Serwer do domu
Laik z kolejnym pytaniem.
Mam ok. terabajta filmów na dyskach twardych i kończy mi się miejsce. Nie chcę trzymać ich w chmurze, bo wolę mieć je offline. Stąd zatem mój problem: jak zabrać się za serwer do domu? Jaki wybrać? Ma to być proste miejsce na multimedia do oglądania w domu, ale jeśli dałoby się połączyć np. z hotelu na urlopie: też zajebiście :)
Wersja tania/dla ambitnych to kupno jakiegoś terminala pokroju Dell Wyse czy Fujitsu Futro, podpięcie dysków (do 5szt. w Dellu) na USB3 i postawienie na nim TrueNAS'a.
Wersja droższa/dla wygodnych kupno dedykowanego NASa firmy Synology albo Qnap ale tu ceny są już 4 cyfrowe.
Dostęp raczej bym rozwiązał poprzez VPN na routerze, a nie bawił się w dedykowane dostępy bezpośrednio do NAS bo to trochę proszenie się o kłopoty.
Dzięki za odpowiedź :)
Dostęp raczej bym rozwiązał poprzez VPN na routerze w sensie? Jako dostep do trueNAS gdybym go postawił?
Jak postawisz VPN na routerze, to z każdego miejsca będziesz mógł się wpiąć do sieci domowej.
Ma to wiele plusów, bo po pierwsze dużo szersze możliwości konfiguracji (zależy oczywiście od routera), można to lepiej zabezpieczyć np. wymagać na urządzeniach które się łączą certyfikatu który wygenerujesz.
Oprócz NASa zyskasz dostęp do całej sieci co też może się przydać, możesz np. łączyć się RDPem do swojego komputera nie wystawiając go na świat.
Last but not least będzie tak jak byś znajdował się fizycznie w domu, czyli np. obejrzysz na wczasach mecz na tvp sport, bo nie wywali Ci błędu że ten region jest nieobsługiwany.
Jak postawisz VPN na routerze, to z każdego miejsca będziesz mógł się wpiąć do sieci domowej.
Router nie musi tego w ogóle wspierać. Serwer VPN można postawić na dowolnym komputerze i tylko przekierować 1 port z routera.
Wiele tanich/starych routerów też ograniczać posiadane w dzisiejszych czasach łącza z powodu słabego procesora i ja przez dłuższy czas lepsze wyniki osiągałem łącząc się do serwera VPN postawionego na Raspberry Pi 3 niż do tego, który miałem postawiony na starym routerze Asusa z wgranym Tomato :)
Można też mieć w swojej sieci kilka serwerów VPN na wypadek, gdyby jeden padł. A dodatkowo jeszcze rozwiązanie w stylu Tailscale, które nie wymaga przekierowania jakiegokolwiek portu z naszej strony. Minusem w tym wypadku jest to, że musimy ufać firmie dostarczającej to rozwiązanie. Plusem natomiast jest to, że takie połączenia zadziała zawsze, jeżeli oba komputery mają dostęp do internetu i nie są za jakimiś mocno ograniczającymi firewallami. Przydatne więc, jeżeli jedno z urządzeń jest za NATem operatora sieci komórkowej bez możliwości wykupienia zewnętrznego adresu. Można takie coś zbudować samodzielnie, ale trzeba mieć odpowiedni know-how i chociaż jeden serwer dostępny z zewnątrz, który by robił za pośrednika.
A to już wyższa szkoła jazdy ale dobrze wiedzieć.
Dla mnie szczytem możliwości było postawienie tego na mikrotiku ale nie obyło się bez krwi i cierpienia :)
A to widzisz. Paradoksalnie stawianie tego na wirtualnej maszynie, terminalu albo raspberry pi jest znacznie łatwiejsze :)
https://www.pivpn.io/
A masz w ogóle publiczny adres IP, żeby ogarnąć dostęp spoza swojej lokalnej sieci?
Najprostsze rozwiązanie zapewniające udostępnianie multimediów na wiele urządzeń (w tym smart TV), to wydajny router z szybkim USB 3.0 i postawienie na nim serwera DLNA. U mnie przez długi czas to się sprawdzało.
A jak pojawiła się potrzeba by używać dysku sieciowego do automatycznych backupów, to kupiłem NASa Synology DS223j i wystarcza do wszystkiego co sobie wymyślę.
A masz w ogóle publiczny adres IP, żeby ogarnąć dostęp spoza swojej lokalnej sieci?
Domyślam się, że światowód w Orange nie ma tego domyślnie włączonego, więc pewnie nie :D Nie będę się akurat upierał jeśli się nie da: grunt, żeby w domu działało.
Dzięki za sugestię ws. DLNA, faktycznie wydaje się przystępne (na pierwszy rzut oka).
Nie prościej kolejny kilku terabajtowy dysk hdd kupić? Takie dyski są stosunkowo tanie.
Na Synology DS716+II ogarniam małą firmę. Dostęp z zewnątrz bez stałego IP przez konto Synology, interfejs do ogarnięcia dla laika, hula już kilka lat bez zająknięcia.
Mam malego NASa ale robi juz tylko jako backup.
