy interesuje mnie to w co gracie i na czym gracie? Gram w to na co mam ochotę. Wy robicie tak samo. Nikomu nic do tego.
mi coś do tego, bo bycie sępem warto krytykować. tak jak mówię, nie obchodzi mnie reszta Twojego muzeum, ale uważam, że z tym Xboxem zachowałeś się bardzo słabo. wziąłeś go tylko dlatego, że był za darmo - chociaż mógł go wziąć ktoś, kto faktycznie by go używał.
Nie jestem sępem i używam go, bo są tam gry nie tylko z oryginalnego Xboxa.
więc zadałem pytanie - jakie gry przeszedłeś na xboxie od dmxa, ktorego otrzymales ~2 lata temu?
Rallisport Challenge 2 z Xboxa i paręnaście gier, które były tam na NESie. Co wcale nie oznacza, że na tym poprzestanę, bo chętnie przejdę Forzę Motorsport, która na X360 działa jak gówno, Mafię, The Warriors, Midtown Madness 3, czy Project Gotham Racing 1 i 2.
Forzę Motorsport, która na X360 działa jak gówno
Pragnę nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, jako iż trochę już pograłem w oryginalną Forzę Motorsport i nie zauważyłem, aby występowały jakieś problemy w trakcie rozgrywki. Polecam samemu ograć, miast czytać jakieś kocopoły w internecie. Powtarzam ograć, a nie włączyć, porównać grafikę, włączyć, grę odstawić na półkę, a konsolę w kąt, aby nadal się kurzyła.
Jeśli sam to forza horizon 3, jeśli z kimś, to albo battlefield 1 albo the division 2. A co z tego wyjdzie zobaczymy, pogoda ma być konkretna, więc może być ciężko usiedzieć w domu
Najchętniej spędziłbym ten weekend tłukąc jak zły w Final Fantasy XVI.
Niestety to się nie stanie, jesteśmy gospodarzami bardzo dużego zjazdu rodzinnego więc i moja gamingowa jaskinia posłuży jako sypialnia dla gości, więc Final najwcześniej w niedzielę. Pewnie pogram w Octopath Traveler oraz w Wiedźmina 3 na Switchu.
Pogoda zapowiada sie wakacyjna, bedziemy basen odpalac i tez przyjada znajomi na pieczone, ale na granko zawsze sie czas znajdzie.:D
Via Tenor
Kurła długi weekend u Lubej to mam pograne, wezmę Xboxa to może coś się liźnie. Wziąłbym Fatunię Ps5 żeby dokończyć Ninja Gaiden no ale jak tą krowę tachać??
Wziąłbym Fatunię Ps5 żeby dokończyć Ninja Gaiden no ale jak tą krowę tachać??
Spokojnie dałbyś radę. Mam kumpla, który na zajęcia zawodowe z informatyki w technikum potrafił ze sobą targać całego peceta, a wracał do domu z buta minimum kilkanaście minut xD
potrafił ze sobą targać całego peceta
Określenie "hardcorowy gracz" nabiera nowego znaczenia xD
To jest jeden ze scenariuszy których się obawiałem. Wpuszczenie innych sklepów na sprzęt ma swoje ogromne plusy dla użytkowników ale ma też minus, mianowicie traci sens dopłacanie do sprzętu.
W tej generacji Microsoft dokładał do Xboxów nawet do 200$ ale mieli pewność że to się zwróci.
Brałem pod uwagę że sprzęt ze Steam albo będzie drogi albo inne sklepy będą dostępne tylko po opłaceniu GP. Widocznie ta pierwsza opcja.
Nie no, pewnie że tak. Piszę po prostu że ta konkretna plotka pokrywa się z moimi przemyśleniami na temat kolejnej generacji.
To był świetny dodatek. Zawsze mi smutno jak kończę dobrą grę. A z Gears of War zostały mi do ogrania tylko dwie pozycje: Judgment oraz Tactics.
Kurła Pany, Wasz hakier po gimnazjum dla ułomnych powraca i tym razem zjebałem. Kupiłem The Evil Within do mojej przerobionej Ps4 PRO z zamiarem zainstalowania fanowskiego patcha 60fps. Po kilku problemach udało mi się wgrać patch 1.06 wymagany do zainstalowania tych fanowskich 60fps od Illusion. Niestety działa on z wersją gry CUSA-00203, a ja kupiłem CUSA-00375;[
Szczęśliwie po łatce 1.06 licznik FPS pokazauje że gra lata w 45-55 klatkach. Czasem dropi do 35, a czasem dobija do 60 w ciasnych lokacjach.
