Dotkliwa kara za spalenie fotoradaru
Dodano: 02/11/12
W połowie lipca 2011 w Goczałkowicach nieznani wówczas sprawcy dokonali spalenia nowego fotoradaru wartego ok. 130.000PLN.
Po wykryciu winnych tego przestępstwa Sąd w Pszczynie skazał Tomasza B. i Jakuba Cz. na dotkliwe kary - odpowiednio - 5 lat dozoru kuratora z nakazem pracy zarobkowej i 1 rok więzienia. Dodatkowo sąd orzekł konieczność naprawienia szkody przez zapłatę na rzecz GITD 128.000 PLN co daje 64.000 PLN przez każdego ze skazanych.
co o tym sądzicie, ostatnio wiele sie słyszy o takich akcjach obywatelskich polegających na podpaleniu fotoradarów stacjonarnych jednak tym dwóm się nie udało uniknać odpowiedzialnosci, pasowałoby zeby zrobić jakąs zrzutke na pokrycie tych kar (zrzuciliby sie kierowcy ktorzy unikneli mandatu) ale jak ich odnaleźć?
http://www.gitd.gov.pl/content/dotkliwa-kara-za-spalenie-fotoradaru
Uważasz że powinni dostać mandat w kwocie 100 zł i iść do domciu?
Skubać powinno się takich ludzi do ostatniej pary gaci. Kara powinna odstraszać potencjalnych naśladowców a nie poszerzać ich grono.
Powinni ich też spalić. Oko za oko.
"co o tym sądzicie, ostatnio wiele sie słyszy o takich akcjach obywatelskich polegających na podpaleniu fotoradarów stacjonarnych jednak tym dwóm się nie udało uniknać odpowiedzialnosci, pasowałoby zeby zrobić jakąs zrzutke na pokrycie tych kar (zrzuciliby sie kierowcy ktorzy unikneli mandatu) ale jak ich odnaleźć?"
Ty tak zupełnie poważnie? To może by palić policjantów żeby uniknąć mandatów - to też byś usprawiedliwił i nazwał "akcją obywatelską"?
> 5 lat dozoru kuratora z nakazem pracy zarobkowej i 1 rok więzienia.
Dziwne, bo jakoś nie kojarzę aby takie wyroki zapadały w innych sprawach.
Każdy skazany w sprawie majątkowej powinien dostać nakaz wyrównania szkody wraz z obowiązkiem pracy.
Art 255 § 3 KK
Kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa,
podlega grzywnie do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. 57 KW
§ 1. Kto organizuje lub przeprowadza publiczną zbiórkę ofiar na uiszczenie
grzywny orzeczonej za przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie
lub wykroczenie skarbowe albo nie będąc osobą najbliższą dla skazanego
lub ukaranego uiszcza za niego grzywnę lub ofiarowuje mu albo osobie
dla niego najbliższej pieniądze na ten cel,
podlega karze aresztu albo grzywny.
§ 2. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.
§ 3. Zebrane ofiary lub pieniądze uzyskane za zebrane ofiary w naturze a także
pieniądze wpłacone na poczet grzywny lub ofiarowane na ten cel podlegają
przepadkowi.
Spodziewalbym sie predzej zniszczenia fotoradaru rozstawianego z ktorego korzysta z straz miejska apropo akcji z facetem ktory podchodzil do strazy z pretensjami i nagrywal.
[7] Prawo jest dla ludzi, a nie odwrotnie. Jeśli jest ono głupie to się go nie przestrzega i nie respektuje.
Tak się właśnie zastanawiałem kiedy się zaczną akcje niszczenia maszynek do robienia pieniędzy w Polsce - a tu proszę już rodacy działają.
Zaraz pewnie się pojawią jacyś pseudointeligenci i będą bredzić, że fotoradary wpływają na bezpieczeństwo na naszych drogach.
PierwszyWolnyJestZajęty ----> że fotoradary wpływają na bezpieczeństwo na naszych drogach.
Prawda. Ale znasz jakiś bardziej skuteczny środek, który mógłby ukrócić dzicz jaką dość łatwo dostrzec na naszych drogach i ulicach?
klimson ----> a gwałciciele dostają zawiasy, dziki kraj
Ale spróbuj podatku lub innej opłaty nie zapłacić....
akcjach obywatelskich polegających na podpaleniu fotoradarów
I tak oto bandytyzm i wandalizm stał się "akcją obywatelską"...
Zaraz pewnie się pojawią jacyś pseudointeligenci i będą bredzić, że fotoradary wpływają na bezpieczeństwo na naszych drogach.
