Zanim zaczniecie krzyczeć, że z takimi rzeczami to do lekarza to od razu mówię - nie mam możliwości iść teraz do lekarza i nie chcę się z tego tłumaczyć.
Sprawa wygląda tak, w poniedziałek zaczynam nową pracę, w piątek mam całodzienną wizytę u lekarza med. pracy bo wizyty mam 3 i rozrzucone godzinowo co 2-3h a dziś nagle jak z bicza strzelił gorączka 38,5C i totalne rozbicie. Bez kataru, bez gardła jak dupa pawiana, z leciuteńkim kaszlem.
Zrobiłem sobie mało zdrowy, lecz w teorii uzdrawiający koktail (oczywiście to przenośnia, nie łączyłem) - aspiryna, grypolek, oscillocośtam, pod kołdrę i wygrzewać dupsko, zimne kompresy na głowę i kark, ale nie pomaga, nie czuje się ani trochę lepiej a temperatura oscyluje koło 38,2C.
Zna ktoś magiczne domowe sposoby na obniżenie temperatury? Przeboleje już nawet czosnek jeśli ma pomóc :/ Muszę być w ciągu jutrzejszego dnia postawiony na nogi by w piątek być już w pełni sił :/ Google wertowałem, wolę jednak metody ludzi co walczyli i wygrali walkę z temperaturą niż teorie.
Zjedz duzo witamin, wez gripex na noc i spij ile wlezie.
Czosnek musi być , oprócz tego łóżko i hektolitry herbaty z sokiem malinowym. Mi osobiście jeszcze pomagają preparaty w stylu gripexu. EDIT : Jeszcze do tego sok z cebuli :)
o, sok z cebuli, zapomnialem o tym
Chyba was pojebało z tym czosnkiem.
Czosnek ingeruje w enzymy wątrobowe, a kolega przyjął już widzę całkiem niezłe combo.
jak chcesz byc zdrowy na jeden dzien to 2-3 gripexy na noc, tylko jak zejda bedziesz sie czul jak zjedzony i wydalony
Mnie pomaga w takich chwilach ferwex KONIECZNIE rozpuszczalny w wodzie. Tabletki jakoś tak szybko nie działają a może tak mi sie wydaje. co to za praca?:)
Czyli waszym zdaniem najlepsze lekarstwa to
pseudoefedryna, kofeina, paracatamol i aspiryryna?
Ferwex w moim przypadku z 39 *C zbija do 36,6 C w jakieś 5 godzin. Nie mam pojęcia jak to się dzieje ale nic mnie tak nie stawia na nogi a inne preparaty to mogę sobie szuflami w paszczę wpychać.
O kurde , jak tak sobie pomyśle że kiedyś miałem ~40 , a od 42 scina się białko to jakoś tak strach oblatuje :D
[14] Ja też raz w życiu przekroczyłem granicę 40 stopni i nie zamierzam tego powtarzać.
[10] Z takich powszechnie dostępnych to te zazwyczaj dają radę. Mi jak mam oporową gorączkę i muszę działać zazwyczaj wystarcza 2g paracetamolu + 120mg-180mg pseudoefedryny.
Imo lepiej nie mieszać paracetamolu z ibuprofenem, aspiryną. Czasem może na trochę pomóc ale potem organizm nie jest zadowolony z takich kombinacji.
Powiedziałbym okład z młodej piersi, ale w tym wypadku chyba lepszy będzie okład z pośladków Axla Rose.