Ktoś z Was ma może CUSA-00203? Chętnie odkupię xD
Z zamiłowania do moderki. Jak jest możliwość odpalenia w oczekiwanej wydajności na konsoli to próbuję. Jak nie, to PC. No i sentyment do posiadania gry w pudle.
EDIT: Jest nadzieja. Czytam że można wgrywać patche do gier o różniących się od siebie lokalizacji CUSA, także zasysam patcha 1.06 do hamerykańskiej wersji 00203 i spróbuję go wgrać do mojej płytowej europejskiej wersji 00375.
Nie wiem po co tyle gimnastyki? Nie lepiej to odpalic na PC?
Rzadko kiedy się zgadzam z Gołstem, ale w tym przypadku to pytanie jak i rozwiązanie są w sumie w pełni uzasadnione.
W końcu! Wow trochę im to zajęło :) Mówiłem, że premierowe konsole dostają na końcu xD Brakowało mi tej funkcji aby mieć pod ręką czas gry, osiągnięcia, dodatki itd. Teraz wszystko jest świetnie. Coraz lepiej rozwijają to UI :D
Boję się grać dalej w The Alters - dobrze się w to gra, wciąga niemiłosiernie, klimat i założenie super... ale gram 7 godzin, ukończyłem prolog i pierwszy akt i czuję, że się nie wyrobię :( Czytając komentarze nielicznych osób które grę skończyły lub są dalej to tym bardziej się zniechęcam bo ponoć w pewnym momencie alterzy są ultra wkurzający i absorbujący na tyle, że bez sensownego planowania na 2 kroki w przód to praktycznie wszystko pada jak domek z kart.
Może się to komuś podoba, ale dodatkowa presja grając w grę video to raczej ostatnie czego chcę xDD Zdecydowanie skończą to nieliczni i najbardziej wytrwali co w sumie nie jest wadą bo chyba takie jest założenie. Jeśli teraz bym zaliczył zgona albo się nie wyrobił to już bym nie powtarzał, ale mimo to polecam. Takiej oryginalności i pomysłów właśnie trzeba w dzisiejszym giereczkowie.
czuję, że się nie wyrobię
Tam jest jakiś limit czasowy? Nie kumam jak w 2025 roku ktoś może jeszcze pomyśleć, że wrzucenie czegoś takiego do gry jest dobrym pomysłem.
Odległy bo odległy, ale jest. Trzeba się wyrobić do wschodu słońca z kampanią (no przynajmniej na tyle ile gram), a i w ciągu dnia też ma się ograniczoną ilość czasu na wykonywanie zadań. Po konkretnej godzinie nie można już wychodzić z bazy z uwagi na burze radioaktywne, a w godzinach wieczornych nasza postać jest wycieńczona więc dodatkowe zadania zajmują jej bardzo dużo czasu.
W takim razie gra chyba nie dla mnie. Nic mnie tak nie demotywuje jak presja upływającego czasu.
ta gra bez limitu czasu mogłaby być po prostu albo symulatorem chodzenia, albo filmem
sam nie lubię jak mi się limituje czas i popędza, ale jest go tam wystarczająca ilość
wczoraj ukończyłem po 24h grania
ogólnie polecam używać opcji load, jak wam coś nie wyszło, każdy nowy dzień to nowy save, wiec łatwo naprawia się błędy, a dodatkowo jeżeli błędy były w dialogach to gra mówi, które opcje klikaliśmy wcześniej
ta gra bez limitu czasu mogłaby być po prostu albo symulatorem chodzenia, albo filmem
I z tym się totalnie zgadzam bo mechaniki są zbudowane wokół właśnie tych limitów. A mechaniki są naprawdę świetne choć nie obraziłbym się gdyby limit czasowy nie był aż tak napięty poprzez wprowadzenie jakiegoś bardziej casualowego trybu. Już widzę, że mogą wystąpić sytuacje kiedy ładowanie sejwa nawet sprzed 2-3 dni niewiele pomoże i trzeba by było najlepiej ładować cały akt albo nawet całą grę od nowa... a na to raczej nie znajdzie się wielu chętnych.
