Skąd w Polsce tylu rusofili?
Rozbiory, represje, zsyłki, konfiskaty majątków, rusyfikacja, 2WŚ, Katyń, Obława Augustowska, NKWD itd itd. A mimo to w Polsce tak wiele osób jest rusofilami pchającymi w eter rosyjską propagandę i wychwalającymi ten reżim. Skąd się to bierze?
Oprócz kwestii historycznych, dodałbym przede wszystkim jeszcze te, które miały miejsce do niedawna lub dzieją się obecnie:
- wojna hybrydowa na granicy z Białorusią, zorganizowane zalewanie Polski/UE imigrantami z Afryki i Azji, inspirowanie i wykorzystywanie tych imigrantów do nielegalnych i agresywnych działań przeciwko polskiemu wojsku i straży granicznej
- zagłuszanie sygnału GPS z Królewca
- ćwiczenia wojskowe Zapad (czyli de facto scenariusz ataku na Polskę i państwa bałtyckie)
- regularne naruszenia polskiej (oraz innych krajów NATO) przestrzeni morskiej oraz powietrznej
- co najmniej dwuznaczne zachowania jednostek związanych z Rosją względem infrastruktury podmorskiej na Bałtyku
- regularne cyberataki na polskie instytucje
- coraz intensywniejsze zalewanie polskiej przestrzeni informacyjnej (w tym przede wszystkim mediów społecznościowych) fake newsami mającymi zdyskredytować UE, NATO, Ukrainę, polskie służby i instytucje publiczne itp. i prowadzić do napięć wewnętrznych
- fizyczna działalność rosyjskich służb specjalnych na terenie Polski (szpiegostwo, inspirowanie dywersji itp.)
- szantaże związane z transferami surowców energetycznych (zanim Polska na całe szczęście odstąpiła od ich zakupów)
- ogólne posadowienie w strukturze krajów wrogich demokracji i cywilizacji zachodniej (do spółki z Iranem, Koreą Północną i Chinami)
- narracja historyczna, zgodnie z którą Polska jest odpowiedzialna za wybuch II WŚ i jednocześnie przetrwała wyłącznie dzięki "wyzwoleniu" przez Armię Czerwoną
- ogólne i nieskrywane już dążenie do zmiany architektury bezpieczeństwa w Europie i możliwie wiernego powrotu do sowieckiej strefy wpływów,
- regularne dyskusje i groźby czołowych polityków oraz publicystów w mediach publicznych atakiem, w tym jądrowym np. na Warszawę.
Z pewnością jeszcze parę by się znalazło. A o tym, że są sk***i wyznającymi kult siły i którzy w XXI wieku co kilka lat bezpodstawnie napadają na któryś ze słabszych, sąsiednich krajów i mordują niewinnych ludzi, nawet nie wspomnę.
Po pieprzą głupoty, jak to Rosja jest wolna, Słowiańska i w ogóle cudowna. A Zachód to zło , i w ogóle. To są ich główne argumenty. I właściwie są tak niewykształceni, jak spora część Rosjan popierających Putina. Nie zapominaj, że w Rosji Historii uczyli nieco inaczej niż na zachodzie ;D A jak żyjesz tyle lat w ideologicznym ścieku, i jest indoktrynowany i boisz się o życie twoje i bliskich..to cóż. To w Rosji, a u nas po prostu problemy z myśleniem.
Zresztą,młodzież wychwala komunizm na zachodzie. Także tak.
Mam znajomych z Rosji, normalni ludzie. Myślący, takich jest może z 30% u nich. Ale się boją, są w więzieniach albo na zsyłkach. Zresztą, taka Serbia też uwielbia Rosję(no młodsze pokolenie się przeciw temu buntuje ostatnio).
Lubię starą muzykę od nich, książki. Ale całościowo jako kraju? Nigdy.
Rosyjska armia to nie tylko nieudacznicy, którym cyganie traktorami kradną czołgi w Donbasie, ale niestety też o wiele lepiej sobie radząca w internecie bojówki z piwnicy pod Petersburgiem, które od lat infiltrują polski internet.
To co napisałeś jest w naszym narodzie silne, dlatego tutaj raczej nikt normalny nie będzie pompował tematu sympatii do rusków. Ja uważam, że jest kilka takich osób, ale one są wystawione "na spalenie". Żeby pokazać, że tak wygląda ruska propaganda i jest ona nieskuteczna.
