Rozmawiałem z kolegą, który z poznania pojechał do warszawy na premierę Diablo III . Stał pod sklepem do północy, potem wrócił i grał przez cały dzień, całą noc i jeszcze trochę i przeszedł całe. A jak skończył to zaczął od nowa .
I CZY TO NIE JEST CHORE ?
Ja bardzo szanuję te serię ale bez przesady ;)
Tak po mojemu "no livem"(edit.nolifem) się nie staje z dnia na dzień,poza tym wątpię(?) żeby diablo przejść w 2-3 dni ciągłego grania.
Nolife*
to raczej miłośnik pociągów, bo w poznaniu też mógł kupić bez problemu w dniu premiery...
poza tym wątpię(?) żeby diablo przejść w 2-3 dni ciągłego grania.
Dwa dni ciągłego grania dają nam 48h grania w Diabolo a to jakieś półtora przejścia gry.