
Problem z internetem (z winy routera)
No, nie do końca z winy routera - z winy użytkownika. Ale pośrednim winowajcą jest router. Po tym jak wymieniłem jakiś lipny router na Netgear internet na jednym laptopie działa zawodowo, na drugim - z problemami.
Problem polega na tym, że co jakieś 15 minut strony przestają się wczytywać. Taka przerwa w dostawie trwa około 1-2 minuty i przechodzi sama (można ją przyspieszyć poprzez rozłączenie i połączenie się z modemem w centrum sieci laptopa). Jest to upierdliwe, często jeden filmik na YouTube trzeba wczytywać na 3 raty. Co ciekawe, internet stale się nie rozłącza, ponieważ np. w grze Haxball wytrzymuje bez problemu nawet i godzinną sesję.
Proszę o pomoc, bo dostanę szału.
Nie wiem czy nie jest to wina ograniczonych IPv6 (nie wiem czemu).
http://www.vista.pl/porady/993_protokol_ipv6_w_systemie_windows_podstawowe_informacje_czy_i_jak_wylaczyc_.html
http://support.microsoft.com/kb/929852/pl
Możesz też spróbować wpisać IP itp. na sztywno jeśli wyłączenie IPv6 nie pomoże.
Oczywiście wypowiadam się w ciemno bo sam takiego problemu nie miałem.
Niestety wyłączenie IPv6 nie pomogło, więc to chyba nie tu leży pies pogrzebany.
W Warszawie mam także router Netgear (i tam chodzi wszystko dobrze), ale inny model, więc chyba nie jest problemem to, że w pamięci są dwa routery tej samej firmy?
Wpisywanie IP na sztywno nie daje efektu, bo wowczas nie znajduje sieci...
Dzięki za próbę i proszę o dalsze pomysły.