Nie lubię współczesnej muzyki
Nie trawię współczesnej muzyki, techno, hip-hop i reszta tego co większość młodych słucha.
Często słucham radia z nudów, ( innych niż Zet i RMF bo to to dno straszne ) i lecą tam niby super najnowsze hity techniacze, och, ach, listy przebojów, a mnie nudzą i męczą. Próbowałem się przekonać, ale nic z tego. Nawet jak mi coś się chwilę spodoba, ( najczęściej po alkoholu ) to potem i tak nic z tego.
Jak słucham muzyki na telefonie, to słuchając radia i tak zaraz je wyłączam i wracam do metalu, czy staroci z lat 60/70 które bardzo lubię, i są one moim zdaniem nieporównywalnie lepsze od techniaczy i rapsów.
Dlaczego teraz taki crap tylko wychodzi ludzie?
Jaki słuchacz, taka muzyka. Ludzie to chodzące nieszczęście, więc dlaczego z muzyką ma być inaczej?
A może to kiedyś był "crap" a teraz jest porządna muzyka, co? Może Ty słuchasz "crapu" a teraz młodzież słucha dobrych utworów?
A może to kiedyś był crap a teraz jest porządna muzyka, co? Może Ty słuchasz crapu a teraz młodzież słucha dobrych utwórów?
^to
Podsumowane.
EE tam, teraz to wszystko do siebie podobne, nie będzie drugiego pink Floyd czy The Beatles, o Judas Priest już nie wspominając.
Oczywiście, że w radiu leci dziś dużo gniotów.
Ale skad od razu wniosek, że grupka naćpanych brudasów z problemami identyfikacji płciowej (długie włosy jako motyw przewodni - przypadek?) to "muzyka"? Połowa, co ja mówię, 90% z nich nie potrafi nawet śpiewać.
zielele - na razie tak, radio po to w końcu jest
mohenjodaro - no dobra, w metalu tez się mnóstwo kupy trafia, jak np. Slipknot ( błeeeee...). Edguy, Decapitated i inni. Śpiewać może i nie potrafią le mają power, a w metalu to się głównie liczy.
Jak widac jednak nie EOT.
No coz, odpowiem tak. To nie do konca prawda, ze w chwili obecnej wychodzi tylko muzyka niezbyt wysokich lotow, ale taki jest target medialny. Trzeba troche poszperac, to mozna sie dokopac do naprawde fajnych rzeczy.
Cofnijmy sie troche. Takie lata 90-te, kiedy powstawalo multum gatunkow muzycznych (od techno i tym podobnych brzmien, zahaczajacych o happy rave, az po wszelkie stonery, grunge i tym podobne), tez byly okresem kiedy ludzie tworzyli bluesa, calkiem niedawno zaczalem sluchac troche tworczosci kompletnie anonimowych artystow - co nie znaczy, ze nieutalentowanych. Ale kto ci wtedy sluchal bluesa, jak do PL wchodzil hip hop, powstawaly pierwsze boys bandy i disco polo. Podobnie jest dzisiaj, podejrzewam ze sa rozne zespoly, ktorych tworczosc by ci sie spodobala, ale zwyczajnie o nich nie slychac. Zreszta, myslisz ze Beatlesi by sie wybili, gdyby nie trafili na dobrego managera ? Szczegolnie, ze zanim doszedl Ringo wygladali mniej wiecej tak:
http://www.ibrattleboro.com/images/articles/20100616140426946_1.jpg
mohenjodaro -> no niestety, takie juz jest zycie. Dlugowlosi nie tworza dobrej muzyki
http://media.cleveland.com/musicdance_impact/photo/bachjpg-1dfe67dcb41735ca.jpg
Ziomuś mam to samo. Nie cierpię tej nowej muzy, wszystko to takie dziwne, przez całą piosenkę piosenkarz powtarza ten sam tekst. Kiedyś były zwrotki i ref teraz jest sam ref. Takie szitowe to, że ch...
mefek- może tak być ale faktem jest, że teraz ta muza jest robiona na szybko. Kiedyś trzeba było zrobić dobry bit i napisać duży tekst. Dzisiaj wymyślasz 3 zdania i powtarzasz je przez 3 min.
