Szukam pomocy od podróżników ;)
Od jakiegoś czasu zamierzam kupić sobie wreszcie śpiwór, co by nie ciągle nie pożyczać od rodziny i znajomych ;) Jako że się nie znam totalnie proszę o radę. Szukam czegoś jak najbardziej kompaktowego, niezajmującego dużo miejsca :) Jeśli chodzi o zakres temperaturowy, sama nie jestem pewna, na pewno nie będę jeździć zimą pod namiot, ale dobrze by było, żeby dawał sobie rade w letnie noce pod namiotem czy na łódce w klimacie umiarkowanym - w tym roku planuję wakacje w Estonii, także byłoby fajnie gdyby i tam się sprawdził :)
Budżet: 150zł no chyba, że będzie warto to jestem w stanie zapłacić max 200zł
Do tego co piszesz myślę że idealny:
http://www.travel.cristobal.pl/product-pol-4383-Spiwor-Vaude-Sioux-UL.html
a tu cieplejszy ale większy:
http://www.travel.cristobal.pl/product-pol-4387-Spiwor-Vaude-Sioux-800.html
z tańszych:
http://allegro.pl/ultralekki-spiwor-4f-lightex-150-0-8kg-wyprzedaz-i1689865731.html
tylko z własnego doświadczenia wiem że materiał wierzchni nie jest jakiś bardzo trwały.
Ja dodam jedno - nie bierz mumii, weź normalny, zawsze możesz go wykorzystać jako kołderkę, jeżeli pojedziesz kiedyś do tanich domków (tych z dykty). Poza tym mumia jest niewygodna ;P
Hm. Konkretnych modeli nie podam, ale do takich celów szukaj śpiwora z ociepleniem syntetycznym (czyli nie puchowy, ale to nawet budżet wyklucza), kształt mumia (można także znaleźć mumie dostosowane do damskiej sylwetki, ale na ile to jest przydatne to nie wiem :) Co do zakresu temperatur to dobrze by było, aby zapewniał komfort do 10 stopni (wystarczy w lato na łódkę czy pod namiot, a także w chłodniejszej porze do schroniska czy hotelu). Producenci różnie te temperatury podają (często troszkę mijają się z prawdą ;P ale to kwestia indywidualna), niemniej jednak przeważają trzy granice: komfort, limit komfortu oraz ekstremum. Komfort to teoretyczna najniższa temperatura, przy której przeciętna kobieta będzie mogła spać bez odczucia zimna. Limit komfortu - to samo, tylko że w odniesieniu do faceta. Na ekstremum nie ma co patrzeć, bo to tylko mówi do jakiej temperatury chroni przed hipotermią i zagrożeniem życia - o śnie innym niż "dyg-dyg-dyg-dyg..." można raczej zapomnieć ;)
Koledzy wyżej podali dość sensowne propozycje (pierwsza opcja SnT wydaje mi się jednak trochę zbyt lekka jak na łódkę czy namiot w chłodniejszą letnią noc). Przejdź się po sklepach turystyczno-sportowych i pooglądaj. Przy takim budżecie kupisz coś fajnego, ale cudów się nie spodziewaj :) Najlepiej oprócz parametrów zrób tak jak większość kobiet - kieruj się poczuciem estetyki i ogólnym wyglądem śpiworka ;D Nawet jeśli w necie będą podane wymiary po spakowaniu, to jednak trudno to sobie wyobrazić - lepiej zobaczyć spakowany śpiwór na żywo.
EDIT: Co do postu Maxa_101 - są dwie szkoły ;) Mumia jest rzeczywiście troszkę mniej wygodna dla wiercipiętów (da się w niej obracać, ale raczej krępuje nogi, więc nie można się "rozwalić"), jednak ma dwie zasadnicze zalety: jest mniejsza po spakowaniu i lżejsza, a także zapewnia wyższy komfort termiczny (mniej powietrza do ogrzania). Jeżeli ma zamek do samych nóg to da się ją także zastosować jako kołderkę (nie będzie to oczywiście tak ładna kołderka jak typowa prostokątna "koperta", no ale nie bądźmy drobiazgowi :)
Primo, raczej nie bierz puchowych, tylko syntetyczne.
Polecam śpiwory hannah.
Dość drogie, ale bardzo dobrej jakości.
Do tej pory miałem model Micron, ale nadawał się tylko na ciepłe noce.
Ostatnio zakupiłem sobie model Squatt i przy zachowaniu małych rozmiarów i dobrej jakości oferował taki zakres temperaturowy, że przeżyłem w nocy w zimie pod gołym niebem przy temperaturze -25 st. w górach (oprócz śpiwora miałem na sobie oczywiście bluzę. Poza tym byłem przykryty raczej cienkim kocem oraz kocem termoizolacyjnym - popularnie nazywanym kocem-pomocą).
W lecie, w obecnych temperaturach (wczoraj wróciłem) pod namiotem można spać bardzo komfortowo.
edit: jak najbardziej bierz mumię.
Dla mnie mumia jest oczywistym wyborem, do tej pory praktycznie tylko w takich spałam, a te takie kołdrowe, jakoś mnie nigdy nie były w stanie przekonać :)
DEXiu - dzięki za wyjaśnienie tych zakresów temperaturowych, bo właśnie miałam problem z interpretacją ;)
Estetyka dla mnie jest mało istotna, mam w tym spać, a nie się pokazywać ;)
Dzięki za rady, przeglądam linki które podesłaliście :)
SnT -> ten z 3 linka wydaje mi się idealny ;) Może jak mówisz materiał nie jest trwały, ale nie korzystam dużo ze śpiwora, co najwyżej raz do roku jakiś tygodniowy wyjazd + noclegi na doczepkę po imprezie u znajomych kilka razy do roku ;) Także myślę, że przy mojej eksploatacji byłby w stanie wytrzymać długo ze mną ;) Ten z drugiego linka już za gruby, nie sądzę, żeby zdarzało mi się w takich temperaturach sypiać, ten pierwszy też jest fajny, ale cena tego z trzeciego linka bardziej mnie kusi ;)
Rozglądałam się jakiś czas temu w Go Sporcie i wybór mieli baaaaardzo lichy, przejadę się może jeszcze w wolnej chwili do Decathlonu, może tam będą mieli coś ciekawego :)
Ten 4F Lightex - nie jest zły. Jest mały, lekki, stosunkowo ciepły - do "amatorskich" zastosowań idealny - tylko mój egzemplarz się rozpruł po tym jak zaciął się w zamek (ale to mogło być z mojej winy ponieważ zbyt brutalnie go potraktowałem :P).
Jesli chodzi o Vaude to klasa sama w sobie - cena faktycznie trochę wyższa - ale śpiwór można skompresować nawet bardziej niż lightex'a a wykonanie lepsze. Wybór należy do Ciebie :).
SnT -> muszę poważnie przeanalizować moje konto bankowe, ale raczej pójdę w coś tańszego, mam parę większych wydatków w planach do końca wakacji jeszcze ;)
W każdym razie dzięki za radę!
W takim razie jeśli szukasz czegoś tańszego - patrz przede wszystkim na wagę i wielkość.
Udanych wakacji ;).
