od kilku tygodni obok mojego domu na jednym z drzew u sąsiada mniej więcej po godzinie 21 zaczyna sie drzeć sowa i najleprze jest to że jak ta sowa sie zadrze to jakieś 100-200 od tej soqy jest jeszcze jedna sowa i tak sobie odpowiadają prawie że do rada... nie idzie przy tym zasnąć i wogle... jak sie pozbyć tego?
Zacznij krzyczeć kiedy one będą spać.
Może ma dla ciebie list z Hogwartu ?
eh.. ma sowe za oknem i narzeka. ja sowy na wolnosci nigdy nie widzialem, wiec suie ciesz ze ten malo spotykany ptak do Ciebie zawital
u mnie o 7 rano koles metal wyrzynarka (?) traktowac
Mój poziom wiedzy ornitologicznej sprowadza się do rozróżniania gołębia od wróbla, także sowa byłaby dla mnie raczej ciekawym doświadczeniem.
Zamrozić i wykruszyć, a jak nie pomoże to rzucić truskawką.
Sowy czy puszczyki? U mnie tylko wieczorem i przez noc, drą pysk pijackie niedobitki. Tyle że ich łatwo rozróżnić gatunkowo..
Wolałbym ptasie wrzaski ;(
Do sowy trzeba przemawiać stanowczo odnosząc się do jej poczucia godności, oraz odruchów inter gatunkowych. Można również poruszyć kwestie współczucia, oraz wegetarianizmu jako wyższej formy współżycia w przyrodzie. Ważne jest aby utrzymać zdecydowanie, machać rękami i podskakiwać pod drzewem.