Co trzeba by było zrobić aby mieć możliwość załagodzenia konfliktu drogą idealisty? Gram importowaną postacią z jedynki gdzie miałem 100% idealisty, w dwójce w 80% wybierałem dialogi idealisty, jeden raz w misji gdzie werbowaliśmy do załogi Thana pokusiłem się o renegackie zachowanie na quick time evencie, gdzie wypchałem przez szybę zaćmieńskiego najemnika w przepaść. Nie mówcie mi ludziska, że ten jeden malutki incydent zadecydował o tym, że musiałem wybrać pomiędzy paniami. W pozostałych QTE zawsze kierowałem się drogą prawości. Zacząłem czytać o problemie na innych forach ale natknąłem się na kilka spoilerów więc zwracam się do was.
ja nie pamiętam żebym miał ten problem ale może spróbuj wybrać jedną z nich a potem idź do tej drugiej pogadać . coś tak mi się kojarzy że podczas rozmowy można przeprosić ale pewien nie jestem.
edit; w taki razie sorry że nie mogę pomóc ale grałem egoistą i nie miałem tego problemu.
Przez tą rozmowę utraciłem lojalność Jack, ale nie idzie jej przeprosić, bo te kwestie dialogowe są zablokowane.
Akurat werbowanie Thane'a (i każdej innej postaci) nie ma wpływu na ten konflikt. Musisz po prostu rozdzielić dwie panie popierając jedną z nich. Nie jestem pewien czy możliwe jest pogodzenie obu stron bez tracenia zaufania jednej z nich.
Ja dlatego zająłem się innymi misjami, by bardziej wymaksować ten pasek idealisty. Użyłem tej opcji i obie mam lojalne i jest w porządku.
[4] ----> Chyba sobie jaja robisz. Jasne, że jest taka możliwość.
musissz miec cholernie duzo paragona zeby je pogodzic, jak nie masz to ciulaj punkty dalej, bedziesz mogl porozmawiac z obrazona i 'nawrocic' ja.
[5] Nie napisałem, że nie ma, napisałem, że nie jestem pewien. Czytaj ze zrozumieniem.
Właśnie zastanawiam się czy ponabijać więcej punktów prawości i przekonać Jack do siebię później czy po prostu wczytać savea zaraz przed misją lojalnościową z Jack, była strasznie krótka 15-20 min więc nie uboleje na tym za bardzo a po nabiciu większej ilości punktów paragonu zrobić tą misję ponownie i zobaczyć czy będę mieć możliwość pogodzenia obu stron. Ale czy jest sens? Wyjdzie na to samo przepraszajac Jack (mam na myśli liczbę punktów paragonu) czy trzeba mieć większe umiejętności perswazyjne niż w przypadku samego konfliktu...
Idź dalej, cofanie się dla jednego konfliktu, który załagodzisz później, nie ma sensu. I poprzyj Mirandę, taka moja rada. :)
Znalazłem na jednej stronie, że aby odzyskać lojalność trzeba mieć 100% paska prawości lub egoizmu a w przypadku konfliktu to 80%. To jak poradzicie? Nie zastanawiałbym się gdyby nie to że obie postaci wystąpią w ME3 a robię sava pod tą grę :) A i nie wiem też czy łatwo zdobyć owe 100 %, w ME1 nie sprawiło to problemu, ale tam system był nieco inny system, Urok bardzo pomagał.
[7] ----> Patrz lepiej na siebie i o moje czytanie ze zrozumieniem się nie martw, bo jest bardzo dobre :), jak nie świetne :). Godzina, zmęczenie i takie tam.
Same 100% paska idealisty jest łatwe do zdobycia. Ja jakoś się bardzo nie starałem, a już spory czas przed końcem gry miałem cały. Jak dla mnie lepiej cofnąć się, nabić ten pasek i załagodzić obie strony. A samego paska w 100% nie potrzebujesz, gdyż ja je pogodziłem nie mając całego tylko 3/4, ale stawiam, że i z połową powinno dać radę. Porób wcześniej misje lojalnościowe innych członków drużyny.
Przykładowo możesz poprzeć Mirandę ,a później jak już zaczniesz samobójczą misje (przekaźnik omega 4) będzie możliwość zostawienia jednego członka drużyny na uszkodzonej Normandii ,gdy wydostaniesz Kelly i innych załogantów i Schepard poprosi aby ich ktoś odprowadził
[11] Ja nikomu nie wmawiam robienia sobie jaj.
Ta rozmowa ma znaczenie tylko jeśli masz zamiar wjechać w Mirandę lub Jack. Poparcie jednej z nich poprawia stosunki i otwiera drogę do romansu. Jeśli kręcą cię łyse deski-psychopatki z tatuażami na całym ciele i w dodatku mające męskie imiona, poprzyj Jack. Jeśli nie masz takich perwersji, poprzyj Mirandę.
Chyba to nie tak. BW zadbało co by nie było za idealnie. Ale dlaczego ??? Udało mi się pozytywnie ukończyć ME1 drugi raz /Wrex żyje/, importowałem postać do 2. Pojawiły mi się opcje i postacie, których nie nie miałem po przejściu 1. pierwszy raz. Szedłem w opcje dialogowe na przemian: renegat - idealista. Na liczniku mam jak widać obok, a mimo to nie pogodziłem M i J. Jednak tyle idealisty to za mało !! Opcje dialogowe "czerwone" i "niebieskie" wyłaziły mi w momentach najmniej potrzebnych i nie istotnych. Nawet w knajpie i mieszkaniu córki Samary zapaliło mi się 3 razy czerwone i niebieskie ale "niespodzianka" czy "jestem silniejsza" już nie karwa kawka. W ME 3 pogodziłem Quarian z Getami, zakończyłem grę baaardzo optymistycznie a tych dwóch bab nie mogę pogodzić. Tak w ogóle to Morint można uratować czy zapomnij ?!
[15] a pan co archeolog ?