Wystarczy dobrze posmarować na promocję i po jakimś czasie nikt nie pamięta, że premiera była jak splunięcie graczom w twarz. To śmieszne, że gracze w tym przypadku mają "pamięć złotej rybki". No cóż. Ta cała sytuacja pokazuje, że możesz wydać niegrywalny szrot na premierę a gracze i tak to łykną, nawet ci będą kibicować. Takie już mamy pokolenie z syndromem sztokholmskim. ??
Nie, ta historia pokazuje, ze błędy mozna naprawiać. Nikt nie zapomnial jaka wtopą byla premiera tej gry, ale obecnie gra jest znakomita i nie da sie temu zaprzeczyć