Dlaczego niektóre sklepy w swoich reklamach robią z ludzi idiotów?
Pan wyjatkowo dumnym glosem w reklamie radiowej, pewnego znanego sklepu, podaje parametry laptopa:
matryca: Leeeed!
procesor: Inteeeel!
karta graficzna: Raaaaaadeon!
cena: Jedyneeeeee 1999 zlotych!
Przeciez to jest kpina jakas! W tej reklamie nie ma podanych zadnych konkretow (z wyjatkiem tego ze dysk jest 500GB)...
A dziadziuś pędzi kupić wnuczkowi na komunię :)
Przecież spora ilość ludzi to idioci dlatego dla nich są robione te reklamy.
Bo ludzie są idiotami.
Mało kto w ogóle wie o co chodzi z tymi parametrami, a skoro prooocesor Inteeeli, i kaaaarta Radeeeon, to chyba dobre...
Czego oczekujesz? Pełnego opisu wszystkich parametrów czytanych przez 5min? Po skończeniu którego, klient ma wtf na twarzy bo nic nie zrozumiał?
Reklamy nie robia z ludzi idiotow, bo Ci juz od dawna nimi sa.
No i patrz [4].
Ta reklama to pewnie z Media Markt.
Tego typu reklamy nie są przeznaczone dla osób, które znają się na temacie, lecz targetem ich są ludzie, dla których komputer to komputer i nie mają większego pojęcia (ani też nie bardzo ich to interesuje), że jeden od drugiego się może różnić czymś poza wyglądem i ceną. Grunt to kupić komputer, nieważne jaki, byle tani i z reklamy, bo jak z reklamy to dobre.
Teraz możemy się pośmiać z dość ograniczonej świadomości komputerowej niektórych ludzi.
Jeszcze jak krzyczą karta Geforce 1 GIGA !! To już wtedy leże. Przecież teraz to jest standard tylko że taka zintegrowana intelowska Xd4500 ma jeden giga i radon 5870 też. Jeżeli chodzi o mediaszajs to w ostatniej reklamie mówili bodajże o GF 520.
Kiedy takie same praktyki są przy telewizorach, gdzie podawane są tylko rozmiar i jakie ma "bajery", a nie parametry, telefonach komórkowych/smartfonach, aparatach... Wszystkim. Jak się chce coś kupić, to się trzeba rozeznać, a takie reklamy mają na celu przyciągniecie łatwych klientów.
Stra -> jakie to parametry powinni omawiac w reklamach telewizorow Twoim zdaniem>?
Najpierw mówią jak do idiotów, a potem zapewniają ich, że nie są idiotami - "Media Markt! Nie dla idiotuf"!
Nie nie robią ludzi z idiotów, tylko zachęcają już tych idiotów do kupna jakiegoś badziewia.
Bo te reklamy są dla ludzi którzy się na tym ledwie znają albo nie znają w ogóle, kto normalny kupuje komputery w takich sklepach? Ktoś kto się zna na rzeczy woli sobie sam złożyć...I sika po pantalonach oglądając te reklamy....
Drugim targetem są dzieciaki z podstawówki/ gimnazjum(rzadziej ale też) które jak usłyszą, że karta JEDEN GIGA, PROCESOR INTEL I GRAFIKA DŻIFORS to już musi być zajebista rakieta a potem wchodzi taki kretyn jeden z drugim na forum i tnie mi sieee gie te a cztery a pżeciesz mam 1 gigaaa karteee....
Bo ludzie powinni kupować Apple i tym podobne komputery.
Tam sprawa jest prosta - albo stary albo nowy :D
Co ludzi interesuje JAKI to radeon. Niech producent to dobrze obmyśli aby klientowi pasował za te pieniądze.
to chyba jasne ze reklama jest dla tych, ktorzy sie na komputerach nei znaja...
ja jednka bardziej ubolewam and tym, ze w kwestii choćby takiego agd 3/4 oświeconych specjalistów od komputerów z GGLa to tez tacy idioci, wiec jak sie nie znajdzie pomocy na jakieś elektrodzie, to tez kupuje sie BOSCHA, bo niemieckie, albo Whirpoola bo był git dawno temu jak kupowało sie poprzednia lodówkę... I co? Pośmiejemy sie z idiotów?
Owszem, w kwestii komputerow niezwykle latwo znalexc podstawowa pomoc w internecie (pomoc w rodzjau ktory procesor albo jaki uklad graficzny, potem - producent, chlodzenie itp - zaczyna sie nieco wieksza zabawa ) wiec o tyle trudniej zrozumiec lapanie sie kogokolwiek na jakiekolwiek reklamy, ale czy sa czyms dziwnym?
