Do usunięcia
W odniesieniu do [5]
Starsze wersje Javy powinieneś odinstalować.
To 3 rzeczy, które wyszczególniłeś na obrazku możesz wyłączyć z autostartu, co będzie skutkowało tym, że flash player i produkty google nie będą same się sprawdzały przy starcie czy jest jakaś nowa wersja. To nie prowadzi do niczego złego.
Wyszukiwarka Google w Mozilli nie potrzebuje aktualizacji. W twoim wypadku Google Update po prostu wyłącz.
Adobe ARM zajmuje się sprawdzaniem czy są nowe aktualizacje dla Adobe readera czy też acrobata - na dobrą sprawę też można wyłączyć.
Nie, przecież mówiłem w poprzednim poście:
Adobe ARM zajmuje się sprawdzaniem czy są nowe aktualizacje dla Adobe readera czy też acrobata
Pisząc w ten sposób miałem na myśli, że Adobe ARM tylko i wyłącznie zarządza tymi dwoma programami.
To ja Ci napisze bo chlopaki mają beke :D
Jak ustawisz usuwanie "roznych smieci" to co chwile bedzie mial np. register albo update poszczegolnych programow :D (np. usun z open office'a a program powita cie "witam cie moj ty kochany uzytkowniku po raz pierwszy, zycze milej naszej wspolpracy" pomimo ze OO masz od lat hehe), albo wogole przestaną dzialac.
Owszem mozna usuwac rozne "smieci" tylko trzeba wiedziec ktore i z jakich programow.