Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Muchy

21.07.2011 17:57
eryk10
👎
1
eryk10
26
Barcelonista

Muchy

Czy was też wkurwi*ją te dziwki latające zwane potocznie muchami? Mnie one wręcz nękają, idą armią... W pokoiku jest chyba teraz ich z 10...

21.07.2011 17:59
cswthomas93pl
2
odpowiedz
cswthomas93pl
147
Legend

:P

w robocie cały czas mam do czynienia z tymi wkurzającymi owadami . Jednak pod ręką zawsze mam długi .. metalowy liniał :P

21.07.2011 17:59
😊
3
odpowiedz
zanonimizowany529285
48
Senator

Nie, my używamy mydła.

21.07.2011 18:02
4
odpowiedz
wlodzix®
120
Zapach starca

Ja kiedyś miałem nieprzyjemną sytuację z pewną muchą mianowicie: Zachciało mi się pić i postanowiłem napić się napoju porzeczkowego z lodówki. Wlałem sobie w szklankę, już chciałem pić, ale poszedłem się odlać. Przyszedłem no i pije. Nagle coś stuknęło mi o zęby: myślę pewnie porzeczka: trzymam w buzi, już prawie miałem połknąć, ale przyszła mi do głowy myśl, że tyle razy piłem napoje i nigdy nie było w nich owoców, bo przecież to nie jogurt. Wyplułem szybko do zlewu a tam dogorywająca mucha.

W takich chwilach zaczynam wierzyć w siłę wyższą, która ostrzega...

A najlepszy sposób na nie to muchozol podobno.

21.07.2011 18:02
Pizystrat
5
odpowiedz
Pizystrat
127
VictoriaConcordiaCrescit

Ale co to za muchy?

Jak muchy domowe, to coś, albo ktoś musi w tym pokoju śmierdzieć.

A jak inne muchy, takie na przykład, które ssą krew, to inna sprawa.
Posmaruj się czymś, ubij je łapką, załóż moskitierę, lub odstrasz kupując jakiś środek owadobójczy.

21.07.2011 18:03
eryk10
😱
6
odpowiedz
eryk10
26
Barcelonista

Gandalf - Tak naprawdę, łaaaaaaaał... Dla mnie to obce pojęcie jest...

21.07.2011 19:45
7
odpowiedz
zanonimizowany701852
33
Generał

Niestety Gandalf ma rację, bo jak to mówią ''muchy lecą do padliny''. Czyli jak się nie myjesz, jesteś brudny, lub śmierdzisz to tak masz. Mnie nie nękają te muchy, chodź przyznam że dziadostwo denerwujące.

21.07.2011 20:05
😁
8
odpowiedz
Grzesiek
78
Legend

Gandalf - Tak naprawdę, łaaaaaaaał... Dla mnie to obce pojęcie jest...

To się nie bulwersuj, że Cię "te dziwki latające zwane potocznie muchami (...) nękają, idą armią" ;)

21.07.2011 20:07
9
odpowiedz
zanonimizowany315478
93
Legend

A te małe, najbardziej wku*wiające? Bo te duże to nie problem, ale te małe...

21.07.2011 20:11
😉
10
odpowiedz
zanonimizowany627706
66
Senator

Najbardziej mnie denerwują jak się masturbuję - przylatują do spoconego ciała i trudno jest dokończyć... :/

spoiler start

0/10

spoiler stop

21.07.2011 20:13
j.a.c.k
11
odpowiedz
j.a.c.k
56
u wot m8

muchy to nic, gorsze są komary

ale siatki na oknach dają radę i w tym roku mam spokój

21.07.2011 20:34
kombinator
12
odpowiedz
kombinator
117
The Doctor

U mnie jak pojawi sie jakaś mucha w chacie to czeka ją męczeńska śmierć gdyż mój kot uwielbia polować na owady.

21.07.2011 21:41
13
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

Po prostu wyrzuć gówno z pokoju. Ewentualnie zawieś sobie na lampę taki śmierdzący lep na muchy... oczywiście jeśli nie dbasz o estetykę wnętrza.

21.07.2011 21:50
😒
14
odpowiedz
zanonimizowany472379
49
Senator

Eh, co wy tam wiecie o muchach. Terenowi rowerzyści mają gorsze zmartwienia. Po pierwsze: muszki. Nie unikają kolizji, latają stadami. Nagle okazuje się, że na koszulce jest pełno muszek. Wpadają do oczu, obijają się o twarz. Raz jak mi taka wpadła do oka to prawie spadłem z roweru. Druga sprawa to muchy końskie. Lubią gryźć i potem skóra puchnie i swędzi. Ale to nie najgorsze. Jedna mucha, jak się do mnie przyczepiła to goniła mnie dobre 2km - serio! Latała metr za mną, co chwilę atakowała, wpadała we włosy, uderzała mnie bez przerwy w głowę. A jak się zatrzymywałem chciała mnie ugryźć. Szczęśliwie zgubiłem sukę.
Ostatnio jadąc odsłoniłem na chwilę odsłoniłem zęby i poczułem jak w te przednie coś uderza - mucha albo bąk. Byłoby nieciekawie jakby wpadło do gardła.

btw siatki w oknach pomagają. Od miesięcy nie miałem w pokoju żadnego komara. Muchy raczej rzadko. A najlepsze jest to, że w Kwietniu w pokoju zaczęła szaleć ogromna pszczoła.

Forum: Muchy