Ale prawdziwa ruska propaganda wciska się pomiędzy to, a normalnych ludzi. Buduje brak zaufania do naszego państwa, do naszych lekarzy (ruchy antyszczepionkowe), przoduje w propagowaniu teorii spiskowych, głupich i mądrych. Niekoniecznie po to, by ludzie od razu wierzyli w płaską ziemię. Ale by zasiać ziarnko nieufności.
I to ziarnko było zasiewane całymi latami, a po 2022 czy może bardziej 2023 roku niestety zbiera już plony. Rzucone na podatny grunt w naturalny sposób pozyskuje zwolenników wśród osób, które są np. podatne na teorie spiskowe (to jakaś forma zaburzenia moim zdaniem, bo jeszcze nigdy w życiu nie spotkałem kogoś kto np. wierzyłby tylko w chemtrails, ale całą resztę uważał za bzdurę - nie, takie osoby od razu pakietem biorą wszystkie teorie).
Więć wojna polsko-rosyjska trwa w internecie na dobre, co gorsza wrogowi udało się już obrócić na swoją rzecz bardzo pokaźną liczbę osób i to jest duży problem.
No fajny watek zeby sobie pododawac ludzi do ignora.
ps. Zauwazyliscie ze mamy nowe pokolenie rusolubnych "zerowek"?
Rosyjska armia to nie tylko nieudacznicy, którym cyganie traktorami kradną czołgi w Donbasie, ale niestety też o wiele lepiej sobie radząca w internecie bojówki z piwnicy pod Petersburgiem, które od lat infiltrują polski internet.
To co napisałeś jest w naszym narodzie silne, dlatego tutaj raczej nikt normalny nie będzie pompował tematu sympatii do rusków. Ja uważam, że jest kilka takich osób, ale one są wystawione "na spalenie". Żeby pokazać, że tak wygląda ruska propaganda i jest ona nieskuteczna.
Ale prawdziwa ruska propaganda wciska się pomiędzy to, a normalnych ludzi. Buduje brak zaufania do naszego państwa, do naszych lekarzy (ruchy antyszczepionkowe), przoduje w propagowaniu teorii spiskowych, głupich i mądrych. Niekoniecznie po to, by ludzie od razu wierzyli w płaską ziemię. Ale by zasiać ziarnko nieufności.
I to ziarnko było zasiewane całymi latami, a po 2022 czy może bardziej 2023 roku niestety zbiera już plony. Rzucone na podatny grunt w naturalny sposób pozyskuje zwolenników wśród osób, które są np. podatne na teorie spiskowe (to jakaś forma zaburzenia moim zdaniem, bo jeszcze nigdy w życiu nie spotkałem kogoś kto np. wierzyłby tylko w chemtrails, ale całą resztę uważał za bzdurę - nie, takie osoby od razu pakietem biorą wszystkie teorie).
Więć wojna polsko-rosyjska trwa w internecie na dobre, co gorsza wrogowi udało się już obrócić na swoją rzecz bardzo pokaźną liczbę osób i to jest duży problem.
To ciekawe, bo wierzę że chemtrails po latach wyjdzie że jednak są szkodliwe, a w inne teorie nie wierzę i nie jestem rusofilem.
Szkoda tylko człowieku że nie widzisz tego jak dzisiaj nad moim miastem od rana ostro lata non stop około 5 samolotów i rozpyla tą chemię - normalnie kratownica nad całym niebem nad dużym miastem.
Teraz cwaniaku skoro nie wierzysz w teorie to policz sobie:
- ile paliwa taki samolot spala.
- nad moim miastem lata dzień w dzień ok 5 samolotów
- policz teraz ile jest miast w Polsce i innych krajach i pomnóż to wszystko.
Wyjdzie ile to milionów CO2 idzie do atmosfery przez durne samoloty rozpylające chemtrails, a ty musisz się męczyć z nakrętkami od butelek, bo planeta spłonie.
A może skoro nikogo takiego nie spotkałeś wierzącego w chemtrails to wyjdź z domu i przyjedź do któregokolwiek większego miasta ?
Nawet nad małymi miasteczkami latają te durne amerykańskie samoloty.
W Stanach już zakazują rozpylania w niektórych stanach, u nas jeszcze nie - może jak coś się zacznie dziać to się obudzą (będzie działanie opóźnione pewnie, jak ze szczepionkami na covid).
Ciekawe jest też to, że jak zaczynają latać to się robi bardzo gorąco w powietrzu.
