Ostatnio będąc u mojego kumpla zauważyłem, że korzysta on z Chomika. Nie zdziwiło by mnie to dopóki nie zaczął ściągać on z niego programów, które można legalnie pobierać z innych serwisów (programy typu ITunes) ZA DARMO, a on za to buli peniądze.
Przed chwilą zacząłem ściągać z neta SEUS'a i pierwszy link po wpisaniu nazwy w google to własnie chomikuj.
Co się dzieje z tymi ludźmi? Rozumiem, że niektórzy piraci nie potrafią nawet korzystać z torrentów (prócz drewnianej nogi mają chyba jeszcze drewniane mózgi), ale żeby płacić za DARMOWE programy?
Paranoja...
Cóż...Rozumiem jakby spłacił autorom(chcąc ich wspomóc) ,ale że płacą jakiemuś portalowi do udostępniania plików...
I przed tobą rodzi się misja...Wytłumacz mu jak to działa...
Na chomikuj dostepne sa rzeczy, ktorych nie mozna juz ani legalnie kupic ani sciagnac.
Chciał zaszpanować przed tobą kasą :)
niektórzy nie wiedzą co to torrenty. Przekonałem się o tym jak odwiedziłem znajomego i okazało się że wszystko pobiera z chomikuj. Jakby tego było mało robi on comiesięczną zrzutkę ze swoimi kolegami na kolejną porcję transferu
[6]
Rozumiem, że można stamtąd pobrać, gdy wszystkie inne dostępne źródła są martwe, ale żeby iść tam w pierwszej kolejności? :/
Z tego co słyszałem od jakiegoś czasu można pobierać własne pliki bez limitu - czy to prawda?
Z tego co słyszałem od jakiegoś czasu można pobierać własne pliki bez limitu - czy to prawda? -> prawda, prawda. Ten ficzer jest juz od kilku miesiecy chyba.
[ed.]
@down -> nie wiem, tak naprawde nigdy nie zwracalem na to szczegolnej uwagi.
Ten ficzer jest juz od kilku miesiecy chyba.
Czyli przed tymi kilkoma miesiącami trzeba było płacić za własne pliki -.^ ?
Nigdy nie pobierałem żadnych plików z torrentów ale z tego co mi sie wydaje to tam idzie to z małą prędkością. Jaki jest w tym sens ściągać coś przez 2 dni jak np na takim Origin gra ściaga się z szybkością 8 mb/s. A jak ktoś chce sciagnąc cos to i tak musi kupic konto premium na jakims filsonic czy innym portalu. Z Chomikuj korzystam jak musze sciagnac jakies notatki w duzych ilosciach czy skany testow i nie narzekam.
Czyli przed tymi kilkoma miesiącami trzeba było płacić za własne pliki -.^ ?
nie widzę w tym nic dziwnego. Pod tym kątem chomikuj może służyć jako wirtualny dysk z danymi. Za przestrzeń się płaci
[10] Ostatnio zdarzyło mi się na szybko pobrać jeden kawałek, szło bardzo szybko, równie szybko co na np. steamach itd.
spoiler start
Dawać! Cisnąć po mnie! Pobrałem jeden plik muzyczny i jestem piratem!
spoiler stop
Ja też, większość rzeczy które ściągam, biorę skąd...z chomika. Idzie szybko, a to że tam trochę muszę zapłacić to mi nie przeszkadza, bo jest tam wszystko czego mi potrzeba.
A można zachomikować coś od innego usera i za darmo ściągać ze swojego "chomika"? ;)
Mam konto na chomiku. Wykupiłem nawet dodatkowe GB. Jednak nie korzystałem, i nie korzystam, z niego w ogóle.
Na chomiku jest dużo rzeczy niedostępnych nigdzie indziej - głównie książki.
Poza tym w chwili obecnej, na tle innych hostingów chomik wypada całkiem atrakcyjnie. Odkąd filesonic, fileserve, megaupload, wupload padły nie pojawił się żaden godny następca - same rapidgatory, turbobity i netloady z transferami rzędu 30 kb/s bez premium. Żeby ściągać z godną prędkością trzeba by i tak wykupić premium, z tym że chomik ma jedną sporą przewagę - ogromną (bo budowaną od lat) bazę uploadów, dzięki czemu niemalże wszystko można znaleźć w jednym miejscu.
Chomikuj to bardzo, bardzo dobra strona! Na niej znalazlem niejedna bardzo rzadką rzecz. Napisy do roznych anime, filmow, czy GG Plus w wersji 1.0 :) (nowsze wersje mialy u mnie problem z dzialaniem - Samsung Avila)
Aczkolwiek nie korzystam z jakichs kont premium, tylko do sciagania malych plikow :3
mieszkam ze znajomymi, ktorzy sa rodzenstwem (brat i siostra). i chyba nie przestana mnie smieszyc jego docinki na temat bycia najgorszym piratem na swiecie bo dziewczyna placi za nielegalne sciagnie filmow i starych gier (np. Croc czy Simsy) z chomika.
rozumiem korzystanie z tej strony w sytuacji gdy nie posiadamy innego zrodla.. ale uwazam, ze przecietnemu uzyszkodnikowi torrenty i tak oferuja wiecej niz on sam potrzebuje. Argumentu o wolnym transferze nie rozumiem bo jeszcze takiego problemu nie spotkalem. Czasem szukam jakiegos starego / malo znanego filmu i wtedy musze tylko dluzej poczekac az sie rozkreci do tych 500-600kb/s. Jezeli to jest wolno... to cieszcie sie, ze ere kaazy mamy juz za soba (pamietam jak pojedynczy odcinek Triguna sciagalem od 3 do 14 dni;) ).
Sir klesk--> Wiadomo, że torrenty od zawsze najlepsze, ale wielu ludzi panicznie się ich boi, bo to przecież łapioł i do więzienia wsadzajo :P
A boi się ;) Sam skasowałem ostatnio jakiś torrent z którego zresztą nigdy nie korzystałem. Zwróćcie uwagę że jedni owe bezpłatne pliki na wszelaki sposób usiłują sprzedać, inni zaś bawią się w tropicieli i szantażystów w imieniu rozmaitych firm. Wszystko to niby ma "prawną" obudowę i przynosi niezły dochód nie tylko "pokrzywdzonym" firmom ale także owym łapaczom i windykatorom. Wielu ludzi (często bezpodstawnie) dostaje potem email typu: "Jak pan/pani nie uiści takiej a takiej sumy, za taki czy taki plik ( tu głupawe uzasadnienie) to podejmiemy kroki prawne".
Jakie? A za pomocą powiadomienia odpowiedniej komórki policji. Oni nie przejmują się uzasadnieniem czy wiarygodnością donosu - tylko idą konfiskować komputer "do wyjaśnienia". "Wyjaśnieniami" prawnymi zajmują się już inne organy więc zaczyna się "tango down". Wszystko ciągnie się miesiącami, zabranych komputerów nie ma - niech "pan/pani" kupi se nowy. Czy nie lepiej zapłacić jakąś sumkę na odczepne - nawet kiedy "pan/pani" są niewinni bo "inkryminowanych" plików nie ściągali?