Kiedyś były zwrotki i ref teraz jest sam ref.
to Wy chyba disco polo słuchacie. xd
Paudyn - a chociaż słuchałeś Freewheel Burning lub Painkiller ?
to co wg. ciebie ma power jak nie to?
mohenjodaro -> no niestety, takie juz jest zycie. Dlugowlosi nie tworza dobrej muzyki
http://media.cleveland.com/musicdance_impact/photo/bachjpg-1dfe67dcb41735ca.jpg
ekhm http://pl.wikipedia.org/wiki/Peruka
juz wszyscy wiedza, ze kochasz metal. nie musisz tego az tak manifestowac.
a jakby - nie daj boze - spodobalo by ci sie cos rapowanego na bicie gitarowym (eminem), albo kiedysniejsze disco polo (modern talking) to juz jest ok, bo stare
jest tylko podzial na dobra muzyke i zla muzyke. szufladkowanie gatunkowe i patrzenie na to przez pryzmat jakosci jest dobre dla gimbow
Właściwie to jest tylko jeden typ muzycznych maniaków, których naprawdę szanuję. I są to ludzie o szerokich horyzontach muzycznych /tzw. "eclectic music taste"/. Głównymi cechami takich osobników jest szeroka wiedza/świadomość muzyczna oraz pokora. Taki osobnik wie, że na weselu nie słucha się My Dying Bride /i nie chodzi mi tylko o semantykę :)))/, i że na alternatywnym festiwalu nie puszczą Feela.
Nie ma złych gatunków muzycznych, nie ma żadnych lepszych i gorszych. Kiedyś pogardzałam ludźmi, którzy słuchają "radia", z biegiem czasu doszłam do wniosku, że ludzie zafiksowani na jeden-dwa gatunki też są ograniczeni i w sumie to nie warto z nimi rozmawiać.
Jak ktoś wyjeżdża z "muzyka 30 lat temu była lepsza", tradycją jest że odsyłam go tutaj: http://www.reddit.com/r/lewronggeneration
nie wierze, martusia napisala cos co ma rece i nogi i nawet nie odwolujac sie w tym do id, ego i jaźń
Słusznie napisał zielele w [8].
To tak jakbyś napisał, że kino jest złym i głupim medium obejrzawszy 2 filmy Uwe Bolla, albo teatr deprecjonował po obejrzeniu na scenie gołej d... Jacka Poniedziałka.
Kocham takie pieprzenie.
Tera je akurat boom dobrej muzyki, świetny wreszcie po latach rock, który można słuchać na kilkudziesięciu festiwalach od Glastonbury po Orange festiwal, świetna elektronika z Burning Mana, synthwave i wielki powrót ejtisów. Ale to dla ludzi, którzy się tym interesują, a Tobie pozostaje słuchanie zetki i RMFki, gówno wiesz o tym, co się FAKTYCZNIE dzieje w muzyce. Podejrzewam że i z lat 70-tych znałeś tylko mainstream, najdalej pojechałeś w Clash albo do Darkside of the moon, a o Popolu Vuhu albo Genesis przed Philem Collinsem to nie wiesz nic.
Megera - ja nie jestem zaszufladkowany, słucham muzyki różnorodnej, nie tylko metalu.
Will - Eminema lubię właśnie jako jedno z niewielu z rapsów ( jeszcze ujdzie Kaliber 44 niektóre i Paktofonika niektóre, ogólnie lubię rap o konopii )
Lun, jak już tak stopniujesz to chyba powinno być "superego" zamiast "jaźń", no ale skoro już przy tym jesteśmy, to spoko, jeszcze ze 3 posty i mnie nawet polubisz /oh wait, chyba to cofam, bo właśnie się odwołałam do superego/ ^__^
Mastyl, widziałeś gołą dupę jacka poniedziałka?!
Gęstochowa, ale zdajesz sobie sprawę, że fakt, że hejtujesz praktycznie każdy inny gatunek muzyczny, jednak świadczy o zaszufladkowaniu? To nie jest sztuka posłuchać rocka, bluesa, jazzu, swinga, disco polo, popu, reggae i hip hopu, itd, itd. Sztuką jest tak się nastawić, by w KAŻDYM gatunku znaleźć coś dobrego.
Megera zamknęła temat.
Muzyka nie jest gorsza. Jest inna od tej ~30 lat temu i nic z tym nie zrobisz. Jednak zawsze znajdziesz coś dla siebie. I mówię to jako ktoś, kto jeszcze nie tak dawno nie słuchał niczego co było śpiewane po 2000 roku. Dalej przeważająca ilość muzyki której słucham to właśnie lata 80-90. ale jakoś nie miałem problemu ze znalezieniem swojej 'niszy' wśród nowszych artystów; z czasem ta nisza się nawet rozszerza. Chcieć znaczy móc :-)
Podejrzewam że i z lat 70-tych znałeś tylko mainstream, najdalej pojechałeś w Clash albo do Darkside of the moon, a o Popolu Vuhu albo Genesis przed Philem Collinsem to nie wiesz nic.