Ale to teorie spiskowe że drobinki metalu rozpylają i to jest nieszkodliwe ...
Dodam jeszcze, że u mnie latali rok temu 24h na dobe, potem jak się robiło głośno o chemtrails to zaczęli latać tylko w nocy (ten rok), a od kilku dni jadą znowu 24h/ dobe.
Wiesz ile to paliwa idzie na to ?
Taki samolot nie pali tyle co Ford czy Opel.
Sorry, nie jest moim celem obrażanie ani nic, tylko pisałem co myślę o chemtrails.
Trochę się rozpisałem.
Ale chciałbym się mylić - tzn. że to jednak będzie nieszkodliwe.
Po prostu lubię przyrodę i należy ją chronić, a nie szkodzić jej.
Po prostu lubię przyrodę i należy ją chronić, a nie szkodzić jej.
Zatem przestań używać internetu, bo chłodzenie serwerów, które mogą przechowywać twoje mądrości, bynajmniej nie działają w zgodzie z ekologią, tak samo jak auta Ferrari, do których tak się spuszczasz w innym poście. I ty będziesz chronił przyrodę, i inni nie będą się natykać na twoje posty. Win win.
dafton, ty pajacu, spusc sie swojej starej na cyca.
dafton, ty pajacu, spusc sie swojej starej na cyca.
A w sumie to nie zgłoszę cię, bo ładnie się podsumowałeś i niech każdy widzi. Nie to, żebym po takim odklejeńcu się spodziewał, czegoś innego.
dafton. Ty kurvva poiiebie, tacy ludzie wogole nie powinni przychodzić na ten świat jak ty.
Już zgłosić, wyciąga jakieś stare śmieszne wypowiedzi o ferrari.
I debil wierzy w działanie szczepionek.
Nie dziwię się że Polska jest podzielona, jak po wielu komentarzach widzę że tu siedzi pełno odklejeńców.
Byleby zniszczyć ruska - to jest wasza dewiza - już to widzę jak idziecie w pierwszym szeregu na wojne.
Zachód miesza by tylko kłócić narody i zyski robić w krajach a pelikany na golu to łykają.
Tylu idiotów co tu to nigdzie nie widziałem aż tylu a siedzę na różnych forach.
Rozbiory, represje, zsyłki, konfiskaty majątków, rusyfikacja, 2WŚ, Katyń, Obława Augustowska, NKWD itd itd.
99,99% o tym nie wiem, a zaczynając od rozbiorów w tym pierwszego to Imperium Rosyjskim, a później ZSRR nigdy nie rządzili Rosjanie.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Katarzyna_II_Wielka
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81awrientij_Beria
https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Stalin
Samych Rosjan przez tych na górze i wielu innych umarło tyle samo co podczas wojen z innymi państwami co zresztą trwa do dnia dzisiejszego.
Czyli rosja to kraj bez historii?
W sumie w 1944 nie było Ukrainy a był Związek Radziecki więc za Wołyń odpowiedzialni są sowieci
Nie ma żadnej rusofilii, ani tym bardziej ukrainofilii, wbrew temu, co się lansuje w mediach dla ubogich intelektualnie. Jakbym miał wybierać, to Rosja jest w topie wkładu w kulturę światową, sztukę, naukę. Mimo zniszczenia połowy kraju potrafili wygrać wojnę i w kilkanaście lat wysłać człowieka w kosmos przed USA. Ukraina to najwyżej zabłysnęła widłami.
No fajny watek zeby sobie pododawac ludzi do ignora.
ps. Zauwazyliscie ze mamy nowe pokolenie rusolubnych "zerowek"?
Skończy się wojna w Ukrainie to skończy się takie nawijanie. Podobne podejście było jak był covid. Tak że wcale się nie dziwie że jest jak jest. Mnie bardziej zastanawia i ciekawi co będą gadać jak właśnie Wojna się skończy w Ukrainie.
Najpierw było 5G, zaraz po tym COVID a teraz Ukraina. Ciągle te same szkodniki.
Czy ci rusofile są teraz z tobą w pokoju..?
Nigdy na tym forum nie przeczytałem jeszcze rusofilskiego komentarza. (nie piszę, że takich nie było- po prostu na taki nie natrafiłem nigdy). Nieprzychylność ukraińcóm nie równa się przychylności rosji. Ba, można być nawet przychylnym Ukrainie walczącej z rosją, ale niekoniecznie być za np jej przynależnością do UE. Można być też np przychylnym ukraińcom ale nie być przychylnym państwu ukraińskiemu (czyli rządzącym tym państwem i jego polityce).
