„Na pewno znajdziemy dużo rzeczy do zrobienia”. Sam Altman uspokaja, ale martwi się utratą pracy przez AI
Ciśnie kit aż miło. Problemem nie jest samo AI. Problemem jest że pod* wszystko co nie było przybite do podłogi a szukanie nowych rzeczy do pod* jest już praktycznie rutyną: Nawet teraz, wciąż na bezczelnego, za każdym razem gdy słyszę że gdzieś wciskają AI, robiąc to niezależnie od zainteresowania a często POMIMO OPORU tak "ubogacanych" (teraz: produktów) żądają lub je sobie przyznają praw do wszystkiego czego tylko ich AI nie dotknie (i nawet wehikuł czasu nie pomoże bo opt out pojawia się po fakcie i działa tylko do przodu)...
Więc jaka praca, jakie zajęcia jeśli w coraz większym stopniu AI może owoce twojej pracy - jakiejkolwiek - zwyczajnie skopiować?
A co gorsza z racji tego, że AI może je zaoferować po niższej cenie (ponieważ nie musiało na to co zabrało pracować) pozbawić samego twórce owej pracy owoców?