ja "musiałem" cały akt, ale dlatego że 2 rzeczy totalnie zignorowałem
i tak naprawdę mogłem cofnąć się dużo mniej, ale stwierdziłem, że zrobię to jeszcze raz dobrze.
potem już bardziej uważałem na to co robię oraz co mi Alterzy mówią
ale zgadzam się, mógłby być tam casualowy tryb w którym np. jest więcej czasu na zażegnanie kryzysu, burze magnetyczne są krótsze i mniej niszczące. Ewentualnie 1h dłuższa praca bez konsekwencji - czyli np. oddalenie czasu nadejścia radiacji co dobre. Gdyby te parametry ułatwić, to sama ilość dni między porankami nie powinna sprawiać żadnych problemów.
High on Life skończone. Jako fps jest to raczej przeciętne, ale nadrabia fabułą i dialogami. Szkoda, tylko, że nasza postać jest niema i w zasadzie pełni rolę tła dla broni i postaci pobocznych. W sumie to nawet wolałbym, żeby to Lizzie była główną bohaterką. Jej pyskówki z Gene'm były przezabawne.
Ogólnie polecam jak ktoś szuka czegoś oryginalnego i z mocno absurdalnym humorem.
Tak. Na razie jestem ukontentowany, ale wrzuciłem do wishlisty i jak się pojawi na jakiejś promce, to pewnie zagram.
Via Tenor
Pochwalasz
Po ciężkich bojach bo już naprawdę straciłem nadzieję udało mi się przerobić grę oraz patch 1.06 na wersję amerykańską i patch 60 klatek od Illusion zaskoczył, jak zwykle poradniki od Modded Warefare nie zawodzą. Niestety jakoś nie widzę dużej poprawy względem oryginału z patchem 1.06 takie trochę pyrrusowe zwycięstwo ale nauka dziś była i kiedyś się może wgra tą wersję na Ps5, a teraz Ps4 PRO przynajmniej też nie będzie się kurzyła.
Niemniej gra lata w 45-55 i mi to wystarcza. Nadrobię jedyneczkę i jak siądzę to dwójkę, Evil within to gry które też bardzo chciałem nadrobić. Na szczęście dwójka już nie wymaga kombinacji na konsolach, 60fps ma w standardzie.
Ten far cry 4 jest fajny? Poczatek jest zniechecajacy, nie ciagnie mnie poki co.
Ja podchodziłem do 4 z trzy razy i nigdy nie ukończyłem, 3 czy 5 bardziej mi siadła. Mimo to zamierzam jej dać jeszcze jedną, ostatnią szansę. Dostała upgrade, ma coopa, może tym razem siądzie, zobaczymy
Jak ogrywałeś niedawno jakiegoś FC, to możesz odpuścić. Nic nowego tu nie zobaczysz. Ja musiałem zrobić sobie mniej więcej 8 lat przerwy z tą serią zanim dałem FC4 drugą szansę, bo to jest niemal 1:1 to samo co FC3, tylko w innym klimacie. No i fabuła mniej wciąga.
Pomimo tego, że za drugim podejściem go ukończyłem, to ciężko mi go polecić osobie, która ograła już kilka części.
Grałem w okolicy premiery więc to była dopiero druga podobna gra w stylu świetnego far cry 3. Wtedy się podobała i była "fajna" ale jak masz teraz na karku już inne identyczne produkcję to nie wiem czy siądzie.
Ja też nie wiem czy moja nostalgia trochę nie przekłamuje bo FC4 było moją drugą w historii grą na PS4 te ponad dekadę temu i wtedy next-genowa grafika, świat, mechaniki... no to wszystko było dla mnie takie ultra nowe. Gra mi się bardzo, ale to bardzo spodobała i w sumie od niej stałem się poniekąd lekkim fanboyem tej ubi-far-cry-jowej formuły (na szczęście mi przeszło). Sama postać Pagana w sumie jakoś do dzisiaj kręci się w mojej pamięci.
