Niebawem studniówka i mam mały dylemat jaką koszulę przyodziać do muchy. Czy koszula na spinki z podwójnym (zawijanym) mankietem będzie w porządku? Czy lepiej nie przesadzać i wziąć taką zwykłą na guziki? Jak myślicie?
Mucha jest chyba zbyt elegancka do garnituru i do okoliczności, no chyba że idziesz we fraku.
Tak czy siak, mucha tylko do białej koszuli.
Najlepiej na spinki z kości słoniowej i białego złota. Koszula z jedwabiu z Iranu...
Nie jestem przeciwnikiem elegancji ale:
- pomyśl z kim idziesz
- pomyśl kto inny tam będzie, na jakim poziomie są ci ludzie i jak mogą być ubrani
- pomyśl co będziesz tam robił, rozbieranie się z połowy rzeczy będzie się mijało z celem
Chyba że to wspólnie ustalone i idziecie na bal(et).
Mucha ma być bo tak jest ustalone i wszyscy będą mieć muchę.
Jj nie wiem po co ta ironia, właśnie po to pytam bo nie wiem za bardzo czy wypada się tak ubrać na coś takiego jak studniówka, a spinki i tak już mam więc nie mam zamiaru specjalnie na tą okazje ich kupować.
Jakiej jakości jest ta koszula, ubierasz te rzeczy do czego- garnituru, marynarki? Z jakiego materiału i w jakim kolorze?
Spinki są dużo bardziej eleganckie i trochę mniej praktyczne jeśli chodzi o imprezę tego typu.
ale jak idą w muchy, no to czemu nie spinki? Jak szaleć, to szaleć.
o ile się nie mylę, koszula najlepiej z krytą listwą, prawda?
[7] +1 :)
Autorze tematu, pamiętaj, że do much są też specjalne koszule i możesz o nie zapytać w sklepie (chodzi głównie o ułożenie kołnierzyka, żeby eksponował muchę)
Ja z kolegami z klasy stwierdziliśmy, ze pójdziemy w muchach. Co do rodzaju koszuli, to myślę ze studniówka jest na tyle uroczysta, ze nie wstyd będzie jak założę koszule ze spinkami. Ostatnio bylem nową kupić koszule specjalnie pod muche, z tym "innym" kolnierzykiem. Facet stwierdzil, że normalny kołnierzyk pasuje pod muchę.
Do muchy powinna mieć włoski kołnierzyk.
Jeśli garnitur będzie czysty i w dobrym stanie (pomijam oczywiste dopasowanie) i wizualnie wszystko będzie grało, to do kompletu też pewnie koszula na spinki będzie ok. Podstawa to też odpowiednie buty by nie było wsi.
Reszta to kwestia praktyczności w okoliczności- ale to Twoja ocena czy będzie Ci wygodnie podczas tego co tam będzie robione. Też trzeba się w tym dobrze czuć by nie było popsutego wieczoru z takiego powodu...
Można się wystrajać, ale nie przebierać.
Ciężko mi powiedzieć coś o jakości tych koszul bo się na tym nie znam, jedyne co mogę powiedzieć to że obie kosztują koło 150zł jeżeli to może jakoś świadczyć o jakości. Ubieram ją do takiego powiedzmy ciemno szarego garnituru. Obie mają włoski kołnierzyk. Ta na spinki ma zakryte guziki na środku i odwijane mankiety, natomiast ta z guzikami ma je normalnie widoczne. Jeszcze kwestia tego że babka w sklepie powiedziała że 39 to odpowiedni na mnie rozmiar, w takim rozmiarze jest ta do spinek, a ta druga już jest 40 więc ciut większa.
Rozmiar (kołnierzyka) nie ma tu znaczenia. Ja mam koszule 39, 39/40, 40. Ważniejszy już będzie krój i rozmiar samej koszuli. Przy każdym typie kroju i tak te rozmiary są inne, zresztą teraz po zakupie nie ma co się o tym rozwodzić.
