Prawo pracy - pytanie.
Osoba X podpisala umowe o prace w firmie Y, w umowie w jednym z punktow firma Y zastrzegla, ze wszelkie koszta szkolen i treningow(materialy, kursy etc.) w razie zerwania umowy w ciagu 12 miesiecy od jej podpisania beda potracone z wyplaty osoby X. Czy cos takiego jest w ogole legalne?
Tak
Nawet jezeli kursy i szkolenia nie maja bezposredniego zwiazku z wykonywana praca?
W przypadku zerwania umowy przez pracodawce tez jest to dopuszczalne?
mirencjum - Wydaje mi się, że ten przepis już nie jest obowiązujący.
Na tej stronie widnieje zapis: "Status aktu prawnego: uznany za uchylony"
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19931030472
Ale może niech lepiej wypowie się prawnik :)
Bo przepisy te obecnie znajdują sie w kodeksie Pracy.
Ale szczerze mowiac nie jestem pewien, czy w tej sytuacji maja zastosowanie, wydawałoby sie,z e tak, ale... nie chce mi sie szukac jakichs dodatkowyc informacji, a tak z głowy nie powiem.
Moze ktos inny, jest tu chyba paru jurystów, i to takich nie pisanych w cudzysłowie... :)
A na jakiej podstawie pracodawca zerwał umowe (wypowiedzenie, bez wypowiedzenia z winy pracownika? czy co). Podwieszam wątek, jeżeli jutro nikt nie udzieli odpowiedzi to postaram się pomóc. Sorki ale dziś jestem już zmęczony, musiałem napisać 2 trudne pisma i rzygam prawem.
Ale chodzi tylko o samą klauzulę, czy do zerwania jednak doszło i domagają się kasy?
Tekst rozporządzenia jest "uznany za uchylony" co nie oznacza że stracił moc obowiązującą. Po prostu został "wyparty" przez inne akty (w tym wypadku znowelizowany Kodeks Pracy).
Art. 103(1). § 1. Przez podnoszenie kwalifikacji zawodowych rozumie się zdobywanie lub uzupełnianie wiedzy i umiejętności przez pracownika, z inicjatywy pracodawcy albo za jego zgodą.
Czyli jak widać bardzo ogólnie. Możesz być nawet informatykiem robiącym kursy z tańców latino...
Art. 103(4). § 1. Pracodawca zawiera z pracownikiem podnoszącym kwalifikacje zawodowe umowę określającą wzajemne prawa i obowiązki stron. Umowę zawiera się na piśmie.
§ 2. Umowa, o której mowa w § 1, nie może zawierać postanowień mniej korzystnych dla pracownika niż przepisy niniejszego rozdziału.
§ 3. Nie ma obowiązku zawarcia umowy, o której mowa w § 1, jeżeli pracodawca nie zamierza zobowiązać pracownika do pozostawania w zatrudnieniu po ukończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych.
Z tego artykułu wynika kilka przydatnych informacji:
1. Pracodawca może (oprócz umowy zasadniczej) zawrzeć z pracownikiem tak zwaną umowę szkoleniową.
2. Treść tej umowy nie może być mniej korzystna dla pracownika, niż postanowienia rozdziału III KP.
I najważniejsze:
Art. 103(5). Pracownik podnoszący kwalifikacje zawodowe:
1) który bez uzasadnionych przyczyn nie podejmie podnoszenia kwalifikacji zawodowych albo przerwie
podnoszenie tych kwalifikacji,
2) z którym pracodawca rozwiąże stosunek pracy bez wypowiedzenia z jego winy, w trakcie podnoszenia
kwalifikacji zawodowych lub po jego ukończeniu, w terminie określonym w umowie, o której mowa
w art. 103(4), nie dłuższym niż 3 lata,
3) który w okresie wskazanym w pkt 2 rozwiąże stosunek pracy za wypowiedzeniem, z wyjątkiem wypowiedzenia umowy o pracę z przyczyn określonych w art. 94(3),
4) który w okresie wskazanym w pkt 2 rozwiąże stosunek pracy bez wypowiedzenia na podstawie art. 55 lub art. 94(3), mimo braku przyczyn określonych w tych przepisach - jest obowiązany do zwrotu kosztów poniesionych przez pracodawcę na ten cel z tytułu dodatkowych świadczeń, w wysokości proporcjonalnej do okresu zatrudnienia po ukończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych lub okresu zatrudnienia w czasie ich podnoszenia.