W teorii gdybyś nie przekraczał dozwolonej prędkości to fotoradary nie mogły by ci w ogóle przeszkadzać, nie ma to jak łamać prawo i jeszcze narzekać, że się zostało ukaranym :) Żeby nie było zdaje sobie sprawę, że w wielu miejscach maksymalna dozwolona prędkość jest zaniżona w stosunku do tej jaka być powinna, czy to z chęci zysku, czy zaniedbania - i z takim czymś powinno się walczyć, a nie z tym, żeby nikt nie kontrolował tego jak szybko ludzie jeżdżą...
Zgadzam się z Degnarem. To jest bandytyzm i wandalizm. Niszczenie mienia jest karalne i otrzymali to, na co zasłużyli.
Myślę, że kara surowa jak na taki czyn. Jednak z drugiej strony, gdyby kara była mniejsza to by się więcej takich wandali znalazło.
Więc kara odpowiednia, tylko żeby nie dawali takiej jak ktoś na oblodzonej drodze wypadnie na zakręcie i taki radar skosi.
Gdyby to nie był fotoradar, a samochód jakiegoś zwykłego człowieka, ciekawym jaka byłaby wtedy reakcja policji i nieuchronność kary.
dasintra => Prawda. Ale znasz jakiś bardziej skuteczny środek, który mógłby ukrócić dzicz jaką dość łatwo dostrzec na naszych drogach i ulicach?
A proszę bardzo - drastycznie zwiększyć otrzymywane punkty karne, bo tylko tego się boją ludzie - utrata prawa jazdy.
W niektórych miejscach to znaki są tak postawione, że zagrażają bezpieczeństwu. U mnie w mieście na zjeździe z obwodnicy (drogi ekspresowej - 120km/h) kierowcę zmusza się na bardzo krótkim odcinku do zwolenianie do 40km/h. Bez gwałtownego hamowania z 120 do tej prędkości nie zejdziesz. Problem w tym, że zaraz za znakiem z lubością ustawia się drogówka. Więc albo mandacik, albo ktoś wjeżdża w plecy...
Milka^_^, Runnersan -----> Amen Bro! Tyle że w jaki sposób proponujesz piratów łapać? Na policjanta z lizakiem? Trzeba by zwiększyć ich szeregi oraz zakupić zdecydowanie większą ilość samochodów patrolowych. Radary wydają się przy tym bardziej racjonalną alternatywą.
Nie ukrywam jednak, że całkowicie zgadzam się z twierdzeniem że spora ich część zainstalowana jest w sposób zwyczajnie skandaliczny, nastawiony wyłącznie na łatanie dziur w budżetach poszczególnych gmin.
dasintra => Tyle że w jaki sposób proponujesz piratów łapać?
Uważam, że tak jak łapią wystarczy i nie trzeba tu nic zmieniać.
Runnersan
W niektórych miejscach to znaki są tak postawione, że zagrażają bezpieczeństwu. U mnie w mieście na zjeździe z obwodnicy (drogi ekspresowej - 120km/h) kierowcę zmusza się na bardzo krótkim odcinku do zwolenianie do 40km/h. Bez gwałtownego hamowania z 120 do tej prędkości nie zejdziesz. Problem w tym, że zaraz za znakiem z lubością ustawia się drogówka. Więc albo mandacik, albo ktoś wjeżdża w plecy...
jeżeli różnica prędkości dopuszalnej i mającej być ograniczeniem jest większa niż 30km/h (na drogach o prędkości dopuszczalnej 90km/h większa niż 40km/h) musi być stopniowanie ograniczenia prędkości. co więcej znak wcześniejszy musi być w odległości 70-100m przed właściwym znakiem. tak więc oznakowanieo którym mówisz jest niezgodne z prawem i policjanci wykorzystują niewiedzę kierowców wlepiając im mandaty. wystarczy nieprzyjąć mandatu iść do sądu i powaoła ćsię na Rozporządzenie Ministra Infrastruktury 2008 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach, dziennik ustaw 220
Tak więc mamy kolejny przykład że prawo jest wykorzystywane na ludzia nie dla ludzi. Złe prawo trzeba zmieniać a nie jak to niektórzy twierdzą pochwalać i schlebiać politykom, tylko dla tego że ktoś nielubi kierowców.
Oby więcej takich akcji ( znaczy się podpalania ), i by następni nie zostali złapani.
Z "państwowym bandytą" trzeba walczyć.
shadovar ----> tylko dla tego że ktoś nielubi kierowców
tak, nie lubię kierowców jadących stówką przy ograniczeniu do 50, takich co śmigają mi na pasach tuż przed nosem pomimo tego że mam zielone światło, takich co wciskają się na krzywy ryj bo na pasie do skrętu stoi zbyt wiele innych samochodów..... itd, itp przypadków codziennie obserwowanych na naszych drogach.
