Spiratowali czy spiracili?
Jak przeczytałem ten artykuł byłem zdziwiony, pierwszy raz spotkałem się ze słowem "spiratowali".
Myślałem że używa się formy "spiracić" grę / film itp. a nie "spiratować".
Co ciekawe GOL podkreśla na czerwono tę pierwszą formę?
Faktycznie ta druga jest poprawna?
Link do artykułu: http://wyborcza.pl/1,75402,10961897,iBog_zyje_wiecznie_czyli_jak_przezyc_w_swiecie_nowych.html
ukraść
Nie wiem, też pierwszy raz widzę taki wyraz, ale "spiracić" to na pewno nie jest poprawna polszczyzna.
Pierwszy raz spotykam się z formą spiratowali, dlatego mi jakoś ona nie pasuje. Natomiast spiracić nie jest poprawną polszczyzną z tego co wiem.
O wiele lepiej pasuje ukraść.
[9] piractwo to zdobywanie za darmo produktów producenta bez ich zgody za które oni sami każą płacić. To jest kradzież tylko że mniej spostrzegana.
^przy czym "okradany" nic nie traci. Więc jednak się to różni od po prostu kradzieży.
Różnić to się różni ale kradzież to kradzież
[11]
Jak to nic nie traci ? Traci, bo nie zarabia za produkt, który zamiast spiracony, mógłby być kupiony.
[11] Traci - możliwość zarobku na potencjalnym kliencie.

>>>>>
Co wcale nie znaczy, że piractwo nie wyrządza szkody w jakimś tam stopniu, ale nie należy mylić pojęć...
Zarówno spiracić jak i spiratować nie są poprawnymi formami, a raczej elementami slangu, mowy potocznej, więc nie ma się nad czym rozwodzić.

Jeśli osoba X ściągnie z internetu produkt o wartości Y wyższej niż 0, a potem go kupi, to zysk wydawcy wynosi 0 czy Y?
@up Y, bo dobra, skopiował produkt X, ale tak czy tak to kupno to +dla producenta Y.
w normalnej, swobodnej mowie - spiracili. w ksiazce natomiast lepiej wygladaloby spiratowali.
[13] i [14] Nie traci produktu, bo jest wirtualny. Nie traci także pieniędzy za każdy produkt, bo niekoniecznie ktoś, kto piraci kupiłby ten produkt, gdyby tylko taka była możliwość. Nie traci możliwości zarobku na kliencie, bo ciągle ta sama osoba może ten produkt kupić.
Sprzedający ciągle produkt posiada i ciągle może go sprzedawać w sposób niemal nieograniczony.

piractwo to zdobywanie za darmo produktów producenta bez ich zgody za które oni sami każą płacić. To jest kradzież tylko że mniej spostrzegana.
Kradzież ?! Co za brednie. Nie producenta produktów a kopii prawowitego nabywcy/właściciela danej rzeczy, który ma absolutne prawo robić z nią co tylko zechce.
Ishimura12 [ gry online level: 11 - Wykuty w Skale ]
[11] Traci - możliwość zarobku na potencjalnym kliencie.
To jakaś socjaldemokratyczna nowomowa ? "Raportu Mniejszości" by się chciało, co ?
A czy piractwo jest zgodne z prawem - dodajmy z kretyńskim prawem ? To już pewnie zależy od danego przypadku.