Z kolei z tego artykułu, dowiadujemy się (poza klarowną listą przypadków, w których pracodawca może żądać zwrotu) że:
-Pracodawca może zawrzeć z pracownikiem "cyrograf", "zmuszający go" do pozostania stosunku pracy (pod groźbą zwrotu kosztów szkoleniowych), ale:
a) nie dłużej niż na 3 lata,
b) musi w tym celu zawrzeć z nim osobną umowę (wspomniana umowa szkoleniowa), sama klauzula w zasadniczej umowie o pracę nie wystarczy.
Ale z grubsza odpowiedź na Twoje pytanie jest takie: Tak, jest to legalne.
To jest uregulowane przez Kodeks Pracy (wcześniej, przed 2010 rokiem sprawę regulowało odpowiednie rozporządzenie):
Art. 103 z indeksem 1
§ 1. Przez podnoszenie kwalifikacji zawodowych rozumie się zdobywanie lub uzupełnianie wiedzy i umiejętności przez pracownika, z inicjatywy pracodawcy albo za jego zgodą.
Art. 103 z indeksem 5.
Pracownik podnoszący kwalifikacje zawodowe:
1) który bez uzasadnionych przyczyn nie podejmie podnoszenia kwalifikacji zawodowych albo przerwie podnoszenie tych kwalifikacji,
2) z którym pracodawca rozwiąże stosunek pracy bez wypowiedzenia z jego winy, w trakcie podnoszenia kwalifikacji zawodowych lub po jego ukończeniu, w terminie określonym w umowie, o której mowa w art. 103 z indeksem 4, nie dłuższym niż 3 lata,
3) który w okresie wskazanym w pkt 2 rozwiąże stosunek pracy za wypowiedzeniem, z wyjątkiem wypowiedzenia umowy o pracę z przyczyn określonych w art. 94 z indeksem 3 (tutaj chodzi o mobbing - przyp. Misiaty)
4) który w okresie wskazanym w pkt 2 rozwiąże stosunek pracy bez wypowiedzenia na podstawie art. 55 lub art. 94 z indeksem 3, mimo braku przyczyn określonych w tych przepisach
– jest obowiązany do zwrotu kosztów poniesionych przez pracodawcę na ten cel z tytułu dodatkowych świadczeń, w wysokości proporcjonalnej do okresu zatrudnienia po ukończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych lub okresu zatrudnienia w czasie ich podnoszenia.
***
I tutaj mój komentarz. Nie, kursy czy szkolenia nie muszą mieć żadnego związku z wykonywaną pracą. Wystarczy, że pracownik "nabywał nowe umiejętności albo zdobywał wiedzę".
Ale chodzi tylko o samą klauzulę, czy do zerwania jednak doszło i domagają się kasy?
Tak, do zerwania nie doszlo, pytanie czysto teoretyczne.
A na jakiej podstawie pracodawca zerwał umowe
Sa dwie umowy, jedna w ktorej X jest teraz na 3 miesiace na czas probny( w ktorej juz jest klauzula) i druga jaka po 3 miesiacach dostanie.
Glownie interesuje mnie co sie stanie w przypadku kiedy po trzech miesiacach umowy probnej Y nie zaproponuje podpisania umowy na czas nieokreslony. Mowimy tu o kwocie rzedu 10k+ PLN ktora musialaby byc zaplacona od razu w pierwszym miesiacu od podjecia pracy.
Aha, czyli ma umowę na 3 miesiące próbne, a potem (może) będzie już normalna umowa? To sprawa jest prosta. Podałem Ci tam w artykule 103(5) zamkniętą listę sytuacji, w których pracodawca może domagać się zwrotu kosztów szkoleń. Jeżeli więc ten X sam nie zrezygnuje i nie da pracodawcy podstaw, do rozwiązania z nim stosunku pracy, to nic mu nie grozi. Nawet jeżeli po tych 3 miesiącach nie dostanie tej właściwej umowy o pracę.