No właśnie, mamy takiego znajomego informatyka i komputerowca.
Jest to wspaniały, otwarty człowiek, bardzo inteligentny, z którym można pogadać na każdy temat.
Nie ocenia ludzi powierzchownie, niestety inni ludzie tak, a on strasznie niechlujnie się ubiera.
Ma góra dwie pary spodni, jedną wytartą dżinsową koszulę, jedna niebieską bluzę, stare czarne, wydeptane buty, brudną dżinsową katanę. Fryzura żadna.
Trochę wstyd nam go zabierać na miasto, dlatego często tego nie robimy. Boimy sie, że ochroniarze, nie będą go chcieli wpuszczać razem z nami do lepszych klubów.
Jak przekonać taką osobę, że wygląd jest jednak ważny dla wielu ludzi?
jak ja kocham takie wątki
powiedz mu że ubiera się jak wieśniak a jak będzie miał to w dupie to niech ma każdy może nosić to co chcę w Ameryce zapieprzają na golasa więc jeszcze tak źle w tym przypadku nie jest
Załatwcie mu jakieś porzadne ciuchy. Powiedz mu że za czesto chodzi w tych samych (że rzuca się to w oczy) i żeby wziął od rodziców troche kasy na nowe. Do tego jeszcze pomóżcie mu wybrać jakieś normalne i zachęcajcie go że w nich wygląda zajefajnie :P
Łoker men mówiliśmy mu to wielokrotnie, ale on nie rozumie, dlaczego ma się ładnie ubierać.
Nie rozumie, że każdy czerpie przyjemność z towarzystwa osób ładnie ubranych i pachnących dobrymi perfumami.
Skoro nie jest przystojny, powinien nadrabiać tym co może - ubiorem, estetyką wyglądu?
Nie przekonasz, to informatyk - oni tak mają. Poza tym tak naprawdę wygląd informatyka nikogo nie obchodzi, siedzą w tych swoich norach, sypią okruchy w klawiaturę, piją kawę, palą papierosy i oglądają gołe baby w internecie. Rozmawia się z nimi głównie przez telefon, jeśli w ogóle.
"Ma góra dwie pary spodni, jedną wytartą dżinsową koszulę, jedna niebieską bluzę, stare czarne, wydeptane buty, brudną dżinsową katanę."
Jak nie chodzi w swetrze, to nie jest informatykiem!
gladius reloaded dokładnie.
Jako, że nie gustuje w kobietach, mam dużo bliskich przyjaciółek, to żadna go nie chce.
Mówią, że wolałyby chodzić z moim ojcem :D
I może jest fajnym facetem, to wygląd je odstrasza na kilometry i nawet nie chce im się z nim gadać.
Miałam podobny przypadek z kolegą z grupy. Mega sympatyczny chłopak, no ale wyglądał na zaniedbanego, ale omamiła go jedna niewiasta i wzięła na zakupy i od tej pory pojawia się czasem w ... czerownych jeansach! Osoba która znała tylko odcienie szarości nagle założyła czerwone spodnie! I mooocno zmieniło to jego image na plus :) Także wniosek: niewiasta która zaproponuje mu wspólne zakupy :D
Twój kumpel niech się ubiera tak, jak chce. Zadbaj o siebie, będziesz odwracał uwagę.
Tak jak ktoś wcześniej napisał może kobieta go zmieni chociaż jak ma dobry charakter tylko chodzi o wygląd to nie jest tak źle pół biedy ;P.
Myślę że zamiast Ty przekonywać kolegę on powinien namówić Ciebie na wykład pod tytułem "Nie wtrącam tyłka gdzie nie mój wychodek". Warto żebyś się na to wybrał, przemyślał to i owo oraz wysunął z tego wnioski. Twój kolega ubiera się tak jak mu wygodnie- i bardzo dobrze. On nawet nie ma swojego stylu- po prostu jest sobą. Ja osobiście takie coś chwale. Lepsze to niż "ładne", "modne" i "szpanerskie" spodnie z dziurami wielkości pięści LUB obcisłe (te naprawdę obcisłe) koszulki. No a jak do tego jeszcze dojdzie najnowszy hit-hicior fryz postawiony na żel- bez komentarza.
