Już dawno powinni skupić się na fabule i rozgrywce, odpuszczając tokenizację i marketingowe sztuczki. Ale jak wiadomo, wszystkiemu winni hejterzy, Ubisoft nie zrobił nic złego
Tu nie chodzi o hejt co o sprzedaż bo przez swoje złe decyzje zarobili mniej kasy gra dawniej by mogła mieć sprzedaż taką jaką ma teraz yotei nie dziwię się Japończykom że hejtowali jak im dali czarnoskórego samuraja który co prawda był kiedyś na prawdę ale niczym nie został zapamiętany na szczęście przez większą część gry można grać tylko Naoe która jest fajniejszą postacią i nie miałem wcześniej przed graniem w to informacji że mogę grać jedną a powinni to promować trochę mnie denerwuje system walk przy unikach lata gdzieś na boki zamiast zrobić faktyczny unik ale gra jest mniej nudna niż tsushima nie ma tylko takiego idź zabij Mongołów później idź tam bo zaatakowali wioskę zabij Mongołów po dłuższym czasie takie coś męczy
Ich fani nawet tej gry nie lubią.
Ostatnio dodali futurystyczne bronie z laserowym karabinem snajperskim, na domiar złego jest to płatny dodatek, kolejne P2W w ich grze singleplayer.
Idealnie wpasowuje się w ich slogany o oddaniu hołdu kulturze japońskiej oraz trzymaniu się autentyczności.
Tu nie chodzi o hejt co o sprzedaż bo przez swoje złe decyzje zarobili mniej kasy gra dawniej by mogła mieć sprzedaż taką jaką ma teraz yotei nie dziwię się Japończykom że hejtowali jak im dali czarnoskórego samuraja który co prawda był kiedyś na prawdę ale niczym nie został zapamiętany na szczęście przez większą część gry można grać tylko Naoe która jest fajniejszą postacią i nie miałem wcześniej przed graniem w to informacji że mogę grać jedną a powinni to promować trochę mnie denerwuje system walk przy unikach lata gdzieś na boki zamiast zrobić faktyczny unik ale gra jest mniej nudna niż tsushima nie ma tylko takiego idź zabij Mongołów później idź tam bo zaatakowali wioskę zabij Mongołów po dłuższym czasie takie coś męczy
No, tylko szkoda, że tylko przez większość gry, a dodatkowo ten samuraj i tak jest cały czas obecny, bo jest przecież jednym z bohaterów fabuły, więc trudno, żeby go nie było w fabule. Ten cały yasuke, który naprawdę istniał, to tylko pretekst, by wprowadzić czarnoskórego samuraja, o którego nikt nie prosił. Bo przecież to była dosłownie nieduża i niezwykle rzadka wzmianka w historii, a oni akurat tego się uczepili. No to po prostu się nie klei, to wyjątek w historii, a nie realia danych czasów, więc to nie może w żaden sposób poprzez uzasadnić taki wybór za pomocą argumentu historyczności. Ostatecznie postać o afrykańskich korzeniach jest w grze wciśnięta na siłę bez realnego uzasadnienia. Oni sobie zwyczajnie wyszukali gdzieś w historii ten przypadek, żeby można było uzasadnić obecność czarnoskórej postaci w feudalnej japonii, chociaż z dosyć wątpliwą skutecznością. Po prostu ten yasuke im podpasował, dobrze służy jako wymówka. To tak jakbym np. w wojnie światowym wstawił sobie za głównego bohatera, będącego żołnierzem, transa, bo gdzieś kiedyś istniał jakiś człowiek trans i to w pełni uzasadnia wybór takiego człowieka na głównego bohatera gry o żołnierzu na wojnie światowej.
Pozostaje ci grac w RTSY, Tam nie ma czarnoskorych, nie bedzie ci casual rasizm mozgu zalewal podczas grania.
W sumie zero zaskoczenia, po tym co piszesz na temat Blizzarda (tam az tylko czeka zeby korek wywalilo), ale dobrze widziec kogos pokazujacego prawdziwe oblicze.