Ten wątek jest zresztą doskonałym przykładem upraszczania wszystkiego. Czyli krytykujesz bądź nie podoba Ci się cokolwiek związanego z Ukrainą = jesteś ruskim trolem. Jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe, jak można tak wszystko upraszczać.
Jazda po Ukrainie i Ukraińcach, postawa anty EU i NATO jest działaniem w interesie Rosji.
Rosja takie działanie wspiera i prowokuje.
Nigdy na tym forum nie przeczytałem jeszcze rusofilskiego komentarza.
A to:
Jakbym miał wybierać, to Rosja jest w topie wkładu w kulturę światową, sztukę, naukę.
?
A co w tym zdaniu rusofilskiego? Sam mam neutralny stosunek do Rosji i w stwierdzaniu faktu nie widzę nic rusofilskiego.
Nigdy na tym forum nie przeczytałem jeszcze rusofilskiego komentarza.
Ależ proszę bardzo https://www.gry-online.pl/users/#/fsb-znowu-nadaje/komentarze/zb14f484 cała masa do wyboru
Nie muszą być wcale polskojęzyczni. Trolle z Olgino od lat używają translatorów, by pisać na polskich forach. Wcześniej nie były jednak doskonałe, więc można je było łatwo poznać po błędnej składni i rusycyzmach. Dzięki AI może to być jednak trudniejsze.
Braun swój człowiek. Dzięki niem sprzedaż gaśnic Polskiej marki Ognichron zwiększyła się o 50% zrobił więcej niż rudy Niemiec przez 2 lata.
No właśnie, jak się nad tym zastanowić, to myślę, że jednym z największych sukcesów Polski jako narodu jest to, jak bardzo odsunęliśmy się od naszych "braci". Niby wszyscy wywodzimy się od Słowian, prawdopodobnie najdzikszej nacji ludów Europy, a jednak cywilizacyjnie jesteśmy dziś dużo wyżej. Może mentalnie wciąż przewyższają nas choćby Czesi, ale biorąc pod uwagę wpływ Rosji pod którym byliśmy tyle lat, to i tak imponujące jak bardzo porzuciliśmy brzemię bobrołaków, którymi najpewniej byli nasi praprzodkowie.
Bo ewolucja naszego i rosyjskiego społeczeństwa zwłaszcza w XX wieku potoczyła się inaczej.
Dla nas jednak to Zachód był punktem odniesienia i tym, do czego dążyliśmy. W Rosji XIX wiecznej też tak było - ale dla części społeczeństwa, część uważała że Rosja jest wyjątkowa, inna, i nie może z jakiegoś powodu stać się podobna do Zachodu, zwłaszcza w kwestii praw i wolności osobistych, podziału władz czy struktury społecznej.
I o ile w XX wieku dla nas Zachód pozostał punktem odniesienia i po 1989 nikt przy zdrowych zmysłach nie kwestionował potrzeby integracji z Europą czy tego, że zachodnia kultura jest czymś pokrewnym, tak w Rosji zaszedł proces odwrotny - od I wojny, przez Rewolucję aż do epoki Breżniewa Rosja miała być w taki czy inny sposób antyzachodnia, imperialna i wyjątkowa jako ZSRR - co ludziom zamieszkującym ZSRR wbijano do głów bardzo mocno. Potem za Gorbaczowa/Jelcyna na krótko wiatr zaczął znów wiać z Zachodu po czym przyszedł smutny czekista i stwierdził że nunu, Rosja jest wyjątkowa i nie będzie zachodnia. No i nie jest.
Oczywiście upraszczam w opór, ale zasadniczo od ponad stulecia myślimy inaczej, zupełnie inaczej niż Rosjanie, nasza rzeczywistość się rozjeżdża, nasz sposób myślenia o nas samych, społeczeństwie, rzeczywistości wyglądają inaczej.
Żeby było śmieszniej - Białorusini czy Ukraińcy mieli okazję wyrwać się choć częściowo spod ruskiego miru i mają takie aspiracje, jak my nawet jeśli rzeczywistość u nich strasznie skrzeczy.
Rosjanie - ni cholery. I co dla mnie było najbardziej charakterystyczne - miałem do czynienia z Rosjanami, Białorusinami, Ukraińcami siedzącymi w Polsce czy na Zachodzie. I dla Rosjan dalej Putin wielki, Kreml to świętość, Rosja ma misję dziejową.
