Mysz Asus GX810 - problem

Mysz Asus GX810 - problem

Mam problem - kupiłem mysz jak w temacie. I mam problem - nie wiem czy ja jestem jakiś lewy czy mam pecha?

Wkładam baterie - mysz świeci; wkładam odbiornik do kompa - wykrywa, instaluje sterowniki wszystko cacy ale... zero reakcji na ruchy myszki. Ani przyciski, ani kursor.. nic jakby coś było martwe. Mysz nie ma żadnego przycisku do połączenia z odbiornikiem. Sprawdzana na 5 kompach - z Win7 / XP. Wszędzie ta sama "reakcja" czyli NIC.

Myślę sobie ok - pech, pieprznięta albo mysz, albo odbiornik.. sklep sprowadził mi drugi egzemplarz - i co? i to samo. Druga mysz tak samo - zero jakiejkolwiek reakcji. WTF? Czy to ja mam pecha i cała seria jest jakaś lewa? (sprawdzałem obie wyprodukowane w tym samym czasie).

Potem pomyślałem sobie że może odbiorniki nie sparowane z daną myszką, ale sprawdziłem po numerach seryjnych - wszystko się zgadza.

Pytanie - czy jest coś co jeszcze można sprawdzić czy po prostu mam pecha? (tj. w sumie sklep ma bo dla mnie to nie problem życia czy śmierci:)

Wygląda ciekawie. A co to za takie małe "cuś"? Klucz sprzętowy? W menadżer urządzeń jest ta mysz wykryta?

http://pl.asus.com/Peripherals_Accessories/Keyboard_Mouse/GX810/

mirencjum -> tak, to małe "cuś" to odbiornik. Jest normalnie wykrywany, bez niego nie da się zainstalować sterowników od myszy.

kjx -> Ściągałem sterowniki ze strony, nawet ukraińskie.. ale sterowniki są przecież dla "zaawansowanych opcji" myszy a nie żeby w ogóle działała przecież. W każdej myszy przecież wystarczy włożyć odbiornik i gdy system wykryje to działa i nie ma zmiłuj się. Tu jest tak samo - odbiornik wykrywa poprawnie, w systemie jest pod własciwą nazwą i dupa.

Też próbowałem googlować - ale ZERO czegokolwiek. Nawet na forum technicznym Asusa zero czegokolwiek. Normalnie tragedia jakaś... i jak tu nie zrazić się do produktów firmy? Jak z takim, za przeproszeniem gówienkiem, jest problem :D

Żeby było śmieszniej w akcie desperacji zadzwoniłem na pomoc techniczną Asusa i co? Minuta na automacie wybierając kolejne opcje żeby dowiedzieć się (też z automatu) że "pomoc w sprawie urządzeń peryferyjnych można uzyskać na stronie www". Po prostu - brak pytań :)

kjx -> Spokojnie, nie mam czego się bać :) Zaczynałem karierę komputerową w latach 80 zeszłego wieku :)

Ale wracając do tematu - z czystej ciekawości sprawdziłem... i nic. Wszystko jest ok, nie ma żadnych "ale" poza jednym - nie działa :D

Nie wiem, naprawdę - pierwszy raz w życiu coś takiego mi się przytrafiło. Chyba po prostu jakaś cała seria lewa się trafiła bo skoro sprzęt jest sprawdzany na 5 różnych sprzętach (laptopy, komputery - z Win XP, Win7 32 i 64bit) to ja już mam dość i pora zająć się czym innym na wieczór :)

Dzięki za chęci, jakby coś się zmieni przez weekend to na pewno napiszę - dla "przyszłych pokoleń" :)