Istnieją normy społeczne i istnieją stereotypy. Szczególnie ważną sprawą są właśnie stereotypy, które powodują, że ludzie pewne cechy kojarzą w określony sposób. Od tego nie da się uciec.
Za czasów liceum nosiłem dzwony, koraliki i długie włosy. Do dziś niektóre osoby uważają, że lubię zapalić trawkę i że można u mnie takowy "towar" dostać. Dodam, że nigdy z tym nie miałem nic wspólnego.
Nie zrobię sobie irokeza na głowie bo nie chce być kojarzony z anarchią i niechlujstwem. Nie zgolę sobie głowy na łyso, bo ktoś może uznać mnie za faszystę.
Do szału doprowadza mnie kiedy ktoś próbuje wmówić mi, że ubiera się tak czy siak, bo po prostu mu się tak podoba i ma gdzieś co myślą inni.
Ja przejmuję się o tym co myślą inni, bo nie życzę sobie, aby po mieście chodziły plotki, że jestem dilerem, faszystą czy jeszcze jakimś innym dewiantem. Jeśli jesteś kobietą. proszę bardzo zrób sobie tatoo na plecach i nie ważne, że zostaniesz uznana za puszczalską, bo wielu ludziom kojarzy się to nieodłącznie z gwiazdami porno i panienkami latającymi po dyskotekach w jednym celu. Koniec.
te stereotypy to w rututowie koło parzymiechy dolnej? bo nawet u mnie na wschodzie takie stereotypy nie funkcjonuja w spoleczenstwie...
Odpowiedz w tym wątku, a nie nowy wątek :)
W nagrodę autor wątku powinien tym co przeczytali jego post wysłać snikersa. Człowieku, gdzie Cię uczyli składać zdania?
Masz bardzo smutne zycie jezeli tak bardzo boisz sie zdania innych ludzi. Tyle plotek o mnie jest w okolicy, ba nawet w mojej rodzinie. I co? I mam to gdzieś...Zniszczyloby mnie to psychicznie gdybym sie przejmowal.
sir Qverty --> Człowiek to istota społeczna. Oczywiście masz prawo uchodzić za wyrzutka. Życzę powodzenia w znalezieniu pracy czy dziewczyny.
Do szału doprowadza mnie kiedy ktoś próbuje wmówić mi, że ubiera się tak czy siak, bo po prostu mu się tak podoba i ma gdzieś co myślą inni.
Rozumiem ze ty wiesz lepiej od innych co tak naprawde myślą?:D
ale to właśnie wina takich ludzi jak Ty. Boicie się wyróżnić z tłumu i być sobą, samemu napędzając stereotypy.
Swoją drogą, prędzej pracę i dziewczynę znajdzie ktoś kto jest sobą, niż zakompleksiony gość, który boi się tego co sąsiad powie :)
Polska tolerancja, wyjedź na zachód tam możesz chodzić ubrany jak klaun i nikt na ciebie nie zwróci większej uwagi.
Ja przejmuję się o tym co myślą inni, bo nie życzę sobie, aby po mieście chodziły plotki, że jestem dilerem, faszystą czy jeszcze jakimś innym dewiantem.
Ludzie normalnie ubrani również bywają tematem plotek. Ludzie zawsze będą gadać i jedyne, co można z tym zrobić to olać. ;)
Jak nie ćpun/faszysta/gej to uwodziciel młodocianych/osoba odbijająca żony/osoba mająca coś do ukrycia (bo przecież skoro wygląda tak normalnie to MUSI mieć coś do ukrycia!!).
Ludziom nie dogodzisz... jak można na coś ponarzekać albo z kogoś się pośmiać to sobie nie darują.
Niestety w Polsce tu i ówdzie pod tym względem mogłoby być troszeczkę lepiej.
wyjedz na zachód.
Polska pod tym względem to ciemnogród.
Na zachodzie jest większy luz, nikt nie zwraca uwagi na to jak się ubierają czy jaką fryzurę mają inni. W Polsce niestety cały czas tak.
Ludzie uwielbiają tanią sensację(vide chociażby mała Madzia i spółka). W związku z tym będą gadali o wszystkim, byle swoje nędzne życie czymś upchać.