Zanim skorzystacie z rady shadovara pamiętajcie, że skrzyżowanie też "robi za znak" i np. jeśli takie 40km/h bedzie za skrzyżowaniem w terenie zabudowanym, to owe ostrzeżenie (zgodnie z przywołanym rozporządzeniem) może stanowić znak informujący o skrzyżowaniu.
ps. Wczoraj widziałem gościa w półciężarówce, który dawał światłami i najeżdżał na 1m od tyłu dziewczynie z zielonym liściem, która jechała zgodnie z przepisami w terenie zabudowanym. Pierwsza myśl - seek'n'destroy .. lub ORMO wróć ;) Gdybym miał zestaw głośnomówiący - zadzwoniłbym po gliny.
shadovar--> W tym przypadku nie doprecyzowałem, znaki stopniujące są, tylko bardzo blisko siebie, tak że zwalniając w jakiś rozsądny sposób "nie wyrobisz się" jadąc 120km/h.
Nikt nie pozwoli sobie dawać mandatu bez zachowania odrobiny formalności...
#23
Nie jestem.
Zgadzając się na kolejne przejawy państwowej tyranii, zaciskamy sobie powoli pętle na szyi. Lepsza walka z takim czymś niż pójście w ślady Grecji czy Hiszpanii pod hasełkami: dajcie nam więcej.
Dawniej poborcy podatkowi i celnicy kończyli w smole i pierzy, teraz przynajmniej nie ma ofiar w ludziach... do czasu.
Zgredek --> Zgadza sie. Ale jesli postulujesz czynna walke z 'panstwowa tyrania' poprzez palenie fotoradarow (i pewnie innych 'srodkow przymusu policyjnego' jak radiowozy i posterunki?) i tarzanie urzednikow panstwowych w smole, a moze i wieszanie na latarniach, to tak, jestes anarchista. Szczegolnie, jesli nie proponujesz nic w zamian, rozumiem, ze po pozbyciu sie 'panstwowej tyranii' ludzie rzadziliby sie sami? Czy jak?:)
Mądry wyrok
Zasadniczy problem polega na tym, że Sejm zamiast prawa uchwala jakieś ramowe wytyczne. Następnie ta władza operacyjna szczebel niżej - nie z wyboru, ale z nominacji - tonami rozporządzeń wytycza coraz bardziej opresyjne wąskie ścieżki w gąszczu których musi cichutko przemykać obywatel.
Na przykład postępujące od lat restrykcje w kwestii uzyskania prawa jazdy, czemu ma to służyć nie wiadomo, na pewno nie służy zainteresowanemu obywatelowi, ani bezpieczeństwu też nie służy. Identycznie jeżeli ludzie nie chcą fotoradarów to nie powinno ich być, przynajmniej nie w takich ilościach. Można zrozumieć, że infrastruktura nie jest z gumy, są pewne krytyczne miejsca ze stałą liczbą wypadków, które wymagają stosowania wszelkich możliwych środków bezpieczeństwa.
Tymczasem, w Polsce postępuje jakaś radarowa epidemia, korzyści dla obywatela są właściwie bliżej nieznane, natomiast zastępy radarowych urzędników, strażników, inspektorów, funkcjonariuszy sumiennie wykonują swoją mrówczą pracą wielkie dzieło uradarowienia kraju.
"A proszę bardzo - drastycznie zwiększyć otrzymywane punkty karne, bo tylko tego się boją ludzie - utrata prawa jazdy."
Niestety widzę tutaj zbyt duży optymizm. Jest niestety kupa ludzi, która po odebraniu prawka za jazdę po pijaku nadal jeździ.
[33] I jaki z tego wniosek?
Określ też co to znaczy po pijaku bo przykładowo w UK i Iralndii można mieć 0,8 promila i prowadzić pojazd.
A zobaczcie w ilu krajach można mieć 0,5:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zawartość_alkoholu_we_krwi
Większość tzw. pijanych w Polsce to rowerzyści z wynikiem 0,2-0,5.
Wyrok skuteczny. Może nie dla ukaranych samych w sobie, ale po prostu od teraz będą świetnym przykładem na to, że takich rzeczy lepiej nie robić.
Co w radarze może kosztować 130 tysięcy złotych? o.O
Jak policja naprawdę za tyle je kupuje, to wg mnie jakiś ładny przekręt.