Ojoj znawcy, bo wy nigdy nie kupiliście towaru, na którym się nie znaliście. Specjaliści we wszystkich dziedzinach - Polacy.
Nawet nie znając się zawsze warto chociaż na wiki, czy jakies fora zajrzeć, co by wiedzieć na co naprawdę zwracać uwage...
I wyobraź sobie, że takie reklamy bez żadnych konkretów nie dotyczą tylko komputerów i RTV. Ty wiesz o co chodzi w tym temacie, ale w innych sprawach reklama potrafi Ci wcisnąć co chcesz, bo na na tym się nie znasz.
Teraz możemy się pośmiać z dość ograniczonej świadomości komputerowej niektórych ludzi.
Hahahahaha
minarel --> Rozsądny człowiek przed kupnem jakiegoś droższego sprzętu, choć stara się rozeznać w temacie, poczytać testy, opinie użytkowników, czy specjalistów.
Czy to kupuje komputer, telewizor, aparat cyfrowy, pralkę, czy zmywarkę.
Ktoś przytoczył tutaj przykład z AGD- mimo wszystko w przypadku sprzętu AGD, liczy się głównie niezawodność i kultura pracy, bo swoje zadanie wykonuje tak, czy tak.
W przypadku sprzętu komputerowego, zależność jego działania, od jego podzespołów jest już "namacalna" i bardzo istotna.
Czego oczekujesz? Pełnego opisu wszystkich parametrów czytanych przez 5min?
Wyobraz sobie, jakie wrazenie zrobilo by na potencjalnym kliencie dodanie do nazwy Intel, magicznego i3, i5 lub i7. (a jak dla mnie przynajmniej brzmialo by to mniej idiotycznie).
Poza tym dodam, ze niektore firmy sa w stanie zmiescic w takiej reklamie bardziej konkretne informacje.

-Jaką masz kartę graficzną?
-Dobrą, 512MB.
Jak ktoś ma kasę, to idzie i kupuje i nic wam do tego. Teraz sprzęty są tak nietrwałe, że tyle czasu co poświęcisz na siedzenie dniami na forach i wybieranie konfiguracji/odpowiedniego modelu etc. może być stracone, z racji tego że sprzęt pochodzi 2 lata i dzień po zakończenie się okresu gwarancji padnie.
to nie reklama jest glupia, tylko znaczaca grupa docelowa potrzebuje takich informacji, zeby dokonac zakupu
to nie jest reklama dla ludzi, ktorzy sa swiadomi co to jest i3, i5 itd.
nie ma dla wszystkich takiej samej reklamy
to nie jest reklama dla ludzi, ktorzy sa swiadomi co to jest i3, i5 itd.
Warto dodać też, że tacy ludzie, którzy wiedzą co kryje się pod tymi oznaczeniami, po prostu nie potrzebują reklam.
A mnie jeszcze bardziej zadziwia gdy przeglądam gazetkę promocyjną takiego marketu, a tam zamieszczona oferta jakiejś konsoli np. PlayStation 2 i wypisane parametry procesora, karty graficznej, pamięci ram i innych tego typu elementów którymi nikt się nie interesuje przy kupnie.
Jak już jest temat o reklamach to zawsze warto mieć w pamięci szampony, pasty do zębów czy inne środki czystości itp. które usuwają DO 99% łupieżu/bakterii czyli jak łatwo określić, ich możliwości wahają się między 0-99% :)
Przy okazji może ktoś mi wyjaśni fenomen mydła (przez ostatnie kilka tygodni je reklamowali w tv) w płynie polecanego przez jakieś tam organizacje zdrowotne które charakteryzuje się tym że nie trzeba naciskać dozownika a wystarczy po prostu podstawić ręce i ze to niby chroni przed bakteriami czy coś. Zawsze myślałem że najpierw się naciska i pobiera mydło a chwilkę później myje się OBYDWIE ręce, czyli tą która miała kontakt z całą armią bakterii też.
Ja też tak myslałem, ale jak widać jesteśmy w błędzie...
A tak serio - nie chciałbyś dozownika na fotokomórkę? Moze brzydki, ale to istne s-f i XXII w. ! :D
A tak serio - nie chciałbyś dozownika na fotokomórkę? Moze brzydki, ale to istne s-f i XXII w. ! :D
W Bytomiu na dworcu jest kibel z takim wynalazkiem... zawsze się boję co mi wypluje.