Krótka piłka: moja dziewczyna w przypływie furio-histerii przedmiesiączkowej ciepneła książką w przestrzeń, jako że przestrzeń jest skończona książka wyhamowała na ścianie robiąc w niej wgniecenie (szerokie na 5mm długie na jakies 3cm głębokie na 5mm mniej więcej). Mieszkanie jest wynajmowane, tak więc uszkodzenie to może grozić utratą dość sporej kaucji. Pytanie teraz brzmi jak ową mało estetyczną wgniotkę usunąć?
Spachla jakaś? Czy co? Kompletnie się na tym nie znam :)
Kup mały woreczek gipsu, zmieszaj z wodą, zaklej dziurę tak by wypełnienie było na równi ze ścianą, a flamastrem/farbą/cieniem do powiek/czymkolwiek zamaż ślad po gipsie.
Dokładnie jak w [2]. Walnij trochę gipsu szpachelką na ścianę i zamaż ślad. Powinno pomóc :)
Żądaj od dziewczyny spłaty kaucji :)
[5] Spłaci ale w inny sposób ;>
mateusz i thomas dzięki ;]
HutH żebym ja jeszcze wiedział co to paper mache :D
w każdym sklepie budowlanym kupisz gotową masę szpachlową w tubce firmy Pufas - biała, drobna, łatwa do rozprowadzenia, lepiej pokrywa się farbą (bo zamalować też by wypadało); po kiego chrzanić się z rozrabianiem gipsu jak za króla Ćwieczka?
żebym ja jeszcze wiedział co to paper mache
z jakiej dziury cię do miasta przywiało, że nigdy nie słyszałeś o paper mache? (O_O)
Możesz powiesić jakiś obrazek :)
Z czego masz te ściany w mieszkaniu? Ze styropianu?
>>> koobun
Mieszkam w miescie i nigdy takiego okreslenia na to nie slyszalem, wiec wiesz... ;)
[11]
Może z płyty gipsowej?
jak to dobrze, że ludzie już się nie wstydzą własnej niewiedzy
oto kilak innych trudnych słówek z podobnego zakresu:
- decoupage
- ornament
- akwarela
- rycina
- relief
żeby pozostać w temacie, po załataniu i wyschnięciu masy, należy ją przeszlifować drobnym papierem ściernym, po szlifowaniu wytrzeć pył (na mokro) i pomalwać
Pewnie drywall.
Wyszukaj co to jest compound i znajdz polski odpowiednik w malej ilości bo przyda sie na przyszłość. Zeby byl lepszy efekt zmieszaj z plastrem badz znajdz profesjonalna mieszanke a najlepiej cos jak 45 easy sand plaster.
Takie rzeczy nie sa powszechnie znane jeszcze?
cekol lub gotowa masa szpachlowa ( kupisz opakowania 1 kg). nakładasz z grubsza po wyschnięciu poprawiasz.( do takiej pierdółki najlepsze szpachelki " japonki" - czyli blaszka bez rączki) gdy juz dobrze wyschnie szlifujesz gąbką ścierna ( by nie inwestować w pace itp) gąbka o ziarnie 120 - 200.
ps . tak bym zrobił
[7] Aleś Ty mądry dzięki przypomnienie o Googlu :P A tak serio to kiedy pisałem posta to jeszcze tego nie sprawdziłem ;) W sumie to teraz też tego jeszcze nie sprawdziłem bo robię coś innego tylko zaglądając na kompa.
[8] Nie uwierzysz ale od urodzenia mieszkam w Poznaniu, edukację skończyłem jakiś czas temu, gdzieś wydaje mi się że słyszałem już o paper mache ale nie potrafię tego zlokalizować a tym bardziej powiedzieć czym owo ustrojstwo jest. Za podpowiedź z masą szpachlową w tubce dziękuję.
[9] Książka ciężka, dziewczę słabe, więc i lot książki nie był długi, gdyby nie łóżko, to by książka pewnie tylko gruchnęła o ziemie i nie było by problemu, jednak od łóżka się delikatnie odbiła i zrobiła dziurę na wysokości ok. metra nad podłogą, dodatkowo właściciel mieszkania nie pozwala robić dziur w ścianach, tak więc mam gołe ściany jak w więzieniu.
[10] Jak mówiłem ekspertem nie jestem, z czego ściany dzielne są zrobione nie wiem, wiem natomiast że sporej wagi atlas anatomiczny w połączeniu ze sporą furią mogą wyrządzić szkody, od teraz będę uważać na latające obiekty ze zdwojoną siłą.
cekol lub gotowa masa szpachlowa ( kupisz opakowania 1 kg)
na 3 cm rysę - świetny pomysł
nakładasz z grubsza po wyschnięciu poprawiasz
po wyschnięciu to już można tylko szlifować, więc lepiej od razu nałożyć dokładnie, by później nie pieprzyć się ze ścieraniem nadmiaru i nie pylić w całym mieszkaniu
bez szlifowania się nie obędzie, ale lepiej wygładzać niż ścierać nadmiar
Szyszkłak -->
załatanie to małe miki, ale jak pisałem wyżej, należałoby to później zamalować i tu zaczynają się problemy z dobraniem koloru (nie wspominając o tym, że farby w małej tubce nie kupisz)
no chyba, że masz farta i w mieszkaniu jest jeszcze puszka z farbą, którą były malowane ściany
Ściany są białe. A mieszkanie było malowane przez właściciela, tak więc farby u mnie nie ma, nie mniej jednak w najbliższym czasie planuję remont w swoim domu, więc o tyle dobrze.
