Jak wspominał lata temu były już prezydent Komorowski oraz środowiska związane z KaO, Jarosław Kaczyński jest pełen uprzedzeń i rusofobii - cytując słowa Bronisława Komorowskiego. Skąd się bierze ta polska prawicowa rusofobia?
Musialbym zapytac mojej babci, ukrywajacej ciocie w piwnicy, kiedy weszla armia wyzwolencza na slask
Ale nie zyje juz od 25 lat.
Tak to ciekawe dlaczego nienawidzimy Rosjan za kilkadziesiąt lat niewoli, kto by pomyślał.
Ja zawsze mówiłem że nie toleruję Państwa Rosja, bo ludzie Rosjanie to biedne ofiary systemu.
Ale zmieniłem zdanie, jeżeli popierają taką władzę przez tyle lat, to coś z nimi musi być nie tak i po prostu nie toleruję Rosjan. To jest uproszczenie i prymitywizm umysłowy z mojej strony ale jak się toleruje władzę która wysyła kilkadziesiąt rakiet i dronów na obce państwo, zabijając cywili to niestety muszą ponieść tego konsekwencje.
Niemcom też po kilkudziesięciu latach wypomina się zbrodnie Hitlera, to dlaczego Rosjanie mają mieć lepiej.
Bardziej mnie ciekawi czemu w obliczu takiej polskiej historii, guru światłych Polaków Donald Tusk i jego otoczenie pozwalali sobie na takie komentarze wobec osób, które Rosji nie trawiły mówiąc delikatnie.
Programowanie wielkiej Rosji i wrogow ktorzy temu przeszkadzają tam trwa nieprzerwanie więc są już odpowiednio przygotowani.
Bo to był okres próby normalizacji stosunków z Rosją. Wychodzono z założenia, że Rosjanie też są ofiarami komunizmu i po wyzwoleniu się z niego tak jak inne narody będą chciały zmian i rozwoju. W końcu w 1992 dobrowolnie się wycofali z naszych terenów, we wczesnych latach 2000-tnych kwitł handel, potem masa Rosjan przyjeżdżała do nas na zakupy. Naprawdę ludzie zaczęli wierzyć w to, że uda się z Rosją dogadać tak jak udało się nam to z Niemcami. Ale w 2014 kacapy rozwiały wszelkie wątpliwości i wyszło na to, że nie ma co o tym marzyć.
Ale czy można nas winić, ze próbowaliśmy? Gdyby się udało to byłby dla Polski świetny interes, pośrednictwo między wschodem a zachodem. Ale się nie udało, nie z naszej a ich winy.
"Bardziej mnie ciekawi czemu w obliczu takiej polskiej historii, guru światłych Polaków Donald Tusk i jego otoczenie pozwalali sobie na takie komentarze wobec osób, które Rosji nie trawiły mówiąc delikatnie."
Dlatego że Polacy są katolikami skorymi do wybaczenia i pojednanie wydawało się możliwe. Ale teraz tak nie jest i nie będzie w przyszłości.
Pewnie dokonania przeszłości.
Są w czołówce jeśli chodzi o eliminację ludności swojej i sąsiadów i wciąż powiększają statystyki.
No, NIE.
Konkretnie to nie kilkadziesiąt tylko ponad stulecie. Plus zależność polityczna. Plus Katyń. Plus Operacja Polska i masa innych, pomniejszych zbrodni.
W sumie musiałbym się mocno zastanowić czy poza wyrzuceniem Niemców z Polski w II wojnie faktycznie jest coś, za co moglibyśmy być Kremlowi wdzięczni.
Dlaczego mam tolerować państwo, w którym od prezydenta, przez rzecznika rządu, szefa MSZ aż do najebanego Miedwiediewa grozi nam spaleniem kraju za pomocą atomówek? Jakby ci sąsiad co chwila srał na trawniku, bił dzieci sąsiadów i groził ci spaleniem domu, to byś go lubił?
Tyle postów i jeszcze nikt nie napisał, że gajowy nie miał racji. Przecież wiele razy było wałkowane, że prezent w narodzie rosyjskim widzi przyjaciół.
Wydaje mi się, że temat rozwiązany i można zamykać wątek.
https://youtu.be/rjfUm6mbBv4?si=nos9qNG7IVULwFdo