Ciekawy artykuł, ale ten fragment: "Szczegóły na temat tej inicjatywy znajdziecie na specjalnej stronie Epic Games." proponowałbym lepiej wyróżnić, np. dać w ramkę czy coś, żeby było wiadomo gdzie kliknąć :)
Najlepiej coś takiego jak ten zielony przycisk "Kup Abonament Premium GRYOnline.pl"
Unreal dostał 10/10 w CD action, marzyłam o tej grze. Tata przyniósł płytę podpisaną mazakiem Unreal, pewnie z gieldy ja była koło żelaznej bramy. Ta grafika, imersją, to był w tedy taki szok, że brakło tchu. Gra zachwycała środowiskiem, poziomami, trochę straszyła nawet momentami (może dlatego że z 10 lat wtedy miałam). Miłe wspomnienia.
Na tamte czasy Unreal miażdżył wszystkie gry raczkującego wtedy fpp w 3D: gameplay, zróżnicowanie poziomów a przede wszystkim soundtrack tworzyły klimat, który po prostu wykręcał flaki! W okolicach premiery nie miałem kompa wiec graliśmy u mojego przyjaciela i jak wracałem to bebechy mnie po prostu bolały z napięcia :)
Jego ojciec prowadził wtedy kawiarenkę internetową, wciąż nie mając kompa chodziłem tam i przechodziłem Unreala w singlu przez chyba dwa tygodnie :D
to były czasy, gdzie takich termniów jak fps (frame per second) jeszcze się nawet nie używało i na podrórku mówiło się "mi zacina grę". Ale graliśmy, czesto pewnie w 10 fps. :D
U mnie mówiło się że działa "skokowo" , a w skrócie że "mam żabę" :) Nieprawdopodobne jak głupio to dzisiaj brzmi.
Hmm użyłem terminu, który był w użyciu później - miałem na myśli fpp (gry first person perspectiwe, czy jak mawiało się wcześniej "kłejkopodobne" :D), fps - fist person shooter :)
W latach 90 nikt nie liczył klatek na sekundę (nawet nie pamiętam czy były narzędzia do mierzenia :)). Teraz jak odświeżyłem sobie trochę pamięć to przypomniałem sobie, dlaczego w Unreala tłukłem właśnie w kafejce - na chacie miałem kompa z kartą GeForce riva tnt2, której sterowniki nie współpracowały z tą grą i po prostu na intrze wyłączał się ekran (muzyka z into była wciąż słyszalna). W kafejkach był za to voodoo rush (2?) - konstrukcja starsza i znacznie wolniejsza ale za to tam to w miarę śmigało ;)
He? Tytuł powinien brzmieć "bez pbug nie byłoby fortninte" albo nawet "bez fortnite ratowanie świata nie byłoby fortnite", bo wszyscy już chyba zapomnieli czym był Fortnite na początku.