koobun > słyszałeś o takim zjawisku jak wciągnięciu masy szpachlowej ? dlatego napisałem żeby niewprawny zrobił to na dwa tempa. a i "worek" cekolu jest tańszy od wynalazków w tubkach. By nie pylić poleciłem kostkę ( gąbkę ścierną ) i japonki.
ps. przepraszam specjalistę za wypowiedz
słyszałeś o takim zjawisku jak wciągnięciu masy szpachlowej ?
odpowiem pytaniem; czytałeś opis usterki?
co i ile wciągnie ci rysa o wymiarach 3 x 0,5 x 0,5 cm (długość x głębokość x szerokość)?
a i "worek" cekolu jest tańszy od wynalazków w tubkach
nie wiem, nigdy nie kupowałem cekolu w workach, ale po załataniu dziury zostałoby mu 0,99 kg materiału, o który by się z dziewczyną potykali (a skoro wynajmują to raczej nie jest to willa z piwnicą i przestronnym strychem)
dwadzieścia złotych to nie majątek, a po naprawie zostaje ci tuba, która mieści się w każdej szufladzie
By nie pylić poleciłem kostkę
która działa dokładnie tak samo jak papier ścierny, o którym pisałem w [14]
fakt, jest wygodniejsza w użyciu, ale efekt i działanie to samo
przepraszam specjalistę za wypowiedz
nie gniewam się
powiem tak załatwił bym sprawę jednym pociągnięciem szpachelki i bez szlifowania . kostka jest tania i wygodna a cekol jest chyba w 0.5 kg za 1-2 zł ( nie jestem pewny używam gotowych mas w wiadrach 10 kg + ewentualnie worki 20 +
ps 05 kg cekolu wrzucasz do szuflady ( kojarzę ze jest w foliowej torbie)lub wypieprzasz razem z kostką ;)
problem jest z pomalowaniem najlepiej przelecieć całą ścianę ( do załamania). ale da sie też machnąć bez widocznego śladu ( warunek ze jest w miarę czysta i robi to ktoś z wprawą ) > oczywiście pisze o bieli
Jezeli sciana jest duza i punt nie rzuca sie za bardzo w oczy to mozesz ciapnac farba podobnego koloru. W sciane nikt sie nie bedzie wpatrywal specjalnie po to zeby zobaczyc czy nie bylo jakiegoś wglebiena.
Jezeli sie rzuca w oczy punkt to zamaluj najpierw tak samo i przy okazji spytasz sie kolege lub kogos kto nie wie o poprawce czy widac ze na tej scianie bylo cos robione.
Ty i twoja wiecie w ktorym miejscu jest wglebienie i dla was rzuca sie w oczy i bedziecie to widziec. Ktos kto o tym nie wie moze nawet nie zauwazyc
Przedstawię to w trzypunktowym poradniku:
1) Kupić gips/masę szpachlową + szpachelkę
2) Załatać dziurę
3) Kopnąć w dupę furiatkę, bo następnym razem może jednak trafić w Twoją głowę. Tasakiem :)
3) Kopnąć w dupę furiatkę, bo następnym razem może jednak trafić w Twoją głowę.
Eee tam, raz czy dwa razy do roku to nawet jest urocze ;)
Same tu spece a nikt nie wie ze gipsu od razu się nie maluje ? Chyba majstrzy o gruncie zapomnieli
A ty nie wiesz, ze farby dzisiejsze sa z primerem od razu? Chociaz ja nie wiem jak jest
Z primerem :D to są te, są specjalnie przeznaczone do gruntowania... nie wiem czy występują w litrowych puszkach, sam nie widziałem. Oczywiście i tak gołej gładzi nie maluje się "farbą z primerem" tylko solidnie gruntuje... Tyle, że my tu mówimy o białej farbie w niewielkim wgłębieniu. :D - więc ja wiem, czy zapomnieli?...
Ad rem - widziałem w Leroy takie małe torebeczki gotowej masy szpachlowej - miej więcej wielkości próbek farb Beckersa. Chyba spokojnie powinno starczyć, a kosztowało to ok. 10 zł, to nawet taniej niz "tuba".
Dzięki panowie! :) Nie spodziewałem się takiego odzewu.
Jutro cyknę fotkę bo nie mam lampy błyskowej w telefonie a teraz już dobrze rysy nie widać.
co i ile wciągnie ci rysa o wymiarach 3 x 0,5 x 0,5 cm (długość x głębokość x szerokość)?
To jest dziura, a nie rysa (tak gwoli ścisłości).
Gotowa masa szpachlowa albo gips budowlany (mniej niż 1kg chyba nie dostaniesz). To mieszasz z wodą, szpachelką na ścianę, potem lekko zetrzeć i przejechać wałkiem z farbą.
po kiego chrzanić się z rozrabianiem gipsu jak za króla Ćwieczka?
W tym przypadku to prawda, ale gdy masz do "naciągnięcia" pokój/mieszkanie/dom, to ten gotowy wyrób jest o wiele droższy niż "czysty" gips.
Grzesiek > rozumiem ze to pomyłka > NIGDY BUDOWLANY ;)