Dziś bym polecił zacząć od netflixa. A potem od 1-200 chaptery manga jeśli już bo każde anime w tamtych czasach ssało grafiką. A wiem że wielu ludzi ma uczulenie na starą kreskę
Ogladam anime, ale w przypadku takich tytulow jak One Piece, Naruto, Dragon Ball, One Punch mam negatywne skojarzenia. To sa anime, ktore bazuja na tym samym. Jest przekoks glowny bohater i tyle. Serio nigdy nie rozumialem popularnosci tych anime. Dla mnie sa nudne jak flaki z olejem.
BTW. 400h z zycia . No po prostu nie to by musiala byc fabula jak w najlepszych ksiazkach.
W one piece właśnie fabuła odgrywa główne skrzypce, a walki najczęściej trwają kilka minut, bądź nawet sekund w większości przypadków.
Na to jest rozwiązanie gdy nie chcesz czasu tracić. Wystarczy przeczytać całość. Zajmie ci to może kilkadzieścia h max ale warto ;) Szczerze to w niektórych momentach fabuła przebija większość książek. I nie bez powodu tylu ludzi uważa odę za geniusza. Ponieważ sobie zasłużył, w porównaniu np do mnie xD
Bardzo warto bo cały zbudowany świat i fabuła do czego to wszystko zmierza jest niesamowite, fabularnie chyba najlepsze anime jakie widziałem. Największym minusem nie jest nawet liczba odcinków co rozciąganie niektórych wątków do granic możliwości. Podoba Ci się główna fabuła? No to proszę tu masz 50 odcinków z jakimiś pobocznymi wątkami. Lubisz tego bohatera? Szkoda że nie zobaczysz go przez kolejne 200 odcinków bo akurat zaczynamy historię Wano. Dlatego ja po prostu zacząłem oglądać na przewijaniu lub pomijałem wątki które mnie nie interesowały i czytałem tylko streszczenie i jest git