Ogralem 5, 6 i new dawn. Dzis chwile pogralem, gameplay jest calkiem spoko. Ale bardzo widac wiek tej gry, wzgledem piatki graficznie jest przepaść. Obraz jest ziarnisty przez to rozciagniecie na telewizorze. Zle sie zestarzala.
Przeszkadza mi tez mocne ograniczenie udzwigu i ilosci noszonych broni. Na poczatku jest to bardzo denerwujace, potem bede mogl dzwigac wiecej, ale poki co sie wkurzam :D
Ale bardzo widac wiek tej gry, wzgledem piatki graficznie jest przepaść. Obraz jest ziarnisty przez to rozciagniecie na telewizorze. Zle sie zestarzala.
Yup. Na konsoli potwierdzam bo nie wiem czy Xbox nie ma tam czasem 900p. Ewentualnie 1080p ale bez AA. Na PC gra wygląda dużo lepiej i nie widać tak wieku tej gry. Oczywiście FC5 ładniejszy ale nie ma takiej przepaści jak w przypadku konsoli, gdzie w FC5 na XSX masz chyba 1800p albo nawet i 4k.
Co do gry dla mnie najsłabszy Far Cry z tych głównych odsłon. Nie ma za bardzo nic swojego (no ok klimat tych gór był fajny) i wypada blado przy FC3 i tym bardziej przy rewelacyjnym FC5. Jak się nie wkręciłeś to nie wiem czy jest sens na siłę to ciągnąć. Ot zwykła gra Ubi.
Graficznym zboczencem nie jestem, gralo sie juz w brzydsze gierki, jednak teraz jestem akurat po serii bardzo ladnych opraw i tutaj potrzeba czasu na przestawienie sie. Rozdzialka jest niska, telewizor ogromny i efekt jest slaby niestety.
Podoba mi sie rpgowe podejscie do zdobywania punktow umiejętności, leci po prostu exp i juz, zadne kombinowanie z zabijaniem stu ludzi od tylu etc byle zdobyc perka.
Fabuly gry nie znam w ogole, wiem tylko, ze ten kolorowy złol z okladki jest mocno jebniety, ale cala reszta czeka na odkrycie.
Zrobię kilka podejsc jeszcze, moze sie wciagne.
Mnie się podobało bardzo. Świetne miejscówki, miodne (jak zwykle) strzelanie, no i ma jedne z najlepszych zakończeń jakie widziałem w fpsach. Może nie takie WOW jak piątka, ale bardzo mroczne i poddające w wątpliwość wszystko co robilismy wcześniej. Ogólnie jeden z moich ulubionych FC, ale grałem dosyć dawno, więc nie wiem jak to się zestarzało.
Przed premierą RE9 wypadałoby przejść Vilage oraz RE4 więc wskoczyłem w buty biednego Ethan'a, który jest przecinany, przebijany, zrzucany z wieży i dalej chodzi i strzela xD Kapitalne jest to Vilage. Niesamowity klimat. Jestem mega fanem tych RE z FPP bo dają fajne poczucie grozy czego nie czuć za bardzo w TPP. Jakieś pół gry za mną więc po skończeniu pewnie zabiorę się za RE4.
Cholera dostałem Wiochę na poprzednie zeszłoroczne urodziny i do dziś leży w szufladzie. Wstyd trochę ale spokojnie nadrobię jak mnie najdzie na horrora.... albo na milfa xD
W RE4 Remake jeszcze nie grałeś?
Grałem w demo na PS5 i mi się wtedy strasznie podobało i tylko fakt, że wołali za to ponad 300zł i nie było polskiego języka spowodował, że olałem tę premierę bo to mój taki osobisty bojkot gdzie pełną cenę wołają i niekiedy płacimy najwięcej na świecie, a lokalizacji brak, sprawił, ze wtedy tego nie kupiłem. Miałem później wersję na Xboxa, którą dostałem ale totalnie nie miałem ochoty wtedy na tego typu grę więc sprzedałem póki miało wartość, a jakiś czas temu kupiłem na Steam za jakieś 50-60zł czy coś takiego.
*Co do ceny bo zaraz ktoś przyjdzie i będzie mi wytykał. To spójrz na nowego MGS: Delta, który na Steam kosztuje 370zł za podstawową wersję czyli 94$. Niemal 100 buksów za grę bez lokalizacji na nasz rynek. To przecież jest tak żałosne, że nawet piracić mi by się tego nie chciało. A byłem tak strasznie na jarany na ten tytuł po pierwszych pokazach.