NAstepnym razem nie bede sie bawil w odpisywanie na twoje glupoty.
lol, naprawdę cię emocje ponoszą i to tylko dlatego, że zakwestionowałem twoje bzdury na temat warcraft 4 i rts. Po prostu niewiarygodne jak człowiek zatracił się w swoich emocjach i ego i to dosłownie z byle powodu, to jest naprawdę zabawne xD.
"NAstepnym razem nie bede sie bawil w odpisywanie na twoje glupoty." No jasne, to może już przestań w końcu wypisywać te wysrywy pod moim adresem? Bo póki co bardzo słabo ci to wychodzi. Chociaż deklarujesz, że nie będziesz odpisywać to i tak dalej marudzisz jak małe dziecko pod moim adresem, a mógłbyś w końcu skończyć tę żenadę.
Już dawno powinni skupić się na fabule i rozgrywce, odpuszczając tokenizację i marketingowe sztuczki. Ale jak wiadomo, wszystkiemu winni hejterzy, Ubisoft nie zrobił nic złego
Ich fani nawet tej gry nie lubią.
Ostatnio dodali futurystyczne bronie z laserowym karabinem snajperskim, na domiar złego jest to płatny dodatek, kolejne P2W w ich grze singleplayer.
Idealnie wpasowuje się w ich slogany o oddaniu hołdu kulturze japońskiej oraz trzymaniu się autentyczności.
cooo, wcisnęli laserowy karabin snajperski do takiej gry? Naprawdę!? O kurde, kunoichi z karabinem, aż kusi, by kupić grę i zagrać tą kobietą ninją z tym karabinem i postrzelać sobie do biednych ludków z zamierzchłych czasów mających mizerne uzbrojenie xD.
Mogli nie defekować na kulturę Japonii skoro tak szumnie reklamowali samurajski setting gry.
Ograłem niemal wszystkie AC. UWIELBIAM tę serię. Nie każdą część uważam za genialną, nie każdą nawet za dobrą. Ale AC shadows? To jest GNIOT. Tak, mam w tej grze 100h ale nigdy nie wrócę do niej. Z kolei Valhallę, Odyssey i Origins ukończyłem 2 razy i kiedyś wrócę znowu. Shadows to regress. Brak wątku isu, brak mini gierek, żałosna fabuła, czarny samuraj, projekt świata taki, że nie da się go eksplorować, możecie najwyżej chodzić po ścieżkach. Żenada. Podobno dużo nowej krwi nad tym pracowało podczas pandemii. Widać, widać. Najgorsze, że zepsuli tak genialny setting.
Czyli będzie teraz tak że będą robić dalej takie gry, a potem będą się zastanawiać dlaczego się nie sprzedają. xd
Bardzo dobrze zrobili. Lubię eRPGowe Assasyny, mają bardzo przyjemny gameplay flow. Powtarzalne, ale tak samo powtarzalna jest seria Monster Hunter, ale tu nikt się nie czepia. Nie jestem też rasistą, by oburzać się na czarnoskórego samuraja (nota bene, postać historyczną, która zasłużyła by przywdziać samurajską zbroję; gdyby nie zasłużył, Japończycy chyba skróciliby go o głowę za profanację).
Shadows to przyzwoita gra. Jeżeli podobały ci się Origins, Odyssey, Valhalla, polubisz i Shadows.
Oni nawet nie myśleli o żadnym yasuke, oni już z góry mieli tego czarnoskórego samuraja. Oni sobie po prostu wyszukali gdzieś w historii wzmiankę o takiej postaci, bo tak im podpasowało i żeby mieli jak uzasadnić czarnoskórego jako głównego bohatera w feudalnej japonii. Mimo, że to był historyczny wyjątek, a także dość mały wycinek historii, to i tak oparli narrację na tej historycznej wzmiance. To naiwne wierzyć takim korporacjom i dosyć wątpliwą słuszność ich uzasadnienia wykorzystania tej postaci. Bo na pewno w tak długiej historii bez problemu znaleźli sobie tę postać i wykorzystali w grze, bo to przecież taki historyczny standard.
