Przedwczesne zwiastuny gier
Chciałbym tak luźno zapytać po niedawny TGA co sądzicie o publikacjach zwiastunów gier bez daty premiery? Weźmy na przykład takiego Fate of the Old Republic. Patrzysz, widzisz zapowiedź gry ze swojej ulubionej serii/marki albo coś nowego. Liczysz, że skoro jest zwiastun to za jakiś najbliższy czas (tak do roku) sobie ograsz. A potem dowiadujesz się, że produkcja danego tytułu to nawet dobrze się nie rozpoczęła. I żeby to były pojedyncze przypadki, ale mam jakoś ostatnio wrażenie, że jest tego coraz więcej. Wiadomo, pamięta się głównie te "największe". I tak według daty publikacji:
TES 6 - 6 lat temu
Star Wars Eclipse - 4 lata temu
Beyond Good & Evil 2 - 8 lat temu
Judas - 3 lata temu
A to tylko początkowe przykłady. Nie wspomnę o tak słynnych tytułach jak Star Wars 1313, które potem zostały anulowane. Nie wiem co wy o tym sądzicie, ale może fajnie by było jakby jednak wydawcy wypuszczali zapowiedzi swoich gier tak jak wspomniałem na maks rok przed premierą (i tak pewnie zdarzą się opóźnienia). Będzie też wtedy czekanie, ale przynajmniej wiadome będzie, że projekt już żyje i jest na dość zaawansowanym etapie produkcji.
Imo to straszny syf. Ludzie widzą nowo zapowiedzianą grę i oczekują, że niedługo wyjdzie, a potem wychodzi kilka lat później. Jak już jest zwiastun to powinno być rok góra 2 do premiery gry, a jeśli jest więcej to niech tego nie publikują tylko skupią się na tworzeniu jej.
Zgadzam się. Branża ma problem z utrzymaniem napięcia. Powinni zaaplikować sobie dapoksetynę na uspokojenie.
Nie wiem czy tak jest, ale mi się wydaję, ze to też na prosbe organizatorów takich imprez, dogadują się z deweloperami, żeby pokazali cokolwiek interesującego np zrobili jakiś krótki ciekawy zwiastun na ich prosbe i wtedy dogadują się co do sumy pieniedzy, a ze gra jeszcze nie w produkcji i kilka lat wstecz od premiery, to co ich obchodzi w koncu jakby nie mieli niczego wartościowego, to co pokazywaliby tylko indie gierki, kto by wtedy taką galę oglądał, a dla deweloperów to tez marketingowe badanie gruntu, no i są jescze ci nieszczęśni inwestorzy, którzy chcą wszystko na już.
Uważam, że wrzucanie takiego teasera jak ten TES6 jest bez sensu. Z tego co kojarzę, 6 lat temu Bethesda nawet jeszcze nawet koncepcyjnie nie pracowała nad nową częścią TESa, nie wiem po jaka cholerę zawracali wtedy dupę tym teaserem.
Ktoś powie - bo gracze naciskali. Teraz też naciskają i co? I gówno. Nie wiemy nadal o grze nic.
Kompletnie nie zachęcają mnie takie zwiastuny. Ostatnio zrobiono tak z Medievalem 3. Z początku jarańsko mieliśmy potężne, ale zamiast wyobrażać sobie jak to będzie wyglądało, to ze znajomymi bardziej się zastanawialiśmy kiedy w ogóle w to zagramy.
Hype jest dużo większy gdzie jest zwykła zapowiedź, cisza, cisza, cisza i nagle bach, zwiastun, za rok premiera (która i tak zazwyczaj jest przekładana).
Tak zwane teasery, bezsensownie nakręcające hype i w sumie tylko szkodzą obu stronom.
Jeszcze jak ma kilka sekund gameplayu gry to już da radę zaakceptować.
Jak jakiś tytuł zostaje zapowiedziany szczególnie ten wyczekiwany to jak długo nie ma jakiegoś zwiastuna to w sieci jest straszne oburzenie że, np. dlaczego oni nie prezentują żadnych materiałów. Tak było w przypadku, np. GTA VI. Ludzie mieli coraz większe pretensje że nawet jednego zwiastuna nie dali. A teraz znowu odwrotnie.
co sądzicie o publikacjach zwiastunów gier bez daty premiery?
Obecnie są dla mnie na tyle nieistotne, że mogło by ich nie być. Ale zakładam, że przy większych tytułach jest to pewnego rodzaju deklaracja pomiędzy twórcami a inwestorami no i dobry sposób na szybkie badanie rynku. Ale tak jak piszesz, dobrze by było, gdyby wraz z zapowiedziami szły jakieś zapewnienia, że gra w ogóle wyjdzie.
Przez m.in. te wymienione przez Ciebie przykłady przestałem dokładnie śledzić tego typu materiały. Wolę się mile zaskoczyć w dniu premiery niż gorzko rozczarować po kilku latach oczekiwań :P
Utrzymywanie dziwki machając jej banknotem i jajami przed nosem.