"Dodatkowo okazuje się, że pokolenie milenialsów (urodzeni w latach 80. i 90.) staje się swoistymi opiekunami, wspierając wiedzą techniczną zarówno starsze jak i młodsze pokolenia."
To zależy, w domu można używać drukarki atramentowej i już wymiana tonera może być czymś nowym w pracy, wtedy jednak należy raz pokazać pracownikowi jak to się robi i wystarczy, a nie psioczyć od razu że nowy nic nie umie.
A skanery biurowe to taka rzecz że i nawet starzy pracownicy mają zawsze z tym problem.
Ich kompetencje cyfrowe w dobie aplikacji są całkiem niezłe
Są całkiem niezłe - potrafią otworzyć google store, znaleźć jakąś aplikacje i kliknąć na rzucający się w oczy przycisk "zainstaluj" xD
Nie każdy ma w domu drukarkę, a co dopiero skaner, a jak ktoś ma kupić to, żeby użyć raz w roku to może tego użyć w jakimś miejscu gdzie jest to dostępne. Wydaje mi się, że w jakimś większym markecie kiedyś widziałem drukarkę. Podłącza się po prostu do niej pendrive'a z plikiem do wydrukowania i tyle. Poza tym co innego obsługiwać coś czego używasz codziennie, a co innego coś czego używasz rzadziej niż raz w roku.
Co nie zmienia że pojecie techniczne jest wsród tego pokolenia żenujące... ogladam czasem streamerów co graja w gry starsze od siebie i to co gadaja albo jak reaguja na problemy sprzetowe i mnie rozwala ich poziom ignorancji... jak na niby "techniczne pokolenie"... raczej by to pasowało do definicja pokolenia zidioconego technicznie... niby przeskoczyli na wyższy lvl ale gdy przestaje to by easy-smoth to gorsze pojecie niż seniorzy czasem.
Przecież nawet na tych smartfonikach, w które się ciągle wpatrują bardzo często nie potrafią zrobić niczego więcej niż scrollowanie tiktoka, obejrzenie filmiku na jutubie, albo przeglądanie zdjęć na jakichś instagramach. A tych aplikacji bardzo często nawet własnoręcznie instalować nie muszą, bo są one preinstalowane.
Jak już coś instalują to tylko klikają "Dalej", "dalej" bez czytania na co właśnie wyrazili zgodę. Jak czegoś używają to tylko na ustawieniach domyślnych. Już nawet nie wspomnę o upośledzonym sposobie robienia zdjęć (zawsze pionowo) xD
"Już nawet nie wspomnę o upośledzonym sposobie robienia zdjęć (zawsze pionowo) xD "
A weź dla rozrywki zapytaj takiego, jaką stosuje ekspozycję i oglądaj jak wybałusza oczy ze zdumienia, czego od niego chcesz.
Nawiasem mówiąc, ten upośledzony sposób robienia zdjęć w jednym formacie kadru, to nie jest domena GenZ z telefonem przyklejonym do łapy. Bryan Peterson w "Kreatywnej fotografii bez tajemnic" pisał tak:
"Dzięki budowie aparatu fotograficznego większość z nas fotografuje jedynie poziome kompozycje. Przykre jest to, że przeciętnie 90% amatorskich zdjęć jest wykonanych w poziomym kadrze. Czy to poważny problem? Kiedyś jeden z uczniów zapytał mnie, czy warto kupić aparat fotograficzny, który robiłby pionowe zdjęcia. Mój Boże!"
Nie wiedziałem, że nauczyciele i profesorzy, których w szkołach i na uczelniach przerasta obsługa komputera i projektora, należą do pokolenia Z. Może dlatego tacy ciency są młodzi w tym temacie, za bardzo biorą z nich przykład.