Zdecydowanie się nie zgodzę. Mówisz ze swojego doświadczenia? Jak mówię, przeszedłem "nowożytne" AC dwukrotnie, Odyssey splatynowałem. Shadows był genialny do zakończenia prologu. Potem jest to niestety tragedia, nie gra. Wykonanie jest w stylu chińskiego taniego plastiku. Łatwo przychodzi mi wybaczanie głupotek, ale niestety: shadows to gniot.
Jeśli bawiłeś się świetnie, to zazdroszczę.
A ja tam mam platynę w Shadows i grało mi się bardzo przyjemnie. I mówi to fan takich gier jak Death Stranding, MGS, NiOh, Yakuza, Expedition 33, Days Gone, TLoU, Soul Reaver, Gothic, Mafia i wielu innych. I totalnie poza wszelkim zasięgiem słuchu, wzroku i sumienia mam zdanie jakichś śmieci co podniecają się Kiszakami, Drwalami Jebajłami i innymi beztalenciami, to nawzajem sobie obciągają w swoim kółeczku wzajemnej masturbacji, co jeden nagra filmik a reszta ściąga, wrzuca jeszcze raz z doklejoną własną mordą w rogu przytakuje jakby chciał go na kolację jeden z drugim zaprosić. A Kiszak wygląda jak cwel z tym debilinym wąsikiem, podkoszulkiem i faktem, że jego muchy próbują bronić kupska, które pobiło bezdomnego, bo myślał, że fajny będzie. I nie pieprzcie, że przeprosił i że to dawno temu było. Przeprosił tylko dlatego, że go krytykowali a nie podziwiali, a poza tym to że przeprosił i że to było dawno nic nie znaczy, bo gdyby był normalnym człowiekiem, to NIGDY by czegoś takiego nie zrobił. Był, jest i zawsze będzie śmieciem jak pozostali samozwańczy ludologowie i ich komenciarska hołota.
Sposób wypowiedzi niespecjalnie jest wyższy jakościowo od fanów grifterów. Grifterzy podsycają negatywne emocje, to fakt. Natomiast ac shadows to po prostu samoorająca się zbieranina żenady.
- tragiczna fabuła w której właściwie jest świetny prolog, średni epilog i mordowanie pomiędzy. Sztywne animacje twarzy, gorsze od takiego ac syndicate nawet!!!
- brak ciekawych aktywności pobocznych, patrz: Valhalla. Bitwy na rymy, na picie, gra w kości, układanie kamieni. Duża różnorodność. W ac shadows? QTE co najwyżej i to nużące, non stop. Regress. W valhalli było tego za dużo, ale tu strasznie ucięli zawartość.
- brak wątków isu, ale snajperke dodali xD. Isu to element serii czy się to podoba czy nie. Olali go całkowicie. Brak walk z bustwami japońskimi. Marzyłem o tym po poprzednich AC i co? Gówno. Zepsuli filary AC. Olali.
- konstrukcja mapy. Nie da się chodzić inaczej niż po ścieżkach bo bohaterka się zsuwa jak po mydle. Wszędzie gęste drzewa i brak poruszania komfortowego kamerą.
- nie można polować na zwierzęta wtf.
- wrogowie to idioci. Wystarczy wskoczyć na dach i już nie zauważą Cię. Strasznie zepsuli sztuczną inteligencję.
- nijakie miasta. Aleksandria w Egipcie! Grecja!! Różnorodne tereny Valhalli! W shadows duże miasta były okropnie nudne. W głowie nawet już nie mogę se przypomnieć jak wyglądały.
Mam tam około 100h. Gierka ma klimat. Wciąga. Ale jest najgorszą częścią AC nowych, niestety. Do valhalli nie ma nawet podjazdu, choć valhalli osobiście nie lubię zbytnio.
W sensie możesz uważać se, że nie ma problemów o których wspominam. Niestety ja grałem i narzekałem choć i tak przepadłem. mój idealny setting na Assassin's creed został zmiażdżony z błotem.
