Ostatnio trenowałem w klubie 2 lata temu. Grałem tam może z pół roku, albo mniej. Wiedziałem w tedy, że nic nie osiągnę w futbolu, zresztą mój tata mi w kółko to powtarzał, że do tego trzeba mieć talent. W końcu sobie uświadomiłem, że nie zostanę piłkarzem, bo jestem za słaby. W tedy tak myślałem. Byłem nie śmiały. Nie znałem ani jednego zawodnika tego klubu, dopiero z po kilku miesiącach zacząłem się do kogoś odzywać. Samo powiedzenie trenerowi, że chcę zrezygnować nie było łatwe, bo obawiałem się reakcji. Zdecydowałem się już więcej nie przychodzić na treningi. No i już ze 2 lata nie miałem kontaktu ani z trenerem ani z kimkolwiek związanym z tym klubem.
Przedwczoraj odbywały się zawody gimnazjalistów w szkołach ponadgimnazjalnych (do której chodzę) i on przyjechał z drużyną szkolną, w której miejscowości jest nauczycielem i zarówno trenerem. Bałem się, żeby się do mnie nie odezwał, bo nie wiedziałem czy będzie zły, czy mnie zignoruje. Nie wiem czy mnie poznał. Już kilka tygodni wcześniej miałem chęć, by wrócić, by w ostatnim meczu ligowym, którego grają 8 czerwca, zagadać do niego, spytać się czy możliwy byłby mój powrót do juniora starszego. Ale odczuwam lęk. Nie jestem już tak nieśmiały jak wcześniej, ale odczuwam pewnego rodzaju strach. Być może to trochę śmieszne, że niespełna pełnoletni mężczyzna nie potrafi załatwić takich spraw. Jakieś porady ?
Brzmi jak fragment Rozmów w toku na temat wykorzystywania w szkolnych szatniach w trakcie ubierania halówek.
Cool story bro, daje 4/10 za to że wysiliłeś się i strzeliles 8 linii tekstu
Sorry na 5/10 musiałbyś jeszcze napisać jakiś emo tekst, ale że Ci zależy to niech stracę ... daje 4+/10
znajdź w sobie odwagę i tyle...
albo sobie chlapnij przed dla kurażu jeśli to aż taki problem
Zaczynać na nowo w wieku juniora starszego to już trochę za późno. Zwłaszcza jeśli wcześniej talentu nie miałeś to raczej przez 2 lata nie robienia niczego nie przybyło Ci go.
Jesteś w szkole ponadgimnazjalnej, w sensie że masz już co najmniej 17 lat? W takim wieku jak nie grasz dobrze w piłkę, to już dobrze grał nie będziesz.
kurwa, czy on pisze, ze za dwa lata widzi siebie w realu madryt, grajacego u boku cr7?
z tego co wyczytalem ten klub to jakas lokalna organizacja, podejrzewam, ze bedaca wyzej niz w iv lidze (czy jak to sie teraz nazywa), ot, cos gdzie lokalne gwiazdy i osoby lubiace gre w pilke moga pograc troszke bardziej na powaznie
jak prezentujesz jakiekolwiek umiejetnosci to czemu nie, przynajmniej bedziesz mial zajecie - ja bym poszedl
idź, idź, skoro wcześniej poszłeś, to znaczy że to twoja pasja(nie myle się?), wróc do tego , i haruj tam na treningach, mocniej i mocniej, bo frajersko zrobiłeś, jeśli nie szlifowałeś skilla przez te dwa lata.
[9] - IV liga to nie jest wcale taki niski poziom. Chyba, że mówi o A czy B klasie to może, może się załapie.
Jeż. - Na pewno miał na myśli okręgówke. Poza tym ktoś kto łapałby się na IV lige w polsce nie pytałby na forum o grach co ma zrobić dalej ze swoją karierą :P