ed: jak już taki wariant i gdy nie masz dobrego zegarka, to lepiej nie bierz wcale, kiepsko G-Shock może się komponować :)
Do muchy dobrze jeśli koszula będzie miała zakryte guziki. Zatem weź tę na spinki. Tym bardziej jeśli ma odpowiedniejszy rozmiar, bo za duży kołnierzyk w połączeniu z muchą (jak i z krawatem) źle wygląda. Tylko nie strzel gafy i zapnij spinki jak należy (nie jak guziki) ;)
Tak jak wyżej zostało napisane. Weź tą na spinki. Co do kołnierza, to do muchy pasuje większość kołnierzy, klasyczny, włoski, półwłoski, ważne żeby kołnierz miał duże wyłogi, wystrzegaj się jednak kołnierza łamanego (frakowego), do garnituru odpada. Ukryte guziki to dobry pomysł do muchy. Jeszcze co do samej muchy, postaraj się żeby była do zawiązania własnoręcznie, nie taka fabrycznie wiązana. Pomyśl też o białej poszetce :)
veyron - Mam nadzieję, że to nie niewykryty przeze mnie sarkazm, ale trochę się zagalopowałeś chyba z tą poszetką i wiązaną muchą :) Znaczy wiadomo - szyk, elegancja etc. etc. ale w wypadku studniówki to już zdecydowany przerost formy. A w ogóle to znalezienie obecnie muchy wiązanej innej niż czarna (ewentualnie - ale to już z rzadka - biała) graniczy chyba z cudem. Jeśli się mylę, będę wdzięczny za pokierowanie we właściwą stronę w poszukiwaniach.
Veyron dobrze prawi. Mucha na gumkę = syf (podobny jak kwadratowe czubki butów czy koszula z krótkim rękawem). Bierz koszulę z mankietami na spinki, najbezpieczniejsza będzie biała. Świetnym pomysłem będzie również poszetka. Jak nie chcesz wydziwiać to kup najzwyklejszą białą ( koniecznie lnianą ), a jak masz ochotę na odważniejszy zestaw to proszę http://www.poszetka.com/pol_m_POSZETKI-184.html do wyboru do koloru. Znajdziesz tam również muchy i spinki do mankietów.
A jak już kupisz to pochwal się efektem końcowym
Tak się składa, że też wybieram się na studniówkę w najbliższym czasie i podjąłem decyzję o założeniu muchy. Oczywiście w sieciówkach typu H&M, Zara nie znajdziesz muchy z prawdziwego zdarzenia (umówmy się, że te wiązane fabrycznie nie powinny istnieć, gdyż jest to dość spore faux pas). Teraz co do koszuli:
- na spinki będzie jak najbardziej pasowała, studniówka jest balem, więc należy się przyzwoicie ubrać, chociaż ta bardziej uniwersalna, na guziki, też nie będzie złym wyborem. Jeżeli chodzi o pilsę, to nie musi być kryta. Koszula z krytą pilsą jest wymagana jedynie na bardzo formalnych uroczystościach, czy też dopasowania do reszty stroju (smokingu bądź fraka - wtedy mówimy o koszuli np. z guzikami jubilerskimi). Choć przyznam, że do muchy fajniej wygląda koszula z zakrytymi guzikami bieliźnianymi:) Kołnierzyk - najlepiej (moim zdaniem) pasuje tutaj kołnierzyk półwłoski, kent (klasyczny) też nie będzie złym rozwiązaniem. Co do włoskiego to byłbym ostrożny, chyba że mucha będzie troszkę mniejsza niż standardowa, ale IMHO włoski przeznaczony jest dla krawatu, mucha będzie na nim średnio leżała. I wystrzegaj się np. kolorwych guzików, kieszonek, kołnierzyków innego koloru czy też innych "ubarwiaczy" białej koszuli, przez takie coś tracą swoją formalność i niezbyt dobrze będą się prezentowały z całym strojem. Najlepszym rozwiązaniem jest kupno klasycznej, białej koszuli z Wólczanki czy Vistuli (ostatnio wszędzie wyprzedaże, więc coś taniej na pewno dostaniesz).
- mucha jedwabna (gładka, albo w delikatny mikrowzór, groszki), bądź np. z grenadyny, lecz ta 2 jest praktycznie nie możliwa do dostania, na poszetka.com można takową zakupić. Plusem grenadyny jest to, że ma bardzo uniwersalny charakter, świetnie będzie pasowała do stylizacji casualowej oraz tej bardziej formalnej.
aaa i zapomniałem o poszetce: polecam jej założenie, bo naprawdę zobaczysz, że będziesz w całym stroju wyglądał kompletnie. Najbardziej klasyczna jest ta biała i pasuje do praktycznie wszystkich stylizacji z garniturem, natomiast nikt nie zabroni Ci trochę poeksperymentować z poszetkami we wzory, ale ja radziłbym Ci akurat na studniówkę wziąć białą. Jeżeli ma to być lniana poszetka, to najlepszym rozwiązaniem byłoby tu złożenie w TV fold, jeżeli zaś jedwabna - ułożenie w tzw. puff.
James Bond nie bał się założyć koszuli z widocznymi guzikami do muchy :) ------->
Mam nadzieję, że pomogłem :)
Ja natomiast mam pytanie o buty - czy na maturę koniecznie muszą być czarne czy może być coś w tym kolorze http://www.cozabuty.pl/pol_pm_Polbuty-Rossoneri-1094-1--9136_1.jpg?