Myślisz, że o mnie w szkole nie plotkują(1 biały kontra prawie 1 000 śniadych, w dodatku z "bezbożnej kultury" - z nim przecież musi być coś nie tak)? Gdybym się przejmował co ludzie o mnie mówią, to pewnie bym tego posta nie pisał. Po co uprzykrzać sobie życie ludźmi, którzy są tak prymitywni, że łatwiej im żyć czyimś żywotem?
krukilis--->
Koles ale to ty robisz z siebie wyrzutka w tej chwili bo ja nie przejmuje sie zdaniem innych i zyje normalnie jak czlowiek, mam przyjaciol, ba nawet dziewczyne, na zycie towarzyskie nie narzekam, wrecz przrciwnie. Jest ktos kto nie ma wrogow ktorzy obgaduja go za plecami? Nie znam. A ty na sile robisz z siebie ofiare wiec ofiara zostaniesz. Wlasnie tacy ludzie jak ty to wyrzutki spoleczne...
[12] +1
Dziki kraj
Problemem nie jest co inni myślą. Problemem jest to co ty myślisz, że inni o tobie myślą i dlaczego tak myślą oraz jak to przeświadczenie wpływa na twój odbiór samego siebie.
Jeśli jesteś kobietą. proszę bardzo zrób sobie tatoo na plecach i nie ważne, że zostaniesz uznana za puszczalską, bo wielu ludziom kojarzy się to nieodłącznie z gwiazdami porno i panienkami latającymi po dyskotekach w jednym celu.
No cóż wciąż boleje przeświadczenie, że kobiecy kompas moralny znajduje się między jej nogami. Jeżeli facet ma wielu partnerów seksualnych to jest cool, natomiast kobieta w tej samej sytuacji jest już nazywana zdzirą, puszczalską. Uważa się, że faceci lubią seks bardziej niż kobiety i mają większy popęd płciowy. Tymczasem z badań wynika, że kobiety mają co najmniej taki sam lub większy popęd płciowy i do tego czerpią większą przyjemność z seksu, ale presja społeczna wymusza na nie zachowanie w taki a nie inny sposób. Wyobraźcie sobie jak została odebrana gdyby kobieta zachowywała się pod tym względem jak przeciętny facet. Nawet gdyby jedynie przyznała, że lubi seks już wywołało by to z pewnością krzywe spojrzenia.
Jeśli jesteś kobietą. proszę bardzo zrób sobie tatoo na plecach i nie ważne, że zostaniesz uznana za puszczalską, bo wielu ludziom kojarzy się to nieodłącznie z gwiazdami porno i panienkami latającymi po dyskotekach w jednym celu.
ze co? ostatnie z czym mi to sie kojarzy z gwiazdami porno i panienkami co chodza po dyskotekach.
jak ladny tatuaz to czemu nie?
Chyba mieszkasz w jakimś małym miasteczku bo u mnie na osiedlu mało kto się zna. Większość ma w czarnym otworze innych ludzi, niestety.... chyba ;)
Sorry, ale nie dziwię się tym ludziom o których piszesz.
wyglądasz jak hippis czy narkoman - to każdy myśli ze jesteś hippisem i narkomanem.
jak ci to przeszkadza to zacznij się ubierać jak przeciętni ludzie.
Tacy jesteście mądrzy? To może zróbmy mały eksperyment. Pewnie każdy z Was ma jakiś swój styl. Może ktoś jest punkiem, może hippisem, może emo. Może ubiera się elegancko, a może na luzie. Chyba każdy ma jakieś własne upodobania. Teraz niech podniesie rękę kto zdecyduje się na tydzień zmienić swój styl na zupełnie przeciwny. Tylko dla eksperymentu.
Założę się, że niewielu znajdzie się takich, którzy zdecydowaliby się na taki krok, bo przecież co powiedzieliby ludzie znajomi, sąsiedzi. Pewnie uznaliby mnie mnie za idiotę. Czyż nie prawda, że w tym przypadku zdanie innych miało by dla Was znaczenie?
krukilis- sorki, nie czytałem pierwszego postu, nie chcę się wpisywać nawet w tym temacie, więc będzie mały offtop, ale mam do ciebie sprawę- słyszałem, że lubisz sobie trawkę zapalić, można u ciebie jakiś towar zamówić?