Mylisz się, liznąłem King Crimson, płytę Harrisona, wszystkie Pink Floyd, a co do Genesis to faktycznie nie znam, poza kilkoma irytującymi utworami których nie cierpię, nie mam w sumie ochoty sprawdzac co było wczesniej z nimi.
Ja lubię muzykę w "kwadracie": od industrialu po pop, od lat 70 po współczesność.
Innymi nie gardzę, niech sobie słuchają. Ja mogę zmienić kanał/stację, jeszcze mnie nikt nie zmusza.
megera - choć w teatrze nie bywam ostatnio prawie w ogóle, to goła dupa Poniedziałka stała się pewnym symbolem teatru made by Warlikowski ;) żeby daleko nie szukać, w "opowieściach afrykańskie wg Szekspira" jakieś zberezieństwa na golasa wyprawiał. Mam nadzieje, że chociaż Ciebie to zachęci do pójścia na tę sztukę, jakby ją gdzie grali ;)
Gęstochowa to młody człek z mentalnością starego postkomuszego zgreda. Jemu nawet Offensywa w Trójce i ich lista nie pasuje, Dwójkę pewnie uważa za hipsteriadę, a Czwórkę za 'ten ohydny' pop.
Pffff Hutek od razu widać, że się nie znasz na polskim radiu. W jedynce tylko gadajo, na dwójce jest coś tam dla emerytów, na trójce indie dla hipsterów, na czwórce tekno. Krótko mówiąc, nic interesującego dla prawdziwego fana metalu, który opowiada historie o życiu /tzn. ten metal opowiada. i ten fan w sumie też/.
Will - Eminema lubię właśnie jako jedno z niewielu z rapsów ( jeszcze ujdzie Kaliber 44 niektóre i Paktofonika niektóre, ogólnie lubię rap o konopii )
Jak ogólnie w muzyce masz takie obeznanie jak w rapsach, to dziwnym jest, że poleciało ponad 30 postów. W dupieś pan był, gunwo słyszał
maly_17a - kojarzę dużo więcej rapsów, ale ich nie lubię, Paluchy, Górale, Słonie... znam ich muzykę bo znajomi słuchają.
W sumie z nowego rapu to tylko Grubsona w miarę lubię niektóre kawałki.
Sprobuj z zagranicznym rapem, jest bardziej zroznicowany. Tylko pokop troche a nie zaczynaj od polecanych obok klipu Eminema. Zero zlosliwosci, mam nadzieje ze znajdziesz cos dla siebie. Mnie sie udalo i to calkiem sporo a tez dlugo nie przyswajalem rapu oprocz pojedynczych kawalkow.:) teraz az czasu brakuje na nadrobienie zaleglosci...
Bo współczesna muzyka to tylko techno i rap - logika autora wątku...
....Życie ;d A ja jestem młody i słucham metalu pozdrawiam wszystkich lubujących się w tych brzmieniach :)
Autor wątku mówisz coś ala to https://www.youtube.com/watch?v=xCCqj68Xx3w xD
Will - Eminema lubię właśnie jako jedno z niewielu z rapsów ( jeszcze ujdzie Kaliber 44 niektóre i Paktofonika niektóre, ogólnie lubię rap o konopii )
maly_17a - kojarzę dużo więcej rapsów, ale ich nie lubię, Paluchy, Górale, Słonie... znam ich muzykę bo znajomi słuchają.
W sumie z nowego rapu to tylko Grubsona w miarę lubię niektóre kawałki.
nie masz bladego pojecia o rapie, skoro grubsona kwalifikujesz jako rapera. zreszta wszyscy polscy raperzy ktorych wymieniles to wacki, z tym ze w polsce ogolem baardzo ciezko o dobry rap, ale zdarza sie, ze czasami ktos zaskoczy. sprawdz sobie dwa slawy, quebonafide, eripe, bisza, rasmentalism czy laikike1.
w kazdym gatunku da sie znalezc dobra i zla muzyke, ale jak nie bedziesz szukac to znajdziesz tylko ta zla.
