Witam!
Mam najdziwniejszy problem w swojej karierze.
Zaczeło się od tego, ze PC postawiony na Windows 7 Pro x64 i Core 2 DUO z dyskiem systemowym 2tb, dyskiem dodatkowym 2TB oraz dwoma macierzami w raid 1 jedną 1TB drugą 2TB zaczął pluć bluescreenami.
Następnie wywaliło cały system, komputer startował do momentu kiedy powinien się pojawić w lewym górnym rogu "_" i zacząć ładować system, ale zawsze w tym miejscu pojawiał się czarny ekran.
Kiedy już udało mi się zabootować z win cd i chciałem postawić nowy system okazało się, że windows w przeciwieństwie do biosa nie widzi dysku systemowego.
Jako, że dyski te chodzą bardzo dużo i pod sporymi obciążeniami stwierdziłem, że usmażony (nic nowego) wyciągnąłem go zastąpiłem tym co miałem pod ręką czyli 250GB 7200rpm. Położyłem szybko system i wszystko gra i śpiewa. Na noc podłączyłem dysk który teoretycznie zmarło i bez problemu dostałem się do niego! Zostawiłem PC na noc żeby kopiował dane i
rano widzę, że załadowany jest Recovery system, restartuje PC i znowu czarny ekran, próbuje postawić back up z norton ghost15 ale pięknie bootuje, ładuje pliki poczym nie odpala, bo pojawia się ten sam czarny ekran. Nie mam pojęcia co jest grane.
Niebieski ekran to synonim problemów, jednak w jego treści możesz znaleźć wiele cennych informacji. Jego zawartość zawiera takie informacje, jak nazwa i numer błędu wraz z dodatkowymi parametrami, sposób postępowania, a czasem nazwę pliku powodującego problem, np. sterownika sprzętowego. Aby dowiedzieć się czegoś więcej, wystarczy wpisać podane informacje Google. Tam znajdziesz szczegółowy opis zdarzenia. Aby je odczytać, musisz zablokować automatyczny restart komputera po wyświetleniu błędu. W tym celu (w Windows XP) kliknij na Mój komputer, Właściwości, a następnie z zakładki Zaawansowane wybierz pole Uruchamianie i odzyskiwanie. W Ustawieniach wyłącz opcję Automatycznie uruchom ponownie. Od tej chwili niebieski ekran będzie wyświetlany aż do momentu ręcznego zresetowania komputera.
Jednym z najczęstszych powodów zawieszania się komputera jest niepoprawnie działająca pamięć operacyjna RAM. Powodem może być fizyczne uszkodzenie modułu lub jego zła konfiguracja
Próbowałeś uruchamiać system z jedną Kością RAM? Potem w razie konieczności z drugą? Może uszkodzona?
W tej chwili problemem nie są bluescreeny, ale CZARNY EKRAN pojawiający się przed ekranem ładowania systemu, lub przed wyświetleniem okienka kontekstowego nortonghost.
Płyta główna nie informuje o żadnych problemach z podzespołami, a ja mam 4x2000Ram w dualu.
Jakby tego brakowało PC się nie resetuje, ale w nieskończoność świeci czarnym obrazem i nie reaguje na nic innego niż alt+ctr+delete
Ale zauważyłem, że wszystko to wygląda nie tak jakby PC się zwiesił, ale jakby w momencie kiedy powinno się pokazać ładowanie sytemu odłączono przesył obrazu do monitor.
Wszystko na słuch dobrze chodzi, ale w kiedy powinno się pokazać ładowanie systemu monitor ma "odcinkę" przechodzi w stan spoczynku. Niestety nie mam zainstalowanej karty dźwiękowej, żeby usłyszeć czy jest powitanie. Jedyne co temu przeczy to natychmiastowa reakcja na krótkie przyciśnięcie przycisku power w postaci natychmiastowego wyłączenia PC.
Ale sygnał jakiś dźwiękowy wydaje? Kod dźwięków może pomóc.
http://www.dobreprogramy.pl/Sam-naprawiam-komputer-Czesc--Komputer-sie-nie-uruchamia,Blog,22161.html
I teraz zaczynają się jaja.
Walnąłem format i wszystko poszło, tak jak wczoraj.
W związku z tym pytanie jest proste jaki "szkodnik" może powodować takie cyrki przy x64 i czy się tego pozbyć zanim system znów wyleci w powietrze.