Co w radarze może kosztować 130 tysięcy złotych? o.O
to bardzo proste radary są nabywane w trybie zamówien publicznych a takie zamówienia to swietna okazja aby dac zarobic znajomym biznesmenom. podobnie jak przy wiekszosci wydatkow publicznych. gdybys taki radar chcial zamontowac sobie na wlasnym podworku to ta sama firma sprzedalaby Ci go kilka razy taniej wiedzac ze nie moze zedrzec zbyt duzo bo po prostu bys go nie kupil lub kupil u konkurencji
W Polsce jest taki burdel, bo nie ma wysokich kar finansowych, a kary sa do unikniecia. Ludzie w wielu przypadkach sa bezkarmi, a np mandat dla kierowcy Porshe w wys. 500zl to smiech. Kary powinny byc dotkiwe. Mysle, ze mandaty powinny pojsc w gore conajmniej 4x. Zastanowilbys sie wtedy czy zapiac pasy, czy wyprzedzic na pasach. 21pkt na rok??? Chyba raczej 15 na 4 lata - wtedy to ma sens. Ludzie nie placa mandatow latami... Nie rozumiem tego. Masz 30 dni, po tym czasie juz nie masz 500 ale 600 itd. Nie zaplaciles mandatu?? To zatrzymujemy twoje prawo jazdy do czasu splacenia naleznosci. Jechales bez prawka, bo ci zabrali?? To zabioa ci na dluzej, a pozniej na stale.
Do tego niestety potrzebny jest normalny rzad, normalni ludzie w kraju, ktorzy popra swoja policje i surowe kary.
[38] To zatrzymujemy twoje prawo jazdy do czasu splacenia naleznosci.
Niezgodne z prawem.
Gdybyś jeszcze nie wiedział to socjalizm się skończył.
Gdybyś jeszcze nie wiedział to socjalizm się skończył.
no tutaj sie z kolega nie zgodze..
W Polsce dalej jest komuna, niestety. Mozecie teraz rozpetac pieklo, ze jestem hejterem czy jak to sobie tam nazwiecie. Wiadomo, ze pojawia sie opinie - to niezgodne z prawem!!!!! Jasne, zgodny z prawem jest mandat 500zl za przekroczenie predkosci 3 krotnie.
Bo prawo nalezy zmienic. Dalej obowiazuje milion przepisow ustanowionych za komuny. Strazacy, policjanci, wojskowi biora emerytury ze swojej ostatniej pensji podwyzszonej o wszystkie dodatki. Wynikiem czego jest emerytura wyzsza niz pensja i CHCESZ MI POWIEDZIEC, ZE SOCJALIZM SIE SKONCZYL??? O czym ty chlopie opiwiadasz. Dodatek mieszkaniowy, na remont, dojazdy do pracy, doplata do wypoczynku, dodatek szkodliwy - za prace w szkodliwych warunkach, mundurowka, trzynastka, nagrody roczne, kwartalne, na swieta. KOMUNA SIE SKONCZYLA?? Ha ha ha.
ambu_ - poje^%$lo cie z tymi mandatami :) Wiec albo nie umiesz jezdzic, albo jestes dzieciakim ktory nie moze jeszcze jezdzic
ambu_ domagasz sie zabrania prawa jazdy za nieopłacenie mandatu jest to tak idiotyczne ze nie chce sie komentować. od egzekucji mandatu sa odpowiednie organy. Niedajboże by to weszło za jakis czas okaże sie ze prawko stracisz za przejście na czerwonym a za brak biletu w autobusie cofną Ci mature. czy tego bys chciiał?
ambu, ta.. tylko chociaż żeby było u nas dużo autostrad, obwodnic idealnie równych z ograniczeniem do 200 km/h a reszta dróg przynajmniej nie dziurawych i bez idiotycznych ograniczeń do 40, tylko chociaż 60. Zlikwidować fotoradary bo powodują wypadki i rozwiązać straż miejską która tylko w nielicznych przypadkach wywiązuje się z obowiązków. Przede wszystkim ciągać urzędasów do odpowiedzialności, a nie że za ich błędy muszą płacić obywatele. Żeby urzędnicy bali się postępować niezgodnie z prawem, bo teraz do budowy drogi potrzeba im pięciu pośredników, rząd się na to godzi i zwala winę na prywatne firmy gdy tym braknie kasy na wypłaty dla pracowników bo każdy prezes bierze sobie % od bycia pośrednikiem.
Stacjonarne fotoradary niech sobie stoją (o ile nie są puste i co 500m). Bardziej martwią mnie te przenośne/śmietnikopodobne. Te powinno się spalić razem ze strażnikami miejskimi/wiejskimi, kryjącymi się w krzakach cały dzień i pilnujących tego gówna.