Forum: Komputer sie nie włącza

Komputer sie nie włącza

Ostatnio gdy odpalałem komputer to czesto przy ekranie logowania do win xp sie wieszał czesto odrazu po właczeniu sie wieszał lecz dzis nie odpala sie wogole tzn naciskam guzik zasilacz sie odpala procesor tez karta graficzna rowniez ale nie ma tego charakterystycznego pik po ktorym na ekranie pojawia sie napisy wiec czy to mozliwe ze dysk padł?
edit
wszytkie kable kosci itd podłączone sa juz to sprawdzalem
Po właczeniu mam czarny ekran a niby wszytkie lampki sie pala oczywiscie ta na monitorze nie reaguje dalej jest zolta choc powina sie zminic na zielona

jak nie ma "pik " to nie wstaje plyta. Zacznij od zmiany zasilacza.

To nie dysk.

Pierwsze co powinieneś zrobić- zrestartować ustawienia BIOSu.

Jak nie pomoże, to:
Zdemontuj wszystkie części z komputera i odpal go złożonego "na pająka" czyli części luźno na stole- niedawno jakiś user miał podobny problem i przyczyną był jeden z wkrętów obudowy dotukający i zwierający elementy płyty głównej.

Samą płytę główną dokładnie obejrzyj- szukaj wybrzuszonych kondensatorów. Jeżeli takowe są, to one będą przyczyną.

Kolejnym podejrzanym jest procesor. Podkręcałeś? Zdejmowałeś mu chłodzenie ostatnio?

Wyjmuj kolejno kości pamięci RAM i spróbuj uruchomić komputer z każdą z nich oddzielnie.

No i w końcu, sprawdź czy sprzęt się odpala na innym zasilaczu.

Karta graficzna i proscesor oraz kosci sa okej ale wydaje mi sie ze zasilacz powoduje spiecie poniewaz to dosc strary zasilacz poprzedni sie sfaiczył i wzielem od kolegi jakis stary niby moc ta sama ale ma z 10lat jak nie lepiej,no i gdy dzis wyłaczylem i właczylem guziczek z tyłu obudowy usłyszałem pstryk jakby spiecie i sam telewizor sie właczyl jak to mozliwe nie wiem a moze to listwa?

P.S jechalem na tym starym zasilaczu z 5 miesiecy nic sie niedzialo dopiero od wczoraj sie nie włącza komputer ale niby lampki sie pala wiatraki chodza dziwne:/

IMO upalony zasilacz, ktory mogl pociagnac za soba plyte i reszte podzespolow :/ Sprawdz plyte+procesor na pewnym zasilaczu, a nie dziadku z poprzedniej epoki bedacym tykajaca bomba...