Ustaliliśmy tylko moralne implikacje komplikacji, o głupocie nie było ani mru mru.
Ale niech Ci.
Świeża mapka, w mojej ocenie jedna z najlepszych: http://ic.pics.livejournal.com/dragon_first_1/72271520/3315/3315_original.jpg
Się obudzić, się szykować iść do pracy na noc...
Się cieszyć jak w poniedziałek siatkarze zleją germańskich oprawców... lub się nie cieszyć jak będzie inaczej. Jakoś tak i grzyby do obiadu :)
Joł :)
Sześć nocek z głowy, a teraz jeno szaleństwo. Siateczka, piwo w ilościach przekraczających granice zdrowego rozsądku oraz partyjka w Shadowrun Returns, które mię moje dziecię starsze w prezencie przysłało :)
Joł :)
Jesień, napierdziela deszczem, wieje i ogólnie do dupy. Lubię to :)
Shadowrun mnie oczarował swoją staroszkolnością, klimacikiem i kompletnie mi nie przeszkadza, że jest właśnie taki. Akcja się toczy, punkciki lecą na umiejętności, walka całkiem ładnie turowa, a że nie ma otwartego świata? Walić otwarty świat, dobre opowiadanie mi wystarczy. A różne dodatkowe scenariusze czekają :)
"nic nie mam zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem"
zwariowałem :P - https://www.youtube.com/watch?v=4nXIYk7IEg8
Rzeczywiście, tak jak księżyc...
W piątek kładłem się spać zdrowy, obudziłem się w sobotę rano pakietem atrakcji w układzie oddechowym. Ciągnie się za mną i nie odpuszcza, ale musiałem dziś wrócić na służbę. Tak się czułem, dziś rano ---->
To było ledwie siedem litrów wódki na naszą szóstkę, dziwki miały książeczki zdrowia a marihuana było prosto z coffe shopu i na fakturę. To zwykły pech.
Ale jednak...
Młodość mija niepostrzeżenie a my zostajemy na scenie, pokonani...
Odzyskałem dostęp do sieci po 11 godzinach awarii, bohatersko pokonanej przez personel techniczny.
Alleluja !
Nie mam limitu co do ilości spożytego czosnku. Ommmommommm... :D
dziękuję
powrót po dwóch tygodniach urlopu do pracy to jakieś kurewstwo
może czas zająć się hodowlą trzody? w sumie to tu i tu pracuje się ze świniami
Kolejna ofiara, złamania żelaznej zasady....
spoiler start
NIGDY NIE WRACAJ Z URLOPU!
spoiler stop
Czy jak sobie dzisiaj wolne od pracy zrobiłem wypisując dzień urlopu to złamałem zasadę czy też nie :) Bo jutro to mam wolne z grafika ;)
Ja to taki zarobiony jestem że nie mam czasu na pracę. Urlopu ni mam to i wrócić z niego nie mogę. No zarobiony jestem.
Des, nie wracając z urlopu, wykorzystując wolne z grafiku, nie łamiesz zasady. Choć wciąż istnieją wątpliwości, czy powinieneś wracać z wolnego w ramach grafiku, bo niby po jaki chuj (?), to jednak takie wolne nie jest traktowane jak urlop i jako takie nie ma zastosowania w ramach zasady o urlopie.
Zarobieni, podlegają jedynie zasadzie o obligatoryjnym, niekontrolowanym, spontanicznym wzroście garba. Garba musi i ma rosnąć.
Dzisiaj środa pierwsza miesiąca, Chór Wujów śpiewać szanty będzie. W różnym wieku z Zawiszy.
Miałeś całe wakacje na zbieranie szaleju i cykuty, powinieneś być przygotowany.
Może ten łykend poświęcić zdrowemu odżywianiu się?
Tylko czy moje biedne, stare i chore wnętrze to wytrzyma?
Tymi myślami bijący się w samotności rozpocznę łykend już dzisiaj.
Jeśli bić się z myślami, to tylko w samotności. Rozpoczęcie łykendu w czwartek...ciężko w ogóle, odnieść się do tak genialnego pomysłu. Brawo!
Tak więc jadę na wieś, zostawiam wam ścieranie się z koniecznościami będącymi według dialektyki świadomymi wyborami.
Zetrę się, zetrę z wyborem świadomym (tylko nie moim) pracy w sobotę... znaczy w poniedziałek pomimo tego, że opieprzam się już drugi tydzień bo nie ma co robić. Za dużo nowych nam przyjęli aby starczyło dla każdego :) Ale podobno będzie lepiej, jak to przystało na XIX wieczny kapitalizm.
szyna i schab w peklosoli :)
a w ten weekend pierwsze wędzenie rybki i kiełby a za tydzień mięcho!
tygrysek ---> Ten post ([250]) jest wrogi dla wegetarian ! Pomyślałeś o nich ? :)
spoiler start
Pychota :)
spoiler stop
Tofu i te sprawy nie są dla mnie :) Choć przynajmniej wegetarianie mogą pić mleko, gorsza ich odmiana zwana weganami już nie. Dobrze że rodząc się nie wybieramy kim chcemy być, bo niemowlę-wegan nie pijące mleka matki nie najlepiej by na tym wyszło :)
spoiler start
Uciekam, bo jakieś bzdury u Was piszę ...
spoiler stop
jebać wegan opadniętymi bananami! ;)
--
http://youtu.be/lZCHYl0iKjc
kurde. muzyka dla dojrzałych brudasów? nie mogę się doczekać. chyba Laibach musi poczekać
weganie mogą jeść przecież opadnięte owoce przecież ... to z takiego murzyńskiego cycocha mleko mogą już pić?