Kupilem second hand Lenovo ThinkCentre M75q Gen2.
Dokupilem 16GB ram zeby bylo 24.
Do tego kupilem QNap DAS z hardwarowym raidem 5, i 3 x 8TB Seagate exos
Mam do tego router tplinka z tplinkowym dns ktory wykorzystuja
Do filmow uzywam Jellyfin
Dzieci maja serwer minecrafta do ktorego dostep z zewnatrz jest po tp-linkowym dns
Serwer FTP do zbierania filmow z kamer Reolinka
Dokupilem jeszcze usb -> ethernet 2.Gb do lenovo ale bede szczery, to nie dziala 100%, minusy opisze ponizej
Lacze sie standardowo po remote desktopie,
Plusy:
calkowita kontrola,
calosc dosc kompaktowa i w miare cicha
jest jakas tam skalowalnosc systemu
dziala bez zadnego problemu w calym domu i jest tez dostep z zewnatrz
Minusy:
QNap jest fajny bo hardware raid ale transfer po USB 3.1 to tylko 5Gb co dla mnie czasem jest zbyt malo (uzywam jako serwera danych)
Dongle usb to 2.5GbE grzeje sie i zwalnia a do tego leci chyba na jednej magistrali USB co sprawia ze nie osiaga pelnej wydajnosci, zeby uniknac problemow mam podpiete oba ethernety - wbudowany i ten usb w przypadku kiedy dongle sie zawiesi (ostatnio rzadziej ale mozliwe ze dlatego, ze siedzialem nad ustawieniami transferu drivera)
QNap ma jedna spora wade w raid5 zeby dodac dodatkowy dysk trzeba przebudowac caly raid co wiaze sie ze skopiowaniem danych na dysk zewnetrzny zeby ich nie stracic.
Cena - calosc mimo pozornych niskich kosztow wejscia kosztowala calkiem sporo, ale glowny koszt wygenerowaly dyski, Exosy sa dedykowane do serwerow i przez to drozsze od reszty (i troche glosniejsze)
Jeszcze jedna uwaga do Exosow, jest mnostwo second handow, bo dyski sa wymieniane w data centrach calkiem czesto i czasem po wyczyszczeniu smarta sprzedawane na ebayach jako nowe / nieuzywane.
Jak cos to pytaj bo troche czasu nad tym spedzilem, plus mialem NASa + raspberry pi jako media serwery ale to bylo tak z 10 lat temu :D
Do polaczenia z zewnatrz albo jakis dyndns albo wlasnie tplinkowy dns, jest to dostepne w ich modelach, musialbys sprawdzic dokladnie w ktorych.
zamiast QNapa mozesz kupic jakas zwykla skrzynke USB 3.2 na dwa sloty i zrobic mirrora albo i nie.
mialem do wyboru kupic raspberry pi albo pc, wybralem m/w cos takiego:
https://allegro.pl/oferta/lenovo-thinkcentre-m75q-gen-2-17945819380
Wiem ze wszystko troche overkill ale zalezalo mi na bezpieczenstwie danych.
Jeżeli nie chcesz bawić się w konfigurowanie to polecam jakiś prosty NAS Synology (ja mam DS224+, jedyny minus to fakt, że ma tylko dwie kieszenie). Konfiguracja jest banalnie prosta (żadnych terminali, komend etc., wszystko ładnie graficznie przez przeglądarkę), możliwości dużo (backup zdjęć z telefonów, backup chmur), może służyć jako baza multimediów etc.
Ja teraz sobie nie wyobrażam nie mieć u siebie w domu NAS-a, cała rodzina robi u mnie backup, aż musiałem dzisiaj instalować dyski 16 TB :)
Myślę o własnej chmurze zamiast NAS, będę miał nadmiarowego PC i9 14900k/128 GB, 1-4 TB SSD, LAN 2,5 Gbs, grafika dla chmury nieistotna. Czy to trzyma się kupy?
Myślę o własnej chmurze zamiast NAS
Co masz na myśli mówiąc w tym wypadku o własnej chmurze? Do czego to ma służyć?
Nie wiem więc, po co w ogóle padło tutaj sformułowanie chmura, ale mniejsza. Większość LLMów lepiej działa jeżeli mogą wykorzystać współczesne (GF 4xxx) GPU niż CPU. A bardziej niż ilość RAMu liczy się jego prędkość.
Z tym procesorem LLAMA ciągle jest w stanie "wyciągnąć" 9-10 tok/s, ale z takim RTX 4060 OC to już ok 40 tok/s.
Do domowego użytku wystarczy sam CPU, ale ja bym jednak zainwestował tego tysiaka czy 2 w GPU.
Ja używam synology. Aktualne mam postawione trzy. Ograniczeniem jeśli chodzi o zastosowanie, jest dla zwykłego użytkownika jedynie wyobraźnia. Masa materiałow/poradników choćby na jutubie.
Trzeba jedynie pamiętać o tym, że bodajże na początku roku synology zakończyło aplikację videostation, więc przez przeglądarkę już się filmów nie obejrzy.
Dostęp z każdego miejsca na ziemi bez problemu, nie potrzeba zewnętrzego ip.