Dzisiaj, podczas mszy w Kościele, poczułem swędzenie łydek. Jak się okazało, występowało tylko wtedy, kiedy stałem przez kilka minut - kiedy usiadłem, nogi przestały swędzieć. Myślałem, że to po prostu przez padający deszcz (wilgotne spodnie), ale w domu sprawdziłem i mam podobnie. Pytanie - mieliście/macie coś podobnego? Tak, wiem, GOL to nie lekarz, ale nie mam zamiaru do niego iść z taką dolegliwością, świat mi się jeszcze nie wali. :D
Hmmm, nigdy nie mialem nic takiego. Moze po prostu rzadko dluzej stoisz w jednym miejscu i lydki sa nieprzyzwyczajone? Wiem, ze brzmi to dosc dziwnie, ale to tylko sugestia.
Najczęściej jak siedzę wieczorem i się w coś zagapię, czyt. mam zwieche, to wtedy się tak drapie bez powodu :D
Probblemy z krazeniem - pokochasz zylaki za pare lat,
smuggler - serio? Ciekawe od czego te problemy z krążeniem, ruchu mam dużo, odżywiam się zdrowo, ehh. :D
ma_ko - a no, na osiemnastą.
kupisada - hahahaha, LOOL
spoiler start
nieśmieszne :/
spoiler stop
A gdzie jest ta łydka ? Co to jest ?
To teraz nogi do góry i leż tak przez 5 minut. Oczywiście codziennie.
Czemu się tak nade mną znęcasz? :D
mckk - nie, nie ministrant. :)
utnij nogi :(
[6] Po prostu zastawki w zylach nie wytrzymuja - szczegolnie jak jestes wysoki albo szybko rosles. Zylaki to nie tylko zmora starych babc. Kup sobie jakas masc typu Venoruton i smaruj - jesli nie pomoze, to przynajmniej bedzie mniej swedzialo.
BmrQ3 - proszek nie m tu nic do rzeczy, siedząc, leżąc, biegając, lewitując, nic mi nie dolega.
smuggler - a jest w ogóle szansa, że wszystko wróci po pewnym czasie do normy? Bo jeśli nie, to ucięcie nóg pozostaje kuszącą propozycją.
szansa jest słaba do powrotu, teraz powinieneś dbać o siebie bardziej, tj cholesterol ldl ograniczać, zakaz palenia, picia, fast foodów itd.
Generalnie żyj w zgodzie z naturą i uważaj na przejściach dla pieszych żeby jakiś frajer nie odebrał ci ostatniej radości życia.
PS. idź do lekarza rodzinnego, oni są od takich pierdół :P