Ukraińcy nie mają takiego podejścia. Niepodległa Ukraina - tak, ale bez misji dziejowych. Białorusini na gadanie o ruskim mirze potrafią reagować nerwowo. O Łukaszence poza wulgaryzmami nie mają wiele do powiedzenia.
Ot, różnice.
Akurat czytam właśnie książkę o najstarszej historii Słowian Kamila Janickiego (Cywilizacja Słowian) i te określenia są dość krzywdzące.
Jednak zdajmy sobie sprawę z kilku kluczowych kwestii:
1) pośród pierwotnych cywilizacji słowiańskich nie było moskali. Mieliśmy na wschodzie Rusinów, z których wywodzą się Ukraińcy i Białorusini, Słowian zachodnich (my, Czesi i Słowacy) oraz południowych (Bałkany).
2) Słowianie nie byli grupą etniczną a kulturą łączącą różne grupy etniczne. Biorąc pod uwagę w jak szybkim tempie opanowali Europę srodkowo-wschodnią (przed V wiekiem nikt o nich nie słyszał a w VII wieku opanowali dużą część kontynentu) niemożliwym jest by wywodzili się od jednej grupy etnicznej, bo to by wymagało przyrostu naturalnego rodem z XIX wieku. Stąd obecne wytłumaczenie jest takie, że po prostu ludy awarskie i germańskie zamieszkujące te tereny przyjmowały kulturę słowiańską chętnie i dobrowolnie.
3) korzenie Rosji są mieszane, częściowo słowiańskie ale w dużej mierze też mongolskie, oni wyrośli pod wpływami chanatów powstałych po upadku imperium mongolskiego. Rosjanie, wbrew temu co twierdzą nie są kulturą o czysto słowiańskich korzeniach. Tak naprawdę dopiero podboje na terenach słowiańszczyzny (Ukrainy, Białorusi i wschodniej Polski) doprowadziło do znacznego zesłowiańszczenia się Rosji. Jednak jak się na to spojrzy dalej widać różnicę, porównajcie choćby Rosjan z Białorusinami, toż to przepaść. Zwłaszcza widać to w podejściu do czystości (zwłaszcza na wsiach i w małych miasteczkach jest to widać najlepiej), na Białorusi jest ogólnie rzecz ujmując porządek, w Rosji jeden wielki śmietnik. A przecież i tutaj i tutaj mamy reżim, a Białoruś to w zasadzie państwo satelickie Rosji.
Propaganda robi swoje, ostatnio YT mimo że to odhaczam wielokrotnie mi wyrzuca jakieś shorty choćby z naczelnym kacapem. I wiem że większość komentarzy pod takimi filmami to boty, ale część to prawdopodobnie też normalni ludzie. Jest tam pokazany jako dobry przywódca przytulający, głaskający, płaczący za żołnierzami do kamery o wielkim sercu człowiek. I potem jest cały stos komentarzy pokroju niech matka boska ma go w swojej opiece, prawdziwy przywódca jakiego świat potrzebuje podpisując się jako przykładowo mieszanka Hiszpanii.
Część tych komentarzy to fałszywki, ale w tle tego jest masa prawdziwych ludzi którzy naprawdę wierzą jaki to wspaniały człowiek tylko cały zachód się na niego uwziął chcąc go zniszczyć. Bo przecież biedak chciał tylko rozjechać Ukrainę i bombardować szpitale dziecięce bo tylko wtedy mu staje.
Polski dług publiczny przebywa prawie najszybciej na świecie tego nie było do tej pory a żadne na tyle potężne projekty nie są realizowane aby pochlaniac tak dużo pieniędzy.
Na co to idzie? Na przygotowywania się do wojny z Rosją.
Tak dla informacji rusofilow.
Ps. Miłość do wrogów to powszechne zjawisko szczególnie w Polsce. W czasie drugiej wojny światowej tacy zwyczajnie sabotowali działania polskiej armii A nawet dopuszczali się ataków na swoich.
Nie jestem psychologiem nie wiem co w tych głowach siedzi być może jakiś psychopatyczne osobowości to są nie wiem.
Druga sprawa Rosja od zawsze działała propagandowo podczas wojen więc część tych rusofilow to robota propagandy rosyjskiej.
https://www.europol.europa.eu/media-press/newsroom/news/cybercrime-service-takedown-7-arrested ciekawe czy było to też wykorzystywane do szerzenia rosyjskiej propagandy
Tak się ostatnio zacząłem zastanawiać czemu wiele osób łapie się na kacapską propagandę i po lekturze kilku książek historycznych dotyczących okresu międzywojennego w Europie mam pewne przemyślenia.