Fryzura żadna.
Zawsze ścinam włosy tak samo, po "wojskowemu" czyli na 2mm. O zgrozo, jestem niechlujem!
Trochę wstyd nam go zabierać na miasto(...)
Mi by było wstyd mieć znajomych którzy chcą mnie zmieniać na siłę i wedle własnego "widzi mi się".
I może jest fajnym facetem, to wygląd je odstrasza na kilometry i nawet nie chce im się z nim gadać.
A może mu z tym dobrze? Ano tak, zapomniałem- teraz taka moda, bo jak się nie ma "laski" to hoho.
Pozdrawiam.
Lepiej żeby to oni go wzieli bo on pewnie się boi dziewczyn, tylko w grupie się czuje pewnie względem tych niezrozumiałych stworzeń zwanych baby :P.
Kup mu kaszkiecik i okulary w grubej oprawce, chociażby zerówki. Od razu będzie miał stajla.
ach zapomniałem: obowiązkowo tenisówki.
Joshi aka Endeavour coś mi się wydaje, że jesteś identyczny jak opisywany tu "kolega". Dobrze, że ma przyjaciół, którzy chcą o niego zadbać. Ale jeżeli nie będzie chciał to jego strata - kto będzie chciał wychodzić na miasto z niechlujem?
kiedys poszedlem z kolezankami na zakupy to robert biedroń gwizdał za mną na ulicy, gorzej niż z arafatką, nigdy więcej
Wow, kolejny nędzny generator kiepskich prowo, który przez najbliższe miesiące starał się nas "zaskakiwać" tematami o swoim chłopaku i szeroko pojętej estetyce pedała.
Urzekła nas Twoja wyimaginowana historia Muszel.
Wracaj do lekcji.
omamiła go jedna niewiasta i wzięła na zakupy i od tej pory pojawia się czasem w ... czerownych jeansach!
Chryste. Czego to człowiek nie zrobi, żeby sobie poużywać.
Zenedon - myślę, że on i tak sobie nie poużywał, a muszę przyznać, że w tych czerwonych jeansach wygląda spoko ;) aczkolwiek niezłe zaskoczenie wzbudził wśród znajomych ;)
Joshi aka Endeavour coś mi się wydaje, że jesteś identyczny jak opisywany tu "kolega".
Ja identyczny jak opisywany kolega? Wypraszam sobie! Ja mam 40 lat, nigdy nie uprawiał seksu- w ciągu tych 40 lat 3 razy się onanizowałem- raz nie dokańczając bo rozpraszał mnie trzymany w ręce poradnik dla nieśmiałych. Należę do kółka wiernych fanów ojca prowadzącego- za swoje oddanie i wsparcie finansowe Radia mam 3 medale + dożywotni karnet wstępu do biura radia Maryja wejściem dla personelu! Pobiłem rekord chodzenia przez 40 dni w tych samych ubraniach, w którym to czasie tylko 2 razy zmieniłem bieliznę osobistą. I Ty- użytkowniku śmiesz mnie porównywać do kolegi-niechluja? Czuje się zaszczuty, obrażony i zrównany z błotem do cna!
mineral źle Ci się zdaje. Jak ktoś chce kogoś zmieniać niech zmienia siebie- nigdy innych.
Murinio [ gry online level: 5 - The Special One ]
[..]gorzej niż z arafatką, nigdy więcej
Zdjecia wszystkie usunales z world wide web ?
Powiedz mu że za czesto chodzi w tych samych (że rzuca się to w oczy) i żeby wziął od rodziców troche kasy na nowe.
Gimnazjum się kończy więc warto by było żebyś zaczął sam sobie fundować takie rzeczy.
[1] Jakas gejoza. Nie pasuje do Pirogow?
myślę, że on i tak sobie nie poużywał, a muszę przyznać, że w tych czerwonych jeansach wygląda spoko ;) aczkolwiek niezłe zaskoczenie wzbudził wśród znajomych ;)
does not compute
W czerwonych spodniach dobrze wyglądał tylko Stańczyk. No i może jeszcze Papa Smerf. No i Święty Mikołaj.