Choć początkowo jedna forma Naruto wywołała sporo ekscytacji, ostatecznie została przez fanów znienawidzona.
Edyta Jastrzębska
27 czerwca 2025
Czytaj Więcej
Ludzie najwyraźniej nie potrafią oglądać uważnie. Naruto użył Baryona tylko w walce z Isshikim, bo tylko tam miało to sens. Siła Baryona polegała na tym, że każdy cios skracał przeciwnikowi życie, a że Isshikiemu zostały tylko dwa dni, to w tym przypadku była użyteczna. W walce z Madarą, Kaguyą czy Momoshikim ta technika była bezużyteczna, bo co by dało że Naruto skróciłby im życie o kilka dni? Nic by nie dało, bo oni nie mieli takie limitu żywotności jak Isshiki.
Co do odrodzenia Kuramy, to też tu wychodzi nieuważne oglądanie. Ogoniaste bestie to nie takie stworzenia jak ludzie, że umierają i na tym koniec. To istoty stworzone z chakry. Można je dzielić na kilka części (podczas wojny było dwóch Kuramów, jeden w Naruto, drugi w Minato). Poza tym odrodzenie ogoniastej bestii to też nic nowego. Trzyogoniasty, który był zapieczętowany w Czwartym Mizukage - Yagurze, zginął wraz z jego śmiercią, a po jakimś czasie się odrodził.