Wy tak specjalnie dzisiaj straszycie wysokim poziomem artykułów? Mega tekst i daje do myślenia.
Wtf... Genialny artykuł!!! Co za głębia (bez ironii). A.I. supported, czy Pana własne przemyślenia zamknięte w słowa? Brawo!
Mogę oczywiście się mylić ale wydaje mi się, że tekst powstał głównie o grach typu soulslike. Chciałbym się podzielić osobistym doświadczeniem. Szanuję design map w tego typu grach lecz pomimo tego odbijam się od nich skutecznie przez dwie rzeczy:
1. Roz(g)rywka polega na przechodzeniu x razy tego samego, co mnie nudzi. I konkretnie nie chodzi mi o to, że pokonuję jakiś fragment mapy ucząc się walki, ani o to, że powtarzam starcie z bosem ucząc się jego ruchów/ataków/etc. Dla mnie wręcz nie do przeskoczenia jest system, w którym, by powalczyć kolejny raz z bosem muszę dajmy na to 15 minut przedzierać się przez jakiś leszczy. Nie rozumiem, co ma to wnosić.
2. Fabuła jest znikoma. Tak, składamy całość z jakiś szczątków informacji zawartych w opisach przedmiotów lecz tego jest super mało. Dla mnie głębokość świata polega na opisaniu go. W grach takich jal Torment, Mass Effect 2 czy Cyberpunk potrafiłem siedzieć godzinami w menu i czytać opisy wszystkiego: frakcji, postaci, lokacji, przedmiotów, zależności, historii itd. I wtedy czułem prawdziwość i głębię świata. Dopełniały to czasami wręcz absurdalnie długie rozmowy z postaciami. Sprawiało to, że mogłem spędzić w tych światach dowolną ilość czasu i zrobić wszystko, bo po prostu dobrze się tam czułem.
Nie neguję poczucia głębi wynikającej z elementów wymienionych w artykule (dobry tekst swoją drogą), po prostu mam inaczej. Dla mnie głębia to opis świata. Spójność w tysiącach linijek tekstu oprawiona dobrym stylem graficznym. Dodatkową immersję zapewnia porządne udźwiękowienie i motion capture. Ale przede wszystkim historia. Dla mnie nie ma historii to nie ma zabawy. Z małymi wyjątkami typu Rayman Legends, hdzie historii nie było, a dalej bawiłem się świetnie ;)
Wydaje mi się, że jest sporo odniesień do soulslików chyba głównie dlatego, że te mają bardzo unikalny sposób na przedstawianie świata. Ja też mechanik nie trawię prawdę powiedziawszy. Ale artykuł nie poszedł na łatwizne i nie opisywał fajnych światów tylko postarał się rozkminić co powoduje, że akurat te są fajne a nie inne. I za to mi się podoba.
PS. dla mnie np. ciekawy był świat Gears of War. o ile same gry mają prostą fabułę to mroczne uniwersum w tle i to jak życie tam wygląda jest mega. Uzupełnione książkami czy komiksami.