Gralem 1000h. Gra slaba. Zenada.
xD
Ja sie zawsze zastanawiam czy takie posty (i recki na Steam, bo tam to potrafi dopiero byc komedia i terapia grupowa w koleczku wzajamnej adoracji uzaleznienia) to jakas forma terapii, wolania o pomoc, czy poprostu tylko czochranie wlasnego bobra (aka ego).
Fajnie sie to czyta, biorac pod uwage ze cala seria jest wlasciwie identyczna. Gry roznie sie od siebie wlasciwie szczegolami) takim jak tu wolno polowac na zwierzeta, a tu wolno co innego). Do tego Shadows ma ZDECYDOWANIE najlepszy combat w historii serii.
Ten sam typ gracza, ktory jak dawali te wszystkie minigierki czy watek wspolczesny to beczal "po co to", to nie potrzebne w assasynie! Bloat!".
I tak w kolko do nastepniej gierki, zebym mogl przeczytac ze filarem serii sa minigierki i walka z bogami. taaa.....
Czyli jeśli grał 100h w grę to nie może jej ocenić negatywnie? XDD
Won na Reddita, szurze.
A mi sie bardzo dobrze gralo w AC Shadows. Mam nadzieje na kolejne DLC. Yasuke tez mi obrzydzono przed gra, a pozniej grajac wszelkie moje uprzedzenia zostaly rozwiane. To tylko gra, a nie rozprawka na temat historii Japonii. Jak kazda czesc AC luzno bazujaca na historii i posiadajaca elementy SF.A Yasuke jest postacia dla graczy, ktorzy nienawidza skradania i tyle w temacie. W mojej ulubionej odslonie AC Odyssey dodano postac meska Alexsiosa bo sie bano, ze jak bedzie tylko kobieca postac to bedzie bojkot. Pomimo tego, ze Kassandra jest postacia kanoniczna dla serii. No, ale niektorzy maja bol 4 liter bo musza babka biegac hurr durr. No, albo jak w tym wypadku na jednej rece sie da policzyc kiedy musimy grac jako Yasuke. W glonej odlosnie chyba tylko z 2 razy jestesmy zmuszeni grac jako Yosuke. No i jak ktos chce robic kopce/groby/wyzwania strzeleckie/wyzwania broni, ktore sa dobrowolne to musi sie przelaczyc na Yosuke.
To tylko gra, a nie rozprawka na temat historii Japonii. Jak kazda czesc AC luzno bazujaca na historii i posiadajaca elementy SF
Gwarantuję, że gdyby Ubisoft zdecydował się na odsłonę osadzoną w czarnej Afryce nie byłoby tematu białego protagonisty i żadne wyjaśnienia "niech będzie, bo przecież historia to tylko tło i w ogóle są tu kosmici i magiczne artefakty, więc biały człowiek w środku Afryki w latach, w których biali nawet nie wiedzieli, że tam cokolwiek jest to żaden problem" by nie przeszedł :)
Świetna decyzja. Psy szczekają, karawana jedzie dalej. :D Bardzo dobra gra, jedna z najlepszych w tym roku. Szczekają ci, którzy nie grali. :)
projekt był bardziej grą wideo niż ideologicznym przekazem.
Nie no, jaki ideologiczny przekaz. Wzięcie za protagonistę postaci, którą spokojnie można nazwać jednym z pierwszych w historii tokenów to żaden przekaz ideologiczny, ani trochę :)
Podejrzewam że spadek graczy w Shadows w porównywaniu do innych części, był podobny jak spadek odwiedzających stronę gry online po wprowadzeniu nowego wyglądu i interfejsu który jest sucharem na telefonach. Ale pewnie tutaj również liczb się nie dowiemy.
A w Shadows wystarczyło że by zrobili grę gdzie mogłeś grać dwiema postaciami z Japonii i nie chodzi tutaj o jakiś rasizm wobec czarnych osób, tylko o respektowanie kultury Japonii.
Ot kolejne pudrowanie stanu faktycznego przez korpo dla ułomnych vs rzeczywistość
https://www.youtube.com/shorts/x_Nu-Fx7WFc
Wam się gierka może podobać, itd. Ale tu nie chodzi o was tylko o wyniki globalne. Do dziś, np. nie podali ile kopii gry sprzedali czy choćby zwróciła im się zainwestowana kasa w grę nie wspominając o zarobkach. Wy tam możecie sobie zachwalać ile wlezie. Ale co z tego jak wynik końcowy jest i tak marny.