Granatowe pantofle? To musi być jakaś wyższa półka chyba, z normalnych sklepów tylko czarne i brązowe kojarzę...
Granatowe pantofle? To musi być jakaś wyższa półka chyba, z normalnych sklepów tylko czarne i brązowe kojarzę...
Nie, to nie są "pantofle" za 3000zł :D
Chciałem tylko znać opinie znawców/maturzystów czy na maturę(nie studniówkę) "można" założyć buty w innym kolorze czy może tylko czarny kolor jest zarezerwowany dla tego wydarzenia(na paru stronach doczytałem, że przede wszystkim klasyczne czarne, ale "zakazu" zakładania w innym kolorze nie widziałem).
Nigdy bym nie pomyślał, że można takie rozkminy i dochodzenia tworzyć odnośnie ubioru na studniówke :o Ja rozumiem, ludzie chcą ładnie wyglądać, dziewczyny sukienek juz pół roku temu szukały ale żeby facet aż w necie sprawdzał co "można" założyć na studniówke? A zakladaj co chcesz, masz się dobrze czuć.
Aż mi się glupio zrobiło, że ja po prostu ubrałem swój zwykły garnitur i czarne buty.
Odnośnie butów - najlepiej kupić czarne oxfordy z zamkniętą przyszwą (jeżeli chodzi o studniówkę). Na maturę mogą być derby, zresztą kupiłem je na 100 dniówkę i na maturę poszedłem w tych samych. Oxfordy raczej nadają się do bardzo formalnych okazji, a matura, no cóż, to tylko egzamin, więc radziłbym wybrać inne.
Kolor butów zależy od koloru garnituru, jednak przy np. szarym czy granatowym można założyć zarówno czarne jak i brązowe obuwie .
Kolor butów zależy od koloru garnituru, jednak przy np. szarym czy granatowym można założyć zarówno czarne jak i brązowe obuwie.
Dobra już się nad tym nie roztrząsam - biorę te granatowe. Zajebiście wyglądają z granatowym garniakiem ;)
Zajebiście wyglądają z granatowym garniakiem ;)
Moim zdaniem te granatowe buty bardziej pasują do jeansów niż do garniaka, są bardziej casualowe. Ale rób jak uważasz ;)
DEXiu-----> sarkazmu tam nie było, mówiłem poważnie. A co do wiązanych much to proszę:
http://allegro.pl/sklep/38355281_hisoutfit szeroki wybór, mnóstwo wzorów, robione ręcznie
http://eleganckipan.com.pl/19-muszki też spory wybór, ceny wysokie, ale muchy z porządnego materiału
http://www.poszetka.com/pol_m_MUCHY-203.html
Nie ma tak dużego wyboru jak tych zawiązanych fabrycznie, ale da się znaleźć.
Casualowe buty na studniówkę, co za czasy!
Marcinie, nie zakładaj takich butów (do tego z płaską podeszwą) do garnituru (i to granatowego). Weź czarne lub brązowe buty.
Za 800 zł można dostać ładne oksfordy lub derby (np. na shoepassion.pl), które posłużą ci przez następne 10-15 lat (Polecam buty z przeszywanym czubkiem). Lepiej zainwestować w coś takiego niż w buty typu "casual" za 400-500 zł na jeden sezon. Warto też zerknąć na przecenione produkty. Tydzień temu widziałem bardzo ładne, klasyczne oksfordy od Massimo Duttiego za niecałe 300 zł! Już dwa razy znikały ze strony tej firmy, a potem pojawiały się znowu (w pełnej rozmiarówce), więc może ktoś jeszcze będzie je mógł kupić.
Panowie, spokojnie - gdzie napisałem, że będą to casualowe buty na studniówkę lub takich butów (do tego z płaską podeszwą).
W [19] zapytałem nie o wygląd buta tylko o kolor - czy muszą to być klasyczne czarne/brązowe i nic więcej, a zdjęcie zostało wstawione tylko w celu pokazania koloru(ciemny granat).
W wolnej chwili będę musiał się przejść do tego sklepu i zrobić zdjęcie bo cholernie ciężko znaleźć w internetach.
A... to co innego. ;)
Niemniej jednak do granatowego garnituru pasują czarne lub brązowe buty. Niebieskie - np. do białego. Trudno mi sobie wyobrazić dobre połączenie niebieskiego garnituru z niebieskimi butami. Ale może istnieje coś takiego. ;)
[link]
Polecam połączenie navy - brown.
A buty z linku okropne niestety, kolorystyczny faux pas jeśli założysz granatowy garnitur.