A to dzisiaj jest jakaś muzyka ? Bo ja widzę same homo niewiadomo w postaci napitalanki i darcia ryja (takie małe porównanie). Może jedynie zespoły (ewentualnie parę solowych wykonawców się znajdzie) które są na scenie dość długo zrobią dobry kawałek (z przykrością stwierdzam, że nie jest to co kiedyś, ale i tak lepsze od tego czegoś co dzisiaj jest). Dobre utwory potrafili robić w latach '60, '70, '80, '90, później to zaczynało powoli opadać w dół. Nie uważam się za jakiegoś wielkiego eksperta, jest to moja opinia. Nie rozumiem dzisiejszego 'społeczeństwa' które podnieca się tym syfem które wychodzi teraz. Wolę stracić słuch od słuchania na full klasyki w stylu Bon Jovi czy innych ;)
Nie uważam się za jakiegoś wielkiego eksperta
widać
Bon Jovi
xD
Powstaje tona rewelacyjnej nowej muzyki, a co lepsze jest ona dostępna na wyciągnięcie ręki (ta stara z resztą też) spotifaje, bandcampy, kupienie winyla z końca świata też nie jest problemem. Ograniczanie się przy poznawaniu do hitów z radia, proszę.
probuj z zagranicznym rapem, jest bardziej zroznicowany. Tylko pokop troche a nie zaczynaj od polecanych obok klipu Eminema. Zero zlosliwosci, mam nadzieje ze znajdziesz cos dla siebie. Mnie sie udalo i to calkiem sporo a tez dlugo nie przyswajalem rapu oprocz pojedynczych kawalkow.:) teraz az czasu brakuje na nadrobienie zaleglosci...
Ja ogólnie bardziej trawię rap amerykański niż nasz, lubię Snoop Doga i ten klasyk
https://www.youtube.com/watch?v=KlujizeNNQM
Bo współczesna muzyka to tylko techno i rap - logika autora wątku...
a co innego? tylko odmiany tychże.... różnorakie ale tylko odmiany, dubstepy itd.
tylko nie mów o jazzie i podobnych, bo to gatunek którego chyba bardziej nie cierpię od disco-polo
a co innego? tylko odmiany tychże.... różnorakie ale tylko odmiany, dubstepy itd.
uf, ulżyło mi. myślałem, że po prostu jesteś głupi, ale Ty tylko trollujesz.
bo trollujesz, tak?
zielele - a chodzi ci o to że zapomniałem napisac o popie? którym jest większością współczesnej muzyki, tak?
o popie który często próbuje udawać inne gatunki jak np. Bednarek z reagge...
https://www.youtube.com/watch?v=_4JQp6PTu48
https://www.youtube.com/watch?v=PSMj1C9B_JY
https://www.youtube.com/watch?v=41lpnPxOubA
https://www.youtube.com/watch?v=qI-95cTMeLM
https://www.youtube.com/watch?v=U9QC2k3M6PE&list=PL8bhv2Ec94YYwRu-6be36dDong9mwU0uT&index=1
https://www.youtube.com/watch?v=S7_vH3H8LPI&list=PLgL-iwzsjGiykZ0fQA9iRkHGSa5DH8alt&index=3
to co przychodzi mi do głowy, z tych nowszych. część nawet z 2014.
EDIT:
https://www.youtube.com/watch?v=fY0oPg1h8fQ
https://www.youtube.com/watch?v=UJhR1tg8Ih8
Gęstochowa za jakieś 5-7 lat inaczej będzie śpiewał tango.
Po temacie myślałem, ze gość wyjedzie mi z Bachem, Beethovenem.
uf, ulżyło mi. myślałem, że po prostu jesteś głupi, ale Ty tylko trollujesz.
bo trollujesz, tak?
Również mam nadzieje, że gosc trolluje, ale chyba powoli sam zaczyna rozwiewa wątpliwości.
A mówią, ze ci co słuchają rapu to są tępe strzały :P.
A kilka postów wyżej napisał, że nie jest ograniczony pod względem gustu muzycznego.
Ja doskonale czuję się, słuchając Megadeath i Pantery, jak i takiego Eminema. Wiadomo, że nie wszystkie utwory, ale byłem w stanie znaleźć coś dla siebie. Współczesna twórczość opiewa w popularne "hity", które bawią miliony, ale też w o wiele mniej popularne piosenki, które ciężko znaleźć nawet poza radiem, a są wyjątkowo ambitne i przyjemne. Nie znaczy to, że nie lubię mainstreamu, który niekiedy w swej prostocie jest przyjemny, aby od czasu do czasu czegoś przesłuchać.
Nie rozumiem takich ludzi - jedyne czego słucha to gejowskiego wokalisty i metalu (z małymi wyjątkami) i stwierdza, że współczesna muzyka to chłam. Potrzeba było robić do tego nowy wątek?
To radio internetowe jest naj dla Ciebie, tylko znalezc ulubioną muze