Ogółem to masz absolutną rację, ale prawda taka, że gdy ja kupuję grę, to co mnie obchodzi ile egzemplarzy kupili inni gracze? Na co mi to? Dla mnie liczą się wyłącznie moje wrażenia z grania. Dlaczego mam moje zdanie opierać o te wyniki sprzedażowe? Co mnie one obchodzą. Tym bardziej, że większość tych graczy, co innym mówią czego mają nie kupować a co mają, co roku wydaje 400 zł na taką samą Fifę.
Pewnie kiedyś zagram, ale do dziś odrzuca mnie myśl grania ludzkim czołgiem. Na gameplayach wyglądało to po prostu odrzucająco, a chiński rap w tle dodatkowo zniechęcał do zapoznania się z tym dziełem.
Do tego 2025 jest tak obfity w świetne tytuły, że zwyczajnie na AC Shadows nie ma czasu i nawet się zapomina, że ta gra miała premierę w tym roku :)
Może kiedyś za mniej niż stówkę się sprawdzi.
Byłem fanem AC. Moze i nie skończyłem każdej części, ale ogólnie seria była fajna. Do czasów Valhalli... Viking-assassyn? Yeah, right... A Shadows to już totalne drewno. I na **uj w tej serii zabawa w budowanie bazy? Nie prędko wrócę do AC. A Ubi niech se słucha kogo chce. Kiedyś ich broniłem, bo poza ich stałymi seriami, nie bali się robić czegoś nowego. Ale obecnie to są mi obojętni.
Sztucznu hejt wywołany prawdopodobnie przez USA bo lepi2j wyciąc konkurencję która ma wspaniałe silniki do tworzeia gier... Bethesda moze im myc stopy
grało mi się bardzo przyjemnie. itp. wypowiedzi.
Kiedyś bym na to nie wpadł ale pomogę wam mianowicie marnowanie dzisiaj czasu na tego typu produkty bierze się najprawdopodobniej stąd, że prowadzicie fatalny tryb życia pod względem braku ruchu fizycznego i fatalnego żywienia przez co wasz mózg jest cały czas podatny na to aby brać przyjemności z pierwszej lepszej tandety w tym wypadku gry ale też i filmu na Netflixie lub jakiś głupich rozrywek na YouTube lub Tik Toku.
Inna sprawa którą zauważyłem to często czytam A ja tam mam platynę wbiłem platynkę
Czyli sztuczna nagroda, podatność, że jak coś się osiąga to człowiek czuje się po prostu lepiej gdzie najprostsza droga do tego to sport czyli zwykły wysiłek fizyczny, gdyby platynowcy zamienili swoje wirtualne osiągnięcia na pokonanie np. 10 kilometrów biegiem, a później coraz to wyższe dystanse to wasze parcie na te śmieszne platynki od razu by zniknęły choćby z powodu braku czasu.
W grach usługach jest to jeszcze większa plaga z dziennymi wyzwaniami które trzeba wykonać w ciągu 24 godzin inaczej wasza "nagroda" przepadnie.
Co jakiś czas pojawiają się wiadomości jak to coraz więcej osób w młodszym wieku spędza mnóstwo czasu na jakimś Instagramie i Tik Toku po czym w komentarzach pod takimi wiadomościami pojawiają się obelgi, że jak tak można spędzać czas, a wcale nie jesteście lepsi.
Korporacje o tym wszystkim wiedzą i mają to bardzo dobrze rozplanowane jak to wykorzystywać.
Nie musicie dziękować, kiedyś też byłem tak samo chory ale można się z tego wyleczyć.
nie tu arrghhh sorki.
Ale mimo wszyskto powinenes sie chyba zastosowac do rad, ktorymi tak ochoczo dajesz innym.
Internetowy pastor z ego wielkosci ksiezyca, mowiacy innym jak maja spedzac wolny czas. haha