Higiena gracza i jego sprzętu
Myjecie ręce przed korzystaniem ze sprzętów, a także same sprzęty? Uważam, że to dosyć ważne. Dla mnie liczy się tutaj tylko podstawowa higiena, żeby ręce nie były oblepione, tłuste czy widocznie ubrudzone. Pozostałe bakterie mnie nie obchodzą, chyba że jest jakiś wirus. Nie może być też bałaganu koło sprzętu.
Dbacie o siebie, o swoje stanowiska i sprzęt? Uważam, że minimalnie warto.
Że Tobie się tak chce takie durne i denne tematy co chwilę zakładać, to aż dziw bierze...
Wyjaśnij w czym ten temat jest ,,durny i denny", a pozostawię twoją odpowiedź.
Via Tenor
pozostałe bakterie mnie nie obchodzą, chyba że jest jakiś wirus.
Ale ze co wirus? Znasz go? Byles? Widziales?
Jak wracam z miasta albo z jakieś dalszej wycieczki czy jak coś robię na zewnątrz to tak. Ale tak żeby przed każdym korzystaniem ze sprzętu to już nie. Co do biurka to nie lubię mieć dużo nawalone rzeczy na nim i koło siebie. Np. kurz ścieram dopiero jak jest już mocno widoczny. Jakby miał codziennie ścierać i to po kilka razy dziennie to chyba by mnie trafiło.
Co do samych wirusów to mam to w dupie od czasu covida. Nie przejmuje się tym i żyje jakby ich nie było.
Przed każdym skorzystaniem, jeśli jestem w domu, to oczywiście, że nie. Z kolei poza domem to, przyznam się, że bywa różnie. Tak naprawdę powinno się myc ręce przed skorzystaniem, ale często ograniczam się tylko do mycia po skorzystaniu. Natomiast sam sprzęt myję oczywiście regularnie, codziennie.
Ręce myję kompulsywnie i nałogowo. Na mieście zawsze staram się mieć chociaż mokre chusteczki.
Telefon myję mniej więcej raz na tydzień, klawiaturę/mysz/pada przecieram również każdorazowo przy sprzątaniu.
Ludzie to świnie paskudne, nie myją rąk po skorzystaniu z toalety, nienawidzę podawać ludziom ręki. W pracy rano po przywitaniu się z każdym idę umyć ręce. Dla mnie to ogólnie jest nie pojęte czasem, już pomijając przykład powyższy ale np. robisz jedzenie, kroisz mięso, dotykasz telefonu tymi paluchami, potem to przykładasz do mordy jak ktoś dzwoni. Bleh.
Myjcie ręce.