Sprawdza się stara taktyka dziel i rządź. W sytuacjach kryzysowych (a taką choćby był Covid czy kryzys spowodowany wojną w Ukrainie) powoduje stres, spadek jakości życia oraz chęć uzyskania odpowiedzi. Tylko lwia część społeczeństwa chce odpowiedzi prostych, najlepiej wskazania winnych, a jeszcze lepiej gdy winnymi są obcy.
No i kacapy to rozumieją, więc sieją tego typo propagandą w całej Europie, w UK winni byli imigranci, w tym polscy co zabierali pracę anglikom. U nas Ukraińcy co zabierają pracę Polakom i Żydzi na cele korporacji co wywołali sztuczną pandemię. Winni są Niemcy po się rządza w UE, winni są rowerzyści, zwolennicy zrównoważonego transportu, ekolodzy (nie mylić z eko-oszołomami) bo ich działania zmuszają mnie do zmiany moich zachcianek (nie ważne, że są to zachcianki szkodliwe).
Każdy błąd osób rządzonych a nie powielających tej narracji to zdrada, ale błędy popierających tą narrację wynikają z czynników niezależnych od nich. Każdy kto twierdzi inaczej jest zaślepiony ale to nie ważne, dla jego dobra ja go uwolnię z opresji zachodu.
Itd. itd.
I wiecie co? Ta taktyka pamięta czasy włoskich faszystów, niemieckich nazistów, bolszewików itd. Nic nowego, a dalej wskazywanie "winnych" paluchem dalej działa. Nie ważne, ze to się z faktami nie spina, sprawdzanie faktów jest zbyt trudne i czasochłonne, odpowiedzi mają być proste i wygłoszone z pozycji autorytetu.
Większość ludzi cechuje "lenistwo umysłowe" - brak chęci myślenia czy weryfikacji faktów. Wszelkie proste rozwiązania łykają jak pelikany, bez sprawdzenia czy są prawdziwe czy nie" - dlatego umiejętnie podana propaganda jest tak skuteczna. Akurat Rosjanie mają bardzo duże doświadczenie w tej dziedzinie - testowanie tego przez pare wieków na własnym społeczeństwie dało wymierne wyniki.
Do tego jeszcze dochodzi system wyparcia u przeciętnego człowieka - przecież nie on sam jest winien tego, że nie może znaleść pracy, przecież nie to, ze nie chciało mu sie uczyć i inwestować w siebie, to na pewno wina tych podstępnych imigrantów, którzy w zmowie z pracodawcami pozbawiają go pracy...
A i jeszcze jedna rzecz - w tej chwili "globalna wioska" bardzo pomaga rozpowszechnianiu się propagandy i fakenews, o wiele prościej jest teraz zalewać dany kraj propagandą niż powiedzmy 40 lat temu. Dawniej wymagało to odpowiednich środków i ludzi w danym kraju, teraz całe te gówno można wrzucić nie ruszajac się z domu z fotela....
Polecam zapoznać się z Bonhoefferem, fajnie analizował społeczeństwo Niemiec z czasów okołowojennych. Najgorsze jest to, że ogarnięci ludzie również wpadają w tę pułapkę - stres, wszechobecny niepokój wywoływany sytuacją geopolityczną, powoduje, że ludzie szukają od niego ucieczki, zajmując się coraz bardziej "przyziemnymi" sprawami, podświadomie dokonując selekcji informacji i sabotowania chęci do ich zdobywania w rzetelny sposób, co potężnie redukuje negatywne emocje. Mózgu nie oszukasz. Dodać do tego fakt chęci przynależności do społeczności, a ta jeśli rozrasta się do ogromnych rozmiarów, krok po kroku, metodą salami i koniec końców masz przepis na wpadnięcie w ten tłum.
Niestety nie zawsze musi być to ignorancja z wyboru, czy świadomej niechęci. Spora część ludzi nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, jak podświadomie ewoluuje nasz mózg, szczególnie reagując na zewnętrzne, środowiskowe bodźce.
bardzo często ktoś kto jest anty ukrainski jest z automatu nazywany ruską onucą i rusofilem.
a przeciez mozna byc anty ukrainski i anty rosyjski jednoczesnie.
kawka nie wyklucza herbatki