Menu w formie stołu szwedzkiego - ośrodek wczasowy/pensjonat
Witam.
Dostałem przed chwilą dość niespodziewaną wiadomość, że na jutro rano muszę mieć przygotowane przykładowe menu na 14 dni do ośrodka wczasowego w formie bufetu szwedzkiego. Problem w tym, że wymagania są duże, a koszty mają być małe. Brzmi utopijnie - wiem, dlatego mam prośbę jeśli ktoś ma dostęp do jakiś przykładowych jadłospisów prosiłbym o podesłanie linków bądź wiadomości. Dzięki którym miałbym chociaż oparcie mniej więcej jak to ma wyglądać. Do tej pory serwowaliśmy posiłki w formie porcji indywidualnych, ale nagle zmieniono koncepcję i trzeba się szybko dostosować :)
Z góry dzięki
jeżeli chodzi o sniadanie w formie szwedzkiego stołu to nie może zabraknąć
1. jajecznicy - dobrze jakby była smażona na boszku i z boczkiem obok do nałożenia wedle uznania
2. jakieś kiełbaski gotowanej w wodzie,
3. wendliny, sery różnego rodzaju
4. pomidory, ogórki, papryka, oliwki
5. owoce - ananasy, brzoskwinie
6. pieczywo - różnego rodzaju
7. coś słodkiego - rogale, kawałek placka, itd.
8 do picia kawa herbata soki. mleko,
9. jakieś płatki dobrze jakby były rożengo rodzaju - owsiane kukurydziane itd
to tak z grubsza,
w pensjonatach spotykałem się również z sałatkami z pozostałości z poprzedniego dnia, ale nie robiło to wielkiego wrażenia
Ogólnie zasada szwedzkiego stołu jest taka że codziennie masz to samo tylko ludzie zmieniają sobie to co by chcieli w dany dzień skonsumować :)
pzdr
Czesterek.
Ogólne zasady znam, chodziło mi o funkcjonujące jadłospisy z jakiś ośrodków.
Natomiast co do kwestii tego samego menu codziennie zastanawiam się czy ma to prawo bytu. Może nie w rzeczywistości, ale na papierze. W sensie czy komisja przetargowa nie będzie krzywo na to patrzeć..
Ale jakiego jadlospisu sie spodziewasz? Przeciez czesterek wypisal wiekszosc rzeczy, ktore normalnie sie je na sniadanie.
.. nie pytam przecież co się je na śniadanie tylko jak ując CZTERNASTODNIOWY jadłospis.
Nie chcę napisać w 14 plikach 14 razy tego samego, choć jest to oczywiste.
przygotowane przykładowe menu na 14 dni do ośrodka wczasowego w formie bufetu szwedzkiego
Nie wyjasniles o jaki bufet, chodzi. Sniadanie, obiad, kolacja, urodziny, komunia, zjazd koła gospodyń wiejskich ?
Komisja przetargowa nie zna sie na niczym zazwyczaj.
A nie łatwiej było by zrobić na zasadzie tescowych bistrów? Jedziesz z taczką przez wszystkie składniki i bierzesz co chcesz na talerz - w takim wypadku jadłospis można uprościć do ziemniaków, frytek i pochodnych, mięcha - różne rodzaje, surówki i takie tam...
Wybaczcie, mimowolnie uznałem to za oczywiste :))
Oczywiście chodzi o 3 posiłkowe menu wczasowe, na 14 dniowy turnus. Jakoś 7 turnusów w sezonie letnim.
Śniadanie obiad i kolacja. Wszystko w formie bufetu. Dobrze zrozumiałem ? 14 dni ?
Kanon, dokładnie.
Do tej pory wszystko było w 'standardowej' formie, każdy miał swoją porcję, która mu się należała i ją dostawał. Z ustaleniem ceny również nie było problemu. Teraz nie wiadomo za bardzo jak napisać gramaturę i przede wszystkim jaką cenę ustalać.
r_ADM, dzięki - idealny cenowo i jakościowo stół szwedzki do ośrodka wczasowego :P ( pierwszy z brzegu, kilka pozycji )
Plastry różowych ziemniaków z czerwonym i czarnym kawiorem oraz kwaśną śmietaną
Roladki z wędzonego halibuta i cukinii
pomidorki faszerowane sosem remulade i małżą
Rolada z polędwicy z grzybami moon i sosem sojowym
Płatki wędzonej kaczki z figą
Mini gruszki z musem z Gorgonzoli
Nie zmieniaj gramatury, co do ceny mam za mało danych, żeby się odnieść. Zmieniasz tylko sposób wyserwu a nie zwyczaje żywieniowe. Przypuszczam, że masz coś na kształt menu. Więc adoptuj je do szweda, co za różnica czy jedzą z talerza czy z podgrzewacza, porcja ma być ta sama.
[EDIT] Z mojego doświadczenia, wynika, że w takich przetargach raczej nie należy startować. A fragment: że wymagania są duże, a koszty mają być małe. Tylko mnie w tym utwierdził.
Kanon, pewnie, ze jeśli gotujesz w domu nie ma. Jednak jak masz ~250osób do wyżywienia może się okazać, że stół dość szybko zostanie wyczyszczony i chcąc nie chcąc trzeba dokładać więc koszty rosną. Kolejna sprawa to to, że w przypadku stołu szwedzkiego więcej rzeczy idzie do kosza, bo każdy je oczami.. zostają jeszcze buraki wynoszące 'na później', ale to inna kwestia :))
Co do niestartowania, nie jest to nasz pierwszy sezon w tym ośrodku, tylko nagle zmieniła się koncepcja podawania. Opłaca się na pewno, ja nie ze względu na wczasowiczów, to na kupujących ( ośrodek przy samej plaży )
siwca --> ja widze ze Ty doskonale sobie dasz rade :) chcesz po prostu zeby ktos za friko zrobil Ci menu :)
na mnie nie licz
^
nie prosiłem o robienie menu tylko podesłanie poglądowych menu w formie SSZ.