Też bardzo nie lubię braku napisów PL nawet gdy gra ma proste dialogi. Nie jest to jednak u mnie skreślenie z listy gier do nabycia.
Podobme podejście za to mam gdy gry nie są wydawane w pudle. Wtedy kupuję na cyfrowych mega promkach. Nie jest to regułą bo są gry w pudłach które wezmę w cyfrze bo są istne grosze jak Mortal Shell, Robocop za 11zł albo teraz Alan Wake Remastered za 15 zł toż to grzech nie brać.
Ale też w ten sposób kupuję gry które nie są dla mnie must havem.
Mocno też nie lubię polityki wypalania jedynie kodu na płycie zamiast całej gry choć tu mniej mnie to wkurza bo często przychodzą takie łatki gier że wręcz pobieramy całą grę od nowa (jak teraz Lies of P chyba poszła cała gra z neta od nowa z zablokowanym dodatkiem i poziomami trudności. Po opłaceniu nie ściągałem już nic, DLC po prostu już było tylko się w darmowej aktualizacji i się po prostu jak mówię odblokowało). BlueRaye są kilkuwartswe i pomieszczą chyba do 100GB, a oni wypalają jakieś śmieszne 30MB, już oszczędzają gdzie się da czy o co chodzi?
Tu akurat to już u mnie kwestia hakowania płytowych gier w wersji 1.00.
Co do samych cen, nie ma dla mnie gier wartych 300zł. 200-250 to isnty maks.
Jedynymi takimi mogą być remaki Max Payne 1 i 2. Dwójka wspaniała, a jedynka to dla mnie jedna z gier życia.
I żeby też wybrzmiało bo nie jest to żaden problem u mnie grać po ang bo tego Village właśnie gram po ang i jakoś nie ma problemu. Sam fakt, że przelicznik na steam sprzed pandemii nas tak ucha i płacimy za gry czasami nawet więcej niż Szwajcarzy, a dostajemy produkt po prostu wybrakowany z naszej lokalizacji sprawia, że nie mam ochoty nawet patrzeć na takiego developera. Patrzę na takie 30-kilko osobowe studio z Francji, które stworzyło Ekspedycje i nagle im się opłacało lokalizować grę na nasz rynek. jRPG'a....lokalizować na polski....Kto by pomyślał. A taki Capcom, IOI z Hitmanem 3 czy to yebane KONAMI im się nie opłaca....Tym bardziej, że to groszowe sprawy.
Co do cyfry to dalej mam blokadę aby wydać na grę cyfrową ponad 300zł xD Kupię za tyle samo pudełko, gry nie sprzedam i na jedno wyjdzie ale jakoś tak łatwiej mi wydać te 330zł na pudło niż na cyfrę mimo iż to jeden uj.
No i propo interesujących mnie gier w pudle.... ja pierdolę...
https://www.ppe.pl/news/373011/skybound-games-wyda-nadchodzacy-hit-bloober-team-jednak-to-nie-dla-wszystkich-dobra-wiadomosc.html
Trzeba będzie ściągać pudło od jakiegoś hambuergera...
Ano Konami i Capcom wnerwiają ale że Konami pozwala Polakom przywrócić Silent Hille to jestem wdzięczny a Residenty jako gry zawsze na propsie.
Widziałem tego newsa i trochę sadek....
Ja i tak miałem brać cyfrę bo jak gra będzie miała oznaczenia "Play Anywhere" to raczej będę brał cyfrę ze względu na to, że dostanę w zamian 2 wersje gry i sobie pogram na Xboxie oraz PC więc we mnie to nie uderza aż tak mocno.
"Play Anywhere" to raczej będę brał cyfrę ze względu na to, że dostanę w zamian 2 wersje gry i sobie pogram na Xboxie oraz PC
Fajna prokonsumencka opcja.
No i propo interesujących mnie gier w pudle.... ja pierdolę...
https://www.ppe.pl/news/373011/skybound-games-wyda-nadchodzacy-hit-bloober-team-jednak-to-nie-dla-wszystkich-dobra-wiadomosc.html
No to albo będzie wersja pudełkowa albo zagram za 40zł/w abonamencie.