O, Dezerter :) Czyżby świadomy powrót do muzycznej przeszłości panowie wykonali? Tekstowo troszkę zbyt bezpośrednio ale podstawowa część kawałka jak nic przypomina mi czasy "Spytaj milicjanta" z tą różnicą, że Skandal był jednak bardziej charyzmatycznym wokalistą. Chętnie posłucham jak już cała płytka wyjdzie.
https://www.youtube.com/watch?v=ny-2tbyJL3E
Nie wiem czemu, co ?
Źle że fotografia, źle że otworki czy źle że panie ? Bo mi, wszystko się układa w całość.
Perwergrafia? :)
Tricky wydał nowa płytę. Zacna jest!
Czuć Szatanem i zdrowym trybem życia, tak jak lubię :)
https://www.youtube.com/watch?v=PJ2DVq5EOC0
Fotografii lepiej żeby nie było.
Wszelki duch !
------------------------------------------
Tricky dźwięki fajowe wydał, podoba się.
Zagraniczne :)
Znany z wokalnych popisów Radiohead Thom Yorke wydał swój drugi album solo... i umieścił go na torrentach. Jego prawo :)
https://www.youtube.com/watch?v=-BijuEGNfHU
Coś mnie dopadło, surrealizm albo bareizm, nie jestem pewien. W każdym razie - dostałem pismo ze spółdzielni mieszkaniowej i byłem zmuszony odpowiedzieć:
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Cichy Kącik”
Osiedle Bolkowsko-Kruszwickie
Inowrocławska 63/65
53-648 Wrocław
W odpowiedzi na pismo OB.-K/3620/JB/2014, wzywające mnie do cytuję: „niezwłocznego usunięcia nieprawidłowości stwierdzonych podczas kontroli przewodów wentylacyjnych, to jest zdemontowania wentylacji mechanicznej w łazience”, zmuszony jestem stanowczo odmówić, z powodu braku takowej. Wentylacja pomieszczeń w moim mieszkaniu od początku, to jest zasiedlenia, do chwili obecnej odbywa się w sposób naturalny (grawitacyjny), zarówno w łazience jak i w kuchni. Usunięcie zatem rzeczonego wyciągu mechanicznego zmuszałoby mnie do wcześniejszego jego montażu, a jest to sprzeczne z przepisami Prawa Budowlanego zawartymi w § 141 ust.3, § 147 ust.1 i § 148 ust.2 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12.04.2002 r „Warunki techniczne jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie” (Dz.U. z 2002 r Nr 75, poz 690).
Prywatnie zaś sugeruję nadawcy pisma zasięgnięcie specjalistycznej porady lekarskiej, ponieważ wzywanie do usunięcia nieistniejących przedmiotów czy urządzeń może być symptomem poważnych dolegliwości zdrowotnych.
Z szerokim uśmiechem
imię i nazwisko
Bądź czujny, bo znając życie, podczas następnej kontroli, majster będzie Cię zagadywał w kuchni a w tak zwanym międzyczasiu, pomocnik chyłkiem zainstaluje mechaniczną wentylację.
Pismo jest niepełne, należało wezwać Spółdzielnię do wskazania sposobów usunięcia wskazanych nieprawidłowości. Należało również poinformować Spółdzielnię iż zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa poprzez poświadczenie nieprawdy w dokumentach z uwagi na faktyczny brak przeprowadzonej kontroli. Podkreślić powinno się, że nasunęło to podejrzenie o współpracy nieznanych osób zatrudnionych w Spółdzielni z firmą pobierającą wynagrodzenie za niewykonane czynności kontrolne.
Tak duży zbieg okoliczności uczynił koniecznym zawiadomienie o tych niepokojących faktach CBA (jako wyspecjalizowanej służby antykorupcyjnej).
Pismo takie w (sporządzone w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach) należy skierować poprzez dziennik korespondencji Spółdzielni na ręce jej Prezesa.
Czas na zmiany drugie... albo długie.
Prawie cały poniedziałek wczoraj spędziłem z Shadowrun Returns... z piwem jest wyborny :)
U mnie czołgi na tapecie i wystarczy... aż do uzyskania czołgowstrętu.
Poza tym, tradycyjna grzybnia z wujnią.
Hmmmmm...
W mieście Perm dnia 11-09-2014 roku urodził się ni mniej ni więcej tylko Lucyfer Konstantynowicz Mienszikow.
Co to może znaczyć? Czyżby znaki?
We wsi Waliły woj. podlaskie, według relacji gospodarza (nazwisko do wiadomości redakcji) kury zaczęły nieść kwadratowe jaja. Wiadomość nie do końca potwierdzona, z uwagi półpłynny stan źródła informacji.
Będąc człowiekiem doświadczonym przez różnej maści niedowiarków i innych bałamutów, gromadzę dostępne dane aby dać odpór onym ciemność mającym i wskazać wiedzy ścieżkę co zawsze powinna ich prowadzić poprzez odmęty niewiary.
I nastał pijątek. I będzie całołykendowe zbiorowe grzybów szukanie. I więcej grzechów nie pamiętam.
Grzybów ci u nas dostatek...
Pogoda dopisała, grzyby jako tako, wódki moc, sił niedostatek.
To już nie na moje lata, trzeba będzie prowadzić się porządniej.
Proponuję zielarstwo, brak konsekwencji dla wątroby. I nie trzeba martwić się latami.
Grzyby, jak ktoś chce to zawsze znajdzie. ;)
Wyszukałem ilość odpowiednią. Na rosoły starczy!
OK, zioła, pomidory, ogórki nawet... też zbieram... :P
Hej Smokate!
Dalej nawet nie wiem, co napisać...
Może: pa! do za znów ze 2 lata?
:(
Prawie zapomniałem:
https://www.youtube.com/watch?v=FxdQmoKa288
Ftorek, zmuszony przeglądam zdjątka z nowego body, baba se kupiła D7100, teraz mam przechlapane. Jeden pożytek, będzie se musiała nowy kompik kupić bo stary się dławi rozmiarem zdjęć.
Szkła ma ze starego, ale wiesz jak to jest, teraz mało co robi innego tylko cyka i obrabia.
To podtrzymam egzystencjalnie...
https://www.youtube.com/watch?v=ZVguWNI7RPs
i pociągnę dalej: https://www.youtube.com/watch?v=Nlcy6BLUbQI
https://www.youtube.com/watch?v=hkuBWCxhPy0
Very egzystencjalna. Po kiego wuja wstawałem o 4.40 aby urlop wypisać to sam nie wiem. Czekam sobie na obiecaną zmianę stanowiska, kasy i innych takich, już mniej lubieżnych. Idę spać, ot co :)
Dawno nie wrzucałem, nową płytę wydali ale kawałek stary, nowej jeszcze nie mam - https://www.youtube.com/watch?v=IAov0TOK4DQ
Chciałem przejść na Mroczną Stronę Mocy, okazało się że mam za słabą wątrobę.
Teraz będę testował Umiarkowanie Zacienioną Stronę Mocy, w ostateczności zawsze zostaje mi Jasność.
Zgadłeś. Będę wychodził w ciemności, wracał w ciemności... i tak po dwanaście godzin :)
I stał się czwartek!
Nabrzmiewał już w środowy wieczór, pęczniał z razu powoli, spokojnie. Ale nie rozszedł sie po kościach jak to czasem bywa z niechcianymi dniami. Co to to nie, wytrwale natężał ciałko swe mikre, nieustannie grubaśniał i napuchał.
O 00:00 stało się, wyrok na środzie wykonał brutalnie i bez choćby cienia empatii, trup przyzwoitej ,swojskiej środy, rozpłynął się w okamgnieniu.
Środo, och środo!
Piątek pomści Cię niebawem.
Czwartek niechciany ? Dobrze, że nie miałem świadomości.
Aneta dawała i daje czadu :)
http://www.thecoolhunter.net/article/detail/2280/new-artworks-by-cj-hendry--pen-on-paper
Znowu pijątek, chociaż nie, masz rację piątek. Jest liści grabienie na wewsi, nie ma picie, jest porządnienie charakterologiczne.
Wszelki duch, napuchnięty, nabrzmiały trzeźwy piątek...?
Koniec świata.
Aż mię dreszcz przeszedł.
No sam widzisz! Dojszłem do wieku we w którem wódka szkodzić mi zaczyna, straszny to i niepokojący prognostyk, przyjdzie umierać. Żeby tam umierać to biedy pół, ale w suchym zakonie zejść to ci bieda cała dopiero.
Zwyczajne mirmiłowanie a taki zaraz z grubej rury "Dramatyzujesz...", serca nie masz.
Całkiem podobny, tylko Widzący nie jest taki łysy.
Chyba będę musiał wyszukać swoje stare bongo, jest to jakiś pomysł.
Mirmiłowanie ? Przez Was powinienem, już dawno się obwiesić, na szczęście ja nie chowam bongo ;D
https://www.youtube.com/watch?v=WeYsTmIzjkw
W zasadzie powinny istnieć, oddziały piekielne, gdzie zamiast ognia, stosuje się krioterapię.
Lechu Ty ciągle z tej samej beczki, więc nie musisz uprzedzać.
https://www.youtube.com/watch?v=xwQ8-aeAKV4
Nacieszmy się, zanim przyjdzie Widzący, Kawczak albo Lechu.
https://www.youtube.com/